kapitalny remont , Bytom zasługuje na dobre skrzynki :) 

mimo że mieszkam w Bytomiu i znam te miejsca bardzo dobrze to długo trwało zanim zabrałem się za fotki , niesamowite jak miasto zmieniło się przez te lata , sporo miejsc osobiście znałem jak jeszcze funkcjonowały ( wiek robi swoje ) , kilka są mocno powiązane rodzinnie , łza się w oku zakręciła 

 cieszę się że mogłem zrobić objazd , wystarczyło mi 2 h , zadanie wykonane więc po dzisiejszym wpisie do logbooka z przyjemnością loguję znalezienie , pięknie dziękuję 

Jak nie lubię "powrotów" ,to ten był wyjątkowy. Z ogromną satysfakcją i ciekawością zaliczałem wszystkie kolejne etapy widząc jak ten nasz świat się zmienia... Super skrzynka. I o dziwo nie okazało się to aż takie trudne. Dziękuję pięknie.

Najpiękniejszy "Powrót do przeszłości " jaki robiliśmy , kupa godzin w terenie i przed komputerem. Ale udało się między jednym zabiegiem operacyjnym a drugim. Dziękuje Chrząszczowi za wyciągnięcie mnie (Marios) z domu. Dziękujemy również założycielce za skrzyneczkę i za piękny opis. Resztę Chrząszczu ślicznie opisał . Pozdrawiamy serdecznie

Powrót do Beuthen!
To chyba 13 Powrót Do Przeszłości w tym miesiącu. Ale ten jest inny...
W pełni zasługuje na miejsce w prestiżowym zestawieniu " Ekstremalny Bytom i okolice". Jak w pozostałych skrzynkach projektu,  Założycielka nie daje taryfy ulgowej. A wszystko po to by satysfakcja podczas logowania skrzynki była szczera i pełna!

Beuthen wymagał przygotowania :
Kilkanaście godzin przed monitorem, mapy, zdjęcia, kadry. Chyba najtrudniej było przy obiekcie nr 11. A w wielu przypadkach ustalenie kierunku do dobrego ujęcia. I quiz na deser.

Beuthen wymagał odpowiedniego zespołu: tak! Mario, 4 dni po artroskopii kolana, wydawał się idealnym kompanem! Wiedza, nawigacja i rehabilitacja w jednym. Myślę, że podczas tego powrotu zrobiliśmy jakieś 50 km po Bytomiu. 7 godzin.
Tematyczne miejsce finałowe i wiekowy już logbook czekały na nas.

Sam Bytom jest świetnym miastem, pełnym historii i tajemnic. A "powrót"  uzmysławia to jeszcze bardziej.

Rozmowy z mieszkańcami na temat tego "czego już nie ma" są bezcenne! Podróż ze starymi fotografiami to dla mnie najbardziej emocjonalna forma tej zabawy. Czysta przyjemność! Aż szkoda wracać do teraźniejszości...

Gwiazda za całość!
Dziękujemy

Hmm..no i co by tu napisać..Zdobycie tego kesza zajęło mi tyle czasu, że samo "dzięki za kesza" byłoby nie na miejscu haha. Dziękuję, bo jako bytomianka nie wszystkie miejsca i stare zdjęcia znałam, trochę czasu i wsparcia było potrzebne przy poszukiwaniach. Naoglądałam się tyle starych fotografii, że bardziej doceniam miasto, jakim kiedyś był Bytom. Każdemu mieszkańcowi i keszerowi poleciłabym poświęcić trochę czasu na rozpracowanie tych zagadek.

Dzięki Założycielko, za trud wniesiony w stworzenie chyba jednego z najtrudniejszych powrotów i za pomoc na końcówceSatysfakcja z tego jednego kesza jest dużo większa niż z garści mikrusówMam nadzieję, że kolejni zdobywcy pojawią się szybciej niż za kilka lat :)

Wiele wypadów do Bytomia nas "kosztowała" ta keszynajeden z najdłużej "robionych " keszy:) NIe jest to spacerek na godzine-dwie - bo trzeba zjeździć sporą część miasta. 

Powrót zupełnie inny niż te, które robiłem do tej pory, Lepszy, czy gorszy? ... INNY. Zdecydowanie trudniejszy niż pozostałe. 

Ale była radość, bo z każdym przyjazdem do Bytomia zostawało mniej fotek do zrobienia:) i tak po troszku, po troszku udało się dobrnąć do końca. 

POjemnik na kesza bardzo ładny, miejsce ukrycia tematyczne i nawiązujące zarówno do charakteru miasta jak i wielu zdjęć, które trzeba w trakcie wykonać. 

Dziękuję za wiele wypraw do Bytomia i za kesza. Zrobiony wraz z Nann.  

Bardzo fajny i przyjemny spacerek po Bytomiu na którym poznałem i zobaczyłem kilka bardzo ładnych miejsc Zdobyta z galowianie Dziękuje Jak to mówią zielona musi być

Skrzynka rozpracowana wraz z Thundercat. Dzisiaj pozostała tylko formalność w postaci wpisu do skrzyneczki.Wątpliwości mieliśmy tylko z quizem bo kordy nas pod wiadukt A1 kierowały.Dzięki za skrzynkę.

Kolejny ulubiony typ skrzynki i na dodatek tak blisko. Jedno jest pewne. Bytom ma chyba najtrudniejszy powrót do przeszłości jaki istnieje. Nie jest to miły spacerek wzdłuż kilku ulic w centrum ale wymagająca wycieczka po wszystkich zakamarkach miasta. Na dobrą sprawę skrzynka mogły by być w ścieżce Ekstremalny Bytom, bo zlokalizowanie niektórych obiektów istniejących wyłącznie na pocztówkach i ich ujęć to mocne wyzwanie. Szkoda, że współrzędne fizycznej skrzynki są dodatkowym quizem, co jeszcze bardziej utrudnia i tak trudne zadanie.
3 wyjazdy i 1 skrzynka. Na pewno nie jest to misja dla statystyk. Finał w ciekawym tematycznym miejscu. Piękne dzięki.

Jest, jest, jest!!! Powroty do przeszłości to moja ulubiona seria i część ze zdjęciami (jak dla mnie) zdecydowanie przyjemniejsza  Przyznaję bez wsparcia z keszem byłoby ciężko, ale w końcu wszystko się poskładało w całość (za wsparcie oczywiście bardzo dziękuję!). Dziś z M w szumie kapiącego deszczu udało się dokonać uroczystego wpisu  do ładnie wykonanego logbooka! Dzięki i pozdrawiam!

Do Was wszystkich 

Serwis jest formą pokazania ciekawych miejsc których normalnie nie mieli byście do zobaczenia.

Mylę się?

Każdy kto zaczął wie, że daje to wiele radochy i wyzwań do podejmowania... 

Możliwości jest wiele.

Nie wrzucajcie "młodym" tylko dlatego że sami zrobili byście to inaczej... 

Doświadczenie powinno być motywujące, nie deprymujace.

"Keszowanie" ma sprawiać fun i zbliżać...

Bawmy się tym co inni chcą nam pokazać.

Przyjemnych chwil w zdobywaniu keszy życzę SZYSTKIM!

Grześ, czytaj ze zrozumieniem.

Nie chce mi się Tobie tłumaczyć jak dziecku.

To chyba jasne że zdjęcia które wysłałeś były ok. Ale nie wysłałeś wszystkich zdjęć i tu tkwi cały sęk. Czy się mylę?

Jesteś informatykiem  i coś ci się źle skopiowało, no trudno tak bywa. Każdy robi błędy, to żaden wstyd.

Więc za swoje błędy nie obarczaj innych i nie rób problemów tam gdzie ich nie ma.

O rany, ale bzdury...

Drugi mail brzmiał:

Przenalizuj swoje foto.

Żeby było śmieszniej, szósty brzmiał:

Nie chodzi o niezgodność zdjęcia.

Do logbooka się wpisałem 15.09.2016, godzina 22:00, więc na niemal dobę przed "uroczą konwersacją", wiec wszelkie hasła o frustracji, manipulacjach są z palca wyssane...

Ja tylko gwoli wyjaśnienia dla potomnych, o co chodziło zdobywcy FTFa.

Otóż "biedny grześ" degiem zwany nie zrozumiał, gdzie zrobił błąd przesyłając mi zdjęcia do weryfikacji i żądał ode mnie wyjaśnień, a ja specjalnie mu zaraz w 2 mailu wyraźnie napisałam - cytuję:

"Jest pewien ewidentny błąd. 
Sam do niego dojdź i napisz mi poprawną odpowiedź. 
Nie mam czasu wymieniać teraz miliona maili."

Wszak za inteligentnego się przecież uważa, to pomyślałam, że zaraz się zorientuje.

Niestety, wysłał zupełnie bez sensu kolejne, histeryczne maile.

W końcu po chyba 2 dniach mailowania ze mną się skapnął. No cóż...

Następnie nie umiał rozwiązać dość prostego w sumie quizu, wymagającego jedynie głębszego pomyślenia co dla przecież bytomianina, który zna historię swojego miasta oraz dostępność podstawowych źródeł wiedzy nie powinno stanowić większego problemu. 

No ale jak widać, tu był to dla niego jednak poważny problem.

No i na końcu nie mogąc dłużej tłumić swej frustracji zaniżył ocenę kesza, powołując się jakoby była to moja wina, że taka ocena ( to przecież jawna manipulacja, bo ewidentnie sam jest sobie winny wysyłając zdjęcia do weryfikacji i nawet nie sprawdzając załączników, nie ma tu w tym mojej "winy").

Kesz go po prostu przerósł i dlatego musiał wywalić z siebie żółć w logu.

Ot, cały deg.

Grzesiu, przysłałeś rozwiązania quizu, odpowiedz była niepełna, czyli błędna. To nie był test na prawo jazdy, że za przekroczony limit błędnych odpowiedzi tracisz szansę na finał. Autorka skrzynki cały czas dawała Ci szanse i czekała, kiedy w końcu się zorientujesz i przyślesz pełną prawidłową odpowiedz. Czy to zbyt wiele dla Ciebie?

Ciągle jeszcze myślisz że jesteś Panem Wszechświata? Przez samozwańcze wywyższanie się, właśnie robisz błędy. Masz dużo do powiedzenia na każdy temat. A może zamiast krytykować innych, wziął się do roboty i założył porządne kesze, bo te które masz oceniam na: normalna +. Jedynie Kapliczka, Dolomit i Wrota do piekieł, oceniłem: znakomita (chyba, już nie pamiętam). Kilka skrzynek musiałeś zlikwidować, bo były niezgodne z regulaminem. Co tu więcej mówić, sam widzisz jak jest.

Przy takich statystykach znalezień, powinieneś być mistrzem. Dlaczego jeszcze nie widzę Ciebie w czołówce otrzymanych rekomendacji?

Grzegorz, to jest skrzynka w której jest zawarty QUIZ. Fakt jest to quiz, pytania są sformułowane w sposób quizowy. Czy np. na tym niebanalnym quizie, Zegary - http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=8625 nie zostawisz suchej nitki ? 

Pozdrawiam, Sebastian.

FTFik

TFTC

Oceniając skrzynkę wziąłem pod uwagę:

- bardzo ładną, spójną oprawę graficzną opisu skrzynki,

- miejsce ukrycia finału nawiązujące do tematyki skrzynki,

- znakomitą formę samej skrzynki i wspaniały logbook,

Na tym etapie skrzyneczka miałaby ocenę znakomitą i w pełni zasłużoną rekomendację.

Skrzynka nie nawiązuje jednak do "Powrotów..." w swoim typie - normalnie "Powroty..." robi się spacerując przez miasto po określonej przestrzeni i odnajdując w terenie miejsca z pocztówek. Tutaj jest to niemożliwe z co najmniej dwóch względów - teren do ogarnięcia jest ogromny i praktycznie wszystkie miejsca totalnie się zmieniły - nie do poznania. Tutaj niezbędne jest poświęcenie wielu chwil nad mapami, przed ekranem. Początkowo odbierałem to jako ujemną stronę tego kesza. Potem jednak odciąłem się od tradycji "Powrotów..." i zacząłem analizować tę skrzynkę jako osobny przypadek. I spodobało mi się to, że zmusiła mnie do pogrzebania w starych mapach (odnalezienie właściwych perspektyw bynajmniej łatwe w wielu przypadkach nie jest), w starych zdjęciach itp. Podobało mi się to i zwiększyło moją wiedzę o Bytomiu - to odebrałem na plus. Ostatecznie ten fakt nie miał wpływu na ocenę - bo na tym etapie i tak ocena była znakomita + reko.

Potem wziąłem się za quiz. Tu schody - quiz niestety jest niezbyt rewelacyjny i miejscami mocno niespójny. Dla przykładu - w A czy też w C rozwiązaniem nie jest suma liter, tylko suma cyfr w liczbie stanowiącej sumę liter. I - hmmm.... gdyby wpisać to, czego uczyli mnie na historii, kordy by nie wyszły. B - "suma dwóch pierwszych liczb w dacie pierwszej nazwy miasta" - o rany - w jakim to języku? Bo po polsku na pewno nie. D - pytanie o imię wymagałoby odpowiedzi w mianowniku, ale... pasuje odpowiedź w innym przypadku. E - obiekt nie jest przy ulicy, tylko przy placu. C - tu największa masakra - odpowiedzią nie jest nazwa obiektu ze zdjęcia, tylko pewnego fragmentu tego obiektu; równie dobrze można byłoby wpisać "drzwi dwuskrzydłowe" (sorry - nie sprawdzałem, czy liczba liter się zgadza, więc się tym nie sugerujcie). Kordy finału miałem bardziej dzięki dogłębnej analizie mapy i potencjalnych miejsc niż na podstawie quizu.
Quiz zdecydowanie mi się nie podobał. Na tym etapie postanowiłem nie obniżać oceny, tylko nie przyznawać rekomendacji. Wspomniane wcześniej zalety skrzynki sprawiły, że nadal oceniałem ją jako znakomitą.
Następnie przyszła pora na weryfikację zdjęć. Zapomniałem podesłać jednego zdjęcia i... weryfikacja zakończyła się negatywnie. Zamiast jednak prostego komunikatu w stylu "zapomniałeś podesłać zdjęcia nr 2" wymieniłem 8 maili z Założycielką, z których nic nie wynikało. Poza tym, że napisała, że... "rżnę głupa". Tu niestety ocena spadła do "dobrej".

Po podesłaniu brakującego zdjęcia nadal hasła nie otrzymałem. Wymagało to kolejnej wymiany kilku maili i próśb, aby łaskawie otrzymać hasło. Nic przyjemnego, szczególnie, że spełniłem wymogi zaliczenia kesza. Tutaj emocjonalnie chciałem przyznać ocenę słabą, ale po przemyśleniu jeszcze raz wszystkich zalet kesza niniejszym wystawiam ocenę normalną.

CHOLERNIE szkoda, że Założycielka tak ciężko pracuje nad obniżeniem oceny swojego kesza...  Ech... Szkoda. To ma szansę być na prawdę znakomity kesz (po poprawieniu quizu)!