Może ktoś znalazł niebieską wielofunkcyjną latarkę?

Świetne spotkanie! Wrzos zaskoczył, zwykle organizował bardzo słabe spotkania a tu - PETARDA! Wreszcie nauczył się palić ogniska i załatwiać pogodę. Jednak z wiekiem człowiek nabywa doświadczenia. Do wody jak zwykle nie wchodziłem bo za ciepła. Na wcześniejszych spotkaniach z tej serii nie wchodziłem bo była za zimna. Ciekaw jestem czy kiedyś będzie odpowiednia? No sam nie wiem.
Miło było i przyjemnie. Za co ogromnie dziękuję :)

P.S. Wrzosu wrzucam ogłoszenie które jak rozmawialiśmy na spotkaniu - bardzo Cię interesuje!!!! Targuj się i powołaj się na mnie. Spokojnie 2 tysie koleś zejdzie!

Pozdrawiam
Art_noise

Obrazki do tego wpisu:

ogłoszenie

Dotarliśmy prawie punktualnieAura w koło cudowna, począwszy od towarzystwa a skończywszy na krajobrazach. To moje trzecie morsy, i jak za każdym tradycyjnie się nie kąpałam i tym razem:)

Dzięki za ognisko i super atmosferę, pogoda jak na zamówienie. Do zobaczenia 

Byłem i ja

Trzeba przyznać, że spotkanie było udane.

Co prawda: morsy były, foczki nie i pingwinów też nie widziałem, ale za to były bałwany i krokodyl

Ognisko, kesze, miłe towarzystwo, czego można chcieć więcej?

... oczywiście, że więcej takich spotkań

Dzięki wielkie !!!

Pozdrawiam

Spotkanie zaliczone kesze znalezione. Było super co prawda kształt przerębla mi nie odpowiadał i z tego powodu nie morsowałem ale Wielkie Dzięki dla organizatorów.

Wspaniałe przeżycie, a że to pierwszy raz i w towarzystwie weteranów opencachingu to podwójny powód do dumy. Dziękuję Mistrzowi Qbackiemu, że pofatygował się i przyjechał aż z Gdańska żeby sprawić frajdę paru szaleńcom z kujawsko-pomorskiego i jednemu z pomorskiego . DZIĘKUJĘ :)

Po roku przerwy znowu na Morsach. Jakoś inaczej. Nie morze, nie Gdańsk, nie sauna. Ale jakby powrót do pierwszej edycji, gdzie też była tylko rozgrzewkai dobrze, właśnie o to w tym chodzi :)

a tak poza tym fajnie, że idea się rozprzestrzenia. I że temat nie umarł. Po przemyśleniu - jak na razie jeszcze nigdy tak daleko nie jechałem aby na 3 minuty wejść do wody :) Ale za to była nagrodaznowu spotkanie po latach z tymi co się znamy, okazja do poznania młodszych stażem keszerów....

a po przejściu bardzo przyjemnej traski a'la InOwskokeszerskiej Lopki z 12 keszami, udało się nam podjąć nawet finał jako pierwszym(tu ukłon dla Serengeti i Bamby)

a po nasstu minutach spędzonych przy ognisku, upieczeniu kiełbaski i wypiciu bezalkoholowego Żywca (Wrzosy, dzięki!!) przyszedł czas na pożegnanie. Wszak w Gdańsku grała nasza Ukochana ;)

Było super, akumulator naładowany, zobaczymy co dalejmoże do następnegonad morzem:)

dzięks, pozrowienia :)

ten piątkowy atak śniegu to chyba na zamówienie. Pięknie zimowo było. Niesamowite że weszliście do wody- cieszę się ,że to widziałam. No i fajnie było pogadać nad ogniskiem zapijając daktyle mamrotem:)

Znów miałem okazję być na świetnym spotkaniu w doborowym towarzystwie.

Sporo znajomych jak i trochę nowych ale starych twarzy. 

W zasadzie miałem do wody nie wchodzić, ale jak specjalnie dla nas został zrobione kesz 

Q21 - Jestem morsem - OP60CB, to nie pozostawało nic innego jak tylko przełamać się.... no i lody.

Cieszę się, że humor jest wszechobecny i pomimo wielkich odległości pomiędzy nami jest wiele rzeczy

idei które nas łączą.

Pozdrówka dla wszystkich i życzę wielu udanych i inspirujących spotkań.

Ślicznie dziękuję za niesamowite wrażenia, doborowe towarzystwo i świetną zabawę :)

Dziękuję za bardzo miłe spotkanie (ognisko, mamrot) oraz serię "nietypowych" skrzynek.

Podobało się !!!

Dziękujemy Wrzosowi i Jego Żonce za organizację eventu: zamówienie rewelacyjnej pogody, zapewnienie prześwietnego towarzystwa, super przygotowaną oprawę, smaczniutki smalczyk i ogóreczki. Dziękujemy Art_noisowi i Jego Żonce, WołkowiLca i Jego Żonce za dowiezienie na miejsce eventu, wszystkim innym za fajną atmosferę i pomoc w rozpiciu legendarnego filmowego trunku Mamrot , a Iwoni za dostarczenie tegoż na spotkanie. Pozdrawiamy Błękitna 6 Team.

Świetny pomysł... dwa eventy w jeden dzień :-)

Jedziemy z Łodzi ale nie wiem czy zdążymy ;(

EDIT:

Byliśmy, kąpaliśmy się i polecamy - było świetnie!

Będę, tylko jeszcze nie wiem co ;)

Razem z Artem ruszamy niebawem na Toruń, więc jutro po śniadanku planujemy przybyć pobiesiadować przy ognisku. Nie wiem tylko, czy Art tak zerwie się w środku nocy, no ale jest planMam nadzieję, że nas nie zawiedzie. Do zobaczenia

Będę z Błękitnymi :)

Transport się sam do nas odezwał, więc "alea iacta est". Będziemy, może nawet stopy zamoczymy .

Niewykluczone, choć pogoda faktycznie słaba i jest za ciepło ;)

jak będę to i może mój kesz, gdzie warunkiem jest jednak wejście z nami do wody :)

Skoro w weekend i tak będziemy w Toruniu, to żal nie wpaść ... pokibicować

"Idziesz już beret włóż, bez beretu ani rusz" 

No jak nie jak tak

@wrzos.....weź beret

kurde no tak blisko spotkanie keszerskie to sie zjawie kurczaki

Witajcie, oczywiście będę. Co do tego transportu z Torunia to może się coś wykombinuje. Muszę kończyć bo jeszcze trzeba na kilka maili odpisać pewnym marudom.

Byłem dziś w okolicy sprawdziłem wodę: ZUPA!  :) kąpielówki, klapki, parawany już czekają wezme ze sobą olejek uv 50  będzie ok ?

Reneee dawno Zaboi nie widziała i się stęskniła - więc tak długo wierciła mi dziurę w brzuchu że dałem się namówić by wstać o nieludzkiej nocnej porze i przybyć na to spotkanie.

Przyjedziemy rodzinnie. Do wody wchodzić nie będziemy bo to nie nasza temperatura - za ciepła w tym roku.

Cel poboczny przyjazdu - ochrzanić założyciela że nie podtrzymuje konwersacji majlowej   

Do zo

Pozdrawiam
Art_noise

Popatrzę sobie z brzegu, pozdr

Nie ukrywam,że brzmi zachęcająco, ale ze względu na ograniczoną mobilność, mam pytanie: Czy znajdzie się jakiś Dobrodziej z Torunia lub okolic (podążający na ten event), który by zabrał trzy zbłąkane duszyczki?  Chętnie popilnujemy ogniska, a nawet użyczymy krzesiwa do jego rozpalenia 

Wchodzę w to i do wody ☺