Wpisy do logu Niechaj zadrży świat przed ekonomistami
13x
2x
10x
9x Galeria
Ukrywaj usunięcia
2021-07-03 15:12
Plebek
(
5462)
- Skrzynka została zarchiwizowana
2021-05-23 11:54
huculP-y
(
5943)
- Nieznaleziona
2020-09-10 19:28
mksochota16
(
117)
- Komentarz
2020-09-10 19:26
mksochota16
(
117)
- Nieznaleziona
2020-06-14 10:16
CMS
(
1638)
- Komentarz
Tragedia. Co jeszcze gorsze, to mogła być jedna z "naszych"...
2020-06-13 22:33
stasiekm
(
2103)
- Komentarz
2020-06-10 20:45
michael50
(
4827)
- Komentarz
W czasie szwędania się z Michem4000 po Woli, dotarliśmy i tu. Niestety, budynek został otoczony płotem i wejście stało się mocno utrudnione... choć nie niemożliweWrócimy tu kiedyś....
2019-08-04 11:25
krcr
(
1230)
- Znaleziona
Ostatni kesz zdobyty podczas wypadu do miasta Łodzi na urbexy...
Wspaniały widok rozpościera się z dachu. W środku trochę brudno, ale dla miłośnika urbexow nie jest
to przeszkoda nie do przebicia.
Kesz przemyślnie schowany
Tftc
2019-07-17 20:22
stasiekm
(
2103)
- Komentarz
warszawa.naszemiasto.pl/artykul/wolska-43-opuszczony-budynek-straszy-na-woli-dawniej-wyzsza,5204741,art,t,id,tm.html
2019-04-22 17:51
Shrek888
(
249)
- Znaleziona
No i się udalo. Za drugim podejsciem. Po telefonie do konkurencji z opencaching rzeczona konkurencja pojawiła się w sile czterech osób. I dobrze bo pierwszy etap rozwiązały właśnie posiłki. Z drugim było trochę dymu. Dosłownie coś się paliło przyjechała straż i policja jak byliśmy na górze. Ale udało się wymknąć. Miałem wrażenie że znaleźliśmy ale strażacy nas przegonili. Następnego dnia już sam. Kolega Mariana był i dwojaka na piwo dałem. Po sprawdzeniu wczorajszego "kesza" okazało się że to śmieć. Już się zbierałem ale znajomość z kolega Mariana zaowocowała i pokazał jeszcze jedna drogę. Na dachu rzeczywiście hipsterzy. Whisky że szklaneczek pili i chcieli częstować ale koniem mechanicznym byłem. Jeszcze kesz, odnaleziony zgodnie ze wskazówkami z pierwszego etapu. Dzięki. Świetna miejscówka i super jeszcze. Dorzucam parę zdjęć ale dość późno powiązanych z keszem. W sumie wcale, poza tym, że adres ten sam.
2019-03-23 20:37
Jeździec
(
1988)
- Znaleziona
Znaleziony podczas pierwszego wspólnego keszowania z Phoebe:) Na górze całkiem spory ruch, małe centrum turystyczne.
Dzięki!
2018-07-07 10:30
mieszko
(
4948)
- Znaleziona
Od dawna zerkałem łapczywie na ten kesz, ale o wyprawie tam samotnie albo jedynie z połowicą nie mogło być mowy. Dziś w towarzystwie dwóch rosłych kolegów udało sięPierwszy etap sprawił sporo trudności, bo znajduje się w części zamieszkałej... I to tak całkiem nieźle, to chyba jedyne miejsce w obiekcie, gdzie panuje względny porządek (chociaż zapach wzmożony), jest nawet jakiś sprzęt do uzdatniania wody (a może bimbrownia). Niestety chyba zawsze też jest tam ktoś, kto pilnuje mienia. Sala super, rozejrzeliśmy się, ale postanowiliśmy nie wbijać ludziom na bezdom z poszukiwaniami. Drugi etap w budynku o wiele bardziej opuszczonym, udało się odnaleźć dzięki telefonowi do przyjaciela, dziękujemy. To ze smrodem to prawda, od 5go piętra znika
Na dachu niespodzianka - miejsce zamieszkane już nie przez bezdomnych, ale przez hipsterów. W sumie racja, miejscóweczka na piwko przednia, chociaż ja jako pryszczaty szesnastolatek dziewczyny bym tam nie zabierał
Podsumowując, pierwszorzędny Marian i arcyciekawe miejsce. Przyszłych poszukiwaczy przestrzegam, ale i polecam. Dzięki!
2018-03-02 22:53
Phoebe
(
6667)
- Znaleziona
Tak sobie przeglądam stare zdjęcia i przypomniałam sobie jak bardzo jestem zła i niedobra, że tak długo nie zalogowałam tej skrzynki. Tyle przygód nas spotykało za każdym razem w tym miejscu i po drodze do tej szkoły, że aż się łezka w oku kręciCo zobaczyliśmy to nasze, może kiedyś jeszcze wybiorę się na dach przy okazji wizyty w tych okolicach:) Dziękuję!
2018-01-13 06:30
AER
(
1594)
- Komentarz
Załogi Festung Breslau pociąg do kolei, czyli wyprawa Intercity -> Orient Express -> Intercity. W mocnym składzie z Ratowniczką, Katulem, Niemenem i Weskerem.
Bez wpisu, ale i bez ciśnień. Przejście nocy w dzień obserwowane z dachu obiektu równie cenne, co keszo.
Dziękuję zatem za miejscówkę, choć siłą rzeczy za skrzynkę podziękować nie mogę. Będzie na zaś.
AER
2018-01-13 06:10
niemen
(
2518)
- Komentarz
W czasie wyprawy na Orient Express, z doborowym towarzystwem Rato, Aera, Weskera i Katula. Mieliśmy 3h przesiadki. Nie było żadnych wątpliwosci, że spotkanie z Marianem będzie priorytetem. przerzut wojsk tramwajem, Wchodzimy cichcem na miejscòwę, i tu zonk. Obudzenie nad ranem kumpli Mariana wywołało pewną niechęć lokatoròw przy I etapie. Nawet nie probowałem ocieplać relacjji. Tu trzeba być w godz. kiedy manele są na chodzie. A wnioskuję że w zimie są tu stale. Zostawiając I etap na lepsze czasy wbiliśmy się w głòwny obiekt. Wspinaczką po klatce scchodowej osiągneliśmi maszynownie windy i dach. Sesja zdjeciowa - Wawa by night z tego poziomu - delicius. Obskoczyłem maszynownie na wszelki wypadek w poszukiwaniu II etapu. Opròcz latarki taniej nic. Ogòlnie keszu jako miejscòwa - urbex zajebiaszczy. Zielona nawet bez logbooka. No i tęsknota za powrotem
2017-10-15 17:25
ziutol94
(
395)
- Znaleziona
Rekomendacja może nie za samego kesza, lecz za pokazanie miejscówki. Świetny obiekt, nie widziałem jeszcze opuszczonego budynku na którym farby by były na ścianach... Odnośnie samego kesza, pierwszy etap był trudny, albowiem szukaliśmy nie w tym budynku co trzeba, potem już poszło z górkiMaskowanie finałowego kesza znakomite. W eksploracji obiektu najbardziej przeszkadzał wszędzie występujący smród, dopiero powyżej V piętra ze schodka na schodek dawało się coraz to normalniej oddychać
Widoki z góry niesamowite, polecam każdemu kto lubi takie rzeczy a boi się wysokości - nie trzeba się wspinać na żadne drabiny
Dzięki za kesza, na pewno jeszcze tu kiedyś wrócę!
2017-05-30 23:32
Serengeti
(
31267)
- Komentarz
Dzięki za miłe słowa drogi Marianie Po co pożyczać , jak się kiedyś spotkamy,a wierzę że na pewno, postawię nawet dwie flaszeczki
. Zdrowia nigdy za wiele, więc wypij podwójnie.......
pozdrowionka
2017-05-30 23:30
Werrona
(
2042)
- Znaleziona
Dziś wybraliśmy się z Dombiem na nocne keszobranie. Trop Mariana (tak bliski memu sercu!) byl dziś pierwszy na naszej drodze. No bo jak to może być, że ja doc. dr hab. marianologii nie wiem nic o stołecznym życiu Mariana?!
Okazuje się, że szczodry Marian podzielił się tą obszerną miejscówką z licznymi kolegami, którzy nocą przywitali nas już u progu tego cudownego domostwa...
- możemy wejść? - zpytałam bardziej retorycznie chyba, bo przecież wiadomo, że przyjaciele Mariana zawsze mają do niego wstep..
- możecie. Policja już tu przed chwilą była...
No i tak zaczęliśmy zwiedzanie....
Dombie (który ja wiemy nie cierpi urbeksów, nocy, przypadkowych spotkań z lumpami itp) wydawał się być spokojny i zadowolony. Stan zadowolenia utrzymał zresztą do końca naszego keszowania. Mam więc przypuszczenie, że lekko polubił takie klimaty...
Nocny widok na W-wę niesamowty. Szczególnie w kontraście do zastanych wnętrz....
Dziękuje Plebeku, dziękuję Marianie. Dziękuję Dombie - keszowanie z Tobą to czysta przyjemność!
PS. To Dombie znalazł zarówno etap, jak i finał! Widać ma czuja urbeksowego!
2017-05-30 22:45
Dombie
(
1928)
- Znaleziona
Ostatnie dni miałem bardzo pracowite, więc moja keszownicza aktywność w maju mocno spadła, ale na szczęście dziś zdarzyła się w końcu okazja na małe nadrobienie zaległości. Dzięki szybkiej komunikacji z Werroną ustaliliśmy kilka szczegółów operacyjnych dotyczących podziału ról (czyli, że Werrona szykuje herbatkę, a ja program na wieczór) i około 22 mogliśmy wyruszyć na małą wyprawę. Nie musiałem się długo zastanawiać nad tym, co umieścić w programie. Zależało mi przede wszystkim na dwóch głównych punktach. Pierwszym z nich był warszawski Marian, a drugim pewien mocno kuszący mobilniak, który niedawno wrócił do gry po małej przerwie. I wcale nie przeszkadzało mi, że oba punkty są od siebie dość odległe, bo jakoś większą uwagę zwracam ja jakość niż ilość .
Najpierw dotarliśmy tutaj. Mniej więcej kojarzyłem z czym przyjdzie nam się zmierzyć, bo swego czasu zamieszkiwałem przez dobrych parę lat na nieodległej Płockiej. Od tamtych czasów okolica nieco się wprawdzie zmieniła, ale pamięć mnie nie myliła.
Na progu przywitali nas znajomi Mariana, od których zyskaliśmy garść cennych informacji o tym na co lub też na kogo możemy trafić w trakcie eksploracji. Byli przy tym bardzo mili i nie próbowali formułować żadnych materialnych oczekiwań związanych z naszą niezapowiedzianą wizytą. Odważniej więc wkroczyliśmy w czeluść najpierw kierując się w stronę etapu pierwszego. Tu muszę powiedzieć, że bardzo cenny okazał się mały telefon do przyjaciela, który pozwolił na znaczne usprawnienie poszukiwań. Pora wieczorna wymagała wsparcia latarkowego, a to - jak wiadomo - przyciąga niepotrzebną uwagę nie tylko kolegów Mariana, ale również znacznie mniej przyjaźnie nastawionych osób, które niekiedy trochę zbyt gorliwie starają się wypełniać swoją słuszną skądinąd misję pilnowania porządku. Etap pierwszy zamaskowany bardzo zgrabnie. Minęliśmy go kilka razy i nawet po konsultacji telefonicznej jeszcze chwilkę trwało zanim wpadł nam w oko. Potem oczywiście okazało się, że to zaledwie przygrywka, ale ponieważ nie chcę zanadto spojlerować, to nie będę się rozpisywał o szczegółach. Powiem tylko tyle, że etap drugi będący jednocześnie finałem wytypowaliśmy już błyskawicznie. Wystarczyło nam pierwsze spojrzenie i wiedzieliśmy, że to musi być tam .
Na odchodnym życzyliśmy jeszcze kolegom Mariana spokojnej nocy, a w zamian dostaliśmy podobne życzenia, co utwierdziło nas w przekonaniu, że nie szata zdobi człowieka.
Wielkie dzięki za świetną przygodę i całą paletę doznań dla rozmaitych zmysłów .
2017-05-22 17:35
Nasz Marian
(
10)
- Komentarz
A z ciebie Serengeti to fajna kobitka jest....
Dziękuję za dedykację. Dziś piję za Twoje zdrowie.
PS. Nie masz pożyczyć piątaka na flaszeczkę?
2017-05-22 17:32
Werrona
(
2042)
- Wpis skasowany
2017-05-21 17:00
Serengeti
(
31267)
- Znaleziona
No cóż,zmieniam trochę kolejność logowania, 3-tysięczna skrzynka zobowiązuje i musi być niezwykła. Komu można ją poświęcić? oczywiście Marianowi.Dziwne nie znam człowieka osobiście, a uwielbiam wszystko co jest z nim związane.
Drogi Marianie Tobie dedykuję moją 3-tysieczą skrzyneczkę. Czekam na kolejne niezwykłe opowieści z Twoim udziałem i obiecuję, że dostaniesz ode mnie jeszcze wiele gwiazdek.
Pozdrawiam Serengeti
2017-05-21 07:39
bamba
(
32934)
- Znaleziona
A mi się podobało.
Niedzielne keszowanie z Serengeti .
2017-05-07 19:08
Plebek
(
5462)
- Skrzynka gotowa do szukania
Współrzędne wskazują obiekt od którego zaczynacie zwiedzanie. Bawcie się dobrze!
2017-02-20 20:30
p_nowik
(
4804)
- Komentarz
Tak się stało, że trafiliśmy tu ponownie. Niestety szatnia została zdemolowana i "klucz dostępu" nie jest już dostępny. Sam keszyk na miejscu i ma się dobrze.
2017-02-05 12:17
Zeratul
(
310)
- Znaleziona
Ftf całkiem przypadkowo
Po prostu szlismy sobie akurat w okolicy i o - skrzynkaFajne maskowanie, za to wysoka ocena.
Pozdrawiam :)
Ponoć można zdobyc w okolicy poradnik gotowania po wietnamsku, calkiem darmo :D
2017-02-04 18:17
stasiekm
(
2103)
- Znaleziona
Finał niedzielnego spaceru po ciekawych skrzynkach w okrojonej ekipie (z p_nowik). Mieliśmy cichą nadzieję na FTF ale ten padł już wczoraj. Oby wszystkie spontan kesze tak wyglądały -wytypowałem miejsce ukrycia na pierwszy rzut oka ale po sprawdzeniu uznałem, że nic tam nie ma. Dopiero sumienność p_nowika pokonała maskowanie. Dziękuję za kolejną okazję do odwiedzenia tego miejsca, które niestety bardzo szybko ulega dewastacji.
2017-02-04 18:00
p_nowik
(
4804)
- Znaleziona
Kolejna wizyta w skromnych progach tej uczelni... Niestety wnętrze w coraz gorszym stanie. Sama skrzynka bardzo mi się podobała, niby nic skomplikowanego, ale dobrze pomyślane i dobrze wykonane. Miłe zakończenie keszowego dnia ze stasiekm. Tftc!