Znaleziona podczas rowerowej eskapady w poszukiwaniu OCków. Do jej podjęcia zbierałem się od lat. Obecnie dojazd rowerem jest możliwy a ostatnie 150m dobrze oznakowane. Sktytka arcydzieło bo od Parlando!

Znaleziona myślałem długo ale dziś zabrałem buty gumowe dużo skrzynek ale mokro kolejna super wykonana .Dziękuję. 

Obecnie do polany prowadzi droga, a nie ścieżka. Udało się suchą nogą przejść. Skrzynka genialna.Mechanizm działa. Dziękuję za pokazanie pięknych okoliczności przyrody.

O raju. Jaka mega skrzynka. Cudo..

Pięknie wykonana skrzyneczka

Dzikie, piękne tereny. Dziękujemy za ciekawego kesza. :)

Pozdrawiamy

Łoo, tu się okazało, że może czasami lepiej nie czytać opisów. Bo jak się czyta to niekoniecznie ze zrozumieniem. Ja się uparłam na kwestii pn-zach i od tamtej strony próbowaliśmy skrzynkę podjąć, nadrabiając ze 2 km, znajdując w końcu jakąś przecinkę i mniej bagniste tereny. A potem i tak przez krzaczory i bagna. Ale w adidasach dało radę, choć trochę namokły. Po tej skrzynce byłam tak wycieńczona, że już mi się wszystkiego odechciało. A do samochodu jeszcze jakieś 4km...

Więc jeśli już czytacie opisy to polecam to robić ze zrozumieniem;) pójdziecie wtedy normalną kulturalną ścieżką.

A wystarczy czytać opisy ze zrozumieniem, obeszliśmy te bagna dookoła, już myślałem, żeby odpuścić, ale znaleźliśmy kawałek suchego i doszliśmy na miejsce. Wracaliśmy już kulturalną drogą. Wspólnie z Paulinką i Regisami. Dzięki.

Mieliśmy wielką ochotę na zdobycie tej skrzynki i odwiedzenie tego mało dostępnego miejsca ale niestety pokonała nas woda i błoto. Na teoretycznej ścieżce gumowce okazały się niewystarczające a atak z prawej i lewej flanki uniemożliwiły mokradła.Szkoda

Taka krótka historia*

Chciałem otworzyć skrzynkę wg. instrukcji, ale w panice podczas próby otwarcia wezwałem wsparcie. Dwa helikoptery przyleciały, ale było zbyt grząsko żeby siadły, więc mi zrzucili tylko kompresor i klucze udarowe, dzięki temu udało mi się w końcu OBRÓCIĆ PRAWY "BOLEC BEZPIECZEŃSTWA". Po użyciu, szybko i sprawnie zapakowaliśmy zawartość spowrotem. Już bez użycia narzędzi udało się wprowadzić zawartość do pojemnika ochronnego. Powoli ustawał huk turbin, zapadła spowrotem przenikliwa ciemność.

* - wszystkie zdarzenia mogły zostać wybitnie zmyślone, nie należy dawać im wiary

Postanowiliśmy zdobyć skrzynkę wybierając alternatywną ścieżkę - a właściwie jej brakOstatecznie udało się znaleźć skrzynkę, załapaliśmy się na certyfikat - kolejny do kolekcji. Dzięki za ukrycie w takim miejscu - bez tego pewnie nie odwiedzilibyśmy pomnika. TFTC!

Nie daliśmy rady...kalosze za krótkie..a nie atakowaliśmy z  innej strony bo już się ściemniało

   Objuczony odpowiednim obuwiem ponowiłem próbę dotarcia na Barwinek. Gumowce dziś okazały się zupełnie zbędne. Odszukana tabliczka, polana Barwinek i skrzynka. Miodzio . Wszystko działa bez WD-40. W leśnej głuszy przyjęto zrzut z nieba i desant zakonspirowany ponownie. Pokręciłem się chwilę po polanie pstrykając kilka fotek. Byłem tu pierwszy raz. Wielkie dzięki za kesza.

Pictures for this log entry:

tabliczka