Skrzynka została zarchiwizowana.

Skrzyneczka jak zawsze na najwyższym poziomie bo przecież nie na najniższym. Niestety nawet nie śmierdziało. No trudno. I tak fajnie było. Diky!

Patrząc przez pryzmat lokalizacji, to nie śmierć a śmieć jest głównym bohaterem kesza. Syf, szkło i badziewie... a pośród tego foliówka z klipsiakiem. Aha, jeszcze kordy byle gdzie. Rzadko się czepiam, bo nie o to w tym wszystkim chodzi, ale może warto by coś zmienić? ;)

Dzięki!

Mocno się zastanawiam, jak można ukryć kesza w takim śmietniku. I apeluję o zmianę lokalizacji. Bogas był na tyle dzielny, że dokonał wpisu. Dzięki?

Znaleziona po wpisach w logach. No śmietnik, kiedy kopnięte, jestem na nie.

Wpis za pomocą c:geo
Pozdrawiam Bogas

Znaleziona razem z Biszkoptem. Niestety w środku jest wilgoć więc przydałby się serwis. 

fajna miejscówka jak złapie deszcz można by się gdzie schować jeśli się jest w pobliżu. ze wskazówki co do ukrycia zasugerowałem się piwnica najpierw szukałem najniżej czyli w piwnicy, ale nie znalazłem tylko pełno szkła ktoś tam sobie robił ognisko pełno sadzy ale kesza nie ma i potem przeczytałem wpisy poprzedników ... z łatwością znalazłem to czego szukałem jednakże Jak się bawić to się bawić tak można by było i równie dobrze ten dziennik schować w takim miejscu... - miałoby to swój keszerski urok taki kesz z nutą jakby dreszczu emocji niepewności no i oczywiście nie dla tych samemu co mają klaustrofobię albo co się boją ciemnych pomieszczeń tam na dole to latarka jednak bardzo potrzebna i to najlepiej żeby była dobra latarka co prawda są jakieś otwory wentylacyjne przez które dostaje się niby powietrze i światło ale może być różnie naprawdę duże pomieszczenie robi wrażenie pod samym budynkiem fajnie dzięki za pokazanie miejsca polecam

No cóż. Budynek taki sobie, okolica tym bardziej. Miejsce ukrycia jeszcze bardziej...
To ja może jeszcze bardziej podpowiem, żeby kolejni nie musieli grzebać w śmieciach. Z tyłu budynku wchodzicie do dużego pomieszczenia i jest takie kwadratowe zagłębienie. W jego środku w rogu pod kawałkiem cegły jest zamaskowany kesz.

To zdecydowanie nie byl szybki kesz. Znaleziony dzieki poprzednim wpisom i zostawiony w tym samym miejscu. Ciekawi mnie gdzie wlasciciel ukryl tego kesza zanim sie przemiescil.

podczas spacerowania z Myszonem Trochę się naszukaliśmy, pomogły poprzednie wpisy.

dzk!

Mnie to śmierć prawie tu spotkała, gdy zacząłem poszukiwania wśród tego syfu i kurzu. Mało apetyczne miejsce, no ale nic. Jak szukać to szukać.  Choć autor mógłby zrobić serwis.

Historia godna umieszczona w tabloidzie :)

Najpierw wbiłem na niewłaściwy kwadrat (też przy oponie), po konsultacji z poprzednim znalazcą odnalazłem właściwy.

W razie wątpliwości - to ten z hałdą śmieci.

TFTC!

Zupełnie nieznana okolica dla mnie, nigdy tu nie dotarłem. Dla mnie to to miejsce gdzie psy dupami szczekają i wróble zawracają... no spoko

Jeśli chodzi o kesza to dla mnie to był mulciak, bo najpierw wewnątrz znalazłem wieczko od klipsiaka, po przeszukaniu okolicy w trawie nieopodal znalazłem dół klipsiaka. Następnie gdzieś tam strunówkę + logbook z czyjejś listy zakupów i mamy przeserwisowanego kesza

problem tylko gdzie go schować, jakoś nie mogłem dopasować miejsca do spojlera więc jest w kwadracie koło opony.

Także lukooo jakbyś był kiedyś w okolicy to musisz zrobić to po swojemu, bo moja reaktywacja może nie być zgodna z oryginałem

Dzięki i pozdr!

Miejsce znane z wcześniejszych skrzyneczek chociaż dopiero ta zaprowadziła mnie do wnętrza budynku. Traf chciał, że skrytka była w pierwszym pomieszczeniu do którego wszedłem więc poszło szybko. Dzięki za kesza.

Najciemniej pod latarnią, a w piwnicy jeszcze ciemniej :D

Tajemniczy obiekt z tajemniczą zawartością:)
Rowerowanie z Maleską:)

Widzę, że jakieś porządki na terenie. Ktoś się w końcu wziął. Kesz znaleziony w ostatnim zwiedzonym pomieszaniu :P 

Pierwsza z trzech zaplanowanych na dziś wizyt w miejscach, które były świadkami niesamowitych historii opisywanych szeroko w mediach. Wszystko było ok, tylko trochę się upaprałem, lekko skaleczyłem i rozdarłem spodnie. Ale nie mam pretensji, widziałem, gdzie się pakuję. 

Out: GK Tyrannosaurus
In: GK Góry

Tak się czasem składa, że jak się gdzieś pojedzie wieczorem to rano nie jest się w stanie wrócić ;). Mniej więcej w takich okolicznościach zostałem poproszony o wykonanie usługi transportowej ;). 

Dzisiejsze skrzynki z lekka wybudziły mnie ze stanu hibernacji keszerskiej. Ale jest jeszcze za wcześnie żeby mówić o całkowitym wybudzeniu. Poczekamy aż kasztany przekwitną, a ja dojrzeję wystarczająco ;). 

Jak ja nienawidzę keszować w czystych, wyjściowych ubraniach! A tu jak na złość na trasie 3 skrzynki w tym jeden urbex, jedne krzaczory i wisienka na torcie- krzaczory połączone z bagnem. Nosz kur... nie lubię nieplanowanych wypadów na kesze... no ale skoro już się powiedziało A to trzeba powiedzieć Ą. 

Dziękuję Plebku za pomoc i uratowanie mojej kurtki i spodni przed całkowitym utytłaniem.

Dzięki za kesza!

 

Edycja wpisu niebawem.

Nie przepadam za keszami w takich ruinach. Na szczęście poszło dosyć szybko. Pewnie dlatego, że mój poprzednik trochę przesadził z ilością maskowania, które zwróciło moją uwagę. Dużo nie znaczy dobrze. Dzięki za kesza!

Skrytka znaleziona z VLdeChienon po przeprawie rowerowej przez Olechówkę. Da się, o suchej stopie :)

Przy okazji zobaczyłem sarnę, którą prawdopodobnie VL zobaczyła przy ujściu Olechówki.
Wydawało mi się, że zobaczyłem miejsce, które pasuje do podpowiedzi, ale znaleźliśmy tam głównie mrówki.
Postanowiliśmy obejść budynek, tak jak ktoś radził i niedługo potem VL wypatrzyła miejsce.
Kesz w dobrym stanie.

Dzięki bardzo za ukrycie i przyprowadzenie nas tutaj!

IN: GK Tyrannosaurus

Dotarliśmy do niej być może nietypowo, bo wzdłuż Jasienia od strony Dubois. Najpierw szybki look czy da się przeprowadzić przez teren rowery - OK. BrotherOfLight przy okazji rekonesansu wypatrzył odpowiadające opisowi miejsce. I kręciliśmy się po nim jakiś czas, aż nas naszły wątpliwości i zdecydowaliśmy się okrążyć budynek, bo to podobno pomaga. Zadziałało, znaleźliśmy kolejne odpowiednie miejsce i tym razem to było to.
W sumie ciekawi mnie, co to za teren...
TFTC!

Taka dobra zmiana w kraju, że się nie ma gdzie  nawet wieszać w okolicy. Haki padają, drzewa również. Trzeba żyć, innej opcji brak. Dzięki 

Dziś się udało, dzięki za kesza :)

Widzę, że to miejsce jakoś szczególnie nadaje się na wisielczy humor. Jak nie wisielec to niedoszły wisielec. To w pewnym sensie staje się monotonne. A może by tak dla odmiany postrzał w głowę? Przedawkowanie proszków nasennych... albo chociaż zaczadzenie? To ostatnie trochę ciężko by wykonać, bo drzwi i okien brak.

 

Znów mi tu zeszło, chociaż dobrze rozkminiłem podpowiedź. ktoś po prostu dobrze zamaskował. A kesza spodziewałem się ciut większego. Tak czy siak udało się. I nawet nie zabłądziłem do czeluści :)

 

Dzięki.

Opowiadanie fajne pełne humoru.Koło miejsca ukrycia wiele razy przejeżdżałem.Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Miał psiakrew zamach powaliła wszystkie drzewa w okolicy! dzięki za kolejnego pełnego dowcipu kesza :)

Szybko o dziwo udało się skrzynkę namierzyć.

Często wokół na rowerze przejeżdżamy, a pierwszy raz dzięki naszej zabawie zajrzeliśmy do środka.

Dziękujemy i pozdrawiamy.

bolerob z żoną

 

Już się miałem ładować w takie jedno nieprzyjemne miejsce, ale Lilalu mnie powstrzymała I całe szczęście.

Dzięki.

Znaleziona z Astro, obeszliśmy domek dookoła, aż podpowiedź stała się jasna ;)

Dzięki za świąteczny FTF :)

A ja wlazłam tam gdzie nie trzeba.. bo to miała być skrzynka niebezpieczna. eh. za łatwe. za łatwe. to też i nie znalazłam ;)

FTF, SziS i DZK z Izeq