Dziękuję za skrzyneczkę.

#5407

Na miejsce udało się dostać dyskretnie chociaż długo nie widzieliśmy kapliczki. Chwilę nam na kordach zeszło zanim wpadliśmy na to, że trzeba zmienic optykę poszukiwań ;) 

Znaleziona.

Kaplica i żelazne krzyże to majstersztyk, niespotykane praktycznie gdzie indziej. Standardowo zarośnięte, zjednoczone z naturą. Niestandardowe jest położenie, praktycznie styka się z siedliskiem, w kaplicy faktycznie składzik złomu. Na dachu zaczyna brakować dachówek, więc gorszy czas dla budynku nadciąga.

Podjechałem polną drogą najbliższą cmentarzowi, mugol z sąsiedztwa od razu wyszedł mnie zlustrować, ale po kiwnięciu na "dzień dobry" oceniono mnie chyba na nieszkodliwego dla środowiska wariata. Dzięki za pokazanie miejsca.

Elementy maskowania osobno leżały na wierzchu, pojemnika nie stwierdzono. Reaktywacja w pierwotnym miejscu i maskowaniu.

Właśnie kuty krzyż i części ogrodzenia najbardziej zwracają na siebie uwagę. Widok kaplicy powoduje jakąś melancholię.

Pies czujny i nerwowy.Szybki wpis i dalej w drogę.Dzięki

Pies pobudził domownikówok pewnie dlatego szybko się uwijalismy.

Z całego cmentarza w oczy rzuca się głównie kaplica i krzyż.

Sporo czasu tu spędziliśmy, zanim udało się z powodzi roślinności wyłowić właściwy element.

Dziękujemy. :-)

Chwilkę tutaj szukaliśmy, nawet trochę zwątpiłem, ale instynkt Weska zrobił robotę. 

Najpierw uzyskaliśmy zgodę właścicielki na zaparkowanie na posesji, a potem mała penetracja okolicy. Kesz znaleziony w ostatnim możliwym miejscu, ale się udało. Maskowanie bardzo ładne jednak trochę już posunięte w czasie. Przez dziury zerknąłem do środka kaplicy, a tam taki syf, że aż głowa boli. Z cmentarza niewiele zostało, widoczny jeden krzyż i kawałek ogrodzenia. Dzięki.

Znaleziona podczas owocnego wyjazdu w Wielkopolskie z Aki i Phoebe

Okolica wygląda na teren prywatny więc gdyby nie skrzynka nawet nie spodziewałabym się tu takiego historycznego miejsca. Dzięki za przyprowadzenie nas tutaj! No i skrzynka znakomicie się maskuje :)

Znaleziona z Gackkiem i Phoebe podczas keszobrania w woj. wielkopolskim :) 

Spodziewaliśmy się innego miejsca ukrycia :)

Kesz tak się zatentegował, że jej, pozostało podeprzeć się krótką modlitwą do smartfona patrona zagubionych keszerów. Najładniejsze maskowanie z całej ścieżki plus ciekawy obiekt, zatem rekomendacja i podziękowanie.

Keszyk znaleziony w malowniczym miejscu. 

Zdecydowanie warto było tutaj podjechać. Zupełnie nie spodziewałam się takiej perełki w takim miejscu. Mimo, że teren o tej porze roku jest całkowicie zarośnięty, to udało się dojrzeć niesamowitego anioła i te krzyże wyrastające zza krzaków. Kaplica też niczego sobie, a do tego patentowe maskowanie. Genialne miejsce!

Taki cmentarz w polu, i to jeszcze solidnie zarośnięty. Zrobił pozytywne wrażenie. Skrzynka patentowa fajna.

Ładnie tu. Skromnie ale przyjemnie. Dzięki.

Kolejna świetna miejscówka i ładnie zrobiony kesz. Niechcący spłoszyliśmy uroczego kucyka pasącego się przy kapliczce. Dzięki. Pzdr.

Stanowczo zaprzeczam (Ro), jakoby Pani klęcząca przede mną na polu odprawiała rytuał religijny. Nie była to również tyrada dziedzica wobec chłopki  pańszczyźnianej, tylko pełna uroku, rozmowa w ramach działań maskujących poczynania keszerskie zespołu. Cmentarzyk malutki ale pełen uroku, może dlatego, że niezrewitalizowany. Znakomity kesz, dziękujemy.

Podwórko to, czy droga? Uznaliśmy, że dojazd do cmentarza, choćby i zapomnianego musi być. Na miejscu miejscowych aż nadto, ale nie zrezygnowaliśmy z podjęcia lecz podzieliliśmy MARoDę na zespól poszukiwawczy i zagadująco-maskujący. Drugi niczym rasowi wywiadowcy uzyskali sporo ciekawostek, choćby o tym, że "Niemce jeszcze długo po wojnie przyjeżdżały" i rozwiały niepokoje o rychłą rekonstrukcję cmentarza, a więc konieczność opróżnienia kaplicy, która dziś służy za lamus tudzież składzik na narzędzia. Zafrasowanemu aniołkowi oblicze od tego nie rozpromieniło się wcale. Kesz chytrze zamaskowany, jak na miejsce. Taka sympatyczna zmyłka (chociaż teraz, podczas logowania na spoilerze wyświetlonym na większym niż telefonicznym  ekranie doskonale widać w czym rzecz). TFTC!

Chyba najbardziej klimatyczne miejsce jakie dziś odwiedziliśmy. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Otulony bluszczem aniołek jakby czekał na przyjście kogoś, kto przez chwilę zatrzyma się, pomyśli o pochowanych tu mieszkańcach. Poświęciliśmy więcej czasu na fotki, pozwalające utrwalić jego spojrzenie. Pzdr, Wojtek

Znaleziony podczas niedzielnego objazdu okolic w towarzystwie Dziarza1. Dzięki za pokazanie miejsca :)

Znaleziony z Daraskiem

Wraz z sylwestrową ekipą, TFTC!

Ciekawe jak to okoliczni właściciele zawłaszczyli sobie kapliczkę na swój składzik i czy kiedyś ktoś się tym zainteresuje. Dzięki za pokazanie kolejnego klimatycznego miejsca, rekomenduję do odwiedzin, TFTC!

Pati666 zastanawiała się czy damy rade przejechać, daliśmy. Poszło szybko i sprawnie. Cmentarz dość mały ale sporo ciekawych elementów grobów zachowanych w dobrym stanie (krzyże kute, główki maku wykute w metalowym płotku no i aniołek schowany w bluszczu) i w dodatku jest też kaplica. Maskowanie dobrze wkomponowane dlatego leci zielone. Kolejny TTF dzięki. 

Sobota rano, więc wieś śpi i wygląda na zupełnie wymarłą, a ja zakradam się na tyły czyjegoś podwórka i buszuję po zapomnianym cmentarzu. Można? Można! Szkoda, że kaplica robi za czyjś składzik rzeczy niepotrzebnych.

Zielone za klimat miejsca i za całą serię!

Dzięki!

Tutaj przyznajemy rekomendację: za kapliczkę, za aniołka na cmentarzu, za krzyże, za fajnie ukrytego kesza. Lokalizacja tylko trochę tak jakby od kogoś podwórka ale nikt się nami nie interesował.