Znaleziona podczas rowerowej eskapady w poszukiwaniu OCków. Do tej podchodziłem trzy razy i w końcu jest. Już nie jest magnetykiem.

Bardzo dziękuję za serwis skrzyneczki.

Przy okazji robienia rekonesansu pod kolejne skrzynki w okolicy, zajrzałem do kesza przy "Zjawie". Zrobiłem mały serwis i kesz znów jest magnetykiem. 

O "Zjawie" i tragicznych losach jej rodziny uczyliśmy się w 2009 roku podczas przygotowań do egzaminu przewodnickiego po woj. świętokrzyskim. Chcieliśmy znaleźć skrytkę, bo to ważna historia i ciekawa geościeżka. 

Nie udało nam się na początku sierpnia, dzisiaj zrobiliśmy drugie podejście. Zajęło nam jakieś 20 minut... Magnes osobno, klipsiak osobno.

Znaleziona dobrze ze miałem buty gumowe dziekuje

tftc

Udało się ją namierzyć - mam nadzieję, że wysoka woda go nie zniszczy.

Dziękuję za pokazanie miejscówki!

Kesz rzeczywiście wisi na sznurku, ale chyba nie jest mu najgorzej.

Dzięki za kesza.

Dzięki za skrzynkę.Podjęta przy zmasowanym ataku wszelakiego robactwa. ;) 

Dziękujemy za skrzyneczkęW pojemniczku była woda. Osuszyłyśmy wszystko i wymieniłyśmy strunówkę.

Pozdrawiamy

Jesienna wyprawa połączona z keszowaniem i historią w tle. Znaleziona jako ostatnia skrzyneczka dzisiejszego dnia. 

Nie zwróciłam uwagi ale z tego co pamiętam to w skrzyneczce nie było geokreta.

Znaleziona podczas spontanicznego wyjazdu Landziem w Góry Świętokrzyskie. Zostawiliśmy jako magnetyk ale bardzo słaby. Dzięki za kesza.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Dobrze że nie spojrzałem na atrybuty bo nieco nie aktualne a tak poszło od strzału. Keszyk mimo wszystko w doskonałej formie. Dzięki.

Parujemy we wsi i długa na baaardzo długi spacer w jeszcze większym upale (bo czy tu można faktycznie wjeżdżać?). Kesz już niemagnetyczy, w sumie na widoku, ale i tak się dobrze trzyma. Lecimy dalej zwiedzać wykuskie lasy.

Tu żałowałem, że nie zabrałem roweru, bałem się też żmijek, ale na szczęście nie było. Wspólnie z Paulinką i Regisami. Dzięki.

Mimo iż nie magnetyczna była na miejscu. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca.

Magnetykiem już nie jest ale trzyma się dzielnie. Dziękuję za pokazanie miejsca i skrzynkę. Pozdrawiam

Skrzynka znaleziona podczas styczniowego zdobywania ponurej ścieżki. Zmylił mnie trochę atrybut skrzynki - magnetyczna. Dzięki za pokazanie miejsca. Ostatnia skrzynka tego dnia. Trzeba tylko w śnieżycy przejechać ok 150 km i można cieszyć się z kolejnego wspaniałego keszowego wypadu. 

Reaktywacja odnaleziona..ciekawe jaki był pierwotny patent

Czytając logi, czuję, że ominął nas kolejny magiczny patencik, załapaliśmy się na reaktywację,wypad w kieleckie czas zacząć,razem z Bambą, dzięki :)

Chwilkę zeszło ze znalezieniemTFTC!

Skrzynka namierzone po dłuższej chwili oraz po przeczytaniu wcześniejszego wpisu.

Miejsce smutne i spokojne. Dobrze się tu zatrzymać i zastanowić... Kesz ma się dobrze. Jest suchy i wpadło do niego kilka gadżetówPolecamy to miejsce i estetycznego keszykaTFTC z arak141

Wielkie dzięki za serwis. Wszystkiemu winna aura :)  Gdyby wówczas zamiast gradu i deszczu świeciło słoneczko ... Choć pogoda nie rozpieszcza, będzie okazja poprawić bo niezmiernie ciekaw jestem nowych skrzyneczek.

Niestety chytry plan z magnetykiem nie wypalił... Wyłowiłem za to wodnika... Te klipsiaki chyba są jednak przereklamowane #pdk, bo do środka dostała się woda. Logbook jednak suchutki dzięki świeżej strunówce. Dołożyłem też drugi woreczek. Tu takie spostrzeżenie, że czasami odwiedzam nowe kesze po 1 znalezieniu i strunówki bywają już podziurawione... Keszerzy chyba nie bardzo potrafią obchodzić się z tymi woreczkami...

Niestety naprawa patentu narzędziami, które miałem ze sobą nie wchodziła w grę. Wkręciłem oczko i przewlekłem przez niego sznurek pokrowca, także proszę nie szarpać, tylko najpierw zluzować pętelkę i przełożyć przez nią kesza, albo po porostu wyjąć samego klipsiaka.

Oczywiście dało by się wrócić do oryginalnego pomysłu, ale sam klej/silikon to za mało jak na warunki panujące na miejscu (zwłaszcza wilgoć). To musi być trzymane na wkręty, a sam magnes też się nie trzymał. Chyba na forum jest wątek nt. przytwierdzenia magnesu do klipsiaka.

Bardziej akuratne kordy 51° 0.697'N  20° 57.499'E 

Jeszcze instruktaż otwierania strunówek:)

https://youtu.be/D99VHFDFU4A?t=12

Pseudonim Ludmiły chyba nawiązuje do tego, jaki miał jej brat. Jednak patrząc na jej zdjęcie można stwierdzić, że była też Zjawiskowo piękna:) Nikt nie powinien ginąć tak młodo...

Dzięki za kesza.