Jakby się ktoś wybierał to się chętnie zabiorę.

Automatyczna archiwizacja - 9 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Po nocnym zwiadzie - wysoki poziom wody i naprawiona krata nadal uniemożliwiają wejście od strony z Wisły.

to skoro serwis to może by tak zawiesić ?

Soort bewerking [Notitie] verwijderd.

Soort bewerking [Notitie] verwijderd.

Soort bewerking [Notitie] verwijderd.

tak dokładnie - skrzynki nie ma. I będzie znikać po każdej burzy, niemniej kanały bardzo fajne ;)

Skrzynki nie ma, pojazdów też.

Przeszedłem aż do piątej studzienki - pusto

Nie planuję zmiany opisu w przypadku wypłukania czy kradzieży skrzynki.<br /> Twoje wrażenia i przemyślenia podczas wyprawy kreowane były głównie opisem skrzynki? Czy jednak własnymi odczuciami, zainteresowaniami i wiedzą? Jako miłośnik tradycji powstańczej nie potrzebowałeś chyba bodźców w postaci opisu<br /> Wartość miejsca? Dla mnie najbardziej tkwi w inżynieryjnym geniuszu Lindleya projektującego krzywizny kanałów bez mocy obliczeniowej choćby prostego kalkulatoraWiem, że martyrologia jest teraz bardzo modna - ale moja skrzynka taka być nie musi :)

Skrzynka zdobyta wraz z Olowek59, Fester14 oraz Skinol143 dziś po północy.

 

Byłem tu około rok temu i od tej skrzynki (za rekomendacją wm36) zaczynałem swoją przygodę z geocachingiem. Pamiętam, jak na mnie działał klimat kanałów, którymi 64 lata (teraz już 65) wcześniej uciekali Powstańcy ze Starówki do Śródmieścia. Czując spore zmęczenie po przejściu tak krótkiego odcinka właściwie "na sucho", uświadamiałem sobie, jak wiele wysiłku musiała kosztować ta ewakuacja wygłodzonych, zmęczonych żołnierzy Powstania.   

Dzisiaj zapuszczałem się tam już 3 raz i... może to dlatego, że nie widziałem tego filmu (C.H.U.D), ale kompletnie nie to do mnie przemawiało. Zdecydowanie bardziej wolałem cache w klimatach powstańczych. Zresztą moim skromnym zdaniem, to jest lepsze ukazanie wartości tego miejsca (niż skojarzenie autora z jakimś horrorem). Jeżeli jeszcze kiedyś ktoś ją zgarnie, to można reaktywaować w pierwotnej wersji?

 

IN: samochodzik i komputeroludzik

OUT: Breloczek-stempelek

O Panowie... wjazd w kanał i pęknięcie gumek :&gt; Czyżby świeży zastrzyk genów dla kanałowej populacj C.H.U.D. ? :P

W sumie opowieść Hiroaqa taka piękna i elokwentna, że nic dodać, nic ująć, wszystko ze szczegółami tak jak było. Osobiście wyrażę zdanie, że świetna sprawa, choć nie powiem trzeba było trochę się napocić by dotrzeć do celu. A co do gumek to niech populacja C.H.U.D-ów rośnie nam w siłe

Znaleziona z rana wraz ze SkyDriverem 

Godzina 6:10 wjazd do baru. Idziemy, idziemi...... Końca nie widać. Oglądam się za siebie, ciemno. Chyba właśnie skręciliśmy. Malutka przepaść do której coś tam sobie spływało  W tym miejscu pozbyliśmy się bagażu. Teraz czas by się poślizgać. Bacznie obserwując podłoże by w coś nie wdepnąć  Pare min po drodze było. Robi się coraz niżej, wieć jedziemy  Dorwałem 4x4 i jazda. Kolega dorwał trójkołowca (nazwał go Diabeł). Początki jazdy na Nim były ciężkie ale minuta, dwie i pojazd został opanowany. Meta po poł godzinie.  Czas na wpis.

Kolega mol książkowy, więc przywłaszczył sobie poradnik. W zamian wrzucił stary żeton od butki telefonicznej. Ja nic nie zabrałem, więc też nic nie dałem . Ciekawe kto spożywał browara w takim miejscu.

Czas się zwijać. Pojazdy zaparkowane. Ślizgawka coraz lepsza. Nawadniana z bocznych ścian  Widok goniących kup bezcenny . Widać światełko w tunelu. To chyba wyjśćie.

Jedna sprawa: gumki Nam pękły więc przy ich pomocy zawiązaliśmy trochę worek. Następną osobę która odwiedzi to miejsce prosił bym, o ile będą, o zdjęcie trzech czerwonych pląb wielokrotnego użytku. Zawiesilismy je na dźwiach wejściowych . Dzięki Nim będzie można bez problemu zamknąc worek.

Czekamy na opinię kolegi. Ciekawe czy goniące kupy też zrobiły na nim takie wrażenie 

 

Gratuluję i dziękuję za multimedialny serwis skrzynki :)

"But remember - the dark is their place, the night is their time."

Znaleziona. Niesamowite doznania akustyczne. Świetny pomysł z wózkami. Poprawiliśmy w nich trakcję i zainstalowaliśmy nowy pakiet aerodynamiczny ;)

wracam z C.H.U.D.a, było nie C.H.U.D.o, było trochę kąpiółki, trochę kupki ... Wejście się otwiera, trzeba było tylko odrzucić trochę szlamu, teraz krata chodzi bez zarzutu. Out : Kaczka z Hiltona, in : skalpel, poradnik planowania rodziny (nie chciał wejść, musiałem złożyć), oraz płyta DVD - skoro nie ma już C.H.U.D.a, włożyłem go jeszcze raz, ale niestety nie oryginał, tylko ściągnięty z neta, do tego dołożyłem polską wersję, czyli Kanał Wajdy. Wyprawa z gottri80, fotki postaram się dodać wkrótce.

My bylysmy 25 w sobote, i chyba nas wydziales bo jak wychodzilysmy to widzialysmy jakis leb przy kracie........

Gratuluje dziewczynom udanego szturmuI serdecznie dziekuje za serwis :)

Przypadkiem byłem tam dzisiaj i zerknąłem na wejście. Nieopodal na schodach stały trzy osoby, może to byliście Wy?

;)

No i zaliczona:) Zbierałam się już z dwa miesiące, ale zawsze coś tam wypadało....      Jak już doszłyśmy na miejsce, z 5m od kraty siedział para, rozsiewająca romantyczną atmosferę, ale niestety (atmosfera) została zgnieciona przez aurę 3 osób, pt. "za chwile wejdę do kanału". Tym jakże prostym sposobem (po prostu przybywania) pozbyłyśmy się widzów. Obecnie stwierdzam, że przeciskanie się nie jest moją dobrą stroną, ale głęboko wieżąc, że jeśli 'gołowa przejdzie, to reszta też', jakoś tam dałam radę przejść przez kratę. W tym miejscu usyfiłam się najbardziej. Dalej, to opis skrzynki opowiada, czego można się spodziewać, aż do samej skrzynki. Tak jak Patinson już wspomniała - serwis wedle zaleceń, a obecne miejsce skrzynki to 4 uchwyt od góry. W drodze powrotnej zachowywałyśmy się chyba nieco za głośno, ponieważ - ni stąd ni z owąd - w prawym górnym łuku(nie 'rogu', poniewż tak owych tam nie ma...) pojawiła się czyjas głowa.... nie powiem, rozbawiło mnie to:)  Podsumowując: cache dobry, nawet bardzo, trochę niezłych wspomnień i wniosek, że mam za słaby żołądek...

IN:muszla   OUT:piłeczka

PS. Dodaję pare zdięć na życzenie Elżii.

Na poczatku jak szlysmy byla woda elzii krzyknela &quot;oo jeziorko&quot; a olisz do niej &quot;elzii to jest wisla&quot;... potem szlysmy w dol do tej bramy, jak pierszy raz stanelam przed ta krata (ktora miala uchylac sie wahadlowo, ale oczywiscie sie nia uchylala.... na dole byla kupa smieci polaczona z sianem i wszystkim tym co wyplywa z tago kanalu...) to pomyslalam&quot;jak ja mam tam wejsc?&quot; na srodku tej kraty &quot;bramy&quot; byl otwor, przecisnelam sie przez niego razem z elzii i oliszem. Na poczatku mialam wrazenie ze slysze jakis glosy ale olisz mnie uspokoila ze to nie z kanalu tylka z gory, wiec szlam z nimi dalej. jak doszlysmy do tej slizgawki to myslalam ze zwymiotuje.. Z rur wyplywaly zawartosci WC-tow mieszkancow ulicy mostowej.. jak juz nam sie udalo przejsc przez slizgawke to doszlysmy do miejsca gdzie trzeba bylo isc na kolanach (oczywiscie nie wzielam naczego co by mialo chronic mi te kolana, wiec sobie je cale poscieralam:P.. ta nie ma to jak cegly jako podloga...) w koncu doszlysmy do skrzynki, olisz zmienila siatka bo ta poprzednia byla cala dziurawa, ja wzielam latarke a wsadzilam czapke. potem wrocilysmy do doomu, to wszystko nam zajelo 3 godziny:P oczywiscie wzielam tym razem stroj na zmiane:D

Coż - dobrze, że ucierpiał tylko worek a nie cała skrzynka, jak to często bywa..

Kolejną wyprawę bardzo proszę o zabranie czarnych worów serwisowych (czarne będą się mniej rzucać w oczy) i umieszczenie skrzynki na wyższej klamrze.

Cały czas czeka na was słodka buteleczka z pitnym miodkiem :)

FTF   Ave Lindley!!!

IN

Biały podgrzewacz (żeby czerwonemu nie było zimno)

Skamielina Wielkiej Kanalii która ożyje kiedy przez klapę trafi na nią promień różowego światła (co zgodnie z obliczeniami Lindleya nastąpi w okolicach grudnia roku 2012)

Kryształ górski dzięki któremu znalazca uratuje świat przed powyższym (światło się załamie i skupi na kanałowej tamie) :D

 

OUT

DVD FTF 

Smycz sieciowa kanałowa Cisco :D

 

 ps

dziwne bo worek ochronny był rozerwany a nikt nie był wpisany...

 ps2

była kapiel z zielonym jabłuszkiem, mokro już od pierwszej klapy...

 

 

Fajne masz miejscówki, ciekawe, ale jakos chyba za stary juz jestem zeby włazić do takich dziur. :)  wrzucaj więcej zdjęć jak możesz :)