Poszukiwania kesza za dnia zajęły sporo czasu, ale okoliczności sprzyjały i można było eksplorować teren w poszukiwaniu oznaczeń. Działania zakończone sukcesem zatem warto było:-). Dziękuję, pozdrawiam!

Łatwo tu nie było. Cały ten zagajnik przeszliśmy wzdłuż i w szerz z mozołem wyszukując kolejnych znaczników. Na szczęście udało się znaleźć kesza. Dzięki. 

Niestety, nie pasowało nam zdobywanie skrzynki nocą, zatem trzeba było spróbować za dnia. Światełka w dzień nie chciały współpracować, ale co tam, większą ekipą zeskanowaliśmy teren i do skrzyneczki się dobraliśmy - po 40 minutachDziękuję i pozdrawiam.

Fajny spacerek w ciemnościach

Wyśmienicie zrealizowana skrzynka wg sprawdzonego wzoru. Sprawnie wędrowaliśmy po lesie, a największą radość mieliśmy, gdy jedno ze światełek - sugerujące, że jest finałem - okazało się elementem infrastruktury kolejowej . Dziękujemy i rekomendujemy.

Był pomysł, a nawet dwa żeby tu przybyć kiedy się powinno. Pierwszego dnia, przed startem projektu, kiedy jeszcze mrok władał okolicą ale wtedy dziewczyny za nich pierwszeństwa na grzybobraniu nie chciały oddać, a po całodziennej walce nie tylko z wampirami i WIO już czasu i sił nie starczyło. Dziś do zmierzchu jeszcze daleko ale skoro rozprawiliśmy się z NOSFERATu, to tak nie można było jednej skrzynki zostawić. TFTC!

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana i luksta. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

no i na deserek ten cukierek. Bardzo przyjemnie zagospodarowany kawałeczek lasu. STF podczas kwiopijczego keszowania z rredanem i jansta. TFTC!

Po pracowitej nocy i pożywnym śniadaniu wybrałem się do Noferatu-sfery. Ten kesz stanął jako pierwszy na drodze wielkiego keszobrania. Dzięki i pozdro!

Hello,

Od tego kesza przyszło nam się zmierzyć z wampirzym wyzwaniem. Wczoraj puszczone, to już pewnie po kolarzach. A tu niespodzianka - FTF czeka i się uśmiecha. To pewnie ten zdechły kot na polu, co go Copies wytargał spomiędzy bruzd w celu przywłaszczenia, pilnował i odstraszał potencjalnych amatorów, chcących nas ubiec w szukaniu. Mimo pory takiej dziennej, czekało nas przyjemne zadanie, bo night_time spokojnie widzi rzeczy niewidziane W dobrej ekipie, zawodowo mocnej (NTRR) i wspartej psem, bo wyzwania duże, a przeciwnik (-cy) podstępny i groźny, rozpoczęliśmy całodniową wyprawę. Pzdr, Wojtek

Był pomysł żeby podjechać tu 12 godzin wcześniej, ale po zwiedzaniu Pstrąża zwyczajnie nie było mocy. Trudno, pojawiliśmy się na kordach dnia następnego, kiedy pierwsze pielgrzymki miały już tędy przejść ... Otwierając pojemnik, zaskoczenie - trafił się FTF Dobry znak na początek. Dzięki za kesza, pozdr.