Tftc! Rowerem po Borach - właściwie rowerowy drive-in;) Miałam obawy co do tego czy uda mi się dotrzeć, ostatnio kalosze wożę tylko na kokony, a tu taka niespodzianka. Na szczęście jak już namierzyłam wzrokowo kesza, to zabawa w wyszukanie właściwej drogi w labiryncie kęp było świetną zabawą;D Udało się na sucho. Po drodze piękny, majestatyczny dąb zamieszkały przez parę ogromnych kruków.

Zaraz po podjęciu kesza udałem się na podziwianie tej starannie wykonanej konstrukcji. Dziękuję za świetną przygodę! 

Trzeci dzień na SJK razem z Agnieszką. Najpierw znalazł się kesz, potem żeremie i jeziorko. Świetne miejsce. Dziękujemy.

Śladów po bobrach rzeczywiście sporo.

Weekendowy wypad na Szlak Jezior Kociewskich. Pogoda super, towarzystwo yabay-a też i do tego dużo świetnych skrzynek.
Dzięki za kolejnego kesza nad jeziorkiem.

Nigdy wcześniej nie widziałem żeremia, więc dla mnie ciekawa sprawa.

Bobrów niestety nie stwierdzono :(

Z freneyem.

TFTC

Odkrywam dzięki tej ścieżce swoje stare rejony spacerowe po kilku latach. Plus za starą dobrą ładownicę Bundeswehry do G3. Na koniec czapka ląduje w bagienku :-)

Kolejny keszyk na urokliwym Szlaku. TFTC! Z powodu sklerozyzamiast wpisu fotolog...

Obrazki do tego wpisu:

log

GPS trochę źle mnie poprowadził ale 10 skoków w prawo i keszyk złapanyW drodze powrotnej but znowu zamoczony.

A ja nie skakałem bo miałem parę dyżurną gumaków, dzięki.

bamba sobie brodził w kaloszach, ja skakałam po kępkach traw żeby nie zamoczyć nóg, dzięki :)

Rowerowanie z Rauszem przez bagna ,mokradła itp. tereny. Pogoda jak najbardziej była naszym sojusznikiem ,aż wróciliśmy do auta (wtedy jak na zawołanie zaczęła się zamieć ;p)

Dzięki!

Bobrów na tych terenach musi być zdecydowanie więcej niż ludzi...

Rowerowo z Włóczykijem, w ramach projektu "Jeziora, kościoły i piwo pod sklepem". TFTC!

chwilowy odjazd z rasy i znów mokre buty :)

Szlak Jezior Kociewskich cz. 1, czyli 55 km rowerowanie po okolicach Osieka. Cisza spokój, żadnego "ludzia" przez cały dzień, piękne widoczki, fajne kesze, rewelka. Pewnie ostatnie leśne podrygi przed wiosnąDziękuję i pozdrawiam :)

Złapana podczas spacerku z Mglicą wokół jeziora. Dzięki za pokazanie miejscówki

Drugi dzień jesiennego keszowania w doborowym towarzystwie: Żona, krzlewy i ich potomek w keszowózku po szlaku kociewskich jezior.

Dzieki!!

Miało być rodzinny jesienny wypad na grzyby jednak pogoda kazała zmienić grzybobranie na keszobranie.

Tego kesza obawiałem się najbardziej. Kolejny punkt na trasie, którego okolice dały mocno w kość podczas Szago 2015. Dojście pod kordy z dokładną mapą nie okazało się tak straszne, ale wariant na kolejny kesz obrany niefortunnie (nowe płoty w lesie) przez krzaki i rowy . Z wózkiem dziecięcym ni było tak łatwo.

Dzięki za skrzynkę.

Piękne miejsce! Razem ze Steppenwolfem, dzięki!

Dziękuję za skrzynkę! Znaleziona podczas krótkiego wypadu w niedzielne popołudnie. Tutaj uwaga na bagna, zwłaszcza po takich opadach.

Jak pawelko, przez łąkę. Na samym końcu ścieżka już wydeptana przez poprzedników. Dzięki za skrzynkę w tym miejscu.

Dzięki.Ja również tak blisko żeremi jeszcze nie bylem.Gwiazdka za miejsce.

Nieco się wahałem z wyborem drogi , no i nie poszedłem tą najłatwiejszą - dojazdową do śródleśnej łąki, ale nic to i tak udało się trafić prawie jak po sznurku. Sama okolica ukrycia - rewelacja - żeremie udało się między liśćmi i trzcinami dostrzec. Tak blisko bobrzego domu, to jeszcze nie byłem i dlatego tutaj zostawię rekomendację . Widziałem też głębokie ślady w torfie po przynajmniej jednym poprzedniku. Dziękuję za skrzynkę. Pozdrawiam.

Obrazki do tego wpisu:

żeremię w letniej szacie

Z przygodami, ale udało się dotrzeć.
Dzięki !!!

Nie było łatwo tu dojść! Dziękuję!

Skierowałem się parę metrów w bok i chciałem iść do przodu a tu chlup w bagienko....  But i spodnie zaliczone. Zdobyta wraz z moku.stg i kapi07.

I tu również szybko udało się wypatrzyć skrzyneczkę. Dzięki za pokazanie kolejnego przepięknego miejsca.

W ramach uzupełniania bardzo zaległych wpisów. :)

Znaleziona razem z kociewie podczas wędrówki Szlakiem Jezior Kociewskich! Poszło sprawnie pomimo trudnego terenu. Dzięki za kesza!

Wyprawa na Kociewskie Jeziora wspólnie z elmodemonico. Kolejny przyjemny spacerek. Pod keszem nieco bagniście ale po kępach dało się zakończyć wyprawę sukcesem. Bobry się nie pokazały...
Dziękuję za kesza.

Zdobyta rowerowo lu samochodowo w doborowym towarzystwie natibula i wrzosa. Dzieki

STF

Tu to żeśmy się zakręcili i chwilę nam zajęło zanim dotarliśmy do skrzyneczki, ale warto było. Dzięki

Znaleziona podczas spacerku wokół jeziora.

Tu kolejny FTF z Szago. Rowery kawałek przed keszem zostawiliśmy i do skarbu poszliśmy pieszo. Klimatyczne miejsce. Kesz namierzony sprawnie. THS