Skrzyneczki tego autora są zawsze wysokiej jakości i tu również się nie zawiodłem na wykonaniu. Do tego ciekawostka przyrodnicza. Dzięki za kesza.

zesrołosię drzewo na retkini, ale to tak dawno że szok ???

Drugi raz będąc znalazłem swojego wpisa.

Kolejny dziś spacer w deszczu, ale widok splecionych drzew wynagrodził te małe niedogodności. Kesza zastałem na ziemi, odłożyłem tak, by wyglądało naturalnie. Fajne miejsce, fajne maskowanie. Dzięki, podobało się.

Znaleziona z  JAśkiem. Podobało mi się. Dziękuje bardzo

Zaniedbałem ostatnio geocaching. Niektórzy zaczęli się już martwić moją wstrzemięźliwością, nawet mnie to już zaczęło uwierać, że tak mało czasu poświęcam na tę przyjemność. Chyba potrzebowałem jakiegoś bodźca do ruszenia się z domu. Kiedy zobaczyłem dwa nowe kesze Victora a potem na dodatek tego oto kesza dotarło do mnie że już czas. A więc zebrałem się, zabrałem gobę i hajda.

Na początek (bo najbliżej domu) padł ten keszyk. Świetna sprawa na przypomnienie sobie "jak to się robi". Lokalizacja, i opis nie pozostawiały wątpliwości, z resztą maskowanie, jak na autora przystało, również nie budziło zwątpienia. Szybka skrzynka w sympatycznym miejscu to było właśnie to czego mi trzeba było.

Dzięki.

Porannym spacerem, gdy wszyscy w wirze przygotowań do nowego dnia lub już w drodze do codziennych zajęć. Park pusty, cały tlen wyłącznie dla mnie i stada sójek, wyraźnie zirytowanych obecnością dwunożnego.
Widać, że to brzoza poczuła miętę do dębowej kory, bo wyraźnie zwróciła się ku dostojnemu pniu. Żołędziowiec nie pozostał jednak obojętny na umizgi brodawkowatej i czule objął ją konarem. Bardzo ciekawy dendromariaż. Zacna ciekawostka, dobre miejsce dla geokesza.
Wczoraj gdy wyskoczyło powiadomienie na OC o nowym ukryciu, wahałem się przez chwilę czy nie ruszyć na poszukiwania. Wygrało lenistwo i ciepła herbata. Dzisiaj na pełnym luzie, w ramach porannego rozruchu zahaczyłem o park. 
Autor trzyma poziom dopracowanych naturalnych maskowań. Przyjemnie podnosi się takie skrzynki. Dzięki piękne!

Z rańca miałem jechać do Łagiewnik obejrzeć skocznie, no ale skoro pojawiła się nowa skrzynka i to andesk'a  to żal nie skorzystać

Nie liczyłem na FTF'a bo jest taka jedna co spać po nocy nie może i tylko marzy o tym, aby o 06:41 wpisywać się do dziewiczych logbooków Ja podjechałem spokojnie rowerowo i byłem 3 - też fajnie.

Wiedziałem, że na skrzynce się nie zawiodę, to była czysta przyjemność podejmować takie cudeńko. Sam park niczego sobie. miłe sympatyczne miejsce na szybki spacer dla okolicznych mieszkańców. A sam tytułowy zrosłodrzew prezentuje się bardzo ciekawie., tym bardziej, że faktycznie są to dwa różne gatunki - zacna ciekawostka

Lubię Smulsko i od dziś również ten park - ciekawe jak się tu ludziom mieszka.

Dzięki.

Ciekawostka okaz że tak powiem okazały.Park ładny już kilka razy tam byłem.Skrzyneczka w ładnym maskowaniu.Dzięki

Bo też wy nie wiecie chyba ile radości daje ferścik z rana! A w nocy to ja śpię i to całkiem smacznie, a godzina 6ta to już od jakiś dwóch godzin nie jest już nocna śpiochy jedne ;)

Ale do rzeczy: Miejsca nigdy wcześniej nie widziałam ani o nim nie słyszałam. Dziwi to o tyle, że do parku mam chyba z cztery kilometry.. A tu całkiem fajny, zadbany mały pareczek. Keszynka też na dobrym poziomie do którego założyciel zdążył mnie już przyzwyczaić. Za całość oczywiście ocena znakomita.

Dziękuję bardzo!

btw.: jadąc od strony Smulska, miałam pokazane na mapie, że jest droga w prawo. Znak drogowy również mówi o tym, że droga jest. Tylko, że nie majest troszkę wcześniej dróżka polna...ale wątpię, żeby o to chodziło. a więc o co kurcze tu chodzi ja się pytam?