Kesz został reinkarnowany jako [POP] Piłka

Drugie podejście, za pierwszym razem źle... policzyliśmy. Do tego po znalezieniu okazało się, że keszyk jest archiwizowany :(
Niemniej wymieniliśmy fanty i podrzuciliśmy tymczasowy logbook.

Tam na rogu przy Lotniczej
Gała jawi się ogromna,
pola dobrze musisz liczyć,
a nagroda nie jest skromna.

Dzięki za kesza, znaleziony z PinaNina.

Skrzynka została zarchiwizowana.

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem. TFTC

Popołudniowa rowerowa przejażdżka z Amelką po Parku Zachodnim i okolicach. Taka tutaj się zrobiła enklawa nieznalezionych jeszcze przez nas keszy, zatem postanowiliśmy zorganizować sobie dziś mały wypad w te rejony. Pola policzone szybko - oboje dostaliśmy taki sam wynik, więc dalej po kesza. Na miejscu dobrze zajrzałem więc finał szybko dojrzałem. Całość fajnie pomyślana, a gdybym nie zdecydował się na rekomendowanie tego kesza od razu, to po zobaczeniu logbooka musiałbym się zdecydowaćBardzo dziękuję za fajną zabawę.

Najtrudniej było policzyć polaSkrzynka wspaniała, jak piękny prawdziwek. Wielka pomysłowość 8latki na logbook, jakie będzie miała pomysły jak dorośnieOby takich wiecej!

Niestety musieliśmy się poddać:( nic nie znaleźliśmy

5 razy liczyłem te pola zanim zacząłem dostawać powtarzalny wynik. To by było tyle, jeśli chodzi o łatwe zadanie od 8-latki :-).

Po wyliczeniu finału, pozostało go tylko poszukać. Chwila przedzierania się i jest. Nie do końca takiego grzybka się spodziewałem, ale przeoczyć trudno. Pomysłowość Pozieduwacowej ekipy jeśli chodzi o logbooki nie przestaje mnie zadziwiać.

Faktycznie - można się poczuć jak na grzybach, fajne maskowanie :)

Very pleasant midday caching in Park Zachodni. Great concept. Many thanks for setting.

Skrzyneczka świetna Maskowanie naprawdę znakomite a po zajeniu do środka banan na twarzy logbook przegenkalny i jedyny w swoim rodzaju. Dzięki za skrzynkę 

Razem z Alą i Michałkiem na wieczornym spacerze. Kiedyś już szukałem tego kesza ale nie znalazłem. Dziś poszło bardzo szybko. Świetny pomysł i ciekawe maskowanie głęboko schowaneDziękujemy i pozdrawiamy!

Jesteśmy na miejscu, szukamy, burza zbliża sie coraz szybciej, chlopaki na hulajnogach krzyczą miłego keszowania patrząc na nas, a pierwsze pioruny wala w okolice,  azymut oszukuje, wreszcie znajduje ku zdziwieniu innego plesniaka niż myslalem. Szybki wpis na miniballa i biegiem do auta. Dzieki, przyjemnie zrobiony!

Miałem po drodze to zajrzałem. Ku moj mu zaskoczeniu skrzynka jak igła. 

Dawniej, w zimę, lecz nie groźną
Bardziej ciepłą, mniej zaś mroźną.
Przyszło szukać tajemnicy
Lecz ją skradli źli zbojnicy.
W krzaki z kolcem, z wodą rowy
Wskakiwałem, zuch gotowy.
Lecz nie było tam keszyka
Na nic moja gimnastyka.
Dzisiaj wiedząc już dokładnie
Że szukanie pójdzie składnie.
Wszedłem dziarsko w ciemne cienie
Kesz na miejscu? To złudzenie?
Kiedy logbook zaś ujrzałem
To się długo uśmiechałem.
Piękne dzięki za przygodę
Znakomitą dam w nagrodę. 

LUZ, to MUSI  być na poziomie!!!

Więc na kordy, liczenie: najpierw jaki i co policzyć: łatwizna, ilość razy ileś tam razy ileś tam... wychodzi. Potem azymut wyznaczyć, tak z cirka, bo z telefonu (akurat musiałem zapomnieć garmina!, nie?)

Aha, tam! Tam? Kurde, dobrze że ciemno, bo tak głupio by było za dnia, w moim wieku...

No i znajdź w tych okolicznościach przyrody!!!

Ale spoko, zauważone coś, co może być TYM, teraz tylko dojść z odpowiedniego azymutu... i ten "pająk" jeszcze... Uff, dobrze, że miałem przynajmniej plecak z utensyliami... Jest w łapkach! Ha!

I zdziwienie: wcale "pajączek" niepotrzebny!

Za to w środku: gębusia uśmiechnięta od ucha do ucha: faktycznie, do TAKIEGO logbooka jeszcze nie miałem okazji się wpisywać!

należy się jak naszym piłkarzom medal i chwała, ale nie tym paniskom od piłki kopanej, ale tym od piłki siatkowej! :)

Pisząc ten log wiem już, że jest! Trzeba by więc pomnik piłki wymienić na inny wzór ;)

Pozdrawiam ownerkę! Dale takj trzymaj!

Znaleziona z Weroniką. Miejsce już nam znane więc szybko poszło. Poprzednio jak tu byliśmy to kesza nie znaleźliśmy. Trochę inne miejsce wtedy typowaliśmy. Zaskoczył nas ciekawy logbook. Pierwszy raz się do takiego się  wpisywałem. Świetnie nawiązuje to całości kesza. Z tym krzyżakiem to zapomnieliśmy i prawie byśmy odeszli z pustymi rekami. Jednak nasz plecak skrywał potrzebne narzędzie. Weronika dokonała wymiany karta z Lord Garmadon za piękne stylowe korale i kilka drobiazgów.  Korale pewnie pasowały by teściowej ale ta jeszcze musi trochę poczekać. 

#855

To był najlepszy kesz jaki kolwiek robiłem a jednak z. Geografii coś wynioslem szukanie azymutu za pomocą kompasu

Zbyt zgrzybiały byłem poprzednim razem by go znaleźćDzisiaj podszedłem do tego na świeżo, nieco poszerzyłem obszar poszukiwań i nareszcie się udało. Bardzo fajny keszyk, starannie przygotowany. A ten logbook to już w ogóle wisienka na torcie! Gratuluję porządnej skrzyneczki. Oczywiście wręczam rekomendację! 

Bardzo się cieszę że wam się podoba i dziękuję za sprawdzenie. Dziś jadę nad jezioro i nie mam czasu podjechać. :-)

 

Snieżyczku podpowiedź źle zrozumiałeś, nie poddawaj się jednak napewno kiedyś ci się uda znaleźć :D

 

To pa i miłej zabawy!!

Skrzyneczka podjęta kilka dni temu wraz z Matim, Rodzerone i Workshopem, jednakże byłem bez sprzętu i nie zalogowałem do tej pory.

Zaniepokojony DNFem wróciłem dziś wraz z Workshopem sprawdzić co się stało i czy jej w nie spalilismy przypadkiem 

Na szczęście keszyk ma się świetnie i wszystko jest ok.

Od siebie dodam że to najlepszy logbook jaki widziałem  

Albo wpisalismy się na fanta ;-)

Czapki z głów.!

State konie a cieszylismy się jak dzieci! 

Kesza wreszcie udało się zdobyć ze starą ekipą. Wcześniej szukany ale bez odpowiednich rezultatów.
Logbook całkiem oryginalny ;)
Dziękuję.
Pozdrawiam.

Poprzedniej wersji nie mogłem namierzyć. Na początku szukałem w złym miejscu, później we właściwym, ale wtedy musiało już nie być skrzynki. Zabrakło odwagi, aby zalogować dnf, myślałem że znowu coś robię nie tak... Tym razem poszło błyskawicznie. Podjęta przy okazji spotkania ze starymi znajomymi. Kesz nie tylko dla dzieci, w sumie mamy 145 lat, ale wszystkim się tak samo podobało.Genialny logbook, dzięki!

Wspaniały nietypowy logbook. Dziekuję

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Niestety ktoś zepsuł skrzynkę. Szkoda miała długo cieszyć dzieci. Jak wyzdrowieję to coś wymyślę 

Niestety, kesz został zniszczony prosimy o reaktywacje

Niestety. Trzy podejścia i lipa. W miejscu ukrycia są wysypane odpady parkowe oraz jak to w ustronnych miejscach w parku zrobiła się tam dzika toaleta ...

Przyszedłem na kordy z synem i pozwoliłem miał wszystko ładnie policzyć. Liczył cztery razy i za każdym razem wychodził inny wynik ;). Na kordach finału istny kataklizm - ludzie z zieleni miejskiej urządzili sobie składowisko odpadów zielonych. Po raz pierwszy w życiu widziałbym sens użycia kłujki w celu odnalezienia kesza, a tak przeryliśmy okolice jak dziki, aż naszym oczom ukazał się obiekt X. Świetny pomysł. Syn wymienił fanty uszczęśliwiony znalezieniem. Dziękuję za wspaniałą skrzynkę.

 

Na gwiazdkę poproszę coś wedle tego przepisu...

https://www.youtube.com/watch?v=qGkq9tiCENY

 

Serdecznie pozdrawiamy Cię bułeczko.

Tata piękne maskowanie zrobił,  tak dobre ze znalazłem skrzyneczkę za drugim razem.

Dziękuje.

Z  góry  przepraszam za tak późne zalogowanie kesza, ale praca dała się we znaki później urlop... Teraz nadrabiam zaległości. 

Pierwszy raz byłem tu wieczorową porą, późno wieczorową. Za każdym razem kiedy podejmowałem się liczenia wychodził inny wynik. Wyciągnąłem średnią i wyszły mi dość dobre ( jak się później okazało) koordy. Niestety całodzienne zmęczenie ( oczywiście pracą w niedzielę;) ) dało się we znaki w dodatku nie umiem szukać po ciemku - po kilkunastu minutach szukania poddałem się. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Kilka dni później wróciłem na wyznaczone miejsce i powiem, że zajęło mi to sporo czasu, ale miałem mocną motywację. Z tego, że nie mogłem znaleźć bo gdy już się to udało radość moja była ogromna. 

Maskowanie - świetne i staranne. Logbook rewelacja bardzo powiązany z tematyką kesza - jeszcze takiego nie widziałem. 

Ogólna ocena bardzo bardzo pozytywna i jeśli jest to debiut to już mi się mordka cieszy na następne kesze. 

Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

Bardzo dziękuję BUŁECZKO za cudowną, znakomita skrzyneczkę. 

I nie chodzi tylko o to, że jest o niebo lepsza od mojego debiutu. Ona jest lepiej wykonana niż wszystkie moje skrzynki razem wzięte :)))  Czuć dobre keszowe geny (tata ci wyjaśni o co chodzi;) 

Keszyk bardzo sympatyczny. Co prawda nie policzyłem tego co trzeba było policzyć, bo okoliczne ławki były oblepione wślepionymi i wczepionymi w siebie parami (znaczy Bułeczko - siedziały tam zamyślone grupki młodzieży) i jakoś tak mi było głupio chodzić dookoła i mruczeć pod nosem kolejne liczby, ale i tak dałem radę.

Kapitan Samsung wyznaczył kierunek, a ja - jako dzielny ząłogant - ruszyłem w rejs aż dopłynąłem do przystani, w której można zacumować. Gdy wyjąłem kotwicę okazało się, że przyczepiło się do niej mnóstwo interesujących przedmiotów, z których wyłuskałem dziennik pokładowy, znaczy logbook. Po dokonaniu wpisu w logbooku udałem się w dalszy rejs.

Za cudowne wrażenia piłkarsko-wodne dziękuję. 

Bułeczko, toś mnie zaskoczyła! Jaki pięknie przygotowany i pomysłowy kesz! Nigdy takiego wcześniej nie znalazłam. Logbook też śliczny! Szkoda, że nie przyszłam tu wcześniej, by obejrzeć certyfikaty. Tyle razy przejeżdżałam obok piłeczki, ale jeszcze nigdy tak bacznie i z bliska jej nie oglądałam. Świetna skrzyneczka, widzę, że masz głowę pełną pomysłów. Pięknie dziękuję za kesza i całuję!

Nu Xlud, pogodi!

Nie napiszę, że szybko poszło bo wcale nie poszło szybko 

 

Powiedzmy, że keszyk był ładnie przymaskowany ... ale jakoś sobie poradziliśmy

Skrzyneczka ładniutka i pomysłowa, trzymaj jakość dalej

Dziękujemy i pozdrawiamy

Och co ja przeżyłem z tym keszem. Na początku przegapiłem jego pojawienie się - zauważyłem go dopiero w pracy. Dwa dni później przypomniałem sobie o nim w nocy, i w stanie "nieważkości" postanowiłem go sobie poszukać. Ile to ja wtedy okrążeń zrobiłem wokół tytułowej balli... Liczenie jakoś mi nie wychodziło. Poszukiwania także dały marne rezultaty, więc wróciłem pokornie do domu. Następnego dnia spotkałem weskera który już go znalazł więc z nim też wyruszyłem na poszukiwania. Jednak słońce jak ostatnio zdążyło mi już uciec, i choć chwile szukałem to też odpuściłem- choć już pewny byłem pola działania.

Wróciłem korzystając z promieni słonecznych następnego dnia. Krok po kroku, metr po metrze przeczesywałem sukcesywnie teren. W międzyczasie przeżyłem chwilę grozy gdyż zgubiłem portfelPo chwili jednak go znalazłem- metr od kesza  Gdyby nie ten fakt pewnie bym nie znalazł tak szybko tego cwaniaka. Wyjątkowo w tym keszy nastąpiła wymiana: zabrałem jedną z figurek, a wrzuciłem składany długopis. Kesza zamaskowałem trochę gorzej niż to mi zgotował Opona którego kesza którego w rewanżu postanowiłem teraz podjąć. To dlatego, że był bardzo trudny do znalezienia -  na pewno nie poziom 1,5.

Dziękuję ślicznie za fajnie zamaskowanego ciekawego i przemyślanego kesza- tylko właściwie po co ten magnes? 

Ocena bezsprzecznie Znakomita ! 

Codziennie przejeżdżam koło największej piłki jaką moje oczy widziały, dziś dopiero miałem okazje i chęci do tego, żeby się tam zatrzymać i zbadać teren. Liczenie niejednokrotnie napawały mają wątpliwość w umiejętności matematyczne z zakresu liczenia. Po ustaleniu konkretniej wartości udałem się na mozolne poszukiwania. W końcu poddał się, a wpis dokonałem w ostatniej chwili. Na szczęście pobliska stacja uchroniła mnie przed kompletnym przemoczeniem. Dobrze, że ma dobre zabezpieczenie bo stacja by mi nie pomogła. Super dzięki.

No powiem Ci Młoda Damo, że skrzynka najwyższych lotów. Świetny debiut, już taki jeden w LUZie mieliśmy z resztąSkrzynka podjęta za 2-gim razem. Raz było ciemno i chyba piłkę widziałem w innym wymiarze bo mi się ścianki coś nie zgadzały (liczymy podłogę i sufit, czy nie? na szczęście to już wiem). Do tego doszło milion pięćset komarów. Krzaczory zbadane wszystkie, jest chyba z 5 czy 6 odmian kłujaków, do tego ten rzęsisty deszcz. Jednym słowem rewelacja. Myślę, że spokojnie cała Wasza Rodzina może losować skrzynki LUZuPolecam i rekomenduję.

PS. co do spoilera to skojarzył mi się kawał:

-"Panie doktorze jak otworzyć to lekarstwo"?

-"Nie wiem, ale dokładna instrukcja jest w środku" ;)

Dużo radości przyniosła mi ta skrzynka.

Miejsce pamiętam z dnia obrony przed powodzą w roku 1997. Na ulicy Ostatni Grosz , po południowej stronie ulicy Legnickiej wywrotka przywiozła piasek i worki i wszyscy, którzy mieli siłę ładowali piasek do worków i ustawiali zaporę przed wodą. W miejscu gdzie teraz stoi piłka był brzeg rzeki.

Piłka powstała chyba zaraz po Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej i jest wspomnieniem tamtej imprezy. Wrocław, jako jeden z czterech gospodarzy w Polsce przyczynił się do znakomitego odbioru przyjezdnych kibiców.

Młoda Damo, skoro w tym wieku potrafisz zrobić tak dobrego kesza to cieszę się, że w przyszłości powstaną  jeszcze ciekawsze. Widać moc włożonej pracy. Certyfikat oglądają moi znajomi i zgadują co się na nim znajduje - i rozpoznają różne rzeczy związane z piłką nożną.

Nie dokonałem wymiany - za to zostawiam zieloną gwiazdę!  

 

Mieliśmy się dzisiaj nigdzie nie ruszać, ale jak Bułeczka zrobiła kesza, to nie mogliśmy odpuścić. Oczywiście zanim się doliczyłam białych i czarnych, to Janoooo zdążył już wpisać wszystkie potrzebne dane i podążał w stronę skrzynki. Rety, musiałaś się bardzo napracować! Super skrzynka! Jestem pod wrażeniem. A w fantach można wybierać i wybierać. Takiego certyfikatu jeszcze nie miałam! Dziękujemy za miło spędzony wieczór! :)

Przegląd mojej okolicy pokazał, że w okolicy pojawiła się nowa znakomitość. Tak więc zapakowaliśmy się do samochodu i pojechaliśmy na kordy. Na miejscu dużo zabawy z piłką - zanim udało nam się doliczyć wszystkie łatki to zrobiło się już ciemno.
Z drugim etapem poszło nam znacznie sprawniej. W środku kesza duuużo ciekawych skarbów. Pierwszy raz widzę takiego kolorowego kesza. Dziękuję za bardzo ładnego i fajnego kesza :).

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team