Keszyk znaleziony podczas wakacyjnego pobytu w Mielnie wraz z Lumen i naszymi dzieciakami. Piękna pogoda na rower, na plażę i na kesze, wypoczęliśmy porządnie i pozwiedzaliśmy co się tylko dało! Dziękuję bardzo!

Na pożegnanie z urlopem załapaliśmy się jeszcze na bonusy i finały. Ze znalezieniem problemów nie było, poszłoby nawet sprawniej gdybyśmy nie mieli przy sobie rowerów. Dziękuję i pozdrawiam!

TFTC! Trochę nie wierzyłam, że bez odwiedzin w terenie i fizycznym zebraniu danych uda mi się wpaść na trop bonusika…
Jednak jest to możliwe. Malutka podpowiedź do finału i trochę żmudnej pracy dały wynik!
Bardzo dziękuję za tyle frajdy!
TFTC!

Keszyk trzyma się dobrze

W końcu udało mi się znaleźć tego kesza podczas popołudniowej przejażdżki rowerowej.

Szybka niedzielna na rowerze. Pogoda super, siły były to i w trasę... Piękne tereny, przyjemnie było tu znowu zawitać. Pozdrawiam założycieliPS. Wszystkie dzisiaj odwiedzone skrytki  na miejscu i mają się dobrze.

Sudoku nie należy to moich ulubionych rozrywek. W tym przypadku warunek postawiony przez żonę był prosty - daj literkocyferki to Ci rozwiąże... I tak rozwiązywała i rozwiązywała aż w końcu rozwiązała... Brakowało kilku do finału, więc dzielnie ruszyłem na łowy i uzyskałem braki. Coś tam "centrum obliczeniowe" policzyło i wyplu... Podało koordy. Ale coś mi się z mapą nie zgadza, bo "na moje" to jeszcze czegoś pośrodku brakuje. Więc ruszyłem przez okolicę w poszukiwaniu spoilera... I nic... trzeba się chyba poddać i iść po tego bonusa a finał się zrobi przy kolejnej okazji.
Idę na koordy ale po sopilerowych drzewach śladu nie ma. Kręgi coraz większe zataczam i nic. Podejmuję drugą próbę a tu głaz pod nogami leży. Gmeram i jest! Jest finał!
Dobra, dobra, ale gdzie w takim razie bonus?
Podpowiedź była wewnątrz - szybka transmisja danych (via LTE) do "centrum obliczeniowego" plus telefon nękająco-ponaglający i ruszam w kierunku cywilizacji.
Przy okazji odliczam na oko gdzie spotkam te dwa drzewa. Kiedy wewnętrzna siła pcha mnie do lasu wchodzę do niego i za jakies 20-30m widzę cel dzisiejszej wyprawy... Tak, to on!
Dzwonię do "centrum obliczeniowego" z meldunkiem, że już nie trzeba...
PS. Dlaczego zawsze kiedy posprzątam w samochodzie wracam z keszy w ubłoconych butach?

Po skrytce finałowej trafia się możliwość zdobycia skrytki bonusowej. Tylko co z moimi brakami w literko cyferkach? Trzeba spróbować. Z pniaka robię biurko, wykładam notatki, zaprzęgam smartfona do roboty. Podstawiam to co mam, trochę dedukcji i jakieś wiarygodne kordy mam. Idę. Po drodze mijam sarny, nawet nie zainteresowały się mną zbytnio. Wspomogłem się spojlerem i mam kolejną. Nie spodziewałem się, że aż tak dobrze mi pójdzie. W środku sucho. Zawartość bez zmian. Dziękuję za kolejną skrytkę

Dziś po południu postanowiliśmy się przespacerować po skrytkach-zagadkach Marmagiego. Dziś od rozwiązania pierwszego sudoku na przełomie 2017/18 zdobyliśmy finał a następnie na miejscu jeszcze jedno sudoku do bonusu i jest i bonus.
Bunus złapany w drodze powrotnej do samochodu. 
DzS i pozdrawiamy założyciela :)

 

Nowy pojemnik w ciut innym miejscu.
Wycinka lasu, kupa gałęzi wokół starego miejsca.

Rowerowo,  thx :)

Tu szukaliśmy długo, aż nas natchnęło, że jest spoiler. Wtedy już poszło w miarę szybko. W/g mojego garmina kordy bonusa przesunięte o 69 m, a w/g telefonu Unkasa ponad 70. Bez spoilera ani rusz. 

Po godzinie zataczania coraz większych kręgów postanowiliśmy otworzyć spoiler. I jakoś poszło. Dzięki.

Dziękuję za kesza, razem z Bambą i Poli.

Kesz na miejscu, dzięki.

siedzi tam gdzie posadzony

Sudoku roztrzaskane w chłodzie i głodzie, ale kesza niestety nie znaleźliśmy. Wrócimy jeszcze. 

nowy pojemnik

Po przybyciu na Bonusowe koordy bolesna porażka, nie udało nam się wypatrzyć mikrusa. Takim to sposobem zabrakło do zaliczenia GeoŚcieżki. Może się uda kiedyś tu wrócić i uzupełnić, co trzeba...

Marmagi: Dziękujemy za okazaną pomoc i za plastikowy certyfikat też (chyba można go uznać za "spécialité de le cacher")

przyjemna okolica , ostatni z serii i można iść się byczyć na plażę :)

Dzięki bonusowi jeszcze chwila zabawy :)

Po skończeniu ROKa przyszedł czas na SudokuZadania rowiązane daaawno temu, teraz realizacja w miłym towarzystwie Tisi i Whatevera. III dzień na ROKu i okolicach. Niestety ostatni. Oczywiście rowerowo. Zmienne krajobrazy, sporo keszy, mi to pasuje;) Dziękuję za kesza ai pokazanie miejsca :)

No i pięknie, mamy całość :) 

Radość w sercu mym, dzięki za kesza ;) 

Złapana na spacerze z Nuką po rozwiązaniu przy finale bonusowego Sudoku. Udało się w miarę bezproblemowo dotrzeć i znaleźć skrzynkę. Początkowo myślałem, że trzeba będzie zabrać zagadkę ze sobą i potem zrobić jeszcze jeden spacer, ale skoro w finale 'reklamy' że tak blisko do bonusa, to postanowiłem rozwiązać na miejscu i okazało się to jak najbardziej słuszne, zagadka poszła szybko, dojście do skrzynki też.

Zaległy wpis. THS

Na koniec całej serii nie mogłem pozwolić żeby taki bonus ostał się bez podjęcia. W końcu miało być 100% ścieżki wg moich założeń. Udało się, chociaż keszyk przez chwilę się opierał. Dzięki.

Znalezione TFTC

Znaleziona z jacawin,dzięki za kesza.

Musiałem ją koniecznie znaleźć ponieważ nie posiadałem dwóch skrzynek do zaliczenia ścieżki, ale szczęśliwie udało się  zakończyć całokształt.Podziękowania dla autora.

Lipcowe zwiedzanie Koszalina i okolic. Drugi dzień szukania skrytek "Mścickie Sudoku". Deszcz przestał padać, ale jest mokro. Dochodzimy do wyliczonych współrzędnych. Znalezienie skrytki bonusowej było trudniejsze od finałowej. Dzięki za skrytkę i pokazanie miejsca.

Zaległe logowanie. Wspólnie z m_si, TFTC :)

Wtorkowy popracowy wypad keszowy do Mścic wspólnie z jangotI na koniec ścieżki bonusik. Tu nie poszło tak szybko, bo źle przepisałem współrzędne z tego co rozwiązałem i poprowadziło nas w drugą stronę. Tak do kordów jeszcze kawałek, ale coś mi nie pasowało. Usiałem ponownie i szybko złapałem, gdzie walnąłem błąd. Po korekcie jangrot szybko znalazła miejsce ukryciaTFTC :)

Podjęcie Bonusa pozostawia pewien niedosyt - to już, to koniec? Szkoda... Ale powrót stamtąd do auta na przełaj to też było wyzwanie :)

Dziękujemy za całą serię - ET SQUAD.

Całodzienne zdobywanie koszalińskich skrzynek z kolegą Rauszem. Na pierwszy ogień poszła ścieżka Mścickie Sudoku, ją jeszcze udało się zdobyć przed opadami deszczu. Trasa robiona rowerami i taką formę zdecydowanie polecam kolejnym poszukiwaczom. Dziękuję i pozdrawiam :)

Kolejny diagram w plenerze błyskawicznie rozwiązany.

Skrzynka namierzona po małej podpowiedzi wcześniejszego znalazcy :)

Dzięki!

Dzięki.

Jak na bonusa to dość skromny wobec całej serii. Nie jestem przesądny, ale podzielam pogląd Autora, że trzynastka nie jest najszczęśliwszą liczbą. Pozdrawiam.

No i w końcu bonus. Prawie po ciemku, ale znaleziono bez problemu.  No i czekał mnie powrót do samochodu,  tym razem wybrałem drugą stronę rzeczki. Niestety,  zamienił dziadek siekierkę na kijek. Znów buty zabłocone,  analiza mapy i pewnie na buczynowym uroczysku się wyczyszczę. 

Ale o tym później.  Dziękuję za wspaniałą przygodę.

I jeszcze bonus na deser Dzięki za miłą rozrywkę, pozdrawiam.

Hello,

Bonus ukryty tajemniczo, bez podpowiedzi, bez możliwości sprawdzenia wyliczeń. Tu, czy nie ? Okazało się, że tu, czyli we właściwym końcu "sudokowej" serii  Pzdr, Wojtek

Znaleziona razem z moją Kasią podczas świątecznego spaceru w wyznaczonym wcześniej kierunku. Na dworze -6C co bardzo pomogło w zdobywaniu. Podziękowania dla autora za super ścieżkę i bardzo dużo pracy w tak profesjonalne jej przygotowanie.

Bonus sprawnie wyliczony, tym razem przy pomocy aplikacji, szybko namierzony i odwrót przez odtajające pole do cywilizacji :)

Bardzo dziękuję za skrytkę!
Na świątecznym, rowerowym wypadzie po FTF-y ;-)

Sudoku umieszczone w finałowym keszu było stosunkowo proste, a że i narzędzie miałem już pod ręką, to poszło błyskawicznie. Natomiast dotarcie do bonusa z rowerem pod ręką albo na plecach, to dalszy ciąg świetnej przygody! Po dotarciu na miejsce, keszyk szybko namierzony i zalogowany i można było rozpocząć odwrót przez mokry las...

Synchro z GC...