Dzisiejszy wieczór rozpoczęliśmy z Amelką od spotkania z Sonią, a potem z Józkiem, a potem to już poszliśmy w miasto... I wszystko było cacy, za wyjątkiem jednego miejsca, w którym dziewoja siedziała w ciemnym zaułku pół metra od skrzyneczki i przez dwie godziny się nie ruszyła :(   Może w przyszłym tygodniu jej nie będzie ?

Dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzyneczki.

Mialewm z nią problem - niepozornie umieszczona. Ochrony nie było - ranek niedzielny. Dzięki

Kilka razy tędy jechałem, a nigdy tak charakterystycznego wyimka nie zauważyłem.
Kesz nadal na miejscu.
Dziękuję:)

#5172

Musze przyznać, że to trudny do znalezienia detal. Podjęcie o tej porze bezproblemowe, bo obiekt zamknięty. 

Dziękuję, znalazłem. Piękna jest ta Sonia.

Poszukiwania z Klarą rozpoczęłyśmy o 19:00, ale przy takiej Soni można się było spodziewać tłumów, a zwłaszcza męskich-popalających... toteż nam się wydłużyło... deszcz na szczęście rozwiązał wszystkie problemy i można było swobodnie wygrzebać to i owo... Dziękuję za skrzyneczkę :)

Kobitka dość klasyczna. Zapewne znajdzie wielu amantów takiego stylu. Trzeba jej przyznać wyjątkowość na tle innych z seriiDzięki za kesza!

Dzięki

Wymiana logbooka na nowy.

Afbeeldingen in deze log:

stary logbook

Za drugim podejściem, na szczęście dzisiaj nie było większego problemu :)

Sprawnie poszło  Kesz znaleziony z Zyfiką 

Sonia odwiedzona, kesz znalezionySzybka akcja z Unieskim, dziękuję .

Wszystko na swoim miejscu. Jeśli chodzi o kesza i o Sonię, rzecz jasna...

Dzięki za skrzynkę.

Zdecydowanie, to kobieta. Źle macałem, dlatego spędziliśmy tutaj niepotrzebnie za dużo czasu, a skrzynka prosta.

Dziękuję.

Niesamowita sprawa, ale wszystkie buty na raz samodzielnie nam się porozwiązywały!Wobec tego z keszem poszło sprawnie i dyskretnie ;) 

Dzięki!

Niestety wraz z końcem lata klimatyzacja zniknęła, a wraz z nią keszyk, który był do niej przyczepiony. Skrzynka odbudowana w innym miejscu. Zapraszam do poszukiwań.

stare wpisy czas uzupełnić
keszerskie zwiedzanie z magibu

Keszyk tymczasowo niedostępny.

Odsłoniła wszystko, nie tylko boobs,razem z moim bambą, dzięki:)

Sonia to tak trochę bezwstydnie stoi...hmm

Dzięki.

I kolejna panienka do kolekcji , tu podjęcie przypadkowe bo zakład pracuje , dzięki

Znaleziona z Weroniką. Namierzona w necie. Przy podjęciu zastanawiałem się o co chodzi z ta podpowiedzią. Jak już skończyły się pomysły o co chodzi to zajrzałem w miejsce w którym ja bym ukrył i jest. Może to chodziło o LG/ 

#746

A to golas jeden, takiego jeszcze nie wiedziałem. Dla mnie,trudny do namierzenia i podjęcia, jak się inaczej interpretuje podpowiedź. Dzięki

Wyszło że to nasz faworyt pośród Boobsów - więc reko ;)

Przy tym keszu żartom i żarcikom nie było końcaZimowe zmagania z przepastnymi zasobami internetu zaowocowały całkiem sporą kolekcją kordów Boobsów, MiBów i WROcimków. Po zwiedzaniu czysto teoretycznym, nadszedł czas weryfikacji w terenie, co też uczyniliśmyZrobiła się z tego niezła objazdówko-spacerówka po Stolicy Dolnego Ślaska. Podsumowując - wyszedł nam rewelacyjny keszowy wypad! Miejscówki odwiedzone w towarzystwie Ronji i Okorca. Dzięki serdeczne za wszystkie skrzynki, pozdr.

Zostałem wyjęty na weekendowe keszowanie z mojego entowego siedliszczaRonja wszystko pięknie opisał, więc pozwolę sobie zalogować z automatuNiestety sam nie zdążyłem nic rozkodować ni zgrać przed wypadem więc można powiedzieć, że byłem na doczepkę, i trochę głupio mi aż było, jako rodowitemu wrocławianinowi. Ale rzecz to jednak fajna - nie trzeba nawigować i wisieć na gps'ie, jeno się rozkoszować trasą i miejscówkami. Sam pewnie robiłbym te projekty przez jakieś co najmniej 3 lata z roweru, i raczej przy okazji niż hurtowo. Plany były solidne, a przez to tempo takie, że dość szybko przestałem ogarniać gdzie i co. W nocy na Nadodrzu pogubiłem się już totalnie, i strasznie mi się to podobało. Miasto ukazało mi się z nowej, tajemniczej perspektywy. Od bardzo dawna również nie wycierałem się po takich zakamarkach we Wrocku, coś pięknegoWielkie dzięki za wszystkie kesze! Pozdro :)

Hello,

Kwintesencja stylu w pełnej krasie. Zdecydowanie mój faworyt w tym cyklu :)  Widać, że renowacja była dokonana ręką kogoś mocno zwichrowanego ;)  Poniżej była propozycja zrzutki na żyletki. Stanowczo mówię "nie"  - zniknie cały urok  :)  Niedaleko stała zabytkowa Nyska - karetka. Młodzież powinna ją sobie obejrzeć, szczególnie w środku (jak ktoś wpuści). Kiedyś trzeba było mieć mocny charakter, by przeżyć w starciu z systemem ochrony zdrowia ;)  Pzdr, Wojtek

Trochę byłem zaskoczony że można tu spotkać coś takiego.

Próbowałem wykonać dobre zdjęcie. Słabym sprzętem. Im bliżej podchodziłem to tym bardziej uciętą rzeźbę łapałem w kadr. A z daleka też słabo wpasowują się detale. Taki paradoks.

Dzięki za kesza!

W tej sympatycznej okolicy zamiarowałem szukać również pewnego wyimka, który koniec końców odnalazł się w innej części miasta. Dzięki za cycki

Udało się złapać jednego kesza przed pracą, bo czas na to pozwolił to podskoczyłam obejrzeć sobie kolejne cycuszki. Zimno, wiatr i mrok okazały się moimi sprzymierzeńcami. Panienka od początku powstania kesza była mi już znana, więc problemu z lokalizacją nie byłoDziękuję i pozdrawiam!

Senna okolica, dziw że dziewcze dziewiczo zawstydzone dziewanną się okrywając, wdzięcznie dźwigając jaki dzban dzwoniący dźwięcznie... i takie tam pitu pitu.

BTW, może dziewczynie podrzucić na żyletki?

tftc

Uzupełniam logi:) dzięki za kesza!

STF! na niedzielnym keszowaniu. Poprawialiśmy z Alą jednego Wrocimka to i zajechać trzeba po namierzonego wcześniej Boobsa. Ciekawa, ładna i mało znana okolica. Szybko i sprawnie.

Dziękujemy i pozdrawiamy!  

Z nią szybko mi poszło- zastanawiałem się kiedyś czy by z niej wyimka nie zrobić. Stara podpowiedź mnie zmyliła ale znalazłem.

Dzięki za kolejne cycki.