Znaleziono, fajna sztolnia szczególnie pod koniec gdzie deszcz leje się na głowę i można poczuć się jak w podziemnym wodospadzie. Niestety nie udało nam się zwiedzić drugiego poziomu gdyż z tego co widzieliśmy dojście do niego jest obecnie albo niemożliwe albo bardzo ciasne choć i tak obiekt godny polecenia.

W trakcie wypadu na geościeżkę OPENSZTOLNING: Sudety Środkowe wspólnie z: Werrona, krcr, stasiekm, Belkaa.

Kolejna Świetna wyprawa Opolsko - Mazowiecka w składzie Werona Krcr, P_Nowik, i Stasiekm

Zdobyta podczas kolejnego eventu "Ja chcę do mamy!", który miał odbyć się w małopolsce, a finalnie odbył się na dolnym śląsku. W składzie: Werrona, StasiekM, P_Nowik, Belkaa, krcr TFTC

znalezina podczas zdobywania  scie zki Opensztolning. Dziękuję!

W drodzę po aktualną skrzynkę. Niemniej dzięki.

Ależ wielka i ładna ta sztolnia. Zdecydowanie lokuje się w czubie. 

Ciekawa budowla, której droga niczym sinusoida prowadziła do kesza. Dzięki.

W tej sztolni poszło dość szybko.
Zaciski ciasne jak dla mnie, może parę kilo mniej by pomogło.

Drugi dzień Złota.  Pomimo deszczu droga przez las jest piękna. Jesień srebrzy się deszczem. W kopalni woda. Wspaniały tunel ciągnący się na przemian w skale  to znów równo obudowany. Widać krasnoludzką robotę , głowę bym dał, że łączy się z Morią.  Jest wysoko , można iść wyprostowany , gdy nagle góra każe paść na brzuch i pełzać przez przecisk, zaraz po nim następny. U końca sztolni czeka kesz. Piszę wsłuchując się w głosy kopalni, robi się strasznie , echo potęguje doznania. Jakby się ktoś do mnie zbliżał . Glum...Glum. ..Gollum to czy żaba? słyszę z oddali. Czas wracać. Wciskam się w klka bocznych tuneli w powrotnej drodze, krótkie przerażające , jak jaskinie goblinów. Piękne miejsce. Dziękuję Ojcu Założycielowi.  

I znów wodery się przydały...

Fajna

Zaległa rekomendacja, nazbierałem w końcu ;)

Galowianka asekurowała mnie z zewnątrz, a ja w spokoju mogłem iść na przodek wypić piwko i podjąć kesza .Dziękujemy bardzo  za pokazanie tajemniczej sztolni.Zielona gwiazdka jak najbardziej się należy ale mamy deficyt zielonego .

Tydzień tematyczny "Kesze eskstremalne" - Dzień I, punkt programu 2. Po rozgrzewce i FTF-ie na Kopalni Marie - Agnes (ciekawe co Marie na taki tekst by powiedziała?) przyszedł czas na właciwą zabawę. Dla niektórych wyższy stopień wtajemniczenia, dla tych, którzy brali już udział we wcześniejszych wyprawach żadna nowość. Radośnie wkroczyliśmy w czeluścia Rycerskiej.
No miód-malina! Jest PRAWIE wszystko czego można spodziewać się w dniu dzisiejszym: woda, błoto, przeciskanie się i czołganie, nietoperze i obawy czy teściany i stropy na pewno wytrzymają? Hasło na dziś: "PRAWIE wszystko"...

PS. Dziękuję wszystkim uczestnikom za fantastycznie spędzone chwile.

Sztolnia odwiedzona razem z RajkiTeam i CopernicusHigh, klimatyczne miejsce, gorąco polecam!

Drużyna Festung Breslau ponownie schodzi pod ziemię, czyli kolejna nocna wyprawa po Złoto dla Zuchwałych. Specgrupa w składzie: Ratowniczka, AER, Niemen i ja.


GANG [FTF] 

Największe wrażenie robią wyrobiska bez sklepieniaTen ogrom masy skalnej nad głową, zimne krople wpadające za kołnierz, niska temperaturato pieknie, zielone sie należy za pokazanie tak pieknego miejsca

Nocne keszoeksploracje Zuchwalców na Złoto w składzie: Ratowniczka, AER, Katul i moja skromna osoba. 

FTF-gang. Długaśna sztolnia, z obwałami na końcu, i podziemnym deszczem. Śmieszne momenty jak chwilami łaziło się po obudowie chodnika. Ciekawe czy w tym sympatycznym towarzystwem wrócimy się kiedyś przeczołgać po górnym poziomie? Wypadało by... dzięki za kesza!

(05.05.2017 wracam z rekomendacją!!)

Nocne keszoeksploracje Załogi Festung Breslau w składzie: Ratowniczka, Niemen, Katul i niżej podpisany.

[FTF]

Jedyna dziś sztolnia odwiedzona w ramach Złota…, choć nie jedyna zwiedzona dzisiejszego wieczoru 

Miejsce różnorodne, ciekawe i niemałe. Na pewno zresztą tam wrócimy, gdyż z braku sprzętu odpuściliśmy eksplorację jednego z przejść głębiej. A w zasadzie: przejść wyżej.

BAAARDZO DZIEKUJĘ!

ÆR

P.S. Nietoperze zapadają już w sen zimowy, zatem kolejnym eksploratorom sugeruję odwiedzenie sztolni dopiero wiosną (jako i my pewnie uczynimy);

P.S.2 Mają tam w Boguszowie bardzo czujną na nocne łazikowanie policję. Szczęśliwie, tamtejsi mundurowi to przemiłe chłopaki