Bardzo przyjemny spacerek połączony z podziwianiem okolicy. A keszyk świecił do nas z daleka ;). Dzięki

Nie pamiętam kiedy przytrafił mi się tak przyjemny spacer jak ten spod Balaski do Opołki... wprawdzie słońca brak, ale wiosnę czuć w powietrzu, wijąca się rzeka z piaszczystymi urwiskami jest przepiękna... no i nasza grupa keszerska w pełnym składzie - czego chcieć więcej? Kesza! mamy i keszadzięki :)

Lutowe świętokrzyskie keszowanie dzień pierwszy. Kesz odnaleziona bez problemu. 

Po przedarciu się przez rzeczkę, bagna i kawał lasu, ukazał się świetny keszyk - dziękujemy!

Opołka na miejscu, mowa świętokrzyska trudna. Dziękujemy za skrzynkę.

Próbuję właśnie zrozumieć co napisał Gaguś w logu, ale poległam. Ale wiem jak wygląda opołka:) Dobrze, że cmentarz nie był daleko..;)

jak każdy kesz z serii oceniam znakomicie i na zielonodzięki!

Nadrabiam zaległości z wpisami. Dobrze, że garmin pamięta gdzie i kiedy byłem, bo z moja pamięcią jest zdecydowanie słabiej ;)

Są plusy i minusy chodzenia na skróty. Minusy takie, że czasem trzeba pokombinować jak przejść. Tutaj to już wybitnie musiałem po kminić jak się przez te chaszcze przebić. U celu podróży chwila relaksu i powrót po auto ale już inną drogą :)

Jak ja się ciężko pomyliłem nie wracając tą samą drogą... chwała bobrom i ich ciężkiej pracy. Przynajmniej mogłem przedostać się sprawnie i pozostać suchym:)

PS. Jak ktoś znajdzie czerwony długopis to jest tej osobyNiech Ci służy długo :)

Opołka zdradziła nam ostatnią, brakująca cyferkę, więc tu nadeszła pora, aby obliczyć kordy finału, TFTC

Skrzyneczkę udało się szybko namierzyć. Z 200 m dalej cudowne miejsce na odpoczynek z kawą :D

Dziękuję

Przedarcie się rowerem od Aleganta do tu uznaje za wyczyn. Burza odeszła pozostawiając wodę i rozwścieczone komary.

Wspaniałe miejsce, piękna skrzynka. Na współrzędnych nie mogłem się dopasować do spoilera ale kilka kroków dalej nie było wątpliwości gdzie jest skarb. Znakomicie dziękuję.

Obrazki do tego wpisu:

środek transportu

Wspólny wpis podczas zakładania keszy projektowych. Lo mnie uopołka, casym robionco za zbiornik na źmiocane naboje w sini, do polnińcio w łep somiatki, co na furtce ślącała i bocyła co wsi się uotcynio :). Niestety wypstrykałem się z rekomendacjami, więc powrócę, jak będę mógł dać. Dzięki.

Do dziś używamy na pobliskiej ziemi włoszczowskiej;)

Drużynowo podczas zakładania:)

Jaka piękna okolica, jaka fajna skrzyneczka:) Z tatą i świętokrzyską ekipą podczas przygotowań do ŚK IV:)

Cztery razy przechodziłam przez to coś co tam płynie:( kordy wodziły mnie za nos w te i wewte Ale w końcu się udałoDzięki

Tempo szukania powinno być wprost proporcjonalne do wielkości gryzącej eskadry komarówUdało się, dzięki! :)

Zaległy wpis.

Kesz zdobyty w zacnej ekipie Festung Breslau.

Dzięki za chwilę radości z keszem, pozdrawiam!

tutaj od razu poszliśmy we właściwe miejsce - tym bardziej, że już podpowiedź znaliśmy na Balasce :P 

dziękuję  za keszyka :) 

Najtrudniejsze było dostanie się do tego ścieżkowego interioru. Nie powiem, kilka słów na 'k' przez tę godzinę marszu poleciało, ale takie przygody zawsze wspomina się fajnie. Wracam pogryziony, podrapany, ale spełniony. Dzięki za tego keszyka 

Keszo zdobyte w znakomitym towarzystwie załogi (ex) Festung Breslau – w ramach IV Świętokrzyskiego Keszowania.

Tak się trochę wielkanocnie przez tę opołkę zrobiło… 

Dziękuję,

AER

skrzynka znaleziona na rowerze podczas niedzielnej części spotkania świętkorzyskiego, dzięki pięknebardzo ładna lokalizacja, sielsko-polska ;) 

poszło bez zbędnych ceregieli :) 

Dzięki i pozdrawiam.

Logowanie zaległości.

Znaleziono z Chochlikiem. Dzięki za chwile radości z keszem :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Kesz znaleziony razem z ForgottenSilesia, Agatha i Miśkiem.

Dzięki

Tutaj nawet sprawnie poszłoW mocnym składzie nie mogło być inaczej ;) 

Rowerujemy dalej, hmmm, droga zaczyna się mocno pogarszać..

dzięki za kesza :) 

II dzień zlotu. Akcja pod koszem i wsad za 2 pkt. Już prowadzimy ... rowery. Dzięki za kesza.

Czwórka rowerowo - brydżowa przybyła, a tu koszyczek zostawił Czerwony - Black..... Kapturek, a w nim (tym koszyczku, nie kapturku) same smakołyki.

FTC

Kolejna skrzyneczka wieczorowo - rowerowo w gronie lokalsów udało się z mocną pomocą dzejbiego. Dziękuję

Za szybko poczułem zapach zwycięstwa, okazało się, że zmysł keszerski tym razem mnie zawiódł, na szczęście Aleksandra była w pogotowiu :)

Sobotnie świętokrzyskie keszowanie z JAśkiem. i jego małżonką :)

Jak to przyjemnie wyjść z dusznego, zakomarzonego lasu na łąkę. Jak to przyjemnie znaleźć kesza raz dwa trzy. Jak to przyjemnie.

Przyjemność dzieliłem z moją żoną i ziutolem.

p.s.: Czy krasnal Koszałek Opałek to ma coś wspólnego z OPOŁKĄ?

Przeprawa przez bagna i komary od poprzedniej skrzyneczki pierwsza klasa. Nawet most musieliśmy zbudować, a i tak nie obyło się bez strat w ludziach . Sam kesz szybko namierzony. Rozgrzewka eventowa z Agą, Matim i Norbinorkiem. Dzięki.

Nie można było się zatrzymać nawet na sekundę - komarowa masakra. Razem z Volframem.

Jeden z bardziej przyjemnych keszy, bo komary tak nie cięły :P

oj niezła przeprawa na koniec , ścieżki znikają , potoki odgradzają , krzaki i chaszcze ale to za mało na takich jak my , droga powrotna była już ciut lepsza ( tylko ciut) pięknie dzięki

Komary cięły jak szalone. Udało się. Dzięki.

Tu było chyba najtrudniej się dostać. Poszliśmy jakoś naokoło, skakaliśmy przez jakąś rzekę, a powrót to już w ogóle przez jakąś dżunglę - wiadomo - Maleska prowadziła

Na miejscu też śmiesznie, bo patrze na spojler i mówię do reszty, że trzeba szukać jakiejś malej brzozy, na co Limon: "Olo... to nie brzoza, to pastuch elektryczny"

Maskowanie idealne.

Dzięki.

Poszło błyskawicznie. Razem z Pawello. TFTC!

Wesołe keszowanie w czasie ŚK IV. Kesze świetne, pogoda zapewniona, towarzystwo doborowe. Do tego świetne ścieżki roverowe. Czego chcieć więcej?

Roverem dojechać tutaj nie było łatwo. Ale cisnąłem prawy pedał tak mocno że się jakimś trafem drivein zrobiłPotem przyszła pora na kesza. Mocno towarzystwo się naszukało!

Pozdrawiam
Art_noise

od aleganta nie za aleganckie dojście, ale jakoś się udało;)

Dokicaliśmy do skrzynki niczym wielkanocny długouchy i tak samo w podskokach ją podjęliśmy - na szczęście nie było to spowodowane spotkaniem z elektrycznym pastuchem, któy był w pobliżu. Skrzynka przyjmna, ekipa niezawodna - czyli leiej być nie mogło, dziękuję :)

Dzięki za kesz.

Znalezienie wcale takie proste nie było, ale ostatecznie jak widać się udało. Dzięki za kesza. 

Rowerową ekipą na 4 ŚK.

Rowerową ekipą. Dzięki.

Ja tam się cieszę, że nie zaufałem interpretacji podpowiedzi hobbysty ''co ma wisieć nie utonie- aaaa czyli pewnie wisi nad rzeką'' ;-). Znaleziona po minutce czy też dwóch szukania, bo jakoś ukrywała się opołka. Dzięki!

FTF w tandemie z Victor+. Szybko poszło opołka jak się patrzy.Dzięki