Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Witaj!

Wpłynęło do nas zgłoszenie #7929 dotyczące skrzynki [UB016] Stacja elektroenergetyczna . Proszę o sprawdzenie czy kesz jest na swoim miejscu i o ewentualną reaktywację w innym dostępnym miejscu albo zmianę statusu.

W przypadku braku reakcji na tę wiadomość, po upływie tygodnia status skrzynki zostanie zmieniony na "tymczasowo niedostępna".
W razie pytań, proszę o kontakt z Centrum Obsługi Geokeszera.

Pozdrawiam,
Mario&Monia/COG

Bez wpisu do logbooka bo go nie ma a skrzynka wymaga serwisu, ale miejsce docelowe odnalezione. TFTC

Półfinał namierzony, finał jest również odnaleziony, jednak są tylko jego pozostałości, sama obudowa.

Pierwszy etap namierzony sprawie, ale na drugim nie było się do czego podłączyćNa wysokości wzroku zostały resztki maskowania :(

Znaleziona, ale jest jeden problem: telefon nie chciał współpracować z e-logbookien. Przynajmniej kreta zostawiłem w pierwszym etapie :)

Byłem blisko, więc zdecydowałem się przynajmniej zobaczyć jak wygląda ten kesz. O dziwo mój Note dał radę bez problemu z zapisem w logbooku, Marshmalow zażądał nadania uprawnień do zapisu i zapis się powiódł.

Jak się po kliku minutach okazało miałem jeszcze raz okazję sprawdzić logbook, kiedy tu ponownie wróciłem, aby odczytać hasło .

Obok wisi bardzo ładna kobieca bielizna , a może to fant.

Bardzo mi się podobają takie nowoczesne rozwiązania. Dziękuję.

Niestety i nam nie udało się wpisać, żaden z naszych telefonów nie współpracował, w ogóle nie wykrywało połączenia, szkoda, bo pomysł fajny. 

Drugie podejście do tej skrzyneczki..

Etapy odnalezione i bardzo się podobają  Niestety z wpisem jest problem.. pierwszy raz stwierdziliśmy że to wina dziesięciostopniowego mrozu, i odpuściliśmy.. dziś wiosennie i ciepło, jednak wciąż się nie udaje i sądząc po komentarzach nie tylko nam..

niestety "zapis zablokowany" odczytać się da i nic więcej, sprawdzone na 2 smartfonach i lipa :(

 

Nie dało rady się wpisać, chliiippppp..

Bardziej się dziwiłam, że tam jest ustrojstwo, które może działać! WOW! Dzięki! :)

Tutaj się Aynsley mocno dziwiła, dlaczego targam laptopa na kesze.

Fajnie wykonany kesz i fajna koncepcja. Gratulacje i dzięki!

Dzięki uprzejmości Dega jesteśmy wpisane ;) 

 nie zaloguję zanalezienia bo w sumie się nie wpisałam w logbook ale wpięta byłam gdzie trzeba, nie da sie edytować pliku w żadnym z czetrech dostępnych na miejscu telefonów 

Swiateczne keszowanko. Juz z daleko slychac bylo iz kolo kesza sporo sie dzieje.....ekipa z katowic wlasnie sie zawijala dalej to my zabralismy sie pelni obaw do zabawy. Jak sie okazalo z wpisem elektronicznym problemu nie bylo,nawet dlugosc kabla nie przeszkadzala. Szybko zalogowalismy sie do loga i polecielismy dalej. Co do skrzynki i wykonania to rewelacyjna zastrzezenia mozna by bylo miec do miejsca. Szkoda bo miejsce mimo ze pozornie ja uboczu to jednak jest uczeszczane i skrzynka moze ginac. Byl to nasz ostatni kesz ze sciezki,podsumowanie pozniej.

Świątecznie w Częstochowie. Genialne. Pomyslowe. Oczywiście po co iść ścieżka, lepiej przez chaszcze i kolce w krzakach...

Świetna, ambitna skrzyneczka. Bardzo mi się podobało. Nie ciężko ją znaleźć, ale trzeba się trochę napracować przy wpisach i przedrzeć przez kilka chaszczy.

Wpis dokonał założyciel wcześniej ale podjechałem dziś osobiście sprawdzić czy teraz patent zadziała. Zadziałał doskonaleCo miałem pomarudzić to pomarudziłem w logu "komentarz". Teraz log "znaleziona" i zasłużony max.

Pozdrawiam
Art_noise

Bardzo fajna skrzynka :)
Choć bardzo trudno się do niej dostać pod względem elektronicznym. Może gdyby wejście było wmontowane bardziej centralnie i kabelek był dłuższy to byłoby łatwiej i bezpieczniej. :)

Sam nie wiem jaką datę znalezienia tutaj dać, bo jest to skrzynka do której regularnie wracałemDzień po publikacji skrzynki dotarłem na miejsce obejrzałem certa schowałem zadowolony do plecaka a tu lipa wpis niemożliwy, i to nie ze względu na to że mi .doc nie czytało tylko na moim telefonie w ogóle nie łapało nie wiem czemu ale stawiam, że to wina telefonu. Cert więc oddałem i zrobilem kolejne podejście i znów nic. Dopiero dziś dzieki pomocy Hr. Jan Usza w końcu się udało. Mimo moich sporych problemów z wpisem skrzyneczke oceniam rekomendując bo pomysł i wykonanie są świetne, a nie wina autora, że mam slaby telefon . Dzięki za kesz!

Mam i ja. Z txt nie jest aż tak ciężko. Fajny patencik. Dzięki.

Na grzyby można tu jeździć :)

nam wszystko ładnie zadziałało, oczywiście za drugim razem, zgodnie z instrukcją. DZIĘKI

Akurat do mnie takie skrzynki i miejsca nie przemawiają.

Czy taka forma narzekania jest dopuszczalna?

My bez założyciela i daliśmy radę. Dzięki.

Jak to mówią: "u mnie działa" (SOA#1) - choć się zdziwiłem, bo mój "smartfon" to taki na korbkę :)

Miejsce faktycznie nieszczególne, ale wykonanie skrzyneczki (a zwłaszcza finału) to majstersztyk! Przyznam, że wyobrażałem sobie pena przymocowanego gdzieś taśmą do płotu/słupa, a tu TAKI wypas!

Co ciekawe, mimo $#@& pogody na ścieżce tuż przy keszu (która prowadzi do nigdzia) w czasie mozolnego klepania logu pojawił się jakiś rowerzysta (tzn nie dojechał, nie wiem czemu szybko zawrócił). Jednak po zebraniu keszy Kobexa podszedłem po drodze do auta jeszcze raz tutaj, by sprawdzić, czy nie spaliłem miejscówy, a wtedy znów zza krzaka wylazł jakiś jegomość z psem... Kurczaki, tyle lasku i ścieżek wokół, a jedyni ludzie których spotkałem byli akurat przy tym keszu...

Mam nadzieję, że kesz ma się dobrze.

Dzięki!

Nie rozumiem problemów z zapisaniem pliku, ale nie wszystko można rozumieć :)

W każdym bądź razie, działa jak łączy, a nie chce łączyć bo gniazdo już pokrzywione :(

Dzięki :)

Kesz rewelacyjny. Niestety sam bym go nie podjął gdyż brak mi nowoczesnego sprzętu. Aby dokonać musiałbym przytargać stacjonarkę i jakiś agregat. Ale skorzystałem z pomocy założyciela i przy pomocy jego sprzętu zalogowałem się na pendrivie. I co do narzekania, że komuś coś nie działa: nie każdego kesza przecież trzeba zdobyć. A jak się chce zdobyć to trza kombinować :D

Byłem dzisiaj obadać co tam się wydarzyło. Udało się wszystko do kupy poskładać i wszystko działa, więc skrzynka pozostaje w takiej formie. Co do pliku i tego, że czasami robi się on tylko do odczytu to nie mam pojęcia czym to jest spowodowane, ale w aplikacji WPS Office w górnym lewym rogu ekranu pojawia się w takiej sytuacji opcja edytuj i po jej zastosowaniu plik się odblokowuje do zapisu - nie wiem jak to wygląda w innych aplikacjach. Zapraszam do poszukiwań i pozdrawiam.

ostatnia dziś , w ciemnościach i we mgle co dodawało smaczku , pomimo kłopotów ( które opisał Rsol ) wpis zrobiony dzięki umiejętnościom i determinacji Sthomasa

podobne cóś spotkałem w Częstochowie  koło Jasnej Góry , piękne dzięki

Przyjemne keszobranie wieczorową porą, wraz z Norbinorkiem i Sthomasem70.

Tu trochę się rozpiszę. Ostatnia ze ścieżki i ostania wogóle na dziś - miała być wisienka na torcie - niestety nie była. Na kordach pomimo dwudziestominutowych poszukiwań w trzy doświadczone osoby nie udało się odnaleźć pojemniczka. Po telefonie do Rubina okazało się, że go po prostu wcięło. Otrzymawszy instrukcje ( nie kordy!) gdzie mniej więcej jest finał, mimo braku sprzętu pomocniczego spróbowaliśmy się nie poddawać. Jakież było nasze zdziwienie, jak po drodze wypatrzyłem pojemnik z pierwszego etapu na ...innym słupie! Ktoś przed nami, albo był złośliwy, albo w takim amoku, że pomylił słupy!. Jako że zawartość była kompletna już z kordami udaliśmy się pełni nadziej na finał. Skrzyneczka łatwo namierzona, otwarta, wpinamy sprzęt ( troszkę podratowaliśmy pendrive, bo był lekko zagięty) i nic... Chwila konsternacji i ponowna próba; jest plik ! niestety wersja bez możliwości edycji... Tomek uratował sprawę ściągając na szybko odpowiednią aplikację z netu i po 10 minutach walki udało się zgrać plik, przeedytować i wgrać go ponownie. Uffff.... udało się .

W drodze powrotnej odłożyliśmy pierwszy etap na swoje właściwe miejsce.

Ocena: Aktualnie kesz jest zdobywalny, ale... na pewno nie dla wszystkich, ja sam na pewno nie dałbym rady. Zastanawia mnie jaki jest sens tego typu skrzynek w takim miejscu ( jeśli nie w ogóle).

Założycielu zastanów się czy nie zmienić kesza na normalnego fajnego multaka. Będzie więcej znalezień, mniej irytacji i więcej pozytywnych ocen. Dziękuję za skrzynkę.

Uff.....

Skrzynka znaleziona niestety nie udało mi się spisać hasła. 

Pierwszy etap ma się bardzo dobrze niestety finał zastałem zniszczony. 

Klapka od kesza zosta wyrwana, wtyk USB został zniszczony jakiś mugol pewnie namierzyl skrzyneczke i sobie poużywal. 

Szkoda bo skrzyneczka bardzo fajna. 

Edycja 

Poskladalem wszystko do kupy jednak nadal się nie można wpisać. 

Byłem dzisiaj zbadać problem z zapisem danych w pliku .docx. U mnie na smartfonie wszystko działa. Miałem przygotowany logbook w pliku .txt i taki pozostawiłem obecnie w skrzynce (.docx został usunięty). Oczywiście przeniosłem wszystkie wpisy które udało się wykonać do nowego logbooka oraz uzupełniłem go o wpisy osób które miały problem z zapisem. Obecna na liście znalazców znajdują się: Ks. Dabla, Why not, atena.pl, Zyfika, Unieski, Reila, Rubin, Art_noise, Reneee, Art_deco oraz Vejo - mam nadzieję, że nikogo ze znalazców nie pominąłem. Na koniec napiszę jeszcze, że do utworzenia i edycji plików korzystałem z aplikacji WPS Office i w tej aplikacji pliki działały bezproblemowo - nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie, ale w przypadku problemów w innych aplikacjach można ewentualnie spróbować tej. Zapraszam do poszukiwań i pozdrawiam.

Dwa podejscia. Za pierwszym razem nie udało mi się wpisać. Mialem też notebook, ale kabel nie teges... To pooglądałem i pomacałem sobie chociaż certyikat . Teraz z notebookiem i odpowiednim kablem wszystko poszło ok. Dzięki.

We wtorek podmienie plik na txt-ka i uzupełnie w nim wpisy tych którym nie udało się zapisać w obecnej wersji. Może rzeczywiście .txt będzie lepszym rozwiązaniem, aczkolwiek testowałem tego docx-sa już po montażu i działał bezproblemowo.

Niedzielne keszowanie w składzie Art_noise, Reneeee, Art_deco i Rubin
Miała być wisienka na torcie i była - do momentu jak próbowaliśmy się wpisać do logbooka. Word nie dał rady - twierdził że plik tylko do odczytu. Potem Rubin próbował ale jego telefon nie łączył się z pendrive. Przesłałem mu plik, przeedytował w OfficeSuite, przesłał do mnie - nie można wgrać pliku na pendrive. Sam ściągnąłem OfficeSuite, otworzyliśmy plik bezpośrednio - wpis dokonany, ale nie da się go zapisać. Walczyliśmy tutaj z pół godziny i się nie udało. Nie jestem mistrzem androida ale też nie uważam się za totalnego lamera i nadal nie wiem co jest grane.
Może lepiej byłoby zwykły txt tam wgrać jako logbook a nie jakieś docx?

Całość wykonania kesza fajna ale ta nasza bezskuteczna walka by wpisać się do logbooka to zirytowała mnie bardzo.

Pozdrawiam
Art_noise

fajny pomysł ale coś nie tak było u nas z tym pendrivem. Nie mogliśmy zapisać tego plikumam zdjęcie jak jesteśmy wpisani ale zapisać się nie udało z telefonu. Art_noise powiedział, że podjedzie z laptopem i nas wpisze Dorwana wraz z Reneee i Art_Noisem oraz "Art_deco":) dzięki za kesza.

Kesz znaleziony podczas spaceru po Tysiącleciu z Zyfiką i Unieskim Dziękuję

Tu niestety pokonały nas problemy techniczne związane z zapisaniem pliku, próbowaliśmy trzech różnych programów, niestety na darmo, co wywołało lekką frustrację Na szczęście autor skrzynki zezwolił na zalogowanie znalezienia Pierwszy raz mieliśmy okazję spotkać się tutaj na żywo z takim patentem, szkoda że nie zadziałało wszystko do końca tak jak powinno

Pierwszy etap bez problemu, przy drugim natomiast wystąpił problem z zapisaniem pliku. Jak się okazuje nie tylko nam się to przytrafiło Bez fizycznego wpisu, fotka poszła mailem do właściciela Niemniej jednak pomysł fajny i wykonanie też. Dziękuję

Z Art-em i Rubinem. Miło spędzony czas przy zdobywaniu kilku keszy w okolicy.

Tuta potrzebna była techniczna pomoc założyciela, dzięki

TTF chyba jeden z najbardziej zasłużonych.

Dopiero po cmentarzu i ogródkach działkowych siedzimy i czytamy co trzeba zrobić na tym multi i zong, nie mam kabelka, nie mam prawdopodobnie żadnego programu w tele do odczytu plików tekstowych ale od czego jest sklep play. Postanowiliśmy jednak podjechać, w między czasie już ściągam officesuite gdzie pokazało 35 minut oczekiwania na zakończenie operacji. Na starcie szybciutko poszło i uf.... jest kabelek to na finał. Piękniutkie wykonanie już nas po tym co zobaczyliśmy od bambera, nie zaskoczyło. Jednak trzeba było jeszcze z dobre 20 minut poczekać na uruchomienie programu i chwila napięcia czy chwyci. Po parunastu sekundach robiłam po raz pierwszy w terenie wpis do elektronicznego logbooka. Dziękuję

Zielona gwiazdeczka jak nic się należy.

Wspólnie z why not, bez problemu.

Bardzo fajny pomysł i wykonanie stąd rekomendacja, dzięki

FTF. Pomysł bardzo ciekawy, wykonanie również na wysokim poziomie. Podczas wpisywania miałem jednak problem z edycją pliku zapisanego w tym formacie w tym przypadku lepiej sprawdziłby się format txt i dłuższy kabelek :D Razem z Ks. Dabla. Dzięki