Świetne miejsce. Tyle lat jakoś nie po drodze bylo do tej skrzynki. W końcu się udało. Tylko na dziury w nasypie trzeba uważać. Jesienne bieszczadowanie.  Zaliczono z Chochlikiem i Wróbelkami. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Bardzo lubię takie miejsca. Keszyk zaliczony razem z ForgottenSilesia, Wróblem i Mugolką123.
Dzięki :)

Dziękuję i pozdrawiam.

Chociaz było mokro, to skrzyneczka została postawiona w to samo miejsce. TFTC.

Wmiejscu docelowym dołek a obok podarty worek. Nowy świeży pojemniki logbook. W tym samym miejscu.

Drugi dzień akcji Bieszczady. Lekko zmęczeni po dniu (wieczorze) poprzednim, kontynuujemy poszukiwania. Tftc!

Miejsce MEGA warte odwiedzenia. Po keszu jednak pozostał jedynie worek i rozkopane miejsce ukrycia. Pozostawiamy reaktywację tym co mamy - pojemnik śniadaniowy a w nim PETka z logbookiem dla zabezpieczenia przed wilgocią.

przejazd przez brody wodne okupiłem oderwaną osłoną silnikataki los keszera 

 do wiaduktu wypatrzyłem ścieżkę , kesz na miejscu , piekne dzięki

Skrzyneczka pełna przestarzałych skarbów - kiedyś musiał to być rarytas. Teraz też jest, ale nie ze względu na zawartość, lecz umiejscowienie.

Dziękujemy za tę znakomitość. :-)

Swoją drogą... jak można było kiedyś wjechać samochodem na skarpę, czy torowisko? Trudno to sobie wyobrazić.

 

P.S. Kiedyś, jadąc od strony Smolnika do Duszatyna przeprawiliśmy się przez Osławę "maluchem" i to po kamieniach, a nie po płytach. Można? Można! Stojący na brzegu ludzie bili nam brawo, a my dopiero wtedy dowiedzieliśmy się, widząc że ich samochody mają suche koła, że istnieje normalna droga, której na naszych mapach nie było. ;-)

Pół kilometra wcześniej postawili zakaz wjazdu, to zostawiłem samochód i podszedłem na piechotę. Skrzynka znaleziona bezproblemowo, choć trochę wilgotna. Nie mniej do logu bezproblemowo da się wpisać co tez uczyniłem. W trakcie pobytu na moście ktoś niezrażony zakazem postanowił skrócić sobie drogę. Patrząc jak hybrydą (bynajmniej nie SUV'em) przejeżdża przez ten bród, w którym jednak wody trochę było, stwierdziłem, że albo służbowy albo kierowca nie za mądry.

Masę drogi musiałem nadrobić, ale warto było. Dzięki.

zlamalismy zakaz ruchu z uwagi na brak czasu i szybkim krokiem wydeptana ścieżka udaliśmy się prosto do kesza. a na powrocie obowiązkowy pozegnalny obiadek w Chruszczatej.

Znaleziona szybko i sprawnie. Logbook pełny, keszyna lekko wilgotna. Dołożyliśmy z KawaPL nowy kawałek kartki w strunówce, może trochę wytrzyma. Dzięki za kesza!

TFTC z Mercer_PL

Znak zakazu zatrzymał mnie 500m od kesza. Gdy doszedłem na kordy, zrozumiałem dlaczego, - kolejka ma most, ale droga już nie, więc rzeka płynie sobie swobodnie przez drogę. Kesz na miejscu, a że dość duży, to zostawiłem w nim GK Scooby. Dzięki.

Miejsce bardzo fajne. Logbook cały zapisany, brak miejsca na wpisy. Łopatki przy moście brak ale dało się znależć

Ja tą kolejką z rodzicami po chleb jeździłem.... Przyroda bardzo agresywnie anektuje co jej, tory chyba jeszcze bardziej wiszące. Dojście w miarę - długie spodnie zalecane choć przy odrobinie ostrożności niekonieczne.
Kesz dobrze wyposażony w drobiazgi na wymianę i ze wsparciem dla bardzo potrzebujących ;). Logbook przydałoby się wymienić - brak miejsca i stęchlizną wonieje...

Zaryzykowaliśmy nagięcie przepisów odnośnie przejazdu, ale się udało i sporo czasu oszczędziliśmy. Fajne miejsce. Miejsce ukrycia widoczne z daleka. Razem z Pawello. TFTC!

Przejazd z Duszatynia przez brody bardzo skrócił nam trasę do Mikowa, więc chwila niepewności się opłaciłaKesz szybko namierzony, miejsce świetne. TFTC. Razem z Volframem.

PS Mój kesz 1500

Znaleziona wręcz przypadkiem, gps wariował i odsyłał nas w świat. Ale daliśmy radę.

Weekendowe cioranie po górach za sprawą R-Solka, w towarzystwie Hacosława i Gagusia i Ojca Organizatora.

Tu już po wielu kilometrach w nogach, z czego dużej części po asfalcie.. a asfalt w górach do przyjemnych nie należy. Miło było ściągnąć przemoczone dzień wcześniej buty, żeby przebrnąć przez potoczek. Dzięki

Podczas pierwszej www.góry.oc wspólnie z kierownikiem zamieszania R-solem oraz Paulinką i HaCkiem. Myślałem, że 3 wyjazd w te rejony zaowocuje medalem kolejki. Niestety trza będzie przyjechać jeszcze raz. Kesz podjęty z łachy, czy z łachą. Kolejny w Duszatyniu ze względu na obawy i stres związany z piskami w kole auta pominięty, na szczęście to tylko kamień z drogi szutrowej. Dzięki.

Drugi dzień na szlaku podczas eventu www.góry.oc razem z Palinq, Gagu i Hackiem. Tu już chyba wszyscy mieli dość, ale kesz na chwilkę wrócił nam siły. Dzięki.

Ciekawe to przejście torami bez podparciaDzięki za kesza!

Super urlop w ukochanych Bieszczadach. Rodzinnie. Dzięki i pozdrawiam.

Skrzynka jak skrzynka (wilgotna w środku, ale logbook bardzo dobrze zabezpieczony), ale to miejsce!!! trzeba tam koniecznie przyjść z dziećmi w słoneczny dzień - pokonywanie pieszo brodu jest świetną atrakcją!!! 

Fajowe miejsce. Kesz z lekka wilgotny, podratowałem jak mogłem. Dzięki! 

Kesz bardzo przemokniętny, wkrótce przydałaby się mu renowacja.

Nieopodal wielkie skupiska czosnku niedźwiedziego, polecam, bardzo smaczny ;)

Przeprawa przez bród do tego miejsca pierwsza klasa Za skrzynka trochę się nałaziliśmy, ale w końcu trafiona. Dzięki za kesza, pozdr.

Zaległe logowania, dziękujemy za kesza

Znaleziona

Brody szybko i sprawnie pieszo pokonane, skrzynka znaleziona, szkoda tylko że, tory kolejki coraz bardziej zanikają. Spotkałem wędrowca który chciał pieszo pokonać trasę kolejki zaczynając w Rzepedzi ale po kilkuset metrach zrezygnował. Dzięki.

Pokonaliśmy brody, krzaki i błoto. Z wiaduktu czmychnal padalec. Ania prędko zlokalizowala kesza. Szkoda ze nie ma pomysłu na kolejową imfrastrukture. Kret wskoczył do skrzynki.

Skrzynka dzielnie broniona przez armię mrówek. Ale daliśmy radę!

Pomimo chaszczy, latających torów i ostatecznie mrowiska - znaleziona TFTC

Krzaczory na dojściu niezłe, ale od strony rzeki nawet da się znośnie dojść. Fajny filmik z tą drezyną w opisie kesza :)

Pozdrawiam
Art_noise

Trochę się zakręciłem bo nie przejeżdżałem przez rzekę i atakowałem od drogi - zdecydowanie nie polecam tej drogi! Chaszczowanie straszne, myślałem dojdę do torów to torami dotrę do mostu... taaa, tory dojrzałem dopiero jak kopnąłem w szynę - totalnie zarośnięte i niewidoczne.

Skrzynka znaleziona bez żadnego problemu, tylko odkładając na bok plecak nie spojrzałem i bach w mrowisko - a później się dziwie że tyle mrówek.

Skrzynka przezimowała bez problemów.

Od skrzynki wracałem już rzeką - zdecydowanie lepsza droga (i ochłoda w gorący dzień).

Jest ok....

Bieszczadzka Wyrypa, dzień 2: Wokół Chryszczatej

Skrzynka nr 8 ze znalezionych 92. Skrzynka była kompletnie na wierzcu,więc przytargałem jakiś kamień, żeby trochę przymaskować... przy okazji przetarłem skrzynkę z wilgoci.

Znaleziona wraz z Kudłatym.

Wszystko OK.

Bez wymiany.

Przeczekaliśmy tłum ludzi chlapiących się w rzece i podjęliśmy skrzynkę. Zdobyta z ddziak. Pozdrawiam Piotr

brody, pierogi u Adama, pan Marek po drodze - co to był za dzień !!!

miejsce ukrycia ciekawe

 

pozdrawiam i dziękuję

Podobało się wszystko: i most, i bród, i zarośniete tory. Rekomendacja oczywista.

Dzięki

Ela

Z aniąmałą i Kasią. Na początek dzisiejszej trasy. Poziomki na moście - pierwsza klasaPozdrawiam i dziękuję za kesz :)

pierwszy dziś kesz, w cudownej sceneriiNajpierw dojazd wąską szosą przez uroczą wieś, potem przejście przez bród, przez chaszcze i most, potem słodkie poziomki na owym moście i keszNiech żyją wakacje! 

wywaliliśmy zagrzybioną pocztówkę, poza tym tylko wpis. dzięki za kesz. Order za doznania wakacyjne :)

Znaleziona szybko i sprawnie mimo sniegu. dzięki za kesz.

Bardzo dobra skrzynka :):)

Spotkaliśmy przy skrzynce strażnika w postaci żmiji zygzakowatejpo krótkim oczekiwaniu udostępniła nam skrzynkelekki podkop

in- Duży Żołnierz

out- Żubrówka :):):):)

Znaleziona bez problemu.<br /> Żubrówka jeszcze jest :)<br /> IN:Jojo OUT: Kalendarz

Znaleziona z jednym z GMO, Amilem i innymi nowymi mam nadzieje geokeszerami :))

I poczatek urlopu, w ktorym nie planowalem zbierania zadnych puszek :)

Belushi

Znaleziona dosc latwo i w licznej ekpieDwie osoby chyba zostaly zarazone ta zabawa :)

Amil i Ania i inni geokeszerzy :)

Zaliczona w stałym składzie :)

in znaczek "europejska akademia krasnoludków"

out brelok kierownica

Bardzo fajne miejsce. Troche brodzenia w zarośloch mokrych od rosy i kesz namierzony. Te zarośla to był dopiero przedsmak tego co czakało nam w Bieszczadach.

IN: gwizdek zielony

OUT: gucio

Jedyny nasz Bieszczadzki kesz gdzie było coś "nie zamarazającego"

ale nie skorzystaliśmy. Wyrzuciliśmy stopione cukierki.

ach, szkoda tej kolejki. torowisko kilometr dalej, na północ całkiem rozwalone przez drzewiarzy, nasyp rozjeżdżony, powyginane tory leżą odrzucone kilka metrów niżej :-(

zostawiamy kreta, nic nie zabieramy

merci pour la cache.

Zdobyta. Bez wymiany. Pozdrawiamy!

Znaleziona wraz z Bożką. Ponawiam ostrzeżenie Wojtka co do parkowania lub zjeżdżania z drogi autem. Przy skrzynce nic się nie wydarzyło, lecz przy pobliskim brodzie owszem. Chcieliśmy zrobić miejsce olbrzymiej ciężarówce z przyczepą z drewnem i usuwaliśmy się po kilka centymetrów dalej i dalej w trawę pobocza i nagle... świst i auto wisi. Bożka wysiadła zobaczyć co się stało i tyle ją widziałem. Zsunęła się wprost z auta po długiej, niewidocznej skarpie w dół. Pomogli drzewiarze i auto wydarli na drogę. Bożka też wylazła popieczona pokrzywami. Bez strat :-)    

Oj...

Naszlismy sie nóżkami z Prełuk aż...

Ale warto. I troszkę naszukalismy sie juz przy moście - ale z sukcesem!

Po tak długiej drodze - out - mogło byc tylko zimne piwo...

 (plus smycz na karnet)

in - zapalniczka + złote Euro

Bardzo fajna skrzyneczka. Całkiem nieźle zaopatrzona.

IN: smyczka do karnetu na narty

OUT: miarka.

Darko, Domino

Skrzynka znaleziona. Bardzo się nam podobało. Dziękujemy i pozdrawiamy.

Dotarłem jako pierwszy,  bardzo ładne i ciekawe miejsce -  polecam.

Dzięki za skrzynkę pozdrowienia dla założyciela