Czas już gonił, mrok bliski, ale dziewczyna po drodze więc nie wypada pominąć. U mnie dokładnie jak u Ciapciaka, choć jedną wstęga się ukryła, a przy czerwonej przeryłem całą ziemię i znalazłem jakieś nogi kościotrupa. Powieszę je... No tak. Finał jednak nie dla mnie, szkoda, że też nie było zdjęcia pomocniczego. Niedzielny samotny wyjazd, jak wszystkie. Dziękuję, choć szkoda bo gwiazdę bym przyznał za te ganianie za wstążkami i historię.

Niestety dziewicy nie posiądę, pierwsze dwa etapy bezproblemowo, jednak na trzecim poległem, dziewica uciekła... Kręciłem się, wołałem, zachęcałem połową królestwa i nic...

Fajna historia i fajna skrzynka.
Dobrze, że tylko tyle etapów bo panienka zostałaby goła...

Deszczowe, rowerowe przemierzanie lasów lublinieckich i okolicy...
Czyli domykanie, odmykanie, poznawanie okolicznych ścieżek.
Dziękujemy

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Kontrola terenowa skrzynki wykazała, że wszystkie 3 etapy są na miejscu od czasu reaktywacji w 2020 roku, łącznie z elementami "po nitce do kłębka". Poprawiłam delikatnie kordy I etapu, dla ułatwienia  wstawiam spojlery etapów. 

Finał w oryginalnym opakowaniu ciągle na miejscu i do tego suchutki.
Dziękuję za piękną skrzyneczkę:)

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Niestety nic nie znalazłem. 

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Pierwszy etap po ciężkich bojach odnaleziony, chociaz przyznam szczerze, że nie wiem o co chodzi z tym 20-25 cm bo leżał na ziemi. Ale dalej..Sukcesywnie przeczesywaliśmy las w promieniu 50m od 1 etapu i nic. Totalnie nic. Żadnej wskazówki, żadnej "po nitce do kłębka", nic. Musiałem niestety sie poddać..

To drugie i zarazem ostatnie podejscie do sciezki LL. Dopisala nam swietna pogoda, plus 8 na poczatku stycznia i brak opadow to idealne warunki na keszobranie. Garmin idealnie pchnal nas na kordy startowe gdzie dodatkowo poprzednicy zostawili znaki....dalej to juz poszlo jak z platka. Multaka ogarnelismy w 15 minut. Bardzo przyjemna skrzynka a spodziewalismy sie po wpisach samych problemow. Zostawiamy kreta☺

Pierwszy etap znaleziony bez problemu, natomiast następne juz nieprzeszedłem chyba pol lasu i nic nie znalazłem :/ 

Mam co do tego kesza mieszane uczucia, więc w sumie nie będę go oceniał. Pomysł bardzo fajny, jednak jego podejmowanie okazało się męczarnią. Najdłużej szukaliśmy pierwszego etapu, koordy szalały, musieliśmy przedzierać się z jednego miejsca w drugie. W końcu udało się znaleźć pierwszą skrzynkę, ale dalsze wskazówki też były trudne do zlokalizowania. Zdarzało się tak, że kolejny punkt był widoczny dopiero, gdy się przy nim stało. Na szczęście finał poszedł szybko. TFTC

Najdłużej szukaliśmy pierwszego etapu. Z drugim wcale też na początku nie było łatwo. Już mieliśmy zrezygnować, gdy przypadkiem ujrzeliśmy pierwszy element z historyjki. Potem już było szybko:) TFTC

Znakomita zabawa tropem damskich fatałaszków . Ładnie przygotowane etapy i finał, który ... mniej więcej tak sobie wyobrażałem . Dzięki za kesza.

Poważna sprawa.

Gdyby nie kijki zostawione przez poprzedników, to spędzilibyśmy pewnie tam więcej czasu szukając zakopanego mikrusa w lesie w przypadkowym miejscu. Dzięki.

Keisor się uparł że musimy to odszukać, ale czemu ?

Dzięki :)

przyjemne multi :)

Fajny multak, tylko jego urok popsuły komary, które nie dawały nam spokoju. Dzięki

19:59

Pierwszy etap chwile potrwał, choć już dojście na drugi było widoczne. Mimo, że stałem obok e1 to go nie zauważyłem, dopiero jak drugi raz podszedłem coś mnie olśniło :P

Super pomysł na mulciaka, dziewica dobrze się trzyma, cały czas młoda i kusząca :P

Dzisiaj z nami Karwo69 :)

Znaleziona na wycieczce z linfallasem. Poszło nam szybciutko nomen omen jak po sznurku zwłaszcza, że pierwszą wskazówkę znalazłam zanim linfallas sięgnął po pierwszy etap. Dziewica bardzo ładnie się trzyma, wciąż pociągająca w swej niewinności. Dziękuję za skrzynkę

Znaleziona na wycieczce z Tachikoma. Bardzo nam się podobało. Gwiazdka leci . Dziękuję za skrzynkę

Z pierwszym etapem nie było problemu.Trochę trwało zanim trafiłem na odpowiedni trop. A później to już jak po sznurku do celu.Fajna ta dziewica ale niech sobie tam siedzi.Dzięki

Popołudniowe keszowanko z rodziną. Podpowiedz aktualna , tylko nie 50 cm ale bardziej 30 cm na pieńku. Dalsze etapy już prostsze ( ale tez wyżej

To chyba najlepszy kesz w dzisiejszym dniu. Fajny pomysł.

Hint wprowadza w błąd więcej niż pomaga... Te pół metra...

Daję liścia, bo na tle innych skrzynek ten kesz błyszczy

Miałem nie dać chaszcza ale mimo dziwnego pojemnika na finale było to suche wiec czemu nie...

Ten kesz długo utkwi mi w pamięci, było wesoło i do tego ten zabawny finałDzięki Wielkie za dobrze przygotowanego kesza..

Pozdrawiam.

A niech bedzie! RekomendujeChociaz paru miejsc mozna sie doczepicRozmiarowka na poczatku nieco na wyrost..Kordy troche rozstrzelone (ale to las..) . Belkaa przeczytal to co tam zastalismy, nikt nic z tego nie zrozumial, ja nawet nie sluchalem..Pozniej zaczelo sie robic niebezpiecznie, bo kazdy na kazdego spogladal w stylu "wez cos zrob" , po chwili panowie cos wymyslili, i nawet mialo to rece i nogi. Dopiero ten trzeci z nich cos konstruktywnego dopowiedzial.. ;P Aha, Krcr oczywiscie w trakcie dojscia do kesza uznal ze sobie "zniszczy chwilowo" jeden z rekwizytow ;P Ale to akurat gadzet z tych, ktore mozna najnormalniej w swiecie ogarnac na miejscu. Pozniej troche zabawy, zaczelo sie nam podobac. Dotarlismy do "celu" i zaczalem marudzic ze to w sumie nie zgadza sie z opisem. Na szczescie wyczerpalismy temat do konca i moge sie po czesci zgodzic.. Dzieki za fajna zabawe, keszyk najlepszy z tego co zastalismy. Tzn. Konkurencji to nie mial zadnej, nawet jakby byl tylko "finalem" ;P

Sladami porozrzucanych przez keszerow w lesie karteczek (tych po naklejkach do logbookow), wraz z Belkaa i Krcr.

Kolejna sobota spędzona w okolicach Lublińca na skrzynkach. Tutaj najwięcej czasu spędziliśmy przy pierwszym etapie, potem poszło już z górki. Fajny pomysł. Dzięki i pozdrawiam.

 

Kolejna skrzynkowa sobota. Wspólnie z Maćkiem postanowiliśmy pokeszować i poczyścić mapę. Dzięki za kesza.

Pierwszy etap nie odnaleziony. Trzeba było posiłkować się telefonem. Udało się za to namierzyć 2 etap i finał. Dzięki.

Masakra. Pierwszego etapu szukaliśmy chyba z pół godziny. W końcu tele. do znajomego. Po podpowiedzi udało się znaleźć drugi etap, a potem to juz szybciutko. Dzięki.

Łatwo nie było. Dzięki.

Tym razem poszło sprawnie - podjęty jako ostatni z projektu. Dzięki.

Tutaj przeczesywaliśmy okolice kordów pierwszego etapu około pół godziny - niestety bezskutecznie. Po przestudiowaniu logów był plan atakować bezpośrednio kolejne etapy jak co niektórzy poprzednicy, ale pomimo ogromnego skupienia i nieodpartej potrzeby dotarcia do finału nasze tęgie umysły nie były w stanie nic wykombinować w kwestii lokalizacji kolejnych etapów. Pewnie kiedyś po nią wrócimy.

Przytulony pień trochę nas spowolnił, a dalej po nitce do kłębka 

Skrzynka zdobyta podczas spotkania Północy z Południem w Lublinieckich Lasach, czyli z Qbackim .

Dzięki za kesza :)

zadanie wykonane od A do Z. Podobało się :)

Miejsce odwiedzone podczas wypadu na kolejny Zlot Przodowników InO oraz spotkanie Północy z Południem w Lublinieckich Lasach. Z Freneyem, dzięki za kesza :)

Wprawdzie również bez pierwszego etapu, ale zabrnęliśmy z Zyfiką skutecznie do celu

Przyjemny multaczek zdobywany z Unieskim w akompaniamencie dwóch dzięciołów Dziękuję

No nie wiem co by sobie żona pomyślała gdyby się dowiedziała że ja za niewiastą po lesie ganiam. Nic to gdyż cel osiągnięty a niewiasta uratowana.

Nadal nie wiem czy to były dwa, czy trzy etapy, ale pomysł fajny. Wykonanie taż niezłe. Na finale, o dziwo, Amelka nie chciała wziąć ze sobą maskowania . Jako, że ten kesz wydał mi się najfajniejszy w całej ścieżce zostawiam rekomendację i dziękuję.

Wspólnie z Paulinką, R-solkami i Tisoverkami. Jakoś trochę się zakręciliśmy, ale w mocnej ekipie dało radę. Dzięki.

Bardzo przyjemny mulatczek. Każdy miał szansę się wykazać. Etapów w sumie nie zliczyliśmy.. Śnieżno mroźna niedziela w towarzystwie R-Solków i Whateverków. Dzięki

Przyjemne spacerowe keszowanie z Tisią, R-solkami  i Gagami.

Dzięki i pozdrawiam

Bardzo przyjemny multak, chociaż tak się zagadałam, że momentami lazłam za ekipą jak marny statysta ;)

Dzięki piękne :) 

Zmotywowani wpisami poprzedników, nie bawiąc się w szukanie pierwszego etapu, ruszyliśmy od razu po finał i udało się, TFTC

Nie wiem kiedy ukazała się nowa podpowiedź do nowego etapu, ale my tego etapu nie odnaleźliśmy. W oddali usłyszałem jakieś głosy i modliłem się aby to byli jacyś keszerzy. Modlitwy zostały wysłuchane, jak się okazało po kesza przybyła ekipa janzowa wraz z psem keszerskim (o czym później przekonałem się naocznie). Bez szukania I etapu podążyliśmy wszyscy śladem uciekającej dziewicy no i udało się. TFTC

Sympatyczne spotkanie z parą keszerów i wspólna pogoń za dziewicą :)

Dziękuję

Pierwszy etap nie dał się znaleźć. Nie miałem tyle determinacji, by szukać kolejnych etapów w ciemno.

Tutaj pierwszego etapu nie wypatrzyłem, więc poszedłem za "śladem dziewic" i dotarłem do celu - dzięki ( następne etapy ładnie przygotowane ).

powrót na ścieżkę , długi spacer na początek w pięknych okolicznościach przyrody , jak nie listopad :)

multak sprawnie zrealizowany , fajnie się wypatrywało kolejne etapy , pięknie podziękował

Świetny patent na kesza, trochę to trwało, ale się udało. Nocne podejmowanie keszy ma swój urok, ale też trochę wad. W super ekipie podczas ID. Dzięki.

No i tutaj patent nietypowy, za co duży plus. Trochę nam zajęło w ciemnościach odnalezienie "śladu" dziewc, ale później jakoś już poszło. Dzięki za skrzynkę!

Startu nie znaleźliśmy, choć szukaliśmy w szóśtkę. Poszliśmy za głosem rozsądku i udało się odnaleźć kolejne etapy. Znakomite dzięki!

Pierwszy etap się opierał, jednak Damian coś fajnego znalazł , więc poszliśmy dalej i dalej, i tak do finału. Przyjemny kesz, dziękujemy.

Generalnie z miejsca pierwszego etapu chyba widać drugi. A jak się już wpadnie na trop to idzie łatwo. Dzięki za kesza.

tftc

Łatwo nie było. Kesz startowy złapany rzutem na taśmę - tak se zagmerałem kijaszkiem w akcie desperacji i sie udało. Finał też jakoś tak, nie szedł - byc może kordy źle wklepałem, ale ostatecznie jest A przy okazji kaszel grzybów nabierał i przekazał mijanym grzybiarkom

Dzięki.

Razem z ekipą "Kaszlący bałwan" :P

Dzięki za chwilę radości z keszem, pozdrawiam!

Bardzo fajny pomysł na kesza! Dzięki!

Kolejna projektowa skrzyneczka w drugi dzień ID#8. Bardzo ładne lasy to lubię najbardziej w tej zabawie. Idąc na start już wszystko wiedzieliśmy o pierwszym etapie i spotkanie kolejnej ekipy umocniło siły i teraz już było z górki. Ładnie przygotowany i zrobiony keszyk. Dziękuję

Zielona gwiazdeczka.

Ładna dziewka. Dzięki

Bardzo fajny pomysł. Trochę to trwało zanim w tych ciemnościach wpadliśmy na pomysł co z tym zrobić, ale jak już się udało to poszło całkiem sprawnie. Podejmowany w doborowym towarzystwie. Dzięki

Skrzyneczka znaleziona podczas ID#8. Dziękuję za chwile radości z keszem 

Kesz podjęty w duuuużej grupie. Sporo zabawy i zamieszania przy szukaniu tych wstążeczek. Bardzo fajna skrzynka. Znaleziono razem z ForgottenSilesia, najmrekiem, atena.pl i mnóstwem innych keszerów.
Dzięki

Skrzyneczka znaleziona w wesołej ekipie podczas ID#8. Dziękujemy i pozdrawiamy

Po spotkaniu z ekipą Vejo poszło szybciutko, jak po... nitce do kesza ;-) 
Ale my się naprawdę śpieszyłyśmy! Dlaczego nie zdążyłyśmy???
Dzięki, świetny multak!

Złąpana na ID8. Fajna historia i wykonanie. Bardzo się podobało mimo, ze pierwszy etap znaleziony dopiero po znalezieniu finału . Dzięki.

Ale extra pomysł na multaczka! Strasznie fajny. Dzięki

Na miejscu spotkanie z inna ekipą więc dziewica zdobywana w mocnym składzie. Za pomysł i wykonanie oczywiście max - super kesz!

Pozdrawiam
Art_noise

świetna historia i świetny kesz, bardzo przyjemnie się go zdobywało ;)

w sumie pierwszy etap od razu pominęliśmy bo wiadomo było co zrobić potemfajne :)Znaleziona podczas ID w Kokotku. Dzięki za kesza.

STF chciałem zaznaczyć że po naszej wizycie należało by zmienić nazwę kesza. Razem z Marysią i Kobexem. Dzięki.

FTF , więc już nie dziewiczaOna 1 etapie chwilka konsternacji, potem wszystko poszło po nitce do kłebka i już finał:P Znakomity pomysł na kesza. Bardzo mi się podobało. Gwiazdka leci bez 2 zdań.

Chodź śnieg , mróz tu spotkaliśmy dwie panie co zbierały grzybyI nie ukrywałem swoje zdziwienie jak przy finale znalazłem 7 ladnych podgrzybkówA co do kesza ładna księżniczka :)

dzięki za kesza

kaszel3