Kesz podjęty z Miśkiem i moją drugą połówką Madzią, podczas "keszowczasów" w Kopańcu, po drodze do Świeradowa. Tutaj kesza nie znalazłem w miejscu gdzie powinien się znajdować, więc rozejrzałem się na ziemi. Znalazłem najpierw nakrętkę, a po chwili pojemnik z logbookiem. Obie części były pogryzione przez jakiegoś zwierza, ale logbook okazał się w miarę suchy, a pojemnik z nakrętką udało mi się na tyle wyprostować, że dało się je skręcić. Po wpisie odłożyłem w miejsce zgodne z podpowiedzią, ale przydałaby się wymiana pojemnika i logbooka, jest już zapełniony wpisami. Serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy za pokazanie ciekawej miejscówki.

Obrazki do tego wpisu:

logbook

W drodze do Swieradowa - dzieki

Dojście od ulicy dość sprawne, keszyk na miejscu, dziękuję

Sprawnie,dzieki :)

Wizyta serwisowa, kesz był i jest na swoim miejscu w doskonałym stanie. Nie patrzcie ślepo w GPS tylko rozejrzyjcie się wokół. Naprawdę trudno nie zauważyć daszku.

Nie znalazłem.

I dalej na Annę Marię ;)

Kolejna sztolnia dzisiaj. Dzięki za kesza.

Po przeczytaniu w logach o walnietych kordach, kierowalismy się intuicja i szliśmy aż do samego oznaczonego jak zwykle ładnie punktu nio I keszynka się znalazła.

Znaleziona, ale trzeba czytać logi. Dzięki.

I znów za szybko...Ale i tak dzięki!

Kolejna krata , która stanęła na drodzeku przygodzie. Dzięki za pokazanie miejsca.

Tu się naszukaliśmy. Wszystko przez to, że kordy walnięte o ponad 50 metrów. 

Po przeczytaniu podpowiedzi, wpisów i rozszerzeniu zakresu szukania - kesz się odnalazł ;) 

Kordy niestety z kapelusza. Jako, że skrzynkę zaczyna się szukać po opisie i kordach to u nas chwilę trwało namierzenie. Pomogły wcześniejsze wpisy i Sherlock GuraDzięki.

Wg mnie powinno się szukać pod: N 50° 55.640' E 15° 25.412'

Znaleziona. Dzięki za skrzynkę.

I znów bezproblemowo, dzięki :)

Daszek obmacany i nic. Chwila poszukiwań i keszynka zlokalizowana na ziemi. Odłożyłem pod daszek. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca.

- zaległe logowanie skrzynki - 

Wspólnie z marass1111 i dzieciakami górniczym szlakiem.

Kordy nie współpracowały ale góry maja swoje fochy...Zresztą miejscówka oczywista więć spoko. Dzięki. Pzdr. 

Tu kordy poprowadziły nas w środek paprotek co w kleszczowym czasie nie jest najlepszym pomysłem. Aby oszczędzić tego innym następnym keszerom polecamy aby cały czas trzymać się drogi aż po prawej zobaczycie stosowny obiekt. 

bardzo ciekawy obiekt, znaleziony po dłuższym myszkowaniu- wg nas, kordy machnięte o 50 metrów- prawie drajwfru, jednak na "cywilnych" oponach dalej się nie pchaliśmy. rekomendujemydzięki za kesza :)

Najlepsza z tutejszych sztolni. Kesz znaleziony razem z Agnieszką. Dziękujemy. 

Szalony, nocny, w środku tygodnia wypad na skrzyneczki. Niemen zaskoczył mnie propozycją nie do odrzucenia - JAK JA TO LUBIĘ !!!

Dzięki za keszyka i pozdrowionka

Co robią geochłopaki jak się nudzą we wtorkowy wieczór i w środę na 4:45 mają do roboty ? 

-Robią Geościeżkę daleko od chaty 

Czwarty tego dnia FTF z Niemen i RudyManiek

TFTC 

FTF

Rozochoceni podziemnym Bytomiem skrzyknęliśmy się na Izery. Dzwonek do Zendelorda i RudegoMańka i szybka akcja. Latarka w kieszeń i lecimy. Tym razem Wołek zafundował sztolnie versja lajt! 

Tu było pod górkę, he, he. do połowy wjechane. Ciekaw jestem czy zebrała by się ekipa na eksplorację wnętrza?