TFTC

Niestety skrzynki brak. Pozwoliłem sobie zrobić reaktywację skrzynki . Skrzynka pod podestem pod  kostką

 

Po reaktywacji

Niestety brak skrzynki.

Znaleziona reaktywacja poprzedników. Fajny ośrodek a ile zwierząt.

Nie było, już jest,a na miejscu  widać i czuć, że lato się zaczęło, a tu jeszcze wiosna ...;)razem z moim Bambą, dzięki :)

Keszyka faktycznie nie było, zgodnie z podpowiedzią daliśmy swojego, dziękuję.

Niestety, skrzynki brak.

Znaleziona! Dziękuję za skrzynkę :D

Zaległy wpis. Znaleziona razem z DeepBlue, dziękuję! :)

Z autorami poprzedniego wpisu musieliśmy się minąć. Jadąc rowerem od strony Wenecji już widziałem Wasz wpis w mojej skrzynce w Balczewie. Natomiast w Grodzie Piasta właśnie ja ok 16:30 załapałem się na ostatni talerz, który zresztą odstąpiłem bratu a sam zadowoliłem się piwem bo faktycznie talerze długo nie nadchodziły. Kolejka oczekująca w bistro była zaledwie kilkuosobowa. Zachwycony obiadami w Grodzie (jakość i cena) stołuję się tam od 2 tygodni, często niebagatelnie nadkładając w tym celu drogi. Również moi goście z Mazowsza byli w pełni usatysfakcjonowani bistrem i nie tylko. Będąc tam codziennie muszę stwierdzić, że dzisiejszej frekwencji przewidzieć się nie dało. Samochody stały nie tylko na pożarowej 10-ce, lecz także na obu łukach na dojeździe do Grodu z drugiej strony. Co można było zrobić? Nie wiem, ale Ośrodek nie jest z gumy.

 

Może nawet minęliśmy się kiedy wjeżdżałem rowerem już sam w stronę Jeziora Nenufarów. Słuszna uwaga, strunówkę dołożę, a może i znajdę inne maskowanie. Pozdrawiam.

Potwierdzamy ostrzeżenie Autorki – „tu się wraca…”. Kolejna już nasza tu wizyta, dzisiaj właściwie specjalnie po trzy okoliczne skrzynki. Mieliśmy okazję gościć tu już wcześniej, łącznie z noclegami, dni kilka. Wrażenia niezapomniane. Pierwszy raz natomiast wybraliśmy się tutaj w „sezonie wysokim”. Świadomie unikamy takich miejsc, stroniąc od turystyczno-plażowego zgiełku. Niemniej, keszerski wyjazd gnał nas na Pałucką Ziemię akurat dzisiaj, więc główny popas z obiadem zaplanowaliśmy właśnie w Grodzie Piasta. To co dalej, napiszę ze smutkiem, zastrzegając, że nie wpłynie to znacząco na naszą dobra opinię o ośrodku jako takim i wracać będziemy, na pewno. Może nie upalnym latem. Nie przeraził nas w żaden sposób fakt, że samochód zostawiliśmy dopiero 200 m za zakazem wjazdu, na drodze pożarowej, wszak ilość klientów świadczy tylko o świetności miejsca. Z grubsza licząc, 150 aut, pewnie z 500 osób z okładem na terenie obiektu. Restauracja otwarta, szyld zaprasza. Wyjątkowo pusto w środku. Na stole menu specjalne, weekendowe. Dziczyzna w kilku odsłonach, serwowana tylko w soboty i niedziele. Zapowiadało się świetnie. Przez piętnaście minut. Znudzony czekaniem na kelnera sam go znalazłem. Powzięte informacje spowodowały, że rąsie opadły mi do kolan. Do kostek 5 minut później. Oczywiście, restauracja serwuje posiłki ale czas oczekiwania (nie pytałem o pizzę, choć to z własnej inicjatywy o niej pani z obsługi wspomniała) może sięgnąć, wybaczcie krzyk, DWÓCH GODZIN! Można skorzystać z bistro przed wejściem – samoobsługa, bemary, tace, wiecie… Głodniśmy byli po kilku godzinach biegania po okolicy, więc choć nadal zaskoczeni, zapodaliśmy do bistro. Tam właśnie te rąsie do kostek - przy zasobnikach z daniami pustki, a w wejściu kolejka zdenerwowanych klientów – brak talerzy. Pojechaliśmy na obiad gdzie indziej.

Świadomie korzystam tu z faktu, iż formalnym opiekunem skrzynki w Grodzie Piasta jest jego menadżer. Działacie już kilka dobrych lat. Pewne rzeczy stają się przecież z czasem przewidywalne.

Dzisiaj jednak pod szyldem „Gród Piasta” na bramie powinien wisieć dopisek „Serdecznie witamy – nie ogarniamy”.

Nie doszukujcie się w moim przydługim opisie - nie do końca dotyczącym samej skrzynki, choć ona sama właśnie ma promować miejsce, co naganne w żaden sposób nie jest – tylko złośliwości. Ot, dzisiaj się zawiodłem. Niemniej, jak wspomniałem na wstępie, będziemy tu wracać, będziemy polecać, wierząc, że będzie lepiej.

Razem z DeepSea. Dziękuję za skrzynkę i pozdrawiam.

Keszyk capnięty w przesympatycznym towarzystwie keszerskim i w znakomitych okolicznościach przyrody. Pogoda wczoraj była wręcz idealna na pobyt w tym ciekawym miejscu. Cieszę się z nowych keszerek, jedną udało mi się w wczoraj poznać. 

Informacja dla przyszłej właścicielki kesza Kiki76

Keszyk wypasiony w gadżety. Osobiście dziękuję za certyfikat. Dla mnie to cenna pamiątka. 

 

Znaleziona ,z silną grupą .Dziękuję za skrzynkę.Sympatyczne ,i urokliwe miejsce na relaks i regenerację sił.Polecam .

Znaleziona .Razem z silną grupą.Dziękuję za skrzyneczkę ,a do ośrodka dawnego Spomasz-u mam sentyment bo jako młody chłopak go budowałem wraz kolegami z wydz.uczniowskiego,pamiętam przeżytych parę obozów było fajnie i gratuluje koleżance , pierwszej skrzynki.

Słuchy mnie doszły, że istnieje coś takiego jak "wyścig po FTF", w związku z czym jako współsprawczyni założenia skrzynki zalogowałam jej "znalezienie" na końcu pierwszej strony ;-)

FTF Gród Piasta odwiedzony już w ubiegłym roku przy okazji zdobywania innej skrzyneczki. Dziś była okazja aby poraz kolejny odwiedzić to miejsce . Musiałem trochę odczekać aby podjąć skrzynkę ponieważ jakaś rodzinka urządziła sobie grilla pod wiatą. Dzięki wielkie za skrzynkę.