Kolejna skrzynka  o której nie można powiedzieć że szybko i sprawnie 

800 metrów przez pokrzywy osty trawi pająki kleszcze muchy komary i inne osopaje. Nie wiem czy rower bardziej pomagał czy przeszkadzał . W końcu jednak został porzucony. Krótki rękaw krótkie spodenki no i sandały to nie jest dobry zestaw na tą drogę. Na miejscu okazało sie że nic metalowego w okolicy nie ma . No chyba że leży gdzieś w trawie . My nie znaleźliśmy. Powrót wcale nie był łatwiejszy. Teraz wspominam miło ale iile padło  pan lekkich obyczajów, to nie do policzenia. Wpis za zgodą właściciela po przesłaniu materiałów Dzięki Za cały trud i miejsce daje ✳️

 

 

Urlopowe keszowanie 🌞 razem z Andre 🥹 dziś chcieliśmy podjechać rowerem WJJ#1 udało się bezproblemowo jednak po przejechaniu pół kilometra po wale okazało się że rowery trzeba pchać albo ciągnąć przez następne pół kilometra niestety wśród pokrzyw ostów i rzepów mnie sięgających do ramion, było trudniej, dużo trudniej niż wydawało się na początku. Po dotarciu na kordy nie udało się zlokalizować żadnego metalowego słupka, na którym mogliśmy zgarnąć potencjalnego kesza🥹 Po drugiej stronie rzeki był jakiś słup z tabliczką ale ewidentnie staliśmy na kordach a dookoła nas pola i łąki i pola i łąki  🥹My musieliśmy pokonać tę samą drogę powrotną tym razem z bardziej podrapani i poparzonymi nogami
🙈🙊🙉Właściciel wyraził zgodę na zalogowanie po przesłaniu materiału filmowego ,bo jak sam stwierdził nie był na serwisie tej skrzyneczki a słupka może już tam nie ma. Serdeczne dzięki za możliwość zalogowania.

Keszyk znaleziony podczas wakacyjnego pobytu w Mielnie wraz z Lumen i naszymi dzieciakami. Piękna pogoda na rower, na plażę i na kesze, wypoczęliśmy porządnie i pozwiedzaliśmy co się tylko dało! Dziękuję bardzo!

Asfaltowa promenadka z pachnącymi rabatami, co 50 metrów wygodna ławeczka, dwa punkty gastronomiczne z wyśmienitymi goframi i orzeźwiającą lemoniadą. To wszystko można spotkać po drugiej stronie jeziora, nie tu, haha! Dojście na kordy z WJJ1 zajęło nam pół godziny. To były bardzo długie minuty naszej dzisiejszej wycieczki rowerowej. Gdzieniegdzie rowery tak się klinowały w krzakach, że wolałam iść jeszcze mniej nierównym polem. Mareczku - ukatrupię za tego kesza. Na miejscu poszło szybko, potem zdecydowaliśmy się na polny skrót do wioski, w połowie drogi dopadła nas burza z ulewą. A dam reko. A co! Teraz się miło wspomina, hyhy.

Gładko

Bardzo dziękuję za skrzynkę szukana z jacawin.

Znaleziona bez problemu, dzięki.

Dziś zdecydowaliśmy się ze względu na pogodę wyprowadzić nasze rowery na przejażdżkę. Na pierwszy ogień poszedł kesz który nigdy nie jest po drodze a jest w KoszalinieKiedyś już byliśmy przy nim ale po drugiej stronie rzeki - jakieś 7m obokDziś myk myk rowerami od oczyszczalni po wale a potem na przystań Koszałka. Ścieżki dalej nie ma :). DzS :)

keszyk i logbook ok. Mi się udało po koszeniu, ale i tak wał nierówny, Na moje 29" też nie komfortowo, w Przyszłym roku będzie ścieżka rowerowa, będzie lżej :)
Na razie zmieniłem trudność terenu na 3

Do skrzynki szliśmy prowadząc rowery od strony WJJ1. KOSZMAR!! W tym miejscu wał w ogóle nie jest koszony. Lepiej iść z drugiego końca. Po znalezieniu skrzynki wracaliśmy inną drogą, tam było już znacznie łatwiej, ale generalnie skrzynka raczej dla pieszych. Pewnie przez tę drogę, będę tę skrzynkę długo pamiętać :)) Dzięki.

Dojście masakra. Rowery nie pomagają. O tej porze roku to samobójstwo.Dzięki.

nowy pojemnik, nowy logbook

Powrót stąd do Mielna był powiedzmy trudny. Myśleliśmy że gdzieś tu będzie mostek. I planowaliśmy gładkie przejście przez wodę. Tymczasem musieliśmy nadrobić ok 9 km. To była runda.

Kesz podjęty razem z eSeS81Niestety nie był tam gdzie powinienem. Leżał na wciśnięty w ziemię kilka metrów od miejsca właściwej lokalizacji. Dołożyliśmy suchą kartkę i zabezpieczyliśmy woreczkiem od husteczek. Nic innego nie mieliśmy. Wymaga przeglądu. TFTC

kesz podjęty razem z DeeS75zkl

Znaleziona podczas samotnej wycieczki rowerowej w poszukiwaniu okolicznych keszy. Podziękowania dla autora za kontakt z piękną przyrodą. Jadę po następnego.

Bardzo dziękuję za skrytkę.
Znaleziona w trakcie szybkiego rowerowego wypadu nad jezioro...

Oj. Tutaj jechało się naprawdę dość ciężko. Ilość zmielonego przez kasetę zielska zdumiała mnie. Po dojechaniu do oczyszczalni długo ją oczyszczałem... ;-)
Sam kesz w miejscu oczywistym.