Czterdzieści pięć minut wykopalisk, brudne ręce, ale udało się. Łatwo nie było. Dzięki za kesza i pokazanie ciekawego miejsca

Niestety nie udało się.

To już ostatni kesz dzisiejszego dnia. W grudniu wcześnie zapadają ciemności. Dzięki za kesza!

Śladów bobrów nie udało nam się zaobserwować, bo było już niemal całkiem ciemno, na szczęście poczytaliśmy wpisy poprzedników i wiedzieliśmy, gdzie odnaleźć resztki kesza w postaci logbooka w strunówce. Trudno było wpisać się do niego, więc dołożyliśmy własną karteczkę i odłożyliśmy tak, jak znaleźliśmy.

Jak niżej.

Łoo, skrzynka swoje lata już ma! Podjechałem najbliżej jak się dało i ostatnie metry przedarłem się przez krzaki, dochodzę pod kordy a tam rozpierdzielone pudełko i resztki kesza na ziemi... nosz kurw. Logbook ocalał w stanie, powiedzmy względnym, a że nie miałem przy sobie żadnego zapasowego pudła, to całość w strunówkę i do pniaka +/- metr od kordów. Niemniej serwis jednak wskazany. ;)

Pnia już niemal zupełnie nie ma. Drugiego pnia ze spoilera też niemal nie. Ale mimo wszystko da się rozpoznać miejsce. Kesz jest ciągle zakopany pod brzozą choć prawie go przegapiliśmy. Tutaj moja żona pokazała jakie ma szczęście do odnajdowania skrzynek. Niestety przegoniły nas stamtąd CHMARY komarów wygłodniałych po zimie chyba.

 

JAsiek. z rodzinką i Zuzią.

 

Bobrów brak, Ner dziki i przepiękny.

TFTC!

 

Ciekawa okolica, niestety bobrów brak.

Skrzynka znaleziona podczas rowerowej przejażdżki. Gdyby nie Victor nasze nicki nie widniałyby w logbook'u. Malownicze miejsce. Dzięki.

Spoiler już bardzo nieaktualny. Latające skurczybyki były już tak irytujące, że koledzy zaczęli zmierzać z powrotem, jednak ostatni samurai został i znalazł skrzynkę. Tak to jest jak nie chce się pobrudzić rąk, tylko szura nogami i przesuwa ściółkę. dzięki

Krótki spacer od leśnej drogi przez łąkę i jest skrzyneczka. Okolica cicha i odludna. Dzięki za kesza.

Droga ewidentnie nie na mój rower ;) 

I od tego momentu zaczął się okres, że przez dobre 10 km nie widziałam ani jednego człowieka na tych terenach ;)

Ze skrzynką raz dwa poszło, wyminęłam tylko jakieś linki, wsadziłam łapsko w pierwsze potencjalne miejsce od razu zobaczyłam obok wystający czarny woreczek :D

Dzięki, nie spostrzegłam żadnej działalności bobrów niestety ;/

Jak miło wreszcie trafić do tej wiekowej skrzynkiJak fajnie pośród mrowia jednorazowych keszy trafić na taki co ma tyle lat i wciąż jest. Dzięki za kesza choć bobrów akurat tu nie ma bo pewnie rozpełzły się po wszystkich okolicznych ciekach bo i o spotkanie na Nerze z nimi też już nie trudno :)

Podjęta w przedwiosenną sobotę w ramach otwarcia sezonu. Skrzyneczka antyczna, więc spojler zupełnie nieaktualny. Dzięki za pokazanie miejsca!

Podjęta z niżej wymienionymi.

Całkiem niezła kryjówka, troszkę trudny dojazd ze względu na wyboistą drogę leśną. Znaleziona po zmroku z karmelek195, ppaciek i kasztan14b.

Znaleziona dzisiaj w większym gronie wraz z ukochaną : Karmelek195 oraz Paulix6 i Kasztan14b. Wszystko ok :)

Po bobrach ni widu ni słychuPrzeszliśmy na około po ogromnych chaszczach, a okazało się, że jest tam bardzo ładna ścieżka :)

Znaleziona prawie już po ciemku. Trochę przerażająca droga w lesie, z którego musieliśmy się wydostać, w każdym razie super wypad i skrzynka. Znaleziona wraz z ppaciek, paulix 6, kasztan 14b.

Niestety ostatnia na dziś. Bobrów nie stwierdzono, podciętych drzew również brakło, ale to chyba z uwagi na rok założenia skrzynki - 2008. 6 lat dużo zmienia - dobrze, że skrzynka jest

Zamiast bobrów po drodze udało się obejrzeć padalca zwyczajnego

Dzieki.

Piękny widok na zakola nerulogbook trochę przesiąknięty ale trzyma się dobrze. Powalonych drzew nie stwierdzono a szkoda ;/

Wie ktoś może czy te drzewa ze zdjęć jeszcze istnieją? Nie zbyt mi się rzuciły w oczy. Razem z reziosebek.

Z d2wid2 znaleziona szybko, torchę dostęp ciężki bo zarośniete ale daliśmy rade.

Piękne miejsce - naprawdę można spotkać bobra:)

Po dotarciu na miejsce rozpościera się malowniczy widok na zakola Neru, a sama skrzynka ma się dobrze, są w niej wpisy nawet z 2008 r.

Plusk bobra ponoć dobry, a że te pod ochroną, to raczej nie dane mi będzie skosztować tego rybiego przysmaku...

Fajna droga przez las a na końcu tylko dzika przyroda

Na trasie z Budgetem :)
kiedy już przebiliśmy się przez śniegi dotarliśmy do kesza:)
Dzięki i pozdrawiam!

Szybko i sprawnieMiły spacer do kesza przez las, piąty na trasie z Plebkiem. Ładna okolica.

Bardzo ładne miejsce. Bardzo fajne miejsce na spacer wraz z biegiem Neru. Ślady bobrów rzeczywiście były. A i śladów dzików było trochę. Plus dziwny zapach po naszym przybyciu na miejsce i dość dziwne odchody;). Coś tam chwilę wcześniej buszowało, oj buszowało:)...

bardzo ładna okolica. faktycznie, widać ślady buszowania bobrów (na drzewach i na ziemi), i nie tylko. jakieś większe zwierza też tam bobrują. spoilak wyjaśnia wszystko. kesz w średnim stanie, wilgotno dość. logbook przerdzewiały. zmieniłem strunówkę i dorzuciłem woreczek antywilgotnościowy. TFTC!

Bardzo fajna okolica. Bobry faktycznie nie próżnowały... Szoda tylko że ten Ner brudny i bardziej przypomina szambo niż wodę. TFTC

Fakt faktem po przybyciu na miejsce bylem bliski stwierdzenia ze te poprzegryzane drzewa to robota komarow a nie bobrow. Szybko przez krzaki i dalej ku przygodzie.

Hordy komarów chciały wyssać ze mnie ostatnią kroplę krwi ale ja się nie dałem. Szybki wpis i ucieczka do samochodu.

Baliśmy się z żoną że po ćmoku będziemy tą ostatnią na dzień dzisiejszy skrzynkę zdobywać. Dużo byśmy stracili. Udało się bezproblemu ją namierzyć. Miejsce dzikie i oby pozostało takim jak najdłużej.Slady bobrzej pracy podziwialiśmy.

Kesz miał troszkę wilgotno.Mieliśmy czas żeby wszystko poprawić.Całość  w nowym worku strunowym.

dzięki za tego kesza

bolerob z żoną

Bobrów nie stwierdzono.W zamian masa komarów krzaków i pokrzyw.

Z małymi dziecmi wyprawy nie polecamy.

Dla kolejnego znalazcy zdrapka i potencjalna wygrana:)

 

TheodoreBagwell

 Bardzo lubimy takie skrzynki. Po drodze - piękne łąki i mokradła porośnięte olszą, kosaćcami - zielono nadzwyczaj i magicznie o zachodzie słońca. Piękne, choć niepozorne miejsce - dzięki. Kesz - ok. Wokół wszystko totalnie i świeżutko zryte przez dziki. NO TRADE. TFTC! 

Fajne miejsce z widokiem na Ner

Bobrów zdecydowanie nie było, ale po dzikach to tam jest nieźle zryte

THX ZA CACHE !!!

Znaleziona expresowo bardzo dokładne kordy. Dobrze przezimowała wymieniłem tylko woreczek

no trade

Znaleziona wraz z Oladybird i Sagatem, Bardzo fajne miejsce godne polecenia! +3
Dziękujemy i pozdrawiamy
In: nic
Out: nic

Fajna wyprawa w większym gronie :-)

 

 

http://picasaweb.google.com/sq7iqi/GeocachingBobry# 

Zaliczona razem z Artek89

Znaleziona wraz ze znalomyli z Wilna.

Skrzyneczka wybobrowana. Rowerowo, bez wymiany.

Dzięki za kesza, lubimy takie odludne miejsca. 

in - czterokolorowy długopis

out - plakietka OC

pzdr

jakub_27 & OSKI i Sylwia

Ładne miejsce i porządna skrzynka. Czystość Neru też nas zastanawia... Niby bobry, ale zapaszek nadal czasami czuć, a kolor wody raczej atramentowy.

Depczemy Darkmoorom po piętach, chyba nawet doszło do spotkania na szosie. 

Pozdrawiamy - Kasia i Tomek

Autor nieco zbyt optymistycznie stwierdził, że z Nerem lepiej. Woda roztaczała specyficzny zapach
Sama skrzyneczka w porządku. Po ataku na cacha chcieliśmy zrobić sobie mały piknik w lesie ale stada komarów zniweczyły nasz plan. Ruszyliśmy w poszukiwania kolejnych skarbów. Pozdrawiamy.
Darkmoory.

Znaleziona w większym gronie. 

Pozdrawiam

Znaleziona

Cache zaplanowany na dlugi spacer po lesie i tak wlasnie bylo :)
Spokojna wycieczka w urokliwym miejscu, mniam. Dziekujemy za cache. Po odkryciu skrzynki pokrecilismy sie jeszcze troszke po okolicy, zjedlismy bardzo dobre... i... ale to juz cicho sza
BasY

Znaleziono z Oladybird

Naprawdę niesamowite miejsce Pełno ścieżek wydeptanych przez bobry, spotkanie z sarnami, zającem i dzięciołem, cisza, spokój... Nigdy przedtem nie widziałam czegoś takiego - było warto. Bardzo dziękujemy za tą skrzynkę.

In: brelok, naklejki z dinozaurami, moneta 2zł "Kłodzko";

Out: Naszywka GC; Geokret Ścigacz (Odjechał po cichu, tak aby nie przeszkadzać mieszkańcom)

Czasem nie jestem pewien, czy takim skrzynkom dawać rekomendację na 3, czy na -3.

Dlaczego? Ano dlatego,  że te bobry powinny sobie żyć w spokoju, ale miejscę jest niesamowite. Najlepiej zostawić samochód kilkaset metrów dalej i iść pieszo. 

Trzeba iść po cichu, nie gadać i nie szurać za bardzo butami. Do tego mocno rozglądać się na boki. Zwierzyny mnóstwo. Sarny, zające i takie tam.

Ode mnie skrzynia dostaje maxymalną notę. 

bardzo fajne miejscez dala od cywilizacji polecam 

FTF!

Moje pierwsze spotkanie z bobrami, super wrażenia, bobry jak widać ostro żerują, drzewo z fotek w opisie już leży...

Miejsce na skrzyneczkę bardzo fajne, zwłaszcza widoki na pobliską rzekę i "robotę bobrów".

Zachęcam do odwiedzenia.   Pozdrowionka!

F...