do odrestaurowania

Teoś i Rychu długo czekali na odwiedziny. Przyszedł ich czas, jednak chyba mieli wcześniejsze niekoniecznie owocne w skutkach odwiedziny. To co zastałem na miejscu to była tragedia - założyciel poinformowany. Dzięki za zawrócenie głowy na tak długo.

Hello,

Okrutnie zakręcony ten quiz. Nawet analizator mowy został wprzęgnięty  Wydawało się, ze wszystkie możliwości techniczne zostały wykorzystane i klapa. Tymczasem pomoc nadeszła w dość niespodziewanym momencie. Mimo to do końca wydawało się, że jednak "nie tu". No i ta przeszkoda terenowa ... Wstępna analiza możliwości nakazywała wrócić kiedyś indziej, ale chęć zdobycia przeważyła. Tym samym dobraliśmy się do skrzynki, chwilę wcześniej ryzykując niezbyt miłą kąpiel. Czego się jednak nie robi dla PPP w brasiowym quizie   Wymieniłem GK. Pzdr, Wojtek

Żybura w okolicy kesza była nieco mniejsza niż ta na zdjęciu, ale i tak wzbudziła obawy czy cała akcja się powiedzie - wprawdzie nie liczyliśmy że pójdzie łatwo i suchą stopą, ale może uda się zminimalizować straty ... Współpraca i dodatkowe narzędzia oraz determinacja (no brasiowy quiz!) przyniosły sukces! Podobało się!  Dzięki za świetną zabawę, pozdr.

No wiec tak przygoda z tym keszem w naszym przypadku była zawiła ile kombinacji przerobiliśmy żeby tego quiz-a rozwiązać to się nawet nie da opisać. W końcu stwierdziliśmy że to nie ma sensu i chyba nie będzie nam dane go zdobyć, 3 dni stracone na marne, nie tak nie może być za dużo czasu straciliśmy ratunkiem na niego było spotkanie WIO gdzie nakierowano nas na logikę tego kesza. No to na drugi dzień mamy w końcu kordy (choć wcale tak łatwo nie poszło ). Pogoda ładna to na motor i już jesteśmy na kordach, a tu nagle deszczyk zaczął padać a do domu 54km SUPER :(. 30 minut szukania na kordach i nic chyba to jednak nie te kordy choć prawie wszystko się zgadza, rowerzystów jak grzybów w lesie, żybura nie da się ukryć takiej jeszcze nie widziałem, coś jednak nie pasuje i  kesza niema? Kordy jak by szalały w końcu już mieliśmy odpuścić mówimy nie to nie może być tam ale ta odległość od domu i z pustymi rękami wracać, musiałem się upewnić czy dobrze kordy mamy więc tel. do jednej z  poprzednich ekipy. A jednak dobrze no to wszystko już było jasne. Raz dwa i kesz był nasz. Po wszystkim patrzę na opis kesza pozom trudności 1,5 gwiazdki teren 3 gwiazdki ja za teren dał bym 4 jak nie 5, a po deszczu to już w ogóle szkoda gadać. Jak dla mnie to kesz trochę niebezpieczny. Ogólnie bardzo nam się podobało choć łatwo nie było oczywiście kesza rekomendujemy i polecamy innym gorąco. TTF udało się jeszcze zdobyć. Pozdrawiam.

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Info o zdobyciu FTFa u Rycha złapało mnie na Saskiej Kępie, gdzie na kesze jak na grzyby w klęskę urodzaju się chodzi - z kosą. My nie mieliśmy już pomysłów ale RoDaJJe nie odpuściły. Przyszło mi do głowy, że zdecydowali się na metodę lekarską i już oczami wyobraźni zobaczyłem ich niczym grzybiarzy przemierzających las i zaglądających pod każdy listek i za każdy pieniek. Tyle, że po pas w żyburze. A jednak nie, poszli jak po swoje bo z pewnym rozwiązaniem w ręku. Pewnym, bo odpowiadającym 1,5 punkta trudności... Nie uwierzyłem ale już wiedziałem jak spędzę trzy godziny powrotu w banie. Oczywiście, nic to  nie dało, za to jeszcze później mogłem odpalić komputer. No i pojawiły się w końcu upragnione kordy, a wtedy nie wiedziałem już śmiać się czy płakać nad swoimi z zagadką perypetiami i na tę zagadkę pomysłami. Bardzo się cieszę, że mimo wszystko i chociaż umęczywszy się niemal jak po trzynastodniowym tygodniu pracy udało się załapać na podium, bo bardzo cenię sobie przygody chorążego (a może tak ścieżkę by zrobić?). Ukrycie takie jak lubię, klasycznie ukryty zacnego rozmiaru pojemnik  i wcale nie tak łatwo dostępny. Całość zasługuje na rekomendację, ja jednak przyznaję ją za piękny test wiary we własne umiejętności i chwile poważnego w nie zwątpienia, które mi Założyciel zgotował. STF, TFTC!

Prosty Quiz w trzech podejściach.
Zagadka ukazała się  w dogodnej dla nas, wieczornej porze - rzut oka i mamy rozwiązanie quizu. W ten sposób wylądowaliśmy w lesie o północy. Poszukiwania ujawniły bardzo ciekawą keszerską miejscówkę ale ponieważ kesza nie znaleźliśmy, będzie do późniejszego wykorzystania .
Za drugim podejściem, korzystając ze spaceru w okolicy, przymierzyliśmy się do znalezienia kesza metodą brute force. Nieskutecznie ale kolejnych kilka skrzynek wiadomo gdzie można chować .
Za trzecim podejściem po prostu rozwiązaliśmy quiz, podjęcie było już tylko formalnością .
Długo nie mogliśmy uwierzyć, że poziom trudności to tylko 1.5 ale faktycznie nie jest większy, tylko odruchowo za bardzo kombinowaliśmy. Bohaterom quizu dedykujemy dwa geokrety "Rychu filmowiec, zwany 'Trzy połówki'" oraz "Teoś prosty, zwany 'Półtora'"
Za doskonałe powiązanie słów i dobór odpowiedniego miejsca oraz nakłonienie nas do wielokrotnego zapoznania się z całym opisem, wraz z dołączonym filmem, przyznajemy rekomendację.
FTF - dziękujemy.