Niestety podczas porządków księgarni skrzynka została omyłkowo wyrzucona przez pracowników. Skrzynka została zarchiwizowana.

Byliśmy trochę zaniepokojeni, że od ostatniego znalezienia w takim miejscu minęło ponad pół roku. Postanowiliśmy jednak spróbować. Na miejscu okazało się, że niestety historia klątwy została zapomniana albo przynajmniej nie było jej dane jeszcze poznać przez nową osobę, która akurat pełniła "wartę". 

Drogi Założycielu - czy kesz jest nadal znajdowalny, a my mieliśmy tylko pecha? Jeśli tak, to chętnie spróbujemy ponownie za jakiś czas, jak nowa ekipa zostanie wdrożona.

Cudne opakowanie kesza, rekomenduję, razem z moim bambą, dzięki :) 

Jak dla mnie super...quiz ogarnięty już dawno...wreszcie znalazła się okazja żeby odwiedzić...pani już wie o co chodzi, więc nie ma problemu...certy zacne...akurat dla młodej jak znalazł...dzięki Kózka.

Przez chwilę myślałem, że klątwa zostanie rzucona na śmiałków, którzy dobiorą się do skarbów, chociaż jako zuchwały infamis nie dbałbym o to. Dopiero teraz doczytałem o wydarzeniach sprzed blisko trzystu lat.

Dzięki, Dobry Wujku Kozo, za skrzyneczkę i czytadło!

Znaleziona wraz z synem podczas świątecznej gorączki. Więcej nie mogę napisać, żeby nie spoojlerować, no może troszkę: skrzynka bardzo tematyczne. Fajny pomysł na certy. Dziękujemy bardzo. Przesyłamy świąteczne pozdrowienia.

Znaleziona podczas wypadu z Kłębuszkiem po zeszyty do auchana :p

Wybierałem się dzisiaj w te rejony po inne skrzynki, więc szybko rozwiązałem też tę zagadkę.

Dobrze, że trafiłem na właściwą osobę, bo inaczej nie wiem, czy jesz wpadłby w moje rączki.

Ładnie wykonany 

TFTC

Piękna robota :)

wracając z parkowych biegów na orientacje na Chełmie. dziękuję :)

Urocza skrzyneczka znaleziona z autoremZnaleziona przed wyruszeniem na dalsze poszukiwania.

Zagadka rozwiązana tak dawno, że już zupełnie o niej zapomniałem. Czasami przejeżdżając obok przypominałem sobie o niej, ale nigdy nie było czasu, lub było za późno, żeby ją podjąć. Dzisiaj przypomniał o niej BadziaGadzia na keszach w Sobieszewie. Wtedy popatrzeliśmy po sobie i stwierdziliśmy, że chyba po wyjściu z mokrego lasu, to nie za bardzo można i nie pojedziemy. Ale będąc na skrzynce już w pobliżu Klątwy poczułem, że chyba jednak trzeba tam jechać, bo znowu przez długi czas nie będzie okazji.

Skrzyneczka na miejscu. "Odnaleziona" bez problemu. Zawartość ciekawa, chociaż może akurat nie dla mnie, ale towarzysze bardzo się zainteresowali. :)

Dzięki wielkie za kesza.

Znaleziona wraz z henrykp, BadziaGadzią i imiennikiem w towarzystwie Mikiego.

Takiej okazji nie można odpuścić. Postanowione. Zaliczamy kolejnego kesza. Warto było. Dziękuję. Znaleziony w miłej kompanii w składzie areckis, Miki. i Badzia Gadzi ze wsparciem.

dzięki za kesza, znaleziony w miłym towarzystwie młodych harcerzy henrykp, areckisa, Miki. i Arka. zaraz po akcji wielka wsypa tj Wyspa 

Popracowo, przy okazji załatwiania remontowych sprawunków, razem z kojoty. Faktycznie robi wrażeniedzięki!

kurcze ciężko było się domyślić jak tu podjąć keszyk - bo miejsce było dość jasne, ale w końcu się udało. Dzięki. Keszyk wielkościowo imponujący.

Sprytnie przemyślane. I do tego wielkość i kształt robi wrażenie. Dzięki 

(-:

Rozszyfrowana od kiedy się pojawiła, tylko wcześniej jakoś po drodze nie było. Ale skarby w środku!!

tftc! Klątwa rozbrojona pod nieobecność właściciela - ale pod czujnym okiem jego koleżanek;)

Dziękuję za skrzynkę wujaszku :)

Znaleziona razem z Olgą.

Pod okiem właściciela udało się przełamać Klątwę  i dobrać się do zawartości ... a tam, istne skarby. Jedna z najbogatszych skrzynek jaką zdarzyło mi się podejmować.
Bardzo lubię takie skrzynki. Dzięki !!!

O dziwo drugi wpis w logbooku, spodziewałem się długiej listy wpisów, w końcu bardzo uczęszczane miejsce , a tu pustoBardzo fajna skrzyneczka, niecodzienny rozmiar i miła obsługaWielkie dzięki :)) .

Jak tylko się skrzyneczka pojawiła od razu z Kubackim wiedzieliśmy gdzie ją znaleźć. Mieliśmy jednak dodatkową podpowiedź z pewnego spotkania....

Z lekką nieśmiałością weszłam do pomieszczania i się rozglądałam i rozglądałam ... i nic. A że koniec języka za przewodnika to w końcu zapytałam i ....

Skrzyneczka, a raczej skrzynia ogromna, logbook tez wielki, a fantów co nie miara, oczywiście dopasowanych do miejsca w którym się znajdowałam.

Bardzo mi się podobało! Bardzo dziękuję!