,

W pełni zasłużona gwiazdka, dzięki

Kesz znaleziony został jeszcze w czerwcu jak byliśmy w Warszawie. Jak chcieliśmy po wakacjach logować to ze zdziwieniem zauważyłem że kesz został zarchiwizowany....jak to?...taki kesz...co się stało? I mogliśmy mieć tylko pretensje do nas że nie zdążyliśmy.

Teraz przypadkowo wchodząc na keszynę zauważyłem że świeci się na zielono Hurra, logujemy.

To tyle historii.

Odnośnie samego keszyka kwintesencja całego UFO. W czerwcu to była ostatnia z serii, a teraz widzę że pojawiła się jeszcze jedna

Trzeba będzie wrócić.

Dziękuję.

O tej skrzynce słyszałem od poprzednich zdobywców ale to co opowiadali to nic w porównaniu co spotykamy w terenie. Wow ....

Dziękuję za super przygodę.

It is back

5 znalezień, 4 rekomendacje - wedle niektórych najlepsza skrzynka gadżetowa w Polsce i archiwizacja?

Leo, tzn. Lukuj,  why?

Sprawdziłem formułę finału - jest OK

No co tu dużo pisać... Podobno Einstein powiedział, że tylko dwie rzeczy są nieskończone: Kosmos i ludzka głupota, przy czym tej pierwszej nie był pewien. Ja do tego zestawienia dołączam jeszcze wyobraźnię Lukuja i co do jej nieskończoności jestem pewien w 100%. Czego bym tu nie napisał to i tak mało, żeby docenić ten pomysł i wykonanie. Po prostu chylę czoła.

Dzięki również za uruchomienie urządzenia poza godzinami i za osobiste spotkanie. A formuła na kordy pewnie jest poprawna, to C:geo obcięło mi końcówkę (fotka w załączniku).

Jeszcze raz stokrotne dzięki za wspaniałą zabawę.

Obrazki do tego wpisu:

tak to niestety wygląda

Ale tak można? Normalnie szczena opadła.

Piękny majowy wieczór skusił nas do wieczornego spaceru z Elvisem. Postanowiliśmy podjąć parę skrzynek. Po drodze tutaj coś tam podjęliśmy i kwadrans przed emisją pojawiliśmy się pod drzewem przekazu. Podjęliśmy po drodze urządzenie odbiorcze i sprawdziliśmy podłączenia. No ale jak bywa w takich sytuacjach gdy nadeszła pora emisji power bank odmówił współpracy. Katastrofa. Coś tam próbowaliśmy ale wykonałem telefon do Ostarysaktóry przysłał nam umyślnego w postaci Lukuja z power bankiem w ręku. Dalej już poszło w miarę sprawnie pod czujnym okiem Lukuja. Pomijając fakt że każdy z nas słyszał inna ilość sygnałów ale w końcu okazało się ze dobrze słuchaliśmy. 

Stojąc pod drzewem czułem się jak pod ostrzałem obcych. Łukasz dziękuję za pomoc, za rozmowę i wspaniałą zabawę przy podejmowaniu skrzynki. Ta skrzynka to wisienka na torcie skrzynek tego cyklu a myślę że to najlepsza skrzynka na OC. Zachęcam wszystkich do podjęcia i zabawy.

Mimo problemów technicznych udało się podjąć. Dzięki lukuj za powerbankareko zostawiam, więcej nie piszę. Tu każde słowo psuje zabawę.

WOW, w pewnym momencie poczułem się jak ofiara zamachu na celowniku (laserowym). TFTC

Mistrzu, ty powinieneś z tego powieść stworzyć. Masz talent do pisania.