Znaleziona w czasie 1 majowego wypadu rowerowego po okolicy.

Skrzynka znaleziona w czasie wspólnego z przyjaciółmi pobytu w Mosinie. W natłoku spraw i obowiązków, pilnych terminów i tym podobnych zobowiązań, czekających na nas w tym zwariowanym czasie, udało się nam wygospodarować kilka dni, by wspólnie je spędzić. Spotkaliśmy się w Mosinie, u przyjaciół i z przyjaciółmi, i gdy okazało się, że brakuje mi 13 skrzynek do pełnych 5000 znalezień na GC, pierwszego dnia postanowiono temu zaradzić. Najpierw był niespieszny spacer po Mosinie, a potem pojechaliśmy do Rogalina, na odkrywanie zagubionych, nadrzecznych dębów. Łąki mnie, i urzekły swoją malowniczością, ale i nieco rozczarowały, gdy patrzyłem na wypalone słońcem trawy. Cel dnia udało się zrealizować, za co bardzo dziękuję i tym, którzy byli ze mną i tym, dzięki którym mogłem znajdować kolejne skrzynki.

Trzynasta znaleziona dzisiaj skrzynka, bez większych problemów. raczej jednak krzew niż drzewo. Moja 5000 skrzynka na GC. Za wybór miejsca ukrycia i pokazanie niesamowitej miejscówki FAV.

Dziękuję za założenie skrzynki i pozdrawiam Założyciela.

Jacek

Sobotni spacer z Małym Keszerem Maskującym. Tradycyjnie nie poszliśmy na łatwiznę. Rów, las, bagno - zaliczone. Stadko saren i jeleni - było. Kesz... na ziemi, ale w dobrym stanie. Odłożyliśmy w stosowne miejsce. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca !

Misja pooddychać poza miastem z Buniaczkiem i jej świtą :)

Ciężkie dojście do kesza, póki się nie zazieleniło jakoś się doszło, latem trudniej, z podjęciem kesza nie było problemów..

Dzięki za pokazanie miejscówki i kesza, pozdrawiam

Adamsowa świta melduje znalezienie skrzynkiDziękujemy.

Podczas weekendowego wymykania się poza miasto, co by trochę pożyć. Dzięki :)

Kesz podjęty TFTC
Wcześniej miałem przyjemność odwiedzić kilka grodzisk i podobnych budowli obronnych, ale dzięki "geocaching", tylko od lipca gościłem w pięciu tego typu obiektach.
Dziękuję za pokazanie miejscówki.
Pozdrawiam

- Uzupełnianie zaległości w logach -

razem z marass1111. Dziękuję za skrzynkę :-)

Miejsce świetne. Z jednej i drugiej strony są jednak znaki "zakaz wstępu - ostoja zwierzyny". Kesz w świetnej formie, dzięki pojemnikowi. Dzięki. Pzdr. 

znaleziona razemz Luke82,tftc.

Dość sprawnie namierzona. TFTC

Prawdziwa dzicz, prawdziwe grodzisko, prawdziwe chaszcze i niezła historia :). Bardzo nam się podobało. 

Na miejsce dotarliśmy ze strony najmniej dostępnej, bo czemu nie ? Po drodze przeprawialiśmy się oczywiście, przez wodę i podziwialiśmy leszczynowy las. Towarzyszył nam Makaron oraz takie wijące się po ziemi i szukające miejsca do wygrzania się. Miejsce bardzo się nam podobało, zupełnie jakby tu mieszkał kiedyś kasztelan Mirmił. Żadnych tablic i szlabanów nie stwierdzono ;-).  Warto było tu przyjść, dziękujemy.

Noga nam trochę drgnęła... to jednak ostoja zwierzyny - i jak się za chwilę okazało, tabliczka informowała o stanie rzeczywistym. Przechodząc  przez rzeczkę śluzą (bo oczywiście wybraliśmy przedzieranie się lasem przed strugą, nie za strugą), usłyszeliśmy powolne człapanie po bagnie - łoś. Nie uciekał, czuł się u siebie - i słusznie, a my obraliśmy kierunek na wał ziemny.

Po istniejącej tu niegdyś zabudowie pozostał nikły ślad w postaci odrobiny kamieni, stanowiących podmurówkę, a także sterczące z ziemi kable i za wałem okrągły słup... dość niesamowite robi to wrażenie.

Dziękujemy za starannie przygotowaną, znakomitą skrzyneczkę i za pokazanie nam tego niezwykłego miejsca. :-)

Widząc tabliczkę na drodze postanowiłem pójść na kordy z innej strony. Obyło się bez problemów, bo przecież przejście rzeczki to nie problem ;). Wymieniłem geokrety

Dobrze że był taki mróz, bo mogliśmy iść na przełaj, przez bagno. Okop robi wrażenie, miejsce jakby totalnie oddalone od czegokolwiek. Podobało się, może wróci się tam latem.

Korzystając z okazji "zwiedzania" okolicy udało się dojechać na kolejną zdobycz dzisiejszego mroźnego dnia. Tym razem zaskoczenie, przed nami objawił się szlaban i groźnie brzmiąca tabliczka. Mimo tych przeciwności udaliśmy się w nieznane. A tutaj całkiem miłe dla oka widoki. Małe bagienko, leśne dziwadła, jakieś zmrożone bajorko, a w samym sercu tej "dzikości" czekała na nas przyjemna skrzyneczka w całkiem interesującym opakowaniu. Naprawdę ciekawy teren. Znakomita. ;-)

aj to faktycznie grodzisko wpłynęło na mnie podwójnie: niezauważyłem wpisu oraz nie zabrałem certyfikatu. Będzie okazja ;-).

Tak nawiasem mówić skorzystaliście ze sklepu firmowego z indykami? Ciekawe rzeczy tam mają. I znów okazja do spaceru ;-)

Hello,

Zaniepokojeni wpisem Łukasza stwierdziliśmy, że trzeba podjechać i zobaczyć, co się zadziało w skrzynce. Tym samym zaliczyliśmy przyjemny sobotni spacer, a przy okazji zdobyliśmy okop po raz trzeci (bo pierwszy raz STF, a drugi to powrót po certyfikat). Hmmm ... Nie wiemy, co tu się odjaniepawliło wczoraj, ale musiało być ciekawie ;)  Stosunkowo niedawno mieliśmy już przygodę z keszem, którego pewien chłopiec nie mógł odszukać, więc próbował krzyczeć na cały świat, że oszukaliśmy. Może i tu jacyś inni szatani zechcieli powtórzyć ten numer ? Wyciągamy logbook, a tam przepiękna pieczątka pod wpisem Ślimaka, a pod nią ... niezwykle sympatyczny wpis luksty :)  ! Grodziska to tajemnicze miejsca, może i wczoraj duchy przodków zechciały pożartować sobie z ludzi ? Skoro w logbooku wszystko OK, to rozejrzeliśmy się po okolicy. Kabel jest, kamienna podmurówka też, ale nie ma flaszki ! To by chyba tłumaczyło wszystko :)  Porobiliśmy fotki, także garneczkowi, który malowniczo ujawnił się spod mchu. To kolejny dowód, że było intrygująco ;)  Na luzie wróciliśmy do auta, profilaktycznie fotografując ścieżkę, żeby nie było, że ją ktoś zwinął na noc. Copies był niezwykle uradowany wyjściem do lasu. Nawet pokazał nam, że przepust jest do przejścia na czterech łapach, a nie przenoszenia za fraki. Dziękujemy za zachęcenie nas do przedpołudniowego spaceru. Piękne miejsce, więc warto. Pzdr, Wojtek

PS. Certyfikat TTF zostawiliśmy w keszu, by był zachętą do ponownego spaceru :)

Obrazki do tego wpisu:

Logbook, z zachowaną chronologią :)

Kabel, chyba zaizolowany, ale może jakieś moce posiada ?

Kamienie, nie na szaniec.

Garneczek. Czyżby Bogowie byli szaleni ?

Tajemnicza ścieżka, wiodąca ku przygodzie :)

Hello,

Ciekawe rzeczy się dzieją. Nasza pieczątka wbita jest pod wpisem Ślimaka (a jego wpis widziałeś ?)  :)  Pzdr, Wojtek

Obrazki do tego wpisu:

A to sobie wzięliśmy, bo przecież STF :)

Tego GK zabraliśmy, a zostawiliśmy GKE1F8

{TTF} się okazuje po wpisach w systemie, chociaż w logbooku byłem drugi. Wojtku, nie wiem gdzieś ty się skrobnął, może na ostatniej stronie. Nie jest to jednak ważne. Opisywanej infrastruktury nie widziałem i nie wiem dlaczego. Poszedłem grzecznie ścieżką i trafiłem na to o miałem trafić. W zeszłym roku robiłem rozpoznanie tego terenu wiedząc o szwedzkim okopie jednak nie znalazłem go. Byłem w innym miejscu ale okazuje się, że to nie to miejsce. Dzięki za spacer.

W okopie cuda się dziejąPodczas zimowego wypadu na Mosinę i okolice razem z Ronją. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Pogoda ładna, delikatny mrozek, popołudnie w miarę wolne. Może na kesze ? Wybór padł na Mosinę i okolice. "Okop" był najbliżej. Na miejscu małe zwątpienie - jest szlaban i tabliczka. Czy jest inna droga ? Być może tak, gdzieś przez bagienka. Nie sprawdzaliśmy, wbiliśmy się nią do lasu. Copies oszalał - tyle zapachów ! Dojście bezproblemowe, ciek sforsowany po zastawce. Miejsce po przejściach, widać resztki podmurówki z kamieni, jakiś wyrwany z gleby kabel elektryczny, trochę pozostałości po imprezach. Znaleźliśmy nawet ciekawie odkształconą szklaną butelkę. Ale przyszliśmy po kesza, więc szybciutko dobraliśmy się do niego. A tam STF, dwusystemowy :)  Dobrze przygotowana skrzynka, tyle że dla zwierzaków nie będzie problemem dobranie się do niej. Wszystko pachnące nówką, super certyfikat - musieliśmy po niego wrócić, bo jakoś się zapodział przy odkładaniu kesza. Wymieniłem geokrety. Pzdr, Wojtek

{FTF} W pierwszej chwili zwątpiłem;) Nazwa kesza: Szwedzki okop, a opis dotyczy średniowiecznego grodziska i ani śladu Szwedów! Ale po małej lekturze już wiem skąd się to wzięło. Na miejscu mały spacerek, grodzisko się objawiło i miejsce ukrycia skrzynki również.

Za to w skrzynce tematycznie -  "szwedzkie" ołówki;) Dzięki za certyfikat do kolekcji, wymieniłem GK i PWG oraz zostawiłem TB.
Dzięki cezaryprentki za skrzynkę