Ścieeemnia się... A dwóch typków przeczesuje zakamarki dawnego budynku stacyjnego w Zubkach. Kasy, toalety, pokoje dzienne. A na zewnątrz coraz bardziej złowrogo. Co ja bym zrobił bez pomocnika o umiejętnościach alpinistycznych. Nawet i bez tej niebagatelnej umiejętności - bez towarzysza w takim miejscu o takiej porze można by było co najwyżej za przeproszeniem zeszczać się w gacie. Stacja jest martwa. Przyroda jest w trakcie zamierania. Słońce się obniża się niepokojąco szybko, liście lądują na błotnistej, ubogiej glebie. Ludzi wokół mniej i mniej. W głowie powstaje refleksja raczej nieciekawa, a jednak wyrażająca fascynację tym, co znika przed naszymi oczami. Hratli odnosi kesza i wychodzimy, nie ma czasu, światła brak a tu jeszcze dwa kesze do załatwienia. I taki to jest ten geokeszing.

Ufff... Ciężka sprawa. Bez pomocy Wzorowego nie wlazł bym na górę. Dzięki.

Najbardziej creepy msce dotychczas. Świetna zabawa na mscu! Kesz świetny! Wdrapać się na poddasze wyczyn!

Bylismy na miejscu. Znaleźliśmy stare drzwi po których weszliśmy na strych. Keszyka nie udało sie namierzyć, a pewnie jest. Szkoda bo gwiazdka byłaby obowiązkowa.

Strych udało się namierzyć, niestety nie ma jak się tam dostać.
Samo miejsce super, naprawdę warto zajrzeć.

Znaleziona podczas niedzielnego wyjazdu. Miejsce ekstra i warte polecenia. Zdecydowanie żeby znaleźć tego kesza trzeba się trochę zaangażować.TFTC

opuszczone, niezdewastowane, kesz na wysokim poziomie. Wielkie dzięki za całokształt.

Znalezione podczas wspanałej majówki "landziem". Wielkie dzięki. Klimatyczne miejsce.

Witaj piątkowy poranku. Słońce świeci, jest mgła i ...drabinka.

Znalezione z mimi.

W towarzystwie Daniło.

Bardzo dobrze zachowany urbex. Do tego skrzynka w miejscu wymagającym największej ilości wygibasówUdało się wejść przy pomocy jakiejś deseczki i żony. Deseczkę zostawiłem koło drzwi, żonę zabrałem. Dzięki!

Kesz zdobyty razem z urbexBSKteam. Nie zastaliśmy ani nietoperzy w piwnicy ani os w miejscu ukrycia kesza. Co prawda gniazd było multum, ale na szczęście bez żądlących lokatorów. TFTC.

Kolejny ciekawy obiekt zaliczony. Żadnych nietoperzy nie zauważyłem ale zapach na strychu zaczarował mnie na dobre.

Cóż za klimat otoczenia. Jednak nie udało sie wejsc na najwyzsza kondygnacje. Moze jak wroce z drabinka to damy rade.

Psikiszek daje motywacje do nabierania tezyzny fizycznej ;)

Dzieki.

I znów stf. Skrzynki radziłbym w lato nie podejmować. O ile nietoperze z piwnicy raczej nie zaatakują ludzi to owady z podsufitu już tak a o strącenie gniazda osobie wysokiej nietrudno. Miejsce genialne, wyjątkowo dobrze zachowane mimo obecności tubylców. Prosiłbym autora wpisał uwagę aby nie przeszkadzać nietolerzom zimą poprzez eksplorację podziemi. . Ssak ten jest chroniony i dość pożyteczny. Zapraszam do wspólnego keszowania : odynsraven@gmail.com :)

Znaleziona z Gackkiem podczas spontanicznego wypadu :)

Podejmowana w całkowitej ciemności. Klimat mega, tym bardziej, że obiekt nie jest jakoś specjalnie zdewastowany. Trochę wspinaczki, chwilka poszukiwań i kesz w Gackowych rękach (ja stałem na czatach :D)

Wespół z akimg podczas wyjazdu po FTFy ;).

Nietoperki mi nie straszne, ale te gniazda, oj uważajcie na nie wiosną i latem.

Za klimat miejsca leci gwiazdeczka.