Etapy pośrednie wymagają serwisu, sama skrzynka finałowa jest dostępna, jak ktoś już ma jej współrzędne i chce się wybrać tylko po nią, to można.

Ach, cóż to jest za kesz! Zdobywany zawsze powolutku, na luzie, wręcz chciałoby się powiedzieć, z kieliszkiem dobrego czerwonego wina. Wiele godzin przegadanych, wiele kilometrów zrobionych tak przy okazji, bo zawsze po drodze było coś innego, coś co odwracało naszą uwagę. Ale dziś wreszcie się udało i wypić wino i wpisać do logbooka. Z tą samą osobą, z którą przeszłam wszystkie etapy. Z Przyjaciółką. Bardzo dziękuję Autorowi za stworzenie okazji do wielu fajnych wieczorów :) 

Wszystko gotowe. 

Wszystkie etapy po serwisie. Teraz w każdej lokalizacji pośredniej są po dwa znaczniki - biały i czarny, może nie wyblakną obydwa tak szybko. Niektóre punkty nieznacznie zmieniły lokalizacje (proponuję ponownie zgrać wszystkie punkty i/lub zapisać sobie nowy plik z mapą). Sama skrzynka jest w tej samej lokalizacji co wcześniej. 

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Wieczorny spacer z pandaciuk. TFTC

Wieczorny spacer z KasiaJawo w poszukiwaniu waypointów, finalnie zakończyło się sukcesem i znalezieniem finału TFTC

Ciężko było wydostać pojemnik z kryjówki. A potem był problem z odłożeniem, bo nagle zaroiło się od spacerowiczów. 

No trochę czasu mnie kosztował ten multak, ale warto było. Dzięki!

Serwis znaczników. Wszystkie były na miejscu ale niektóre wyblakły, wszystkie odnowione.

Bardzo przyjemna wycieczka po okolicach, które dla mnie są raczej obce. Kilka smaczków udało się zauważyć, ale nie będę nic zdradzaćPrzedostatni punkt ledwie widoczny, mieliśmy duże problemy z odczytaniem. Dziękuję za znakomitego kesza!

Dziękuję za przyjemny wieczorny spacerek. Znalezione z Lila999. Bardzo dziękuję za kesza i certyfikat.

Drugie podejście z michaelem50. Tym razem zakończone powodzeniem. Niestety niektóre napisy znowu stały się ledwo widoczne i za jakiś czas może być problem z odczytaniem.

Nocna wyprawa z Michem4000. Kiedyś próbowaliśmy bezskutecznie, po zliftingowaniu trasy przez autora, spróbowaliśmy ponownie. Tym razem poszło gładko, a nocne ciemności były naszym zdecydowanym sprzymierzeńcem. W zasadzie szło nam sprawnie, szliśmy bezproblemowo od znacznika do znacznika, a sam finał też dał się znaleźć bez większych kłopotów. Dziękujemy za kolejną nieszablonową zagadkę. )

Usiadło mi się zaskakująco szybko i łatwo. Takiego Jelonka nie znałem, dziękuję za oprowadzenie po nim. Specjalnie na tę okazję kupiłem latarkę uv :-)

Wszystko gotowe. Z tym, że niektóre punkty trochę zmieniły położenie. Przed wyruszeniem na poszukiwania proszę zatem o ściągnięcie aktualnej mapy i/lub waypointów.

Wszystko na miejscu. W zasadzie wszystko było na miejscu, tylko niektóre znaczniki faktycznie wyblakły.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

z michaelem50
O ile pierwsze dwa punkty poszły gładko, to trzeci miał widoczną tylko jedną cyfrę, a kolejny (po namierzeniu  go bruteforcem) już żadnej. Wygląda to tak, jakby się to zmyło. Co prawda nie dysponujemy najlepszą latarką, ale coś powinno być widać.

Z Michem4000 na małej keszerskiej wyprawie. Michu zawziął się na Jelonka i podjęliśmy próbę zdobycia. Niestety, pomimo ciężkich walk, w pewnym momencie musieliśmy przerwać zabawę z racji tego, że nie mogliśmy namierzyć kolejnych liczb. Ale jeszcze kiedyś na pewno tu wrócimy :)

Specjalnie zakupiona na tę okazję latarka uv zdała egzamin i doprowadziła nas do finału. Poszło szybko bo byliśmy na rowerach, choć kesza podjęliśmy dopiero następnego dnia. Dzięki za fajną ścieżkę. Znalezione razem z dariaminion.

Czekałem na reaktywację kesza i się doczekałemSkrzynka zdobyta na dwa razy. Najpierw spacer i dotarcie do finału. Tam zonk, bo dosłownie 3 metry od kesza ktoś naprawiał w najlepsze samochód, więc odszedłem z kwitkiem nie chcąc spalić kesza. Dzisiaj podjazd prosto pod finał i na szczęście już cisza i spokój. Dzięki za kesza. Daję rekomendację. 

Skrzynka dostępna w nowym miejscu ukrycia.
Mapka nieco się zmieniła, wiele punktów nieco się poprzesuwało, ale jeśli ktoś poprzednio doszedł do któregoś etapu, to nie ma problemu, wystarczy odczytać zapisany numer punktu z nowej mapki.

Wygląda na to, że część miejsca ukrycia została zdemontowana wraz ze skrzynką.

Brakuje jednego z etapów, ale pochodziliśmy jeszcze trochę i udało nam się znaleźć numer finału. Tam jednak, oprócz min, nie znaleźliśmy nic, pomimo ponad gościnnych poszukiwań w 3 osoby.

To była sama przyjemność podejmować tego kesza. Raz, że to chyba mój pierwszy typowy UV kesz, gdzie każdy etap wymaga użycia tego narzędzia. Dwa, że Maciek był zachwycony tą technologią i co chwilę chciał świecić na znak bo może tu też coś się pojawi a trzy, że to była bardzo przyjemna rodzinna wyprawa rowerowa. To co, że złapał nas deszcz :)

Rekomenduję!

Wspólna wyprawa zespołu trzypokoleniowego zaowocowała dotarciem do finału. Polecam spacer i poszukiwania. Da się moim zdaniem zrobić nawet w dzień ale po zmierzchu większa frajda. Zostawiam zielone i dziękuję za spacer po Jelonkach.

Na prośbę jednego z użytkowników, który planuje w sąsiedztwie inną skrzynkę, niektóre punkty zostały nieco zmienione w terenie. Ale na mapce nic się nie zmienia.

Serwis wszystkich etapów.

Postaram się sprawdzić wszystkie etapy w najbliższym czasie.

Dziękujemy za fajną zabawę. Potrzebny serwis numerków.

Świetny pomysł na kesza i bardzo przyjemny spacer. Niestety niektóre cyferki nie widoczne i niektóre karteczki odklejone - konieczny serwis!

Dzięki za skrzynkę :)

(1383)

Działa, i już ją sobie zapisałam na dysku w razie czego. Dzięki!

No nie wiem, u mnie już tym razem było ok, ale na wszelki wypadek zmieniłem źródło mapki.

Przez chwilę faktycznie działała, ale dziś chciałam ją wydrukować i znowu coś jest nie tak. Może dobrze byłoby rozważyć jakiś inny sposób jej zamieszczenia, bo jakoś nie można na niej polegać ;)

Faktycznie znowu coś było nie tak z mapką, już poprawione, powinno być ok.

Chyba znowu nie działa mapka.

Fantastyczna sprawa, świetny spacer i przyjemna okolica. Niektóre napisy co prawda trochę rozmyte, ale udało się wszystko namierzyć bez większych problemów. Na sam koniec żałowałem, że ten spacer tak szybko się skończył... 02:02

Faktycznie, już poprawiłem, powinno już być ok.

Mapka się nie otwiera

Po pobliskim GC Evencie, postanowiliśmy się razem z PONAKUMA wybrać na tego kesza.
Było ciemno, deszcz mżył, dlatego całą trasę zrobiliśmy samochodem.
Wyprawa nie była zbyt długa (poniżej 30 minut), a ja liczyłem na minimum 5 kilometrów...... ;)
Finał odnaleziony za pierwszym macnięciem.

Za bardzo fajnego kesza i pracę włożoną w niego, Gwiazdkę przyznaję z czystą przyjemnością!

Dzięki!

Już wszystko na miejscu. Niektóre punkty zostały zmienione (jest nowa mapka).

Ponadto proszę uważać w terenie na zmyłki (to dla tych, którzy będa próbowali iść na skróty ;)

Brakuje jednego z etapów...

Ta skrzyneczka była głównym celem naszej dzisiejszej wyprawy z Sówką11. Zaraz po odszukaniu początkowej cyferki, coś nam nie zagrało. Jednak dzięki wrodzonemu optymizmowi, a co za tym idzie zbiegowi korzystnych okoliczności, udało się podążać dalej za niebieskimi światełkami. Aż do finałuA tam słusznych rozmiarów pojemnik z mnóstwem różnorodnych certyfikatów. No i tu miałyśmy spory problem, bo który wybrać? Dzięki za przygotowanie fajnego kesza, w sam raz na taki ciepły wieczór, jak dzisiejszy :)

Świetny pomysł na rowerowe zwiedzanie osiedla. Bardzo dziękuję za pomysłową i starannie wykonaną skrzynkę.

Wczoraj już mi się nie chciało gnać po FTFa, więc pozostała nadzieja, że przetrwa do dzisiaj (na GC mnie ubiegli). Dziś po pracy sprawdziłem czy da radę odczytać przy świetle słońca i okazało się, że jest ok. Do domu na obiad, rower pod pachę i jedziemy na przejażdżkę. Poszło nadzwyczaj szybko. Dzięki za ekstra kesza. Gwiazdka się pojawi jak tylko pozwolą możliwości - i się pojawiła.