Tego nie znałem dzieki

No... tutaj był hardkor! Najpierw lecę z rowerem przez pole, potem okazało się, że jednak nie w ten zagajnik chciałam wbiegać, ale jak się już GPS uspokoił, to się okazało, że... wszędzie chaszcze i niestety nie da się tego nijak obejść!!! No więc rower i plecak do rowu i heja przez krzory łapiąc wszelkie kleszcze i inne robactwo po drodze! Docieram do ogrodzenia, bunkra brak, a za ogrodzeniem chłop! Mam nadzieję, że mnie nie zobaczył jak znikam w chaszczach spierdzielając z widoku XD Po kilku minutach byłam już we właściwym miejscu mając baczenie, żeby za bardzo nie hałasować. Bunkier częściowo ogrodzony, a szkoda. Ale przynajmniej żule nie zaśmiecają, tylko kulturalnie za budynek gospodarczy służyDzięki za kesza i zwariowaną przygodę ;)

Ale było przedzierania się, najpierw z rowerami, a potem bez po przypięciu rowerów do drzewa. Na szczęście Cezex szybko znalazł.

chciałem już skakać przez płot, ale coś mi podpowiedziało by spróbować obejść ostatnia przeszkodę. Faktycznie drewno jest w środku, ale to jeden z niewielu niezaśmieconych schronów w Częstochowie. Rowerowo w ramach XIV Zlotu OCThx for cache.

Driveinowo po Częstochowie i okolicy. A nie, czekaj, coś nie tak z tym drive inem... Ale chociaż zdążyłam zanim się zakrzaczylo. Prywatny bunkier... To już chyba było w Rudzie.
Dzięki

Ale dojście.Krzaczory pokrzywy i nagle wchodzisz na wykoszone podwórko i nie wiesz co robić.Dobrze że byłem z Maleską i ona bez problemu namierzyła skrzyneczkę.Dzięki

Pole, pole, jeżyny, las, pole i jest ! Dzięki

no najtrudniejsze podejście ze wszystkich,a w środku bunkra gospodarz drewno sobie przechowuje

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był Dilemma_t . Nowym właścicielem został użytkownik art_noise.

Wymuszone terenem, podejście od zawietrznej ... Spłoszyłem tylko 2 bażanty. Obiekt osaczony. Powrót tą samą drogą. Dzięki za kesza.

Niestety po dotarciu na miejsce okazało się, że gość wykorzystywał ładną pogodę i kosił trawę w pobliżu, więc zapewne bez spalenia miejscówki by się nie obyło. Musiałem odpuścić.

Droga do schronu męcząca ale kesz zlokalizowany szybko. TFTC:)

Droga do kesza z tych przez mękę. Umileniem tylko koniki i osiołek przy miejscu parkowania, takie mega towarzyskie bestie 

Bunkier tak blisko - co ja mówię - NA posesji? tego jeszcze nie widziałam...

Dotarcie nieco upierdliwe, ale zdarzają się gorsze, trochę przez las, trochę przez "babcyne", dobrze że nikt mnie nie pogonił z widłamiciekawa sprawa, bunkier prawie na podwórku, kesz namierzony bez problemu. Dzięki!

Trochę kombinowania z dotarciem tutaj było. Dzięki.

Droga do kesza niełatwa, ale się udało. Dzięki.

Łatwo dostać się nie było.
Trochę pola, trochę karczowiska.
Z keszem poszło szybko, dzięki.

Znaleziona bez żadnych problemów, dzięki!

Pierwszy raz się spotkałem, żeby ktoś miał na podwórku bunkier:)

Znaleziony sprawnie.
Bunkier na podwórku...fajna sprawa

straszny ten kesz.  przyczajka przy płocie bo jak w pole wszedłem to od razu wpadłem po kostki. na dodatek brak długopisa a w keszu też nic nie było ale jest fotka w razie czego. 

Szybko namierzona :)

Dopiero teraz przy logowaniu widzę, ze była wrysowana trasa dojścia, my akurat posłużyliśmy się świeżo wydeptanymi śladami Dega i chyba Grizera. Za to mapka pomogłaby by nam bo jeździliśmy tam iz  powrotem główną drogą szukając jak najbliższej drogi dojazdowej do kesza a wszędzie prywatne posesje i ogrodzenia. Dziwny ten schronik wbudowany w działkę hehe, miejsce ukrycia w sumie intuicyjne.

To ja też się przyznam, że u mnie ta żółta strzałka nie miała żadnego łuku, tylko dwa kąty proste ;)

A przez ten schron przechodząc można by było łatwo dostać się na teren zakazany ;)

Dzięki za pokazanie kolejnego schroniku i za kesza.

Zaparkowaliśmy obok zagrody za którą chodziło kilka koników. Również nagięliśmy żółtą linię by dość szybko dotrzeć do schronu i podjąć skrzyneczkę. Dzięki

Zupełnie jak poprzednicy - nagięliśmy żółtą linię i zaraz za ogrodzeniami dotarliśmy do schronu. W sumie fajnie mieć schron w swoich domowych zasobach - trochę zazdroszczę właścicielowi. Dzięki.

To już ostatni schron z reduty. Dojście najbardziej zawiłe z całej ścieżki, ale nie sprawiające problemu. Cóż taki obiekt widać może być składem owoców, albo kurnikiem jak właścicie sobie zechce. Trochę szkoda... Dzięki za pokazanie drogi i sprowadzenie mnie tutaj.

Ale ktoś sobie bunkier zaadoptował na własnym terenie...

Trochę naginamy żółtą strzałeczkę. Dzięki.

Trochę pozwoliliśmy sobie ściąć wielką zółtą pętlę. Dzięki

Nagięliśmy żółtą strzałkę, sorry :)

Udało się złapać :)

Dzięki :)

Wspólne sobotnie keszowanie z Mziolkiem.

Dojazd praktycznie na 100m od skrzynki. Osobówką może być problem ale 4x4 daje rady bez problemu.

Dzięki i pozdrawiam z opolskiego

Początkowy plan zakładał znalezienie skrzynek z 2 geościeżek oraz przetestowanie zreperowanego keszowozu. W sumie wyruszyliśmy rano ale początkowo bardzo słabo nam szło, na szczęście potem się poprawiło.
Do kesza faktycznie nie prowadzi żadna autostrada ale nam udało się dojechać całkiem blisko. Potem już poszło szybko.
Dzięki za kesza, pozdrawiam.

Sobotnie keszowanko i czyszczenie resztek keszowych z obu serwisow. Zasugerowalismy sie zalecanym dojsciem do kesza i niepotrzebnie natluklismy km...wystarczy dojsc jemiolkowa az do linii elektrycznej i isc pod nia pod samego kesza..

Przeprawa do schronu nie lada wyzwanie. Skrzyneczka łatwa, prosta i przyjemna. Dzięki:)

należy się przedrzeć przez niezłą Kambodżęaby dostrzec bunkier TFTC

Miało być szybko i sprawnie, nie było. Psy, a raczej ich niemiłosiernie ujadanie skutecznie nas odstraszyło. Dopiero tele do przyjaciół pomogło bezpiecznie dotrzeć do celu. Taka perełka nadziałce własnej to tylko pozazdrościć. Dziękuję

Skrzyneczka znaleziona i zaliczona z Chochlikiem. Dzięki za chwile radości z keszem :)

Ale się schował. Do schronu szliśmy z powodu szczekających wilczurów baaardzo okrężną drogą. Przez to podjęcie zabrało nam bardzo dużo czasu. Przy okazji znalazłem kilka grzybów. Znaleziono razem z ForgottenSilesia i atena.pl.

Dzięki

chciałabym mieć takie cudo na działce ;) 

faktycznie droga nie jest usłana różami - choć może jednak bo kolce jakieś byłyale znowu bez przesady - przez gorsze chaszcze nieraz się chodziłozazdroszczę komuś kto ma bunkier na działceZdobyta wraz z żonką i Sajmonem pod czujnym okiem jednego z twórców projektu:) dzięki za kesza.

Krótka wycieczka "na bunkry".

Można podjechać od Osiedlowej w Wierzchowisku (tak, tam jest asfalt!).

Dzięki za kesza.

Nowa skrzynka a wygląda jak jakiś śmieć.

Przy zakładaniu

Pomoc przy zakładaniu :)

Pozdrawiam
Art_noise

Droga to kesza faktycznie jest trochę problematyczna, ale za to łatwiejsza była droga powrotna. Znaleziona razem z Hr. Jan Usz. Dzięki

podjęcie kesza to formalność. Ale dotarcie do obiektu...

To już zupełnie inna bajka. Razem z Whynot. Dzięki.

Obecny przy zakładaniu

Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Trochę to trwało, ale ostatecznie i krzaki i kesz się poddały ;)

Troszkę zeszło zanim się przedarliśmy przez zasieki ale stanowisko zdobyte. Dzięki

Kesz znaleziony z Ks.Dabla. Na miejscu rzut monetą kto ma ftaDzięki