Kilka razy wokół obeszliśmy gada, żeby zlokalizować miejsce ukrycia, gdyby nie kesz nie wiedziałbym, że to już sam szczyt o zapadającej w pamięć nazwie.

Razem z najlepszą z żon i całą eventową ekipą. R-Sol dobrze mówi. Dzięki.

ja tam wolałem dojść nie przetartym jeszcze o tej porze roku , szlakiem  , przez to i nie zmęczyłem się a i punkt g.dojrzałem  a do skrzynki trafił kolejny kret , dzięki bardzo

Śniegu powyżej kolan, na szczyt wyrwała grupa ochotników. Coś długo ich nie było, to też się przespacerowałem. Punkt znaleziony bez problemu, właściwie to na niego wlazłem. Chwilę później znalazł się kesz :)

Dzięki!

Obrałem nie tę grupę skałek, co trzeba. Wspólnie z załogą na www.góry.oc. Dzięki.

Wyprawa na krokusy 2017. Jaki to z Rubina geodeta jak punktów geodezyjnych nie zauważa - ja tam bez problemów znalazłem i punkt i kesza . Tak na marginesie jedna ważna uwaga dla przyszłych zdobywców (może warto ją dodać w samym opisie kesza ). Szczyt znajduje się przy CZARNYM szlaku idącym w kierunku Lubomierza i nim należy iść do skrzynki, a nie wprost na kordy - to jest teren objęty ścisłą ochroną przyrody, a poza tym tak jest prościej i wygodniej. Dziękujemy pięknie.

1 kwietnia, a my przedzieraliśmy się do skrzynki brnąc po co najmniej kolana w śniegu. Ładna skałka na szczycie, dziękuję za fajną skrzynkę.

No niby obszar chroniony a my na azymut. Niektórym może i było śniegu po kolana. Mnie tam nieco wyżej, widać niższam niż reszta ekipy. Kesz po kilku oberkach nabraniu śniegu do gaci zdobyty:) Razem z krokusową grupą poszukiwawczą. Dzięki!

Tutaj zaczęły się pierwsze zmagania ze śniegiem utrudniającym dotarcie do kesza. Dobrze że byli z nami geodeci  Znakomite dzięki!

Dawno śniegu nie widziałam, a tu proszę :) 

dzięki za kesza :) 

Przez chaszczory, śniegi głębokie doleźliśmy do kesza. Dzięki za kesza, pozdrawiamy

Znaleziona w upalny prima aprilis z ekipą górskich prymusów;) Dzięki za kesza i super wycieczkę ;)

ależ tu było śniegu.... nawet punktu geodezyjnego nie widziałemAle to był wspaniały wypad. Przemoczone nogi, przechodzone jakieś 28 km z buta. Umęczeni ale mordki uśmiechnięteŚwietny projekt zdobywany w super ekipie góry.oc podczas polowania na krokusy w Gorcach. Serdeczne dzięki za znakomitą skrzyneczkę.

kwiecień - chyba ze 25 stopni słońcu a w śniegu nogi momentami po kolana ;)

Dzięki za kesza i pozdrawiam

Weekendowy wypad w Gorce. Miejsce wypatrzone z daleka i na miejscu okazało się trafione w dziesiątkę. Świetnie wkomponowane i jeszcze ładniej zamaskowane, widać duży wkład pracy w całość. Aha .... był śnieg na zboczach, taki prawdziwy ... Dziękuję

Li wypatrzyła rejon poszukiwań i po chwili kesz był nasz. Bardzo spokojne miejsce. Dzięki! FTF