Skrzynka została zarchiwizowana.

Bardzo Wam dziękuję za miłe spotkanie

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Dzięki za kolejne spotkanie w gronie keszerskim.  Było bardzo kameralnie. Nie obyło się od opowieści o skrzynkach które budzą nasze największe emocje WROCIMKI BOOBSY i ekstremalne. Nie ma co ukrywać że te ostatnie zawsze związane są z jakąś przygodą jakimś wyjazdem, większymi przygotowaniami i emocjami które im towarzyszą. Po spotkaniu nie obyło się od wspólnego keszowania. 

Niemen- chodzący spoiler.  Sławekragnar,  Xlud, j_janus, udaliśmy się na pobliskie kesze. Na koniec złożyliśmy pokłon HRABIEMU DRAKULI lecz  ten nie chciał wpuścić nas do środka. 

Ps. czekam na nowe projekty keszerskie.

Idąc na spotkanie, byłem przekonany, że w tej piwcy Janek ogłosi nowy projekt pod kryptonimem "Wronderground". Na miejscu okazało się to były urodziny Australii, która obecna była z nami duchem pod postacią zwiewnej flagi i wiszącego na ścianie bumerga. Keszom wiele jednak nie trzeba w tak zacnym towrzystwie. Całość spotkania wypełniły mrożące krew w żyłach opowieści o keszach ekstremalnych, niedostępnych dla pospolitych kolekcjonerów wrocimków i boobsów. Co oczywiście nie przeszkodziło niektórym udać się na nie bezpośrednio po spotkaniu. Dzięki i do zobaczenia.

 Byłem, choć krótko, ponieważ obowiązki wzywały. Z podziękowaniami, Esi4

Spotkanie rozpaliło płomień znicza keszerskiego, który rozświetli niebawem mroki miejsc niebezpiecznych i niedostępnych, a w których to ukaże się znak

Nie spodziewałem się że jeden stół, największy w tym lokalu nie będzie wystarczający na pomieszczenie wszystkich razem. Spotkanie bardzo szybko upłynęło, nie tylko planowane 30 minut ale następna godzina i jeszcze następna, i jeszcze.... Gdzieś przed godziną 20 wyszliśmy na powierzchnię rozejrzeć się za nowymi i starymi keszami w centrum Wrocławia. Dziękuję za miło spędzony czas.

Opsss zapomniałem się wpisać. Ja też tam byłem :-). Dzięki za miłe spotkanie w gronie znajomych twarzy pod obcą banderą ;)

Jak zawsze zaległy log:
Dobrze, że Xlud czasem czyta swoje logi, a w nich wspomina o spotkaniach, bo często o nich zapomina.
Tu miałem niezłą zagwozdkę gdzie jest ten właściwy pub- najpierw przeszukałem miejsce piętro wyżej gdzie w piwnicach była tylko toaleta...
Spotkanie szybko minęło - dużo było różnych tematów do rozmów. Nawet po spotkaniu kopnęło nas " na miasto" obczaić kilka miejscówek, podjąć co nieco z wyimków i przedyskutować masę tematów. Coś o Australii też tam było, ale dopóki tanie linie lotnicze tam nie latają trudno o (naocznie) sprawdzone informacje.


Dzięki wielkie za spotkanie!

Niniejszym spotkanie zyskało obrazek do rozpoznania  i odszukania w terenie.

Po znalezieniu miejsca trzeba wybrać schody w dół. W środku szukaj największego stołu

Do zobaczenia na spotkaniu.  Tylko adres jakiś taki mało precyzyjny. Jak nie ma współrzędnych to się gubię; ) ewentualnie może być jakieś zdjęcie.( wrocimek)☺

Sam myślałem o spotkaniu w podobnym terminie. Wszak dobrze tez rozgrzać zziębnięte palce i serca ;-P

Będę!  Jak to dobrze, że choć raz mi pasuje wręcz idealnie :) 

Nie wiem co Janek szykuje, ale postaram się przybyć.

Jak zdążę wrócić do Wrocławia to się zjawię

Wstępnie na tak.

AER