5 dniowa wyprawa do strefy z niezawodnym Wową ;) 

Po zwiedzaniu piwnic przyszedł czas na pokój prezesa i dach

dzięki!

Powrót do strefy w wyśmienitym towarzystwie Festung Breslau. Ratowniczka, AER, Katul.

Polecam tą miejscówkę ale po wcześniejszych przygotowaniach.

TFTC

SebMet

Załogi Festung Breslau kolejne włóczęgi po Strefie. Razem z Ratowniczką, Katulem i delegatem Festung Posen - SebMetem.

---

Ostatnie keszo w trakcie pobytu, choć nie ostatni dzień w Strefie - jutro czas na miejscówki zdecydowanie nieskrzynkowe…

Po wynurzeniu się z piwnic przyszedł czas na powierzchnię. Kompleks ogromny. Nie sposób ogarnąć tu wszystkiego na raz, więc i ciśnień nie było. Zatem spokojne myszkowanie po halach i piętrach, keszo w biurowcu, a potem leniwy odpoczynek na dachu: świetna ekipa, dobre piwo, znakomita wyprawa i epicka miejscówka – czego chcieć więcej?

Dziękuję za skrzynkę. W tym miejscu to wielka przyjemność!

AER

Wyprawa do Czarnobylskiej Zony z Napromieniowani.pl

Niesamowicie pouczający wypad w niesamowite miejsce.
Pomimo problemu ze zdjęciami zmysł keszerski poprowadził tam gdzie trzeba i po odnalezieniu gabinetu kesz sam wpadł w ręce.
Dzięki za kesza.

Szybko znaleziona. Dzięki za pokazanie tego miejsca. Na wizytę podziemnej części nawet w kombinezonie chyba bym się nie odważył.

Wypad do Czarnobyla i Strefy Wykluczenia z ekipą Napromieniowani.pl

 

Bardzo fajna skrzynka w bardzo fajnej okolicy. Przypomina mi się misja, w której należało znaleźć dokumenty lub coś takiego w zakładach Jupiter. Bardzo przyjemne, wspomnienia wracają i Zew Prypeci jakby silniejszy kiedy wróciłem do domu logować kesze.

Znakomity i duży obiekt z mroczną historią choć już niestety ugryziony zębem czasu i złomiarzy :/

Skrzynka ma się dobrze. Szybki wpis i schowana z powrotem. Dzięki :)

Znaleziona na wspólnej wyprawie z humantree.

kesz na miejscu, chociaz prawie odsloniety

Pokój prezesa i kesz sprawnie namierzone, można było sobie pozwolić jeszcze na ponad godzinę łażenia po obiekcie.

Bardzo fajnie, dzięki za kesza!

Pudo pado, więc melduję się przy zakładaniu. Tylko my wiemy czym może się skończyć zakładanie keszy w strefie... Wyrobienie paszportu XXX zł, pojemniki plus gadżety xxx zł, wycieczka do Strefy xxx zł, wrażenia z dołka w Czarnobylu bezcenne;)

Tajniki zakładania tej skrzynki pozostaną znane naszemu stalkerowemu trio;)

Zakłady Jupiter mają tyle zakamarków i ciekawych miejsc, że można by spędzić w nich calutki dzień! Znakomity, tajemniczy obiekt!

Obecny przy zakładaniu kesza. Dzięki!

Się biegało wirtualnie po tych zakładach. Szkoda, bo tunelu do Prypeci nie było. W ramach wycieczki z promiennymi panami R*

Jupiter zwiedziliśmy dogłębnie przez co na hale czasu już nie starczyło ale i na wyższe pietra biurowca wraz z dachem zajrzeć się udało. Świetne, działające na wyobraźnię miejsce. Jedna z fajniejszych odwiedzonych w Strefie i gdyby tego dnia nie było w programie Dugi, to byłoby gwoździem programu. Gabinecik bardzo ciekawy. Razem z Jurnym Króliczkiem, WuchtąWiary i trzema promiennymi panami R* ;). Było bosko! TFTC!

Jupiter robi wrażenie. Sporo tu miejsc, gdzie można przenieść się w czasie i próbować odgadnąć dawne funkcje pomieszczeń. Magazyn kwasów, jakaś dokumentacja dziwnych urządzeń. No cóż, trzeba było wybrać się po wyjaśnienia do gabinetów dyrekcji. Trochę zeszło, bo szukaliśmy bez zdjęć. Było super, aż się z WW chciało skrzynkę zakładać - dziękujemy.

Podwójny FTF. Jupitera zwiedziliśmy od piwnicy po sam dach, z przygodami oczywiście Wraz z Jurnym Króliczkiem, WuchtąWiary i trzema promiennymi panami R* Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,
2x FTF  Pierwszy raz w 2016, jeszcze przed grudniową publikacją, w trakcie pierwszej wyprawy do Strefy. Drugi 15.03.2017 z Wuchtą Wiary, Jurnym Króliczkiem 6.0 i trzema promiennymi panami R*   Jesienią przelecieliśmy cały zakład, lecz tylko "nad ziemią". Teraz przyszło zmierzyć się także z tajemnicami piwnic, co zaowocowało skrzynką OP8L65 i nieplanowaną przygodą. Chodząc po budynkach i korytarzach próbowałem sobie wyobrazić ten sprzęt radiotechniczny, produkowany w ilościach masowych na użytek rynku całego CCCP i krajów demokratycznych. I nijak mi to nie wychodziło, bo miałem wrażenie, że produkty zamiast dawać sygnał czekały tylko na wydanie sygnału - raczej do odpalenia, niż zagrania muzyki. Obiekt obowiązkowy na listach wyprawowych, teraz bogatszy o nowe historie  Pzdr, Wojtek