Wszystko zostało zrównane z ziemią przez buldożery. Skrzynka została zarchiwizowana. Dziękuję za dotychczasowe podjęcia.

drabina wspomagana drzewek daje efekt w postacji kesza , dzieki

drzewko pomogłoWeekendowy wypad (ponoć ) extremalnyW wesołej ekipie znaleziony keszyk. dzięki za skrzynkę.

Obecna przy zakładaniu.

Chłopaki pognali sprawnie na "czóbek" a ja z dołu podawałam potrzebne artefakty ;) 

Towarzystwo jeszcze się dobrze nie rozkręciło a Thundercat już kasze miał w ręce za którego dziękujemy.

Keszospacery Załogi Festung Breslau i Kwiatu Keszerstwa Zagłębia – w superteamie z Ratowniczką, Galowianami, Katulem i Thundercatem. Zadanie na dziś: „Szpital Zabitych Dusz” oraz „Żywot Świra”.

Nasze pierwsze keszo w tej serii. Przy wjeździe obserwowały nas czujne (i ciekawskie) oczy lokalsów, zatem Katul został wybrany na ochotnika do ugłaskiwania miejscowych. Wrócił chwilę później i poinformował Ekipę, że oficjalnie robimy dokumentację obiektów do katalogu, ponieważ jesteśmy członkami… Towarzystwa Miłośników PRGów. Nie wiem który lokals to łyknął, ale ja szczerze szanuję ten pomysł.

A ze skrzynkę serdecznie dziękuję!

AER

EDIT po korekcie Ratowniczki: Towarzystwo Miłośników PGRów było oczywiście WROCŁAWSKIM Towarzystwem Miłośników PGRów, co jest chyba oczywiste, zważywszy na blachy połowy jego członków (SD...).

HOMOGENIZOWANY NAGŁÓWEK: Keszospacery Załogi Festung Breslau i Kwiatu Keszerstwa Zagłębia – w superteamie z Ratowniczką, Galowianami, AERem i Thundercatem. Zadanie na dziś: „Szpital Zabitych Dusz” oraz „Żywot Świra”.

Wjeżdzamy na teren i mimo problemów dnia codziennego. tj. wybijająca gnojówka i szambowóz z rurami na powórzu, postanowiłem uraczyc lokalsów jakąś historią, która tłumaczyła by nasz pobyt z aparatem i drabiną :D

Wieści szybko się rozeszły, ale o tym póżniej :)

Zajrzałam tam gdzie trzeba i jest Dzięki

Krótki niedzielny wypad na klika skrzyneczek z Yurrasem. Założeniem głównym była Czesiowa geościeżka. Niestety przeliczyliśmy się trochę i przygotowanie nasze sprzętowe okazało się niewystarczające. Udało się zaliczyć tylko 2 skrzynki. Ta padła pierwsza moim łupem. Bardzo przyjemna. Dzięki i pozdrawiam.

Mocno zaległy wpis.

Dzięki i pozdrawiam

STF z LordArnoth

Czesiu tym razem zafundował nam oczywistą wycieczkę. Tak oczywistą jak parapet pod Biedronką. Szybko rozdzieliliśmy zadania - metodą trochę jakby rodem z innej bajki... "Dobra, ty zajmij się smokiem, ja biorę na siebie schody. Znajdę je, skubane, i skopię im poręcz tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę, a co! Bezwzględny będę! Zero litości! Znam karate, czwarty stopień. Wtajemniczenia, nie? Ale będzie jatka, no będzie rzeźnia normalnie!"

Znakomita. Dzięki. Użyte dwie pętle zszywane.

Po zlokalizowaniu miejsca ukrycia, co było wręcz oczywiste deg ruszył do góry pierwszy (jak zwykle).
I poszło by całkiem sprawnie, gdyby nie jego dwie lewe ręce. Ale końcem końców, podjęty i odłożony tak aby nie spadł.

FTF

Powariowaliście? Odbiło wam? Szaleńcy!
minus 10 stopni Celsjusza, piśdzi jak na Antarktydzie
a wy keszy każecie szukać.
Na jednym urbexie dziesięć sztuk!
Crazy! Niespełna rozumu! Dumies!
Żeby nie zostawić żadnej wolnej miejscówki,
wszystkie rodzynki z tortu wyżarte!
I w dodatku każda gorsza od następnej!
Czy wy chcecie żeby człowiek przez was od zdrowych zmysłów odszedł.
Przecież tam można stopniowo zidiocieć i zostać debilem.
I w ogóle to zadzwońce do mnie na chatę, niech ktoś po mnie przyjedzie!
Bo mnie jacyś miejscowi namierzyli i siedzę teraz w jakimś kaftanie zamotany.

Wyjaśniam im że jestem całkiem normalny!
ALE ONI MI NIE WIERZĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Niemen, ale nie Czesio...

Wejście drogą pierwszych zdobywców, czyli pd-wsch żlebem, ale za to pierwsze wejście zimowe!!!

Obrazki do tego wpisu:

irokesz...