Reaktywacja Bamby odnaleziona. Ścieżki przyrodniczej już nie ma, ogrodzenia ze spojlera też nie ma, wiciokrzew usechł. Niestety. Tak sobie coś kojarzę, że nie jest to pierwsza skrzyneczka, gdzie autor skrzynki widział jakiś element przyrody ożywionej, a ja, znalazca kesza po kilku latach od założenia już nie. Tutaj ciągle jeszcze można oglądać suche badyle oplatające drzewa, dobre i to, no i dobrze, że jest ta reaktywacja. Dziękujemy.

Tftc! Rowerowo z palinqą i gagulcem - budżet przekroczony, wchodzimy w tłuste minuty a tu pomysł żeby pnącza oglądać;) No dobra, to jedziemy. Miejsce kompletnie zapomniane, zarośnięte, a pod kordami ... sesja foto z nowo narodzonym bobasem. Takie to dziś pomysły mają;P Bobas sfotografowany, ekipa się wycofała, to można chwilę poczuć magię miejsca. Zielony musiał wyglądać przepięknie, teraz wygląda jak nawiedzony las. Reaktywacja znaleziona bez problemów.

Namierzona reaktywacja. Nie spodziewaliśmy się tu tłumów, a jednak jakieś obce (w sensie nie keszowe) towarzystwo w lesie się napatoczyło.

Kolejny wypad na północne rubieże. Dzisiaj rowerowo w towarzystwie księżnej Pomorskiej;) Podziękował

Na keszu zdziwienie, bo jakieś ludzie se sesję zdjęciową robili. Wspólnie z Paulinką. Dzięki.

Dzięki 

Skrytka podjęta bez problemu. Była mgła, obrośnięte drzewa wyglądały jakby z zaczarowanej krainy. TFTC

Kapitalne miejsce, aż jakby nierealne. Kojarzy mi się bardziej z jakimś światem fanstasy niż z pospolitym rezerwatem jakiejś tam rośliny. Dziękuję za pokazanie. 

Znaleziona reaktywacja pod choinką. Uprasza się o aktualizację opisu (spoilera).

Znaleziona dzisiaj z rodziną. W środku sam logbook, dorzucilismy dwie małe rozgwiazdy do pokolorowania dla dzieciakow

Płotek zniknął, ale choinka z poprzedniego posta ma się nieźle. Kesz również nienaruszony. 

Miejsce jest magiczne. Można poczuć się jak w dżungli. Muszę sprawdzić kiedy te wiciokrzewy kwitną, bo na pewno wrócę żeby zobaczyć je z kwiatami. 

Z Koshackiem

Zaległy wpis.

Znaleziona dawno temu z Surasem.

Miejsce wymiata, fajna ciekawostka przyrodnicza, prawie jak w Narni ;)

Szliśmy od Diabelskiego Kamienia. kesza tak jak poprzednicy nie stwierdzono.

Posiłkując się telefonem okazało się, że miejsce kesza uległo rozbiórce (aż niemożliwe)

i nic dziwnego że poprzednicy nie znaleźliśmy.

Zreaktywowaliśmy to miejsce. Kesz prawie na kordach, po północnej stronie ścieżki (nie zbaczajcie z niej bo to Rezerwat)

pod małą choineczką. można sięgnąć z ścieżki. Dzięki.

Miejsce bajeczne,razem z bambą i Poli, dzięki :)

Niestety, pomimo mozolnych poszukiwań trzech osób kesz nie odnaleziony.

Dzięki.

Znaleziona podczas wspólnego helskiego wyjazdu z areckis'em i Miki. Dziękuję.

STF

Kesz znaleziony w pewnej odległości od zdjęcia spojlerowego. Wrócił na miejsce. Pierwszy raz w tym miejscu, dzięki za pokazanie.

Znaleziony na drugiej części oczyszczania Półwyspu razem z henrykp i areckis. 

Tyle razy przejeżdżałem rowerem tuż obok, ale tu nigdy nie dotarłem. Teraz musiałem. ;)

Dzięki za pokazanie i kesza.

Na tradycyjnym wtorkowym keszowniu w czwartek z henrykp i Miki. pn. GoToHell2.

Moja pierwsza wizyta w tym miejscu, chociaż kiedyś już, zdaje się, wypatrzyłem je na mapie.

Kesz fajnie przymaskowany. TFTC!