Skrzynka będzie czasowo niedostępna. (Zgłoszenie #13685)

:(

Kesza nie ma

Znalazłem ale trochę poskakać trxeba było XD

Keszyk podjęty razem z Maniek348 podczas Wielkanocnego spaceru. Sposób ukrycia rewelacyjny!!! Był lekki problem ze znalezieniem drogi, bo trochę ślady się zacierają. Po znalezieniu skrzyneczki wiem skąd jej nazwa. Dziękuje.

Fantastyczna zabawa przy szukaniu tego kasza ???? Dzięki za super skrytkę  

Tutaj po prostu miałem sporego farta. Narzędzia nie znalazłem, ale skoro logi mówią, że da się bez niego, no to idę dalej. Start i pierwsze kilka punktów szybko znalezione. W momencie kiedy zorientowałem się z czym mam do czynienia stwierdziłem że noc jest kiepską porą na szukanie czegoś takiego (jakże się myliłem), ale skoro już tu jestem... Wyciągnąłem swoje Zminiaturyzowane Słońce (TM) i szukam kolejnego etapu. Po dłuższej chwili zauważyłem większy kawałek dalej, częściowo zatarty i ledwo widoczny. Szukam kolejnego, a tu w snopie światła daleko coś mi rozbłysnęło i przyciągnęło wzrok. Podchodzę, jest, kesz. Najzwyczajniej miałem szczęście, bo wychodzi, że etapy są już nadgryzione zębem czasu i ich znalezienie może nie być łatwe, a ja w ten sposób chyba sporo przeskoczyłem. Pozostało podjęcie, w okolicy leżało idealne narzędzie do tego. Wpis, wrzuciłem PWG i okazało się, że odłożenie będzie znacznie trudniejsze, ale jakoś dałem radę. W sumie skrzynka mi podeszła więc dorzucam jeszcze rekomendację.

Do dwóch razy sztuka,razem z moim bambą, dzięki:)

Za pierwszym razem się nie udało, po okrążeniu parku przyszliśmy drugi raz i juz się udało. jak się kończą znaki tzn że to juz tam ;)

Znaleziona wspólnie z teamem "Dzikazmija".

Wycięte drzewa utrudniją znalezienie skrzynki.

MajMar

Popołudniową porą wybraliśmy się z geodziećmi do Lasu 1000-lecia. Byłem tam tylko raz kiedyś (po skrytkę Bedekka) i nie bardzo chciało mi się tam wracać, bo okolica jawiła mi się na trudno dostępną, nieatrakcyjną i w ogóle bez sensu. Tymczasem okazało się, że to bardzo przyjemne miejsce, zagospodarowane i pełne ludzi. Wśród tych własnie ludzi okazało się, że ukrywają się także keszerzy, których właśnie spotkaliśmy przy mostku, po czym wspólnie udaliśmy się na rozwiązanie zagadki Czerwonego gardła. Udało się keszyka zlokalizować, a co więcej - podjąć i odłożyć. Dzięki za fajną zabawę i pozdrawiam nowych, keszerskich znajomych.

Czerwone gardło nie do końca czerwone bo z zielonym i do tego wysoko... bardzo ! Zadzierajcie głowy i do tego patrzcie pod nogi bo dość głęboko trzeba zwiedzić lasCzerwone punkty ciężko dostrzec w pewnym momencie. Gdyby nie spontaniczna pomoc pewnego keszera i dwójki jego pociech, byłoby trudno! Dziękuję za kesza - bardzo dobry pomysł i przy okazji poznanie kogoś z keszowego świata :)

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem. TFTC. 

Narzędzia nie znalazłem, poradziłem sobie bez.

Szukałem kolejnego czerwonego punktu a się okazało że to już koniec.

Dziękuje.

Ta w dniu dzisiejszym poszła na pierwszy ogieńKiedyś wspólnie z Lumen i Oponą mieliśmy już w rekach narzędzie ale jakoś nie udało nam się dobrnąć do finału. Dzisiaj bez narzędzia, posługując się tym co jest udało się dostrzec i podjąć skrytkę. Dziękuję i pozdrawiam :) 

TFTC mój pierwszy kesz! :)

TFTC

Nie zlokalizowaliśmy wprawdzie narzędzia ale czytając logi, że można sobie potem i tak poradzić udaliśmy się za czerwonymi punktami. Kiedy dotarliśmy do ostatniego punktu nie mogliśmy nic wypatrzeć i nie mieliśmy pewności czy to już właściwe miejsce. Pokręciliśmy się na miejscu ale szczęśliwie spojrzenie z innej perspektywy pozwoliło nam wypatrzeć kesza. Na miejscu bez problemu znaleźliśmy idealne narzędzie i bezproblemowo go podjęliśmy. Dziękujemy za skrzynkę, Zabieramy ze sobą GK Kornela. 

Łatwo nie było...ale się udało. Zostawione krety :)

Jakoś ostatnio nie było okazji trafić do Wrocławia stricte na kesze. Dwa mecze Śląsk - Lechia kończyły się tylko na stadionie, a i tym razem celem był koncert Jaromira Nohavicy na jaki wybraliśmy się wspólnie z Trojmiastem i Ślimakiem71. Na szczęście czasu było ciut więcej co pozwoliło na złapanie i tego kesza.

Dziękuję za założenie skrzynki i pokazanie miejsca :)

Hipnotyczny kesz. Idąc za czerwonymi punktami las nam wirował, punkty przeskakiwały z drzewa na drzewo, pieńki się przesuwały. Aby nie zwariować już mieliśmy się ewakuować (i nie przerzucać tej sterty obok), aż nagle wojenka zawołała: YEST. A później akcja potoczyła się już błyskawicznie: narzędzi - wpis - narzędzie. Brawo! Czerwony Punkt 1000-lecia dla Harrego. Ups... nie ma takiego... 

 

Harry Hole, samotnik i alkoholik - hej kto Ci pozwolił wymieniać wszystkie wady reddoxa ? No ok nie wszystkie coś tam za uszami jeszcze mam. 

Trzecie podejście. Za pierwszą razą bardzo ciemno już było. Za drugą trwała wycinka przerzedzająca - próbowalem poszukać, ale punkty mi poznikały. Dziś udało się bez żadnych hintów i, telefonów do znajomych , podpowiedzi normalnie jestem strasznie z siebie dumny z siebie zwłaszcza, że po ciemku niedowidzę  :)

Narzędzia pomocniczego nie brałem nigdy ze sobą bo prorokiem nie jestem i nie wiedziałem czym ono moze być. Jak się póżniej okazało narzędzie jest ciężkie i na miejscowce jest podobnych w opór więc dobrze robiłem.

 

Wielkie podziękowania za kesza i za masę zabawy bo nawet jak znadziesz to podjąć i odłożyć to nie takie farafara ani rapapara :)

Podczas podejmowania miałam czerwone gardło, czarne myśli i zieloną nadzieję, że uda mi się znaleźć kesza. Namierzyłam.... idąc instynktownie , sporo wysiłku wymagało ode mnie dostanie się do logbooka, a jeszcze więcej odłożenie kesza na miejsce. Kiedyś było narzędzie, dziś jest nieco trudniej, ale da się. Dziękuję ślicznie!

Podejście pierwsze skończyło się znalezieniem pomocniczego przyrządu i punku odniesienia, jednak geoślepota i nadchodzący mrok obronili keszynę przede mną. Dziś pełen pozytywnej energii wlazłem tam po sam pas i dostrzegłem nicponia. Brak sprzętu, który kiedyś był, sprawił że musiałęm się posiłkować innymi metodami równie skutecznymi. Znakomita. Dzięki.

Wspólnie z xytrasem, dziękuję za skrzyneczkę i pozdrawiam!

Bardzo podobała mi się ta skrzyneczka, chociaż pewnie gdyby było zielono to nie ocenił bym jej tak wysoko. Dziękujemy.

Do tej podchodziłem na dwa razy. Za pierwszym razem skończyła mi się krew. Za drugim skoczyło ciśnienie.

Za pierwszym razem się nie udało. Chociaż dobrze przeczuwałem gdzie należy szukać kesza to poszedłem niecą inną drogą. Idąc po śladach, ale chyba nie tych, doszedłem do miejsca gdzie nie miałem szans znaleźć cokolwiekDzisiaj jednak się udało chociaż przez chwilkę zastanawiałem się czy kesz nie zniknął wraz z wycinką, która miała tu niedawno miejsce. Dzięki.

Z pewnych przyczyn brakło śladów pośrednichAle udało się dorwać finał. Samotny keszing we Wrocławiu dzięki uprzejmości Karwdo . Serdeczne dzięki za kesza.

Znaleziona z Weroniką. Nam się udało znaleźć narzędzie co pomogło w poszukiwaniach i skróciło czas podjęcia skrzynki.  Świetnie się bawiliśmy przy jej zdobywaniu.  Jedna z lepszych jakie ostatnio zdobywaliśmy. 

Udało nam się naprawić sprzęt bo jeden z elementów został komuś przy skrzynce. (Srebrna taśma coraz bardziej mi się podoba). Nawet udało się nią poprawić uchwyt. 

#410

 

Zaczynało się ściemniać przy początkowych kordach, narzędzia nie znaleźlismy ale domyslaliśmy się co to może być. Zaczelismy wędrować za kropkami i kilka razy się wracaliśmy bo były inne ślady w podobnych barwach na pobliskich drzewach mylące. W końcu dojrzeliśmy kesza i szybko się za niego wzięliśmy. Sympatycznie, dzięki.

W Parku tysiąclecia zostało mi trzy skrzynki do odnalezienia. Zamierzałem zmierzyć się z inną, ale nie znalazłem i trafiłem tu. Krwi może nie aż tak dużo, jednak dla wprawnego detektywa ślady są zauważalne. Nie wymyśliłbym takiego sposobu ukrycia. Coraz to mnie zaskakują patenty wynalezione przy tych skrzynkach. Bardzo mi się podobało.

Dziękuję. I jeszcze tu wrócę!

Kesz wypatrzony z daleka, a ze zdobyciem problemów większych nie było.

Dzięki piękne

Skrzyneczka znaleziona z Karwdo podczas bardzo spontanicznej wizyty w okolicach Wrocławia. Pomocnik zawędrował na finał- no i fajnie. Dzięki

Sprzęt dodatkowy, idealny znajduję się raczej przy finale, a nie na początku zabawy, ale to dobrze, bo cięzki jakiś i nie wygodny ;)
Finał wypatrzony z daleka, nawet nie musieliśmy iść do końca śladami ;) 
Dzięki, znakomity pomysł!

Nocne keszowanie po WKS4 z Ratowniczą, AERem.

Szukając mikrusa z Gc przy okazji wyczailem narzędzie choć nie byliśmy końca pustyni że "to" to "to". Na szczęście lubię nosić znaleziska że sobą i okazało się to strzałem w dychę. Poszukiwania po śladach krwi udane!

Poeventowy najtkeszink-after-party. W doborowym towarzystwie Ratowniczki i Katula.

Narząd złapał Katul nieco mimochodem - przy okazji robienia czegoś z zupełnie innej beczki. A potem to już normalnie, jak to w lesie: latarki, tropienie, krwawe ślady i łowy… Znakomitość.

Dziękuję,

ÆR

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

ani sprzetu nie znalazlam ani skryty ale mialam mily spacer po lesie w poszukiwaniu kropek i usmiech na twarzy. dziekuje:)

Na niedzielnym spacerku po Parku Tysiąclecia z djcrazfrog499. Dzięki za kesza 

Niedzielne popołudniowe keszowanie z Esim i Tymem/Adą (oni bardziej wykluwali jaja pokemonów).

Druga skrzyneczka z serii dzisiaj. Co prawda narzędzia nie znaleźliśmy, ale ruszyliśmy po śladach. Nie było łatwo, ale każdy ślad znaleziony i nagle.... dalej nic. Szukamy znowu metodą kręgu i nic. W końcu Esi z Adą wypatrzyli skubańca (a więc to tutaj jest koniec ścieżki).

Zabawa bynajmniej się nie skończyła, ale dopiero zaczęła. Narzędzie znaleźliśmy (w sumie próbowaliśmy kilka) i do roboty. Podejmowanie było etapami i różnymi sposobami, ale w końcu Esi znalazł najlepsze narzędzie i keszyka złapał. Wpis i się zaczęło. Podjęcie to nic przy odkładaniu. Niestety w trakcie odkładania dezintegracji uległo pierwotne miejsce ukrycia, ale szybko znaleźliśmy tak samo fajne i do dzieła. Odłożyłem, ale narzędzie nam utknęłoOstatecznie udało się wydobyć narzędzie - keszyk jest obecnie dość porządnie zamocowany, więc życzymy powodzenia.

Za całość - drogę do kesza, ukrycie, zabawę z podejmowaniem i odkładaniem ode mnie leci reko ;)

Fajny pomysł na keszyka. Przy podejmowaniu było dużo zabawy. Kolejna skrzyneczka również na wysokim poziomie.

Znaleziona razem z Gurą i jego Drużyną Juniorską. Dzięki za chwilę radości z keszem. Pozdrawiam

 

Znaleziona wspólnie z marcm77. Dzięki

Punkciki faktycznie dobrze się maskują. Sprzęt intuicyjnie znaleziony. Idąc tropem skrzyneczka widoczna z daleka (w przeciwieństwie do sladów). Sam pojemnik i mocowanie nie trwałe - informacja poszła do właściciela. Udało się całość jakoś ogarnąć. Widać koncepcję i to mi się bardzo podoba. Znakomity - dzięki. 

Keszyk genialny, szukane w nocy więc łatwo nie było :). Dopatrzec się czerwonych kropek to wyzwanie. STF razem z Bilim

STF z BaNą
Znalezienie kropek w nocy prawie niemożliwe
Genialny pojemnik
TFTC

Bardzo fajny keszyk, tylko boimy się o przyszłość "narzędzia" no i ten kolor farby dość dobrze się maskuje. Wieczorem może być problem z zauważeniem punktów ;)

Sprzęt okazał się być w jednym z dwóch wytypowanych miejsc, potem było trudniej, bo znaki zlewałym się z otoczeniem w lekkim półmroku ;). Skrzynka bardzo fajna i pomysłowa, dzięki!

Super sprzęt namierzyliśmy całkiem szybko. Jednak dotarcie do skrzynki po kropkach zajęło nam trochę więcej czasu. Super skrzynka! Dziękujemy! :)