Na wesołej wycieczce z Paulem postanowiliśmy odwiedzić sławetny stary szyb Krystyna. Powoli wchodząc, napawaliśmy się pięknymi, industrialnymi widokami. Ja sam liczyłem na znalezienie tego kesza. Niestety, na szczycie zawiodłem się - nie widokami oczywiście, lecz tym co zostało ze skrzynki. Jej resztki widać na zdjęciu. Wpis oznaczam jako znaleziony, gdyż duża odległość raczej szybko nie pozwoli mi na szybki powrót w tamte rejony. Mimo wszystko, wielkie TFTC

Obrazki do tego wpisu:

Resztki kesza

Dzisiaj wraz z Harmonikarzem postanowiliśmy odwiedzić Krystynę. Ku naszemu zaskoczeniu, nie trzeba się było przeciskać ciasną dziurą przy podłodze. Było tam około 3 wygodnych dużych wejść. Po dotarciu na dach okazało się że kesz został zniszczonyZostały tylko szczątki (Harmonikarz wrzuci zdjęcie). Potrzebny serwis.

Dzisiaj odwiedziłem Kryśkę i od mojej ostatniej wizyty zaszły pewne zmiany. 

Wejście do obiektu w narożniku północno-wschodnim zostało zabezpieczone. 

Obecnie jedyne wejście (niewymagające sprzętu linowego) znajduje się od strony wschodniej. 

Jest to przecisk przyy samej ziemi. Do ogarnięcia nawet przez dużych ludzi(trzeba tylko uważać na sterczący od góry wihajster).

Znikło też trochę poręczy, więc większa ostrożność na schodach zalecana. 

Fajnie... Ale nie każdy powinien go zdobywać . Sam nie wiem czy dodawać gwiazdkę .

A co tam ...

Krystyna cieszyła się moim zainteresowaniem już od paru tygodni, ale dopiero teraz miałem okazję ją podjąć. Miejsce niesamowite! Żadne zdjęcie nie ukaże ogromu, i uczuć kiedy stoisz pod Krysią. W środku rozkoszowałem się chwilą zwiedzając kolejne piętra stalowego monstrum. Jedna z najbardziej satysfakcjonujących skrzynekPorobiłem pełno zdjęć; będzie co pokazywać i opowiadać. Dziękuje za pokazanie szybu

To nie był cel wyprawy, ale skoro był po drodze, nie omieszkaliśmy tu zajrzeć i pozwiedzać. Krystyna jest naprawdę fantastyczna, Trochę przerażały niektóre schody trzymające się na słowo honoru, Ale daliśmy radę.

Razem z JoannąLadyMoon i Nieopierzonym. DziwnyKaktus czekał w samochodzie.

Dzięki za pokazanie miejsca. 

Wejście po kesza było jednym z celów zatrzymania się na dlużej w Bytomiu podczas naszej niemiecko -  czesko - śląskiej przejażdżki. Szyb mi jest znany od dawna i dzięki takim jak BNT tym bardziej nakręca się chęć wejścia na samą górę. Jest ponoć lajt, wiec staram się nie stresować. Poniedzialkowe południe jest idealną porą na to, cisza, spokój. Dobrze, że zabrakło nam czasu dzień wcześniej, bo w nocy skrzynka została skrzynką tygodnia, co tym bardziej motywuje do wejścia. Choć tak naprawdę to raczej miejsce zostało uhonorowane tym tytułem. A jest tutaj całkiem spoko. Wejscie w wersji "na kraba" czyli to co bardzo lubię. Już mi się podoba. W środku świetny klimat opuszczonego monumentu. Pomorski windziarz miałby tutaj dobrze, bo jest i stara winda. My za to wspinamy się coraz wyżej. Schody niepewne dodają tylko adrenaliny i te liczne dziury w podłodze. Trzeba uważnie stawiać stopy. Na dachu podziwiamy widoki i rozkoszujemy się chwilą. Robimy mnóstwo pamiątkowych fotek. Tak zacząć tydzień to nie lada frajda.Schodzimy usatysfakcjonowani, bo o to mi właśnie chodziło a długo świecąca się w tym miejscu extremalna ikonka wreszcie znika mi z mapy. Miło było się tutaj znaleźć. Dzięki za to! Szyb zaliczony z Charonem i Nieopierzonym, który właził tu już po raz 3TFTC!  

Witaj deg!

Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY!
Zespół Opencaching

Miejsce obserwowane od bardzo długiego czasu. Kiedy przejeżdżaliśmy przez Bytom, stwierdziliśmy że to jest ten moment. Szybki research i wchodzimy na góręZdecydowanie niezapomniane przeżycie! A kesz ukryty w jedynym słusznym miejscu, tam skąd widoki są najlepszeMiano skrzynki tygodnia to niewątpliwie była kwestia czasu!

Dziękuję za tego kesza :)

Znaleziona podczas pierwszego podboju Aglomeracji Śląskiej z Aki. Jeździec i Phoebe.

Miałem się rozpisać że to ach i och. W dużym skrócie:

+1

Znaleziona podczas wspólnego wypadu na Śląsk wraz z Phoebe, Akim i Gackiem:) 

To było coś wspaniałego, najlepsze chwilę całego wyjazdu. Właśnie na czymś takim według mnie polega cała zabawa:) 

Każdemu polecam to miejsce, genialny tester charakteru:)

Znaleziona podczas naszej pierwszej wizyty na Śląsku z Gackkiem, Phoebe i Jeźdzcem :)

Brak mi słów aby wyrazić mój zachwyt! Drugi najlepszy urbex, jaki dane mi było zwiedzić. Podjęty na pełnym spontanie, totalnie przypadkowo, stał się zwieńczeniem, ogromną wiśnią na torcie, podczas naszego jakże udanego keszerskiego pobytu na Śląsku.

Warto poświęcić więcej czasu na zwiedzanie, a jest co oglądać! Należy jednak zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza na pierwszych piętrach, gdzie stalowa podłoga praktycznie nie trzyma się podpór. 

Fajne miejsce. Odkąd zobaczyłem eksplorację na kanale żądny przygód chciałem tam iść. Przy okazji taka niespodzianka, tam jest keszyk. Stan szybu średni, ale nie bardzo tragiczny. Oprócz jednych schodów wszystko ok. Widoki wspaniałe. Dzięki za kesza.

Kobieta zmienną jest, Kryśka - jak na kobietę przystało - też.

Kiedyś dość łatwa, dostępna niemal każdemu, dziś znacznie trudniej ją ujarzmić. Ale przy dobrej sprawności fizycznej i braku lęków - nadal da się.

PS: Polecam atak ścianą południowo-wschodnią.

Sobotnia zabawa w Górnika z AERem.

Kryśka to naprawdę kawał baby. Widoczna z bardzo daleka. Taka zona górnika. Co to nigdy nie umrze chyba :)

Mimo, że czasu jej świetności mijają i nadgryza ją ząb czasu i różnych poszukiwaczy, to wciąż pozycja obowiązkowa. Stąpać trzeba ostrożnie, ale jest wciąż stosunkowo bezpiecznie ;)

Bardzo mi się podobało. Mocne uderzenie na początek. 

Keszospacery zwiadowców Festung Breslau – samowtór z Gurą.

Ponowna wizyta na dachu – tak tylko sprawdzałem czy to już jest keszo tygodnia…  

AER

Taki zwyczajny ten kesz. Ot klipsiak pod zardzewiałą rułą, do tego brud na dojściu i jeszcze tyle pod górę. Dobrze, że chociaż jest winda. A i jeszcze drzwi były zamknięte i trzeba było przez jakąś dziurę włazić. Wychodzi jakoś tak poniżej przeciętnej... Jest jedno małe ale: to drugi urbex ( których nie lubię ) w moim życiu, jaki rzucił mnie na kolana - MAGiA. I co mam zrobić? Muszę dać gwiazdkę.

Podejmowany z Matim , w białej koszuli i w sandałkach. Mimo wszystko radzę nie kopiować naszego stroju

Wieża fantastyczna. Rzadko się zdarza, że wracam myślami do miejsc które odwiedziłem.

Tutaj nadal co jakiś czas wspominam to co widziałem...

Niech to starczy za komentarz

Obrazki do tego wpisu:

Ekipa w opałowym składzie

Obiekt klasy WOW. A nawet bardzo WOW. Z chęcią poznał bym historię pomysłu jak i realizacji budowy wieży z maszynownią na górze. Wielkie dzięki Założycielowi za pokazanie miejsca i skrzynkę ze świetnymi widokami, doborowej ekipie za wspólne zwiedzanie.

Wejście mniej wymagające niż myślałem ale i tak stan podług dodawał sporo adrenalinyZdobyta w doborowym towarzystwie Krcr,, Stasiekm, P_Nowik, Mielan, Werrona. Dzięki za kesza w tym miejscu, długo nie zapomnę tej przygodyPozdrawiam.

Zwiedzanie Krystyna dostarcza sporo różnych wrażeń. Człowiek wchodzi do środka i z każdym piętrem jest pod coraz większym wrażeniem kunsztu architektów, inżynierów, budowniczych. Mimo, że budynek stricte przemysłowy, to zadbano też o estetykę wykonania i projektu. To jest piękne w architekturze tamtych czasów. Dbano o detale, oprócz funkcjonalności musiało być też po prostu ładnie. Wejście bezproblemowe. Zwiedzaniu towarzyszy też trochę adrenaliny, bo stropy mają dość zróżnicowaną i nie do końca pewną strukturę. Z góry super widoki na zaskakująco zielony Śląsk dopełniają wrażeń. To zdecydowanie dobry początek keszowego dnia kolejnego wypadu w ekipie z krcr, belkaaa, stasiekm, mielan i Werroną. Dzięki za skrzynkę!

Dzień pierwszy keszerskiej wycieczki z Staisekm, p_nowik, mielon, Belkaa, krcr. 
Kryśka oczarowała mnie absolutnie! Im wyżej, tym moje serce biło coraz bardziej dla niej!  

Cudo, do tego nie takie znów straszne - wystarczy zachować zdrowy rozsądek a nic się tu złego nie stanie. 

Dziękuję serdecznie za tę skrzynkę i przygodę!

Kiedyś Bartek 111 zrobił rekonesans czy stare dziadki moga  zdobywać tego kesza. Stwierdził że możemy, no to przybyliśmy. Nie powiem,  w góre posuwaliśmy sie ostrożnie. Ale jak na poddaszu natkneliśmy sie na grupę młodzieży którzy spędzaja tam sobie wolne chwile, całe emocje poszły w diabły i poczuliśmy się prawie jak w domu :). W towarzystwie młodych ludzi, którzy z wdzięczności że nie wezwiemy policji i nie zamurujemy im wszystkich ??? wejść, pozwiedzaliśmy piwnice i prawie umówiliśmy się na zwiedzanie  jakiejś elekrociepłowni. W sumie było całkiem fajnie. Dzięki za pokazanie miejscówki.

Podjęta z descardo i kolorteczy. Obiekt robi wrażenie i wydaje się być bardzo niebezpieczny. Stawianie kolejnych kroków, było straszne, bo nie wiadomo czy podłoga się nie zarwie. Udało się dojść na samą górę z ładnymi widokami. Lubię takie klimaty, dawka adrenaliny. OCzywiście gdyby nie skrzynka to bym nie wszedł zwiedzić tego miejsca. Dzięki!

Posuwamy się powoli do przodu, piętro po piętrze razem z Darkosem.
Gdzieś pod szczytem wyskakuje na nas dwóch gimbusów w czapkach z daszkiem.
Gimbus - Nie przeszkadzamy panom może ?
Bartek - Nie nie, my to tylko sobie tak zwiedzamy.
Gimbus - Acha. A panowie tutaj pierwszy raz ?
Autentycznie padłem. Wycieczka szkolna do urbexu, i to takiego urbexu!

A samo miejsce mocno niepokojące. Czy to podemkną się nie zwali ? Czy te belki wytrzymają ?
W te i nazad zeszło coś koło 40 minut z sercem przy gardle.
Extrema jest.
W sumie to fajne miejsce na kesza, ale na samotne podejmowanie to nikomu go nie polecam.

Obrazki do tego wpisu:

u góry

emocje były, dzięki!

WOW! Ale miejscówa! Od dzieciństwa mnie ciekawiła i wreszcie udało się ją zwiedzić! Poszliśmy razem z Lordem Arnoldem, kolorteczy i Danielem, a przed nami szlak przecierał Darkos z Bartkiemmiejsce naprawdę ryzykowne bo w wielu miejscach są dziury w posadzce ale sama konstrukcja trzyma się dosyć stabilnie

Jak napisał Bartek, po drodze na szczyt natknęliśmy się na chłopaczków schodzących z góry. Ich zachowanie i sposób poruszania się po obiekcie sugerował, że raczej są tam stałymi bywalcami. Datarcie na dach bez problemów. Mieliśmy pomysł żeby skorzystać z windy, no ale nie tym razem. Trzeba patrzeć pod nogi, trzymać się poręczy i uważać na głowę (Bartek coś o tym wie). Sam szyb niesamowity. Maszyny wyciągowe, rozległość obiektu i ten klimat. Super. Stojąc na dachu na wysokości 57m mieliśmy piękne widoki na okolicę. Dzięki za kesza i super wrażenia. Ech...

Podobało mi się!!!

Obrazki do tego wpisu:

Przy kole

Wspólny atak z kolorteczy, descarado, Danio.Ł i przodownikami szczytowymi Bartek111 i Darkos76.
Krycha robi wrażenie, już patrząc na nią z bliska było - wow. A w środku jeszcze lepiej, taka stara konstrukcja, te maszyny, to robi wrażenie.
Ale jak to bywa w nieczynnym urbexie, trzeba patrzeć pod nogi, myśleć i jeszcze raz myśleć. Miejscami korozja wygrywa walkę i naprawdę trzeba uważać gdzie stopę postawić.
Zacytuję keszera Niemena "jajca miałem w gardle".

Krystyna ugościła nas znakomicie. Jak się na samej górze okazało nie byliśmy jedynymi gośćmi ( na szczęśćie reszta była też od zwiedzania a nie od zbierania złomu:) nie można nie pochwaliś miejscówki bo na prawdę jest świetnie. TYlko nie taki diabeł straszny... strachu nie odczułem. Za to zwiedzało się wyśmienicie i zdjęcia świetne nam powychodziły, a widoczki z dachu są cudowne.  I jak weszliśmy na górę to akurat coś, gdzieś dalej w Bytomiu zaczęło płonąć. 

Zdobyty wraz z Żonką, Agathą i Miśkiem. 

Dzięki za kesza o polecam. 

jak to ja żem nie zalogowała od razu ?? taki kesz! nie wiem co opisywać - pieknie zachowane elementy szybu, widoki zapierające dech w piersiach, schody, schody i ten dach ... w zasadzie to możnaby stworzyć taki arkusz do audytu dobrego urbeksu:

Audyt by Nannette 07042018:

andrenalina +7

urokliwe schody: +10

dach+ widok z dachu: +10

zachowane elementy przeszłości: +10

dramaturgia przelatujących czasami ptaków (tudzież zwykłych gołębi): +10

czy jest kesz ? (tak lub nie ): +10

po jakim czasie wyrzuca nas cieć ?(10 jeśli nie wyrzuca): +10

Tak czy siak - Degu masz gwiazdkę. Jeden z piękniejszych jakie ostatnio widziałam;)

Takie eksploracyjne keszo zawsze trafiają na listę must have. Choć wiekowa Krystyna nie jest zbyt wymagająca kondycyjnie i technicznie*, to nic dziwnego, że zadowala każdego kto decyduje się na penetrację. Bo stara panna ABSOLUTNIE MIAŻDŻY KLIMATEM!

I na tym w zasadzie należy skończyć wpis. Trzeba się tam wybrać, żeby poczuć moc. Kurtyna. Rewelacja. Dziękuję.

AER

Suplement i podziękowania, czyli klapa, buzia, rąsia, goździk:

1. Jak zwykle na Środkowym-Południu-Naszej-Pięknej-Ojczyzny, po ekstremach oprowadzał Galowianin. Dzięki serdeczne!

2. Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego,

    od sympatycznego niewątpliwie (?!?) pana AERa: reko! reko!

___

* dotyczy tylko posiadaczy głów zaopatrzonych w rozum, oczy i świadomość zagrożeń!

Obrazki do tego wpisu:

#zebyniebylo

.

..

...

....

.....

......

Dzisiaj wybrałem się na mały rekonesans pod szyb i widzę, że teren jest ogrodzony nowiutką siatką. Z tyłu co prawda jest odgięta i da się wejść więc luz ;)

tam zara wprowadzą regulację świetlną, ruch jak na Marszłkowskiej.... hi,hi

Nim wzeszło słońce , zapłonęły ognie na wieży Minas Anor. Ragnar zaprzągł rydwan. Rohan  odpowie! Moja pierwsza skrzynka na śląskiej ziemi i od razu taka perła. Dziękuję za chwile adrenaliny i piękne widoki ze szczytu. Byłbym szybciej, ale z Wrocławia mam kawałek i nie zdążyłem na ftf-a. Zielona gwiazda za pokazanie wspaniałego obiektu . Pozdro  :)

Obrazki do tego wpisu:

m/

Wycieczka do Bytomia z galowianie w nowym roku. Kryśka to najlepsza budowla w jakiej byłem mieliśmy pojeżdzić suwnicą mimo wszystkich wymaganych uprawnień ale UDT zatrzymało ją dożywotnio. Klimat w środku powala. Dzięki to się nazywa Urbex.

Niedzielny wyjazd z Thundercat na rozruszanie i rozprostowanie kości zakończył się podniesieniem brakującej nam adrenaliny.Dziękujemy i pozdrawiamy.

Obrazki do tego wpisu:

Taka fajna myśl wpadła nam dziś w obiektyw.

Pomyślałbym, że zawitam w różne miejsca ale nie tutaj. Obiekt od zawsze wywoływał we mnie zachwyt - monumentalny i widoczny z różnych części miasta a do tego niedostępny. To też ogromne było moje zdziwienie, że dostępu do niego nie chroni nawet płot i można tak po prostu sobie wejść! To co zobaczyłem w środku przytłoczyło mnie. Ogrom konstrukcji, do tego panujący półmrok i tylko słychać było gołębie na wyższych kondygnacjach. Czułem jakiś dziwny do opisania niepokój. No ale zacznijmy od wejścia. Oczywiście przegapiliśmy to którym wchodził założyciel i doszliśmy do wniosku, że wracamy po drabinę linową, żeby dostać się od razu na poziom +1. Oczywiście niepotrzebnie. Później ostrożne stawienie każdego kroku, szczególnie niebezpiecznie było pod koniec, ponieważ dach moim zdaniem jest dosyć słaby, ale na czworaka można bezpiecznie dostać się do kesza. Widok z góry oczywiście oszałamiający, pozwoliłem sobie na chwilę przemyśleń u góry i pewną małą obietnicę na przyszłość..Wracałem już po ciemku. Co to dużo mówić, miejscówka jest dla mnie jedną z najbardziej niezwykłych jakie w życiu odwiedziłem i z pewnością wrócę tam jeszcze nie raz, żeby posiedzieć sobie na szczycie i popatrzeć na to wszystko z góry..Wielkie dzięki Deg za kesza w tym miejscu, na prawdę właśnie o to w tej zabawie chodzi. Dodatkowo trafił mi się jeszcze STF!

Znaleziona, jak zawsze wspólnie z Piolem.

Polecam :)

"Siemanko sobotni jużnietaki poranku" - cytat z klasyka.

Oglądając film BNT jakiś czas temu zazdrościłem mu, że zna i łazi po tak klimatycznych miejscach gdzie ja, zwykły człowiek pewnie nie dam rady. Aż tu pewnego dnia, pewien instruktor bez jakichkolwiek uprawnieńpokazał, że jednak można. Wielkie dzięki za tą wspaniałą skrzynkę która zmotywowała nas do ruszenia czterech liter z kanapy i przywróciła wspomnienia jak za łebka biegało się po likwidowanej KWK Niwka-Modrzejów 99/00r.

ps.

Współczuję ludziom z GC że nie mogą zakładać i zdobywać takich skrzynek.

Ciekawe, kto odważy się pójść po FTFa. Moim zdaniem to najbardziej ekstemalna skrzynka w serwisie OC - Kryśka - BONUS extreme - OP8Q3D . https://www.youtube.com/watch?v=tb7rBUCAUjM . Pomimo, że jestem ekstremalnym keszerem, dostałem od JLM jedynie
pozwolenie na oglądanie szybu z dołu.

Gratuluję odwagi  i życzę wiele rozsądku pierwszemu znalazcy, szacun.

Sebastian

Ojojoj, tutaj takie rzeczy a ja na dalekiej północy Szwecji :(