Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Przepraszam za okolicznych syfiarzy, spróbujemy to w wolnej chwili naprawić. 

Liczenie jakoś takie dziwne, ale dobrze wyszło, bo trafiłem w punkt na miejsce że spojlera . Keszowanie zupełnie nie planowane, więc nie miałem nic że sobą. Dzięki .

A taka ładna kiedyś była... Kesz znaleziony z Zyfiką wyłącznie dzięki spojlerowi

Kamienica ładnie odnowiona, ale i tak daleko jej do prezencji z czasów świetnościKesz znaleziony z Unieskim, dziękuję.

Miejsce ukrycia nie zachwyca ale na pewno kesz wytrzyma dłużej niż gdyby był gdzieś na widoku. TFTC!

Raczej jest i ma się dobrze, choć byłem pewny że będę musiał reaktywować.
TFTC.

Policzone, wyliczone. Udałem się w odpowiednie miejsce, zdjęcie ze spoilera znalazłem. Skrzynki zbyt długo tam nie szukałem, bo odrzuciło mnie to 'żulowe' miejsce. odór moczu i walających się butelek po alkoholu. Nieciekawe miejsce na schowanie. Tak jak pisałem zbyt długo tam nie szukałem, ale raczej nie ma.

Szybki przejazd przez Chorzów i skrzyneczka podjęta, mural świetny. Dzięki

Wstąpiłem na chwilkę do Chorzowa. Kamienica faktycznie ładnie odnowiona.

O dziwo poszło sprawnie, dziękuję.

To gratuluję wygimnastykowanego ciała i umysłu..

Pozdrwiam.

P.S. Dallas zapewniam, że zabawa trwa już znacznie dłużej i nie została porzucona tylko zawieszona na okres jesienno zimowy.. Na wiosnę zaczynamy zabawę dalej..

Trzy godziny obliczeń, a na końcu solidna lekcja wuefu. Finał zdecydowanie nie dla grubasów:))) 

Na wyjeździe z Chorzowa strzeliliśmy jeszcze jedną sztukę. Wpis dallasa mnie rozbawił, natomiast skrzynkę podjął się podjąć karwdo, a później marudził, że się nie zgina w takich miejscach - się zasapał troszeczkę. Z drugiej strony, ja miałbym jeszcze gorzej. Dzięki. 

Przepis na tydzień bez pomysłu: 

Znajdź 10 skrzynek, od razu załóż wlasną, konieczne z quizem wymagajacym liczenia, dość przeciętną i niewymagającą żadnych nakładów czasowo finansowych po czym porzuć zabawe. :)

Gdyby nie to ze pojechaliśmy wysokim seicento zamiast sportowym subaru to byłby drivein. Dzieki.

W czasach PRLu "Delta" to było coś.

Dzisiaj już nie jest tak okazała. A szkoda.

Mocną ekipą - dzięki.

Ja tam spałem jeszcze tutaj więc poszło trudno :)

Dzięki :)

Jak się porównuje teraz fotki to aż nie do uwierzenia, że kiedyś było tak ładnie. Quiz rozpykany z miśkami po grze miejskiej w Kato. Maestro odszukany to i skrzyneczka szybko się poddała. Miejsce na finał tak dla mnie nie bardzo urokliwe. Dziękuję

Drugie podejście. Tym razem opis poprawiony, więc poszło w miarę szybko.  Spoiler niewiele pomaga. Kiedyś  poszukując po omacku tutaj też trafiliśmy, ale zasugerowani dzeciakami jakoś odpuściliśmy to miejsce.  Bez wymiany. Dzięki.

Ciekawy obiekt, niezły quiz. Spoiler do niczego. Powinien pomagać w namierzeniu skrzynki. Nie pomaga tylko wprowadza zamęt. Najlepiej go sobie w ogóle odpuścić i szukać intuicyjnie. Dzięki.

na spacerku z Żonką skręciliśmy i tutaj, żeby keszyka sobie znaleźćzadzwoniliśmy po pomoc, bo kompas w telefonie jakieś głupoty pokazywał a garmina nie wzięliśmy. Keszyk ma się dobrzeBudynek też ma się dobrzedzięki. 

Na hotel jakoś wcześniej nie zwracam uwagi a tym bardziej na twarze. Teraz cały obeszliśmy dobrze policzyliśmy a azymut z odległością sprowadził nas na miejsce w miarę blisko kesza ale jednak nie tam gdzie powinien. Szukaliśmy już po ciemku ale jakoś bez rezultatu choć intuicja dobrze nas niosła. Kesz zaliczony ale niestety nie obyło się bez podpowiedzi, stąd nic z kesza nie zabraliśmy. zdjęcie mało co podpowiada bo jak już się jest przy keszu to szybciej jego się wypatrzy niż spojler.

Znaleźliśmy. Ale łatwo nie było. Tak skoncentrowaliśmy się na szukaniu miejsca ze spoilera, że nie zauważyliśmy skrzynki .
STF
Zabraliśmy węgielZnalezione razem z ForgottenSilesia.
Dzięki

FTF

Po przeczytaniu opisu kesza i po obejrzeniu zdjęcia ze spojlera wiedziałem gdzie mniej więcej szukać skrzynki. O 5:05 świeciłem latarką po potencjalnych miejscach. Niestety grupka mugoli pijących browara nie pozwoliła na dokładne szukanie. No nic. W końcu prowadząc rower policzyłem twarze i po obliczeniach trochę zdziwiony udałem się w zupełnie inne miejsce ukrycia kesza. W życiu tak dokładnie nie obmacałem tylu parapetów i kratek z piwnicPo 40 minutach machnąłem ręką i pojechałem do parku. Po 8 wracając już do domu jeszcze raz chciałem rzucić okiem. Na miejscu spotkałem Unkasa i Tris (Pozdro) i razem szukaliśmy, oczywiście bezskutecznie. Potem po wymianie maili z właścicielem okazało się, że w opisie jest mały błąd. Po południu poszedłem jeszcze raz i znalazłem bez problemu. Ach. Rano byłem 2 metry od keszaDzięki za fajny quiz.
Pozdrawiam.
PS. Na pamiątkę zabrałem minerał.