W porządku. Dzięki

reaktywacja na miejscu 

Wykonano reaktywację. Kesz w nowym miejscu. Proszę dokładnie odkładać w to samo miejsce.

nie udało się

Z Mańkiem i maluchami, dzięki 

Z Rogatkiem i młodocianymi. Dzięki. 

Skrzyneczka znaleziona bez problemu. Dzięki

Kolejny wyimek, który miałem rację gdzie jest. Kiedyś z bułeczką włóczyliśmy się szukając czegoś do zupełnie innej zabawy i tu nieopodal akurat był ważny punkt! Dziękuję serdecznie :-)

Znaleziona z Weroniką Adamem i Izą. Ten WROCimek zalicza się do jednych z trudniejszych. Spędziłem wiele czasu na jego poszukiwaniach wirtualnych jak i w terenie. Kiedyś udało mi się trafić na zdjęcie kotka z trochę innej perspektywy i to był dobry punkt zaczepienia. Kiedyś nawet wytypowałem ze 2 kamienice z kocią rodziną i tam próbowałem szczęścia lecz król lew jest tylko jeden.

#1213

Wymiana pojemnika na czysty i przy okazji nowy logbook. Reaktywacja zabrana z terenu, teraz jest jeden. Powodzenia!

Obrazki do tego wpisu:

stary logbook

Razem z Alą i Michałkiem. Naszła nas znowu chęć na niezrobione wcześniej Wrocimki. Tego długo szukaliśmy i teraz się udało. Na miejscu jest oryginalny pojemnik i niepotrzebna reaktywacja przez co zrobił się bałagan i wpisaliśmy się tu i tu.

Obrazki do tego wpisu:

dwa logbooki

Tutaj to fuks jakich mało. Jak zobaczyłem zdjęcie, stwierdziłem, że nie ma szans abym znalazł. Sama głowa Lwa, bez otoczenia, w mieście gdzie lwów na elewacjach jest zatrzęsienie. A dzisiaj podczas pierwszego większego polowania na WROCimki, idąc od jednego do drugiego, nagle widzę znajomy kształt na ścianie. Jak dobrze, że wybrałem tą uliczkę, nie równoległą jak planowałem.

Wyciągam, patrzę, a w ręku dwa kesze. W jednym miejscu odnalezione dwa pojemniki, jeden obok drugiego, nawet szczepiły się razem. Jeden to reaktywacja Bamba Serengeti, drugi chyba oryginał.

Znaleziona wspólnie,  przed spotkaniem Hajda na Wrocław..

Hajda na Wrocław czyli błękitne krasnalowanie, „kamiennych wrocławianek” obłapianie, menów czarowanie, wrocimków szukanie i mostów przeszukiwanie. Namierzenie tego detalu nie było proste, bo zupełnie nie pasuje do otoczenia/podłoża. - Bez sensu - powiedziałby Czajorek. W sympatycznym towarzystwie poszło dosyć sprawnie. Dziękujemy za keszyka.

Szybko i sprawnie w miłym towarzystwie, dzięki :)

Dzięki za kesza.

Wyprawa na wrocławskie kesze z Unkasem. Dzięki za kesz.

#2908

Ale ja się tego lwa naszukałem. Z pół roku chyba.

Okolicę w pewnym momencie dość mocno zawęziłem, ale mimo to nic. Robiłem i spacery fizyczne i wirtualne i nic.

Nie wiem jak ludzie spoza Wro to znajdują. To dla mnie niepojęte.

No i wreszcie dzisiaj - przelazłem obok nie widząc, dopiero wracając tą samą ulicą go wypatrzyłem. A przy okazji bubsa. Tylko nie wiedziałem, który to, wiec podjęcie zostawiłem na następną wizytę. 

Sugerowałbym jednak jakiegoś dodatkowego spojlaka, bo to mega trudny wyimek.

Aha - tyle lwów co ja we wro znalazłem to by starczyło na wielką osobną ścieżkę. 

Badanie rynien powoli staje się już naszą specjalnością. Dzięki za kesza.

Fajny wyimek, skrzyneczka szybko namierzona, dziękuję.

Spacerowo po Wrocławiu z Aynsley. Dzięki

Bardzo zależało nam na odnalezieniu tego lwa, bo w żaden sposób nie potrafiliśmy go opisać na naszej liście, na szczęście przypadkowo udało się go odnaleźć : )

razem z moim bambą, dzięki:)

Łatwo nie było ale kotek wreszcie padł. Na miejscu nic nie znaleźliśmy. Za zgodą autora jest tam teraz nasza reaktywacja. Dziękuję.

 wspólna wyprawa śląsko-dąbrowska , jak widać da się ;) 

jeden z trudniejszych wyimków bo podobnych i bliźniaczych mnóstwo , piękne dzieki

Znaleziony razem z ekipą podczas wyimkowego szaleństwa po Wrocławiu. TFTC

Pierwszy dzień walki śląskiej ekipy z detalami wrocławskich kamienic. Dziękuję:)

Wrocław wyimkowo: mocno keszowo, mega wesoło. BYło duuuużo chodzenia, i duuużo szukania, teraz jest duuuużo logowaniawesoły weekend w całkiem sporej śląskiej ekipie. Dzięki serdeczne za kesza.

Czyszczenie mapy Wrocławia w większym składzie :) 

Dzięki za kesza i pozdrawiam :) 

Zimowe zmagania z przepastnymi zasobami internetu zaowocowały całkiem sporą kolekcją kordów Boobsów, MiBów i WROcimków (oraz paru innych tematów). Po zwiedzaniu czysto teoretycznym, nadszedł czas weryfikacji w terenie, co też uczyniliśmy
Powrót do Stolicy Dolnego Śląska w towarzystwie Ronji. Dzięki serdeczne za wszystkie skrzynki, pozdr.

Hello,

Dzisiaj naprawiliśmy błąd. Dziad jeden wredny jest prawie niezauważalny :)  Pzdr, Wojtek

Hello,

Po lwa musimy wrócić. Znaleźliśmy dokładnie takiego samego, jednak w innej lokalizacji. Na drugi dzień okazało się, że wcale tak bardzo się nie pomyliliśmy. Zabrakło już czasu na podskoczenie. Zostaje na następny czas. Pzdr, Wojtek

I co ja na to poradzę, że większą radochę sprawia mi oglądanie kundelków niż królów zwierzątCo się wesker ze mnie pośmiał.... niech mu na zdrowie wyjdzie eheheh.

Dziś szybka akcja miała być, ale Opona postanowił pooglądać całą ulicę kamienic....  :D

Dziękuję za kesza (tego z dłuuuugą śmieszną historią w szczególności) i pozdrawiam!

Mega trudny. Z lekką pomocą na okolicę, na miejscu przegapiłem skubańca. Znakomita miejscówka. Dzięki

Lubię zwiedzać miasta. I nie tylko Wrocław. W jakimś przewodniku po Lizbonie było napisane, że żeby dobrze zwiedzić miasto trzeba się w nim zgubić.

W taki właśnie sposób , jak się tu zgubiłem to wlazłem na tego lwa. Zaskoczenie pełne!

Dzięki za kesza. Metodycznie szukałbym jeszcze wieki.

Trudny jak cholera do wyhaczenia, aczkolwiek wielbiciele miejskich spacerów w końcu na niego wpadną. Podziękował

FTF

! na te lwy trzeba ścieżkę założyć! na jednej z kamienic to pod każdym oknem jedna głowa. A tego lewka z wrocimka to głaskałem wzrokiem parę lat wstecz, lecz nie pomalowany był, to nie mogłem skumać. A ta uliczka skrywa wiele innych sekretów... tftc

to może ten drzewienny w-romb-dany?

Obrazki do tego wpisu:

LEW

cholera to nie ten...

Obrazki do tego wpisu:

ten w kòłeczku...