Wpisy do logu Igły - kaplica w szczerym polu
25x
2x
0x
3x Galeria
Pokazuj usunięcia
2024-11-24 12:30
LadyMoon
(
5699)
- Wykonano serwis
Nowy pojemnik z logbookiem, wraz z maskowaniem ukryty w nowym miejscu - w pozostałościach drzewa, spojler pomoże.
Zapraszam do zabawy !!
2024-08-17 16:54
prosector
(
92)
- Nieznaleziona
2021-09-23 09:57
huculP-y
(
5923)
- Znaleziona
952 Szkoda, że zniszczona Dziękujemy za pokazanie miejsca.
2020-07-05 19:21
suras
(
3000)
- Znaleziona
z Koshackiem i dziewczynami
2020-07-05 12:34
koshack
(
4952)
- Znaleziona
2020-07-02 15:08
bartol
(
979)
- Znaleziona
2020-04-25 13:39
Kainka123
(
721)
- Znaleziona
2020-04-25 12:47
Tosiu
(
798)
- Znaleziona
2020-03-14 19:25
Czarsow
(
956)
- Znaleziona
Kolejny znakomity kesz i smutna historia.Ostatnich lat historia.Musiałbym zbyt dużo wykropkować gdybym pisał co myślę.Dzięki za kesza i miejsce warte poznania.
2020-01-21 10:30
elmodemonico
(
3446)
- Znaleziona
Znakomite miejsce, nawet udało się podejść pod samą kaplicę. Szkoda, że to niszczeje... Dojazd od Zielonek to istny Dakar o tej porze. Dzięki za kesza!
2020-01-21 10:20
żuczek
(
886)
- Znaleziona
Znaleziona z xaksonx i elmodemonico. Dzięki!
2020-01-21 10:20
xaksonx
(
1579)
- Znaleziona
Znaleziony z żuczek i elmodemonico, dzięki!
2020-01-03 20:17
LadyMoon
(
5699)
- Skrzynka gotowa do szukania
2020-01-03 16:19
LadyMoon
(
5699)
- Wykonano serwis
Nowy pojemnik, nowy logbook, nowe maskowanie.
2019-10-26 05:15
LadyMoon
(
5699)
- Skrzynka będzie czasowo niedostępna
2019-05-06 13:23
LadyMoon
(
5699)
- Skrzynka będzie czasowo niedostępna
2019-05-02 10:36
gorskybro
(
140)
- Znaleziona
2019-05-02 10:34
Qbhaq
(
2285)
- Znaleziona
2018-08-15 23:34
war_ka
(
469)
- Nieznaleziona
2018-01-07 19:44
Serengeti
(
30884)
- Znaleziona
Mówiłam żeby nie jechać ,ale przecież jak Bamba się uprze to nie ma zmiłuj, tym bardziej, że to keszyk z serii jak twierdzi.....Po tylu wyprawach, mogę z cała odpowiedzialnością powiedzieć, że w takim błocie jeszcze nie jechaliśmy. Dach, szyby, drzwi ,wszystko ubłocone, ale co tam najważniejszy był przecież kesz. Sama kapliczka robi wrażenia, dzięki
2018-01-07 17:23
bamba
(
32573)
- Znaleziona
No tutaj to znaleźliśmy się dosłownie w szczerym polu Nie polecam obecnie dojazdu od strony Igły...ledwo daliśmy radę a mam duży prześwit między osiami a podłożem...tico i innymi pojazdami nie radzę..ledwo wyjechałem bo rolnik obok cały czas pracuje na swoim John Deere i koleiny nieziemskie...chyba pierwszy raz miałem sytuację że może zalegnę w polu i w błocie....ale mój chrumek dał radę i jestem dumny z niego
2017-08-19 13:35
Dombie
(
1928)
- Znaleziona
Zakończenie pracowitego tygodnia zbiegło się z zakończeniem wypoczynkowych dwóch tygodni Kubasha, a ponieważ lokalizacje obu tych zdarzeń były bliskie umyśliłem sobie, że wstąpię po pracy po syna i wspólnie zrobimy sobie wolną sobotę. To był naprawdę udany dzień - niespieszny i przyjemny, a do tego udała nam się pogoda - zelżał upał i duszność, a nie padało. W taką sobotę nie mogło zabraknąć kilku keszy, a tematem przewodnim większości z nich były... cmentarne klimaty .
Doświadczyłem już dziś wielu emocji. Właściwie w każdym z odwiedzanych miejsc było ich wiele i w każdym jakieś uczucie wychodziło na pierwszy plan. Najpierw była to magiczna tajemniczość, później smutne przygnębienie połączone z kojącą melancholią, a jeszcze później eteryczny spokój. Właściwie w każdym z tych miejsc pojawiało się również gdzieś w tle poczucie przerażającej grozy wynikające ze świadomości, że wokół mnie dominują bezmyślni barbarzyńcy. Butelki po alkoholu spoczywające obok kości i utracone bezcenne malowidła, czy porastająca paskudnym zielskiem i chyląca się ku upadkowi perła architektury to dla mnie dowody na to, że żyję wśród barbarzyńców. Nawet w miejscu, które na chwilę przyniosło promyk nadziei, pojawiła się szybko świadomość, że swoją kondycję miejsce to może zawdzięczać nie tyle wyróżniającej się dojrzałości miejscowych, ile ludziom spoza naszego kraju, którzy uparli się, by uratować to miejsce (możliwe, że się mylę i w gruncie rzeczy byłbym szczęśliwy, gdyby ktoś mnie przekonał, że się mylę i że to faktycznie miejscowi tak dbają o ten cmentarz). Poczucie grozy i przerażenia wróciło jednak szybko i zaatakowało ze zdwojoną siłą stając się dominującą emocją tutaj. Kiedy czyta się historię tego miejsca włos jeży się na głowie. I to wcale nie z powodu jednego szaleńca, który to miejsce unicestwił, ale z powodu wszystkich innych dookoła niego, którzy mu w tym pomogli albo nie przeszkodzili. Właśnie dlatego uważam, że jesteśmy społecznością barbarzyńców, dla których jedyną świętością jest to, co nasze. Doprawdy, zasługujemy tylko na to, żeby ktoś, kto przyjdzie po nas zaorał nas tak samo, jak my zaoraliśmy to, co było tutaj...
Jakkolwiek to zabrzmi - dziękuję Ci Lady Moon za pokazanie tego miejsca. Dla mnie ważne są różne emocje, nawet jeśli mnie przerażają i przygnębiają.
2017-07-30 20:35
Charon7
(
3027)
- Znaleziona
Pierwszy raz pojechaliśmy Nivą, od południa po najgorszej możliwej drodze (chyba tylko dla traktorów). Psy szczekały, koguty piały. Mieliśmy zapewnienie od gospodarza, że jak się zakopiemy to z pomocą przyjdzie nam wspomniany traktor. Niva przejechała przez 0,5 metrowe koleiny jak po autostradzie
Lady ma dar do wyszukiwania takich miejsc. Siedzi przed mapami i szuka i znajduje.
Wiosną na polu jeszcze nic nie było i udało nam się dotrzeć do samej kaplicy.
Piękne cacko.
A keszyk: manufaktura LadyMoon, mówi samo za siebie
Dzięki bardzo.
Asysta przy zakładaniu
2017-07-23 17:15
kojoty
(
3256)
- Znaleziona
Takie miejsca to lubię najbardziej - nie wiadomo gdzie, w szczerym polu... Do ruin kaplicy nie podeszliśmy nie chcąc deptać zboża, ale pewnie jeszcze kiedyś w bardziej sprzyjającej porze tu zawitamy. Na dziś zostawiam gwiazdkę :)
2017-07-23 17:02
makotka
(
2700)
- Znaleziona
Potajemnie, razem z kojoty, szybka akcja w ramach wyrwania się na chwilę z rodzinnego eventu. Droga dała radę, choć jeśli chodzi o samochód (przynajmniej nasz), to chyba faktycznie tylko od wsi Zielonki.
Miejsce niesamowite, klimat prawdziwej wioski, do tego ta kaplica i ta historia...
Dzięki!
2017-05-25 21:42
Rausz
(
6306)
- Znaleziona
Niestety 25 V to okres wiosenno-letni, więc musieliśmy się zadowolić podziwianiem kaplicy z drogi.
Dojechać udało się niemal na wyciągnięcie ręki, 35+ byli zadowoleni :p
Dzięki za skrzyneczkę!
2017-05-25 21:42
Miki.
(
18132)
- Znaleziona
Nooooooooo i to się nazywa drive in Ciekawe miejsce.
Znaleziona podczas szalonego ale przemyślanego rajdu po ziemi warmińsko-mazurskiej z areckis, Rausz i pichu.
Dzięki
2017-05-25 21:42
pichu.
(
2973)
- Znaleziona
To ciekawostka dopiero!
Z areckisem, Mikim. i Rauszem.
TFTC!
2017-05-25 21:42
areckis
(
11795)
- Znaleziona
Dzięki za kesza i pokazanie miejsca.
2017-05-21 15:17
Aga8991
(
60)
- Znaleziona
TTF!
Po niedzielnym obiadku u teściów, wybrałam się rodzinnie z pieskiem i 3 miesięcznym synkiem na poszukiwania kesza ☺️ piechotką ze Szrop niedaleko bo 4 km w jedną stronę. Fajny spacer, po drodze spotkaliśmy sarenki, żurawie, zające i bociany. Co do samej skrytki to rewelacja! Maskowanie super. Dzięki i czekamy na więcej takich ☺️
TFTC
2017-05-18 14:50
marcin_Rio
(
2956)
- Znaleziona
Uwielbiam takie miejsca...cisza spokój a droga się robiła coraz węższa i coraz bardziej wyboistaSzkoda że nie można przyjrzeć się bliżej kapliczce . Super skrzyneczka i daję zielone
dzięki za kesza !!!
2017-05-17 16:14
pawelko
(
6212)
- Znaleziona
Skrzynka została opublikowana gdy akurat byłem w okolicach Sztumu w Białej Górze , czyli ok. 25 km od miejsca. Nawet pobrałem stosowny gpx do mapy i opis miejsca i już zapuściłem motor i skręciłem koło sterowe w tamtą stronę , ale coś mnie tknęło i pomyślałem, że takie specjały, to na specjalne okazje trzeba zostawić, a nie gnać i pisać później, "że czas mnie gonił". Przecież nie mam naklejki na keszowozie FTF_PATROLJednym słowem nie moje przyzwyczajenie robić coś bez przygotowania.
Dzisiaj nadszedł ten dzień, przyznam szybko, bo po 48 godzinach - uśmiech, że czas odwiedzić kapliczkę w polu. I było cudownie. Dojechałem do miejsca, gdzie droga odbija od rozebranego szlaku kolejowego, Zostało 150 m pieszo. Trzeba się trochę poruszać. W oddali widzę na drodze, że coś tam stoi, myślę pies?, na szczęście nie wyglądało na słabo uwiązanego byka jak w opisie z artykułu. Oby nie gonił mnie po tych polach. Zbliżam się, a on nic. Przy 50 m odległości zaczęło zwierzątko kicaćCałkiem duży zając wcale szybko nie uciekał. Znów stanął w odl. z 50 m i obserwował całą akcję wpisywania się do dziennika. A dziennik jak zwykle fajowy, a ołówek, już kolejny od LM w barwach Wunderwaffe V-2 :)
Szkoda, że do kapliczki nie ma dojścia, ale cóż "chłop żywemu nie przepuści", jak jego pole, to ma prawo, ot twardy kapitalizm. Nieraz już podjeżdżali do mnie, idącego miedzą ciągnikami rolnicy i zwracali uwagę, że pole jest prywatne!, a tu sobie spacerki urządzam, choć na miedzy ani źdźbła zasiewu nie podeptałem. W tym przypadku nie ma nawet o czym mówić, bo żadna miedza tam nie istnieje i nie prowadzi.
Dziękuję za skrzynkę , pozdrawiam. +3 + +foto?