Pobyt w okolicy ...załatwianie spraw...przy okazji keszyk. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr

Skrzynka nadal na miejscu w niezłym stanie (jak na taki staż), choć warto byłoby usunąć stare lgbooki i dołożyć nowy. Organizacja ruchu się nieco zmieniła i raczej nie ma pierwszego etapu. Zatem szkoda czasu na liczenie, jak nie ma danych. Lepiej pospacerować i wytypować odpowiedni obiekt. Trochę intuicji, szczęścia i "precyzyjnego" wypatrywania pozwoli bezproblemowo odszukać zgubę. Tego dnia wszystko "zadziałało" i po około pięciu minutach można było się wpisywaćDziękuję i pozdrawiam.

szczegóły w logu znalezienia.

Po prawie pięciu latach wracamy rozliczyć się ze skrzynkami matematycznymi. Tym razem ładna, słoneczna pogoda sprzyjała poszukiwaniom. Kesz odnaleziony dokładnie według kroków Da. Dziurawe zamknięcie kesza sprawiło, że zawartość zamieniła się  w papkę. Dołożyliśmy prowizoryczny logbook i daliśmy nowe zamknięcie. Niemniej jednak warto wymienić zawartość skrzynki, a warto bo sam kesz ładnie się wpasowuje :-)

Znaleziona podczas akcji WWSS,czyli Wykopaliska wśród swarzędzkich skrzynek, dziękujemy.

Ilość kroków policzona ale mimo wzrostu 190 i tak musiałem dodać z 30 kroków. Bardzo fajny pomysł na ukrycie. 

Synchro z GC

---

Kesz Ścieżka rowerowa [EKOS-MATH-GEOCACHING] znaleziony 18 października 2016 o godzinie 17:59.

Przejeżdżałem akurat w pobliżu tego multaka i pomyślałem, że można go podjąć. W końcu zawsze jeden uśmiech więcej. Tak więc mimo późnej pory udało się wyliczyć potrzebne dane i udać się x kroków w stronę kesza. O dziwo zrobiłem mniej niż wyliczyłem (w odróżnieniu od moich poprzedników), ale ważne ze kesza znalazłem. Potem jeszcze została wspinaczka na drzewko. Początkowo chciałem się wpisać na nim, ale oczywiście podczas wyjmowania logbooka, ołówek mi wypadł. I musiałem zejść.
Wzór na pole trójkąta i jego wysokość powtórzone przez próbą do egzaminu gimnazjalnego .

TFTC nr 603

Gdyby nie wpisy poprzedników to chyba bym dalej nie szukał. Okazało się, że trzeba stawiać kroki o długości nieco ponad metr.

Kesz nr 77:

"Ścieżkę rowerową" odwiedziłem już wcześniej, chyba wczoraj, ale mimo wzięcia poprawki na ewentualnie niedokładnie określone miejsce, niczego nie znalazłem. Dobrze wiedziałem czego szukać i w jakim maskowaniu, ale nie miałem czasu zwiedzać całej okolicy, więc po spacerze po 10-15 metrów w każdą stronę, odpuściłem, obawiając się, że to kolejny z brakujących albo nieprecyzyjnie wymierzonych keszy. Wróciłem dopiero pod wpływem wpisu Fidellino, który przekonał mnie, że jednak pojemnik jest na miejscu, tylko daleko od spodziewanego miejsca. I rzeczywiście - nie szukałem wystarczająco daleko, ale to już świadczy o tym, że może jednak przydałoby się dokładniejsze wymierzenie odcinka dzielącego punkt startowy od samego kesza.

Co prawda już nie byłem pierwszy, ale przynajmniej mam {STF}

TFTC, MrMahon

{FTF}

Zadanie rozwiązałem w domu, bo znak podejrzałem na widoku ulicy. Wszystko wyliczyłem i pozostało dziś podjechać na miejsce. Mam wrażenie, że drzewo było trochę dalej niż według moich danych (trochę nieprecyzyjne to liczenie kroków), ale udało się namierzyć odpowiednie. Maskowanie fajne, ale z doświadczenia wiem, że takie maskowania nie żyją, niestety, zbyt długo. Trójkąt miałem okazję rozwiązywać na maturze ustnej z matematyki (może matura wyglądała inaczej niż dzisiaj, nie wiem). Było to moje zadanie na celujący. Szczegółów nie pamiętam, bo to lata temu, ale rozwiązałem. Pamiętam, że wybrałem pytanie dodatkowe numer 6 i że obiektywnie nie za bardzo na nie zasługiwałem, bo wcześniej na normalne pytania odpowiedziałem tak sobie. Ale jak się ma w komisji nauczycielki, które cię lubią i jesteś jednym z ostatnich, któremu można dać zadanie na celujący, bo twoje nazwisko jest na dalszą literę alfabetu, to się ma