Automatyczna archiwizacja - 9 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Właśnie przeczytałam wiadomość - tak, zjawię się na finale :):):) Dzięki i pozdrowienia :)

@m2m wpis zadziałał mobilizująco skrzynka wydobyta ze stoczni za 2 godziny będzie na miejscu. Jeżeli odpowiesz twierdząco na pytanie na jednym prezencików coś specjalnego będzie dla Ciebie :-)

Czy w najbliższy weekend skrzynka będzie dostępna?

Mam pecha do tej skrzynkiPrzed wyprowadzeniem z okolic kesza nie udało mi się pojechać po finał, teraz kiedy przyjechałam m. in. po niego też mi się nie udało. Będzie kolejna wizyta na Kabatach w takim razie, ale to pewnie późną wiosną bądź latem.

Spokojnie to tylko awaria, a właściwie wizyta w stoczni remontowej.

Nie no, tego się przecież nie dało spalić... Tym bardziej o zmroku bez latarki i żywej duszy w okolicy... Ja również mam nadzieję, że kesz jest stoczni remontowej...

W wolnym czasię proszę o weryfikację, równiez byłem na miejscu i albo tak dobrze się zimą maskuje albo została wyniesiona.

Czy kesz wciąż jest na miejscu? Dziś byłam, lecz nie znalazłam, za to znalazłam coś pasujące "pod" kesza..

Haha! Tylko cztery miesiące zajęło mi dotarcie do finału, a i tak bez pomocy poprzedniego znalazcy się nie obeszło... Skrzynka znaleziona w sekundę, ale i tak uważam, że jest wyśmienicie schowana. Fakt, że już ją trochę czas podniszczył, ale moim zdaniem wszystko jest do naprawienia i to dość małym nakładem pracy. Dziękuję pięknie!

Niestety uzbierałem tylko kilka sztukogólnie przy szukaniu warto mieć teraz grabki :)

Podwójnie dziękuję za gwiazdki.

W weekend byłem sprawdzić stan wizualny kesza i widać na nim więcej niż jeden ząb czasu. Ponieważ kesz się nie zmieścił na rower, musiałem go pozostawić. Zamierzam jednak go zabrać może w przyszły weekend do stoczni remontowej na 2-gi piętrze. Możliwe, że kesz wróci na swoje miejsce tylko z logbookiem na zimę jak to miało miejsce w zeszłym roku.

@fishu chętnie wymienię na zdatne procenty, może być w tym samym miejscu? Jakieś preferencje :-)

@rommyraf nie, kesza przytargałem na własnych placach, w odpowiednim worze maskującym.

Znakomita zabawa. Same waypointy znalezione jednego dnia, który poświęciłem specjalnie na ich szukanie. Niektóre są bardzo nieczytelne i tu chylę czoła dla założyciela tego kesza. Bez jego cennej pomocy zaliczenie kesza jest niemożliwe. Oczywiście w pełni zasłużona zielona gwiazdka.

PS. Ten kesz to ciężarówką to założyciel zawiózł na miejsce ukrycia ??

Zabawa z suma sumarum zaczęła się chyba wczesną wiosną, dzielnie walczyliśmy z m2m oraz naszymi pociechami odkrywając kolejne etapy a przy okazji zliczając dane do innych manewrów ;). Suma summarum nie odbyło się bez konsultacji z ojcem założycielem,  po których w okolicach wakacji zaatakowaliśmy skrzynkę finałową po raz pierwszy - niestety komar wielkości wróbli, błoto po pachy, zmęczenie materiału (marudzące pociechy) zmusiły nas do zaprzestania poszukiwań.  Dziś po zdobyciu Black Hole postanowiłem jeszcze raz zaryzykować. Jak się później okazał przestrzeliłem, o dobre 100m ale błędu w wyliczeniach odnaleźć się nie udało. Dzięki wsparciu Łowcy (pozdrowienia) , kurs został skorygowany i przy 2-cim podejściu mega kesz wpadł w moje ręce. Maskowanie bardzo pomysłowe, niestety widać iż czas mu szkodzi ale jeszcze trzyma się dzielnie. OUT: butelka niskoprocentowa (niestety nie była już przydatna do spożycia) TFTC! (Zielone nadleci jak dozbieram) - nadleciało!

Dziękuję za zielone. Choć już wiem po ostatnich weekendowych wycieczkach, że mizernie wygląda ta skrzynka.

Męska wyprawa &quot;Kabaty Suma Sumarum&quot; z Zyrem i Filipem i Tomkiem starającym się dotrzymać wszystkim kroku, koła znaczy się :)<br /> No cóż tu napisać o tak fajnym projekcie. Po prostu rekomendacja? To chyba trochę za mało. Wszystko dopracowane jak należy. Przy niektórych punktach kordy takie makosowe, ale wiedza geodety wystarczyła, żeby odnajdywać punkt po punkcie. I ten finał. A i sama okolica przy keszu. Miejsce mi nie znane, a robiące piorunujące wrażenie.<br /> Dziękujemy za kesz :)

Ileż co czasu wisiała ta skrzynka nad mą głową :)

W końcu - dosć spontanicznie postanowiliśmy z tATO się po nią wybrać rowerowo. Punkciki zdobywaliśmy w towarzystwie Filipsa, który to niestety musiał wracać do domu przed podjęciem finału. 

Pomoc autora okazała się nieodzwona, jako że jednego punktu nie udało nam się znaleźć.

Sam finał zodobywany w okolicy 22 w świetle latarek też sprawił niemały kłopot. 

Bardzo się mi podobała wycieczka i w zamian odwdzięczam się gwiazdką.

A, GK Sophie chyba nie ma w środku.

Najeździliśmy sięcałe lato po lesie za tymi blaszkami.

A potem chwilę trwało, zanim na właściwe miejsce trafiliśmy, i znależliśmy to niesamowite COŚ.

Poszukiwanie punktów geodezyjnych - od wiosny do późnej jesieni. Kilkanaście jazd rowerem, częśc w trybie GPS-free. Ale w końcu pozycja wyznaczona ....

Poszukiwanie skrzynki - uch. Kwadrans łażenia po lesie, i nic. Mail do przyjaciela. Kilka dni później następny kwadrans ...

Na nasz gust skrzynka wzorcowa. Te kształty, ten rozmiar, to 'ubranko' .... ach! Jak ktoś mówi, ze rozmiar nie ma znaczenia, znaczy się, nie wie co mówi.

Polecamy całorodzinnie. Praktycznie bez wymiany (dziecię najmłodsze porwało piłeczkę), bo przy TAKIEJ skrzyni nie o fanty przecież chodzi.

Kesz wrócił na miejsce więc zapraszam do szukania. Gorąco zapraszam do chłodnego lasu!

Ze względu na urlop od sieci będę mógł pomóc z współrzędnymi dopiero po powrocie-powodzenia! Kesz uzupełniony o sok "z buraków"dla Buraka.

Kesz chwilowo w balkonowej-stoczni remontowej, może w czwartek będzie na miejscu. Tu też "komary jak dżumbo-dżety" :-)

Dumnie wypinam pierś i wpinam kolejne gwiazdki, dziękujęCieszę się że się podobało!

Dziś udało się uzbierać do zielonej gwiazdki. Tak jak obiecałem przyznaję rekomendację. Jeszcze raz wielkie dzięki za świetną zabawę przy odnajdywaniu tego kesza.

Nie będę się rozpisywał, bo poprzednicy o wszystkim powiedzieli. Bezapelacjnie gwiazdka i +3.

W ruch poszły geokrety. Dziękuję bardzo za bezalkoholowe bąbelki, które przyniosły ochłodzenie po wysiłku w upalny dzień.

Twoje zdrowie Makos!
Jak zadzwonił detal ze starym_popem z pytaniem czy nie wyskoczyłbym z nimi do Lasu Kabackiego, na rowerki i na wspólne keszowanie, to dwa razy nie trzeba było mi powtarzać :)
Tym bardziej, że głównym powodem tej wycieczki był właśnie ten kesz.
Tak naprawdę kesz zasługuje na dwie rekomendacje. Jedna za zadanie do wykonania a druga za skrzynkę finałową. Absolutne Mistrzostwo Świata. Dopisujemy tego kesza do naszej Ligi Mistrzów.
Out: Mimo upału dobrze schłodzony Żubr i GeoKret.
In: Piłeczka do golfa, naklejki z kretem i Geokret.

Na razie przyznaję zasłużone 3 punkty. Rekomendację przyznam jak tylko dozbieram. Obiecuję pamiętać, niestety to 4 w kolejce.

Nie będę wspominał o zasłużonej gwiazdce za przygotowanie całego multi - to już widać po samej stronie skrzynki na OC.<br /> Był to wspaniały pretekst by spotkać się z Cozą i wspólnie po rowerować, a Marek dostarczył nam wrażeń na ładnych kilka godzin, naszym ślimaczym tempem. Niestety musieliśmy się kontaktować z nim nie tylko by złożyć gratulacje za wykonanie, ale i po poprawkę niektórych liczb. Jak się okazało, my w trzech przechodziliśmy przez inny system nauczania, niż Makos... Ale to jego nauka w tym wypadku ma rację <br /> A skrzynka finałowa to powinna być kolejna gwiazdka <br /> wrzuciłem GK EUREKA, a zabrałem zimną Chery Coke, która czekała na mnie za obietnicę złożoną w &quot;Piwo dla wszystkich&quot;.<br /> <br /> Dziękuję bardzo za kesza!

Bardzo dziękuję za gwiazdkę. Byłem w nocy 28/29 skrzynkę znalazłem bez giepsa z trudem. Miałem dodatkowo doposażyć w GK, ale ktoś łaził w okolicy. Gratuluję znalezienia, bo może być trudno!

Byłem 2 razy, nie ryłem, nie kopałem ale nie znalazłem. Za 3 razem wziąłem ze sobą posiłki i ... Ona znalazła,  a mi szczęka opadła. Najfajniejsza skrzynka jaką dotychczas miałem przyjemność znaleźć. Gratuluje pomysłu, zapału, wykonania i wogóle dzięki.

Nie znalazłem niestety 2 (12 i 14) punktówAle mam jedną koordynate. Może uda mi się jakoś znaleźć. Chyba sam w to nie wierzę :)

Dziękuję za zielone, fajnie że zmieściliście się do skrzynki mi chyba by się nie udało ;-)

Pierwsi Przy Skrzynce!!!:) No normalnie kopary nam opadły!!! BARDZO zasłużone rekomendacja! Jako świeżoupieczony Geocacher po raz pierwszy widzę taki sposób chowania skrzynki - jak dla mnie to jest właśnie kwintesencja tej zabawy! (nie wspominając o trzyetapowym zbieraniu danych do namierzenia kesza właściwego - jak dla mnie to też była super sprawa!)

Prawdę pisze Makos - NAPRAWDĘ warto!

Nie wzięliśmy nic godnego wymiany - tylko podmieniliśmy książkowe Geokrety - Pianola po przeczytaniu pojedzie z nami dalej, a zostawiliśmy Sophie

Takich skrzynek chcemy więcej :)

Dzięki Makosie za tę skrzynkę - nie mam pojęcia ile czasu zajęło Ci jej przygotowanie, ale dumni jesteśmy, że to my byliśmy w niej pierwsi!

Korekta danych do obliczenia współrzędnych ostatecznych zamienione N i E. Po odnalezieniu cyferek zapraszam na korektę danych, małe różnice mogą wywiać kesza w pole, a poza tym powiem jakie wartości ja spisałem i to potwierdzi, że kesz schowany w lesie kabackim ;-).

Stan na dziś podczas wycieczki rowerowej-bez giepsa, po ciemaku.

Znalezione 4 punkty pomiarowe w charakterystycznych miejscach + 3 "podpuchy".

Nie znaleziony uparty jeden, ale potem w ciemnym lesie nie byłem pewnien czy na dobrej krzyżówce szukam.

Kesz na miejscuszukałem dobre 10 minut, ale z czołówką więc poziom trudności wyższy i bez urządzonka.

PS:od strony południowo-wschodniej (Powsin) pojawiło się mnóstwo nowych punktów "z krzyżykiem" plus duże bazgroły na drzewach fuj :-(. chyba ktoś niedługo będzie inwestował na tych terenach, a że ziemia kosztuje krocie to pewnie trzeba dokładnie ją podzielić.

Tydzień temu leżał śnieg - po znaleznieniu jednego i dłuugim nieznalezieniu drugiego punktu odpuściłem. Dzisiaj znalezione 6 (w tym ten odpuszczony) i 2 niestety nieznalezione (ma może ktoś wykrywacz??). Zabawa wciąga, tylko na piechotkę trochę czasu zabiera (a ten niestety jest ograniczony na każdy wypad), a do biegaczy nie należę. Może uda się znaleźć przed zimą ... Pozdrowienia dla Autora

Teraz chyba jakiś lepszy plik się wygenerował wgrywa się do maptracka jak będą problemy proszę o info. Miłego szperania.

Ja na szybko zrobiłem upgrade MapSourca - za darmo na stronie garmina.

Planuje mały spacer w niedzielę. Próbowałem tego GPXa na GSAKu, mapsource i Google Earth. I za każdym razem to samo qpa. Oczywiście można to tłuc z kartki, ale może jednak dałoby radę inaczej. Bardzo proszę.

No więc odbyliśmy dziś półspacer z połowicznym, a w zasadzie ćwierćwicznym sukcesem. Znaleźliśmy 1 z 4 poszukiwanych punktów. Nie wiem, czy to z powodu jesieni, czy innego. W 2 były stare nieczytelne punkty, coś ala repery.<br /> <br /> Ale nic, będziemy szukać dalej.<br /> <br /> Aha, czy można by umieścić normalnego GPX'a (xmla) a nie jakąś binarkę, do której trzeba uaktualniać mapsorsa, bo stary tego nie przeczyta?

gpx już jest-zapraszam na spacer.

No postaraj siekolego Makos, to może i ja się przejadę w niedzielę, bo plany jakie takie niesprecyzowane, a to przeca zawodowo powiązany kesz.

kolego filipsie Ty to chyba masz wolny weekend i do lasu nie pójdziesz na przechadzkę? Jak się nie wyrobię do dziś wieczorem to będzie, niestety dopiero po poniedziałku.

Kol. blueshade ma rację. Makosie, postaraj się, bo nie pójdziemy znaleźć skrzynki!

re:makos&gt;poza tym chyba juz sa e- no chyba ze kolega drukuje i przepisuje do giepsa :)<br /> <br /> chyba chodziło o to, żeby je zebrać w gpx-a jakowegoś pod pół-wspólną nazwą alboco... tak sobie myślę...<br />

A napisalem juz kolego ze pracuje nad tym. Teraz nie moge podeslac bo byly by z odpowiedziamiEDIT:poza tym chyba juz sa e- no chyba ze kolega drukuje i przepisuje do giepsa :)

A napiszcie kolego, czy udostępnicie w/w punkty w jakimś e-formacie?