Spacer

Za każdym razem, gdy tędy przejeżdżałem (góra raz do roku, czyli tak ze 3 razy już będą!) przypominałem sobie o keszu dopiero na miejscu. No gdzieś tu jest, ale gdzie? Raz nawet próbowałem gdzieś tam zaglądać, ale nie pokładałem w tym wielkich nadziei, nie mając informacji czy to na początku czy na końcu, na górze czy na dole... Dobra, dziś pomyślałem PRZED wyjazdem w teren i sprawdziłem gdzie to  jest na mapie zaznaczone. Przy wcześniejszych poszukiwaniach na ślepo chyba bylem bardzo blisko! Skrytka znaleziona bez trudu, dzięki!

Cóż to było za zaskoczenie! Wracamy sobie autem z sobotniego wypadu w leśne ostępy, no i oczywiście odruchowo sprawdzamy, czy nie ma czegoś nie ma po drodze. Widząc zielony znacznik postanowiliśmy skręcić, nie wdając się w sprawdzenie, czego kesz dotyczy. Dojeżdżamy i WOW! Od razu wiadomo, czego. Miejsce faktycznie niezwykłe, na geografii zawsze była mowa o wąwozach na odległej wyżynie lubelskiej, żaden podręcznik nawet się nie zajaknal, że można je podziwiać również w bliższej okolicy. Dzięki za kesza i za pokazanie fajnego miejsca!

Zaległy log. Miejsce klimatyczne. Bardzo lubimy takie lokacje. Wnoszą trochę Geo do Cachingu.
Keszowaliśmy sobie w okolicy w której dawno nie byłem. Z Polecenia jednego z keszerów postanowiliśmy odbić od głównej trasy by odwiedzić tego keszyka.
Tutaj kesz z serii nieco niebezpiecznych w podejmowaniu bo wejście bezpośrednio z jezdni, strome podejście z którego można zlecieć - ale to urok tego miejsca. Nie ma miejsca na chodniki, ledwo starcza na dwa mijające się auta osobowe. Klimacik i odrobina adrenaliny w podejmowaniu też jest. Zastanawialismy się czy drzewa nie spadną nam na głowę. Na finale bardzo fajny keszyk. Daję fava za pokazanie ciekawej lokacji oraz rozmiar skrytki. Te eF Te Ce.

W drodze powrotnej z keszowania i poza keszerwkich eventów w ekipie Dziaberlaka z Ptakiem Dziubem i Dziabem. Już byłem zmęczony keszami ale naprawdę warto było tutaj zajechać. To zupełnie co innego niż gdzie indziej. Fava bym dał jakbym miał.

Super miejsce odkryte dzięki Geo Cachingowi. W końcu jakieś Geo w keszach innych niż Earthy. Super miejscówka tylko szkoda że nie ma pobocza. Ale jakoś udało sie nam znaleźć. Lataliśmy od jednego boku do drugiego jak skejci w skejtparku, aż się kurzyło. Super keszyk w super miejscu. Dzięki za pokazanie, fajnego miejsca oraz ciekawego kesza. Te eF Te Ce.

TFTC

Dziękuję, znaleziona!

Kesz na miejscu cały i zdrowy. Dzięki! Jar robi wrażenie.

Tu zawsze bałem się przyjechać, bo jakoś wybraziłem sobie, że to straszne miejsce w strasznej głuszy. A okazało się zupełnie inaczej . TFTC

Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga na instagramie @geocaching_emperor gdzie dodaję posty ze swoimi znaleziskamiUwaga na spoilery!https://www.instagram.com/geocaching_emperor

Śnieg, później deszcz, szaro, buro, pusto no i ftf wisi od wczorajszego poranka. Nie mogłem odpuścić i postanowiłem w takich okolicznościach zawalczyć(?) o podium przy okazji wypełniając mapę kolejnymi uśmiechami na trzebnickiej mapie keszy. W między czasie złapałem się z Rabio83 na mieście i wspólnie przemierzaliśmy Laby, skrzynki na Winnej Górze i północne numerki Trzebnica wita. W drodze powrotnej zajechałem jeszcze zobaczyć co tam słychać w Czarnym Jarze.

Miejscówka bajkowaNaoglądałem się dzisiaj lessów zlokalizowanych w różnych częściach Wzgórz Trzebnickich, ale ten wywarł na mnie największe wrażenie. O dziwo sama skrzynka szybko się poddała :)

Dzięki za skrzynkę, pokazanie miejsca i przygodę!
TFTC!

Znaleziona rowerowo.
Dziękuję za skrzynkę.
RudyKot

Dzisiejsze rowerowe keszowanie zaniosło mnie kawałek za Wrocław. Wycieczka śladem kilku skrytek w małych miejscowościach okazała się być bardzo dobrym pomysłem. Odwiedziłem w ten sposób kilka miejsc, do których na pewno bym nie dotarł, gdyby nie geocaching. Udało mi się znaleźć 8 keszy i zrobić przy tej okazji ponad 60 km.

Bardzo ciekawe miejsce - nie spodziewałem się zastać takiego krajobrazu na współrzędnych (pewnie dlatego, że nie przeczytałem opisów przed wyjazdem). Same poszukiwania chwilę zajęły - z początku nie wiedziałem, od którego obiektu zacząć. Koniec końców udało się namierzyć pojemnik. TFTC!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Szerszeni brak. Wszystko co zbudowały i zakleiły - wyrzuciłem. Keszyk podjęty w obecności psa strażnika. Piękne miejsce.

Fajny ten jar. Szczególnie ciekawe są kształty w które układają się korzenie próbując na skarpie sięgnąć ziemi i utrzymać drzewo. Szkoda tylko, że wypada w środku miejscowości, w dodatku jeszcze oświetlony latarniami. Trochę zabiera mu to z klimatu.

Szkoda, że jar nie jest dłuższy i nie posiada pasa dla pieszych, wtedy byłoby bezpieczniej, ale miejsce mega klimatyczne i na pewno warte pokazania. Skrzynka dobrze schowana. Dzięki za pokazanie tej miejscówki.

Znakomite miejsce. Wybrałem się w te rejony jednośladem i wraz z zaprzyjaźnionym mugolem odwiedziłem wąwóz. Ogromne wrażenia i wyobraźnia działa jadąc przez ten wąwóz. Znakomite miejsce. Dzięki za pokazanie

Rowerowa wycieczka z xludem za miasto - sporo kilomentrów nakręciliśmy tego dniaWOW co za cudowne miejsce. Aż dziw, że tak blisko Wrocławia i tak zupełnie odmienny krajobraz!Dziękuję za kesza - chwilkę zajęło szukanie, z początku zerkałam drzewo dalej i obawiałam się że któryś szerszeń zauważy w końcu intruza. Na szczęście w miejscu ukrycia kesza szerszeni nie było. Dziękuję i pozdrawiam!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Miejsce ukrycia kesza odnalezione. Jednakże w "dziupli" zamieszkały szerszenie zalepiając szczelnie otwórNie ryzykowaliśmy wpisem do logu. Należy uważać w tym miejscu, bo mało nas nie pogryzły. Może warto by było oznaczyć skrzynke, że przez jakiś czas bedzię nie dostępna? Pozdrawiamy.

Jar wygląda, jakby diabelski pazur rozorał połać tej ziemi, pozostawiając tę bruzdę w sercu pagórka. Miejsce czarodziejskie, pełne nienaturalnego uroku, a przecież stworzyła je natura, a może ręka diabla ?  O! żaba, a może królewna? Warto było odbić kilkanaście km , by zobaczyć to miejsce.  Dziękuję za pokazanie. Pozdro :)

Świetne miejsce. Z klimatem. Szkoda, że sam jar taki krótki. 

Poszło sprawnie - spacerek i mała gimnastyka ;) 

Bardzo mroczny ten wąwóz. Podjęcie kesza wymaga złapania lekkiej przyczepności, a ze względu na podłoże nie jest to łatwe. Dzięki za kesza. 

Wąwozy lessowe znałem z książek geografii. Na obrazku ładnie widać. Ostatnio byłem na Lubelszczyźnie i tam zachwycałem się lessem w Kazimierzu Dolnym i okolicach. Przy okazji jakiegoś Earth Cache naumiałem się jak takie coś powstaje. Ale nie trzeba jechać tak daleko. W Zaprężynie za Długołęką widać te same mechanizmy powstawania wąwozów lessowych - ale o tych wiedzą tylko wtajemniczeni - i oczywiście keszerzy, którzy tu przyjadą. Sam less jest skałą na tyle miękką, że chodzenie po niej lub jazda pojazdem zamienia związaną skałę w sypki piasek , który jest następnie zabierany przez wodę deszczową. W Zaprężycach na drodze prowadzącej przez wąwóz leży droga asfaltowa. Więc twarda. Wąwóż , (póki co) nie będzie się drążył głębiej.
Dziękuję za pokazanie miejsca

TFTC :-)

Świetne miejsce :)