Moim zdaniem dobrze że pałacyk jest przerobiony na hotel, przynajmniej nie niszczeje a basen pewnie jest potrzebny do czterech gwiazdek tylko szkoda że część parku jest tak zaniedbana ale w sumie może to i lepiej, przynajmniej nikt nie zakłóca spokoju pochowanym tam poprzednim właścicielom. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca.

Wykonano serwis skrzynki. Nadal w tym samym miejscu, czyli przypałacowy cmentarz, bo bez przypału. To tak odnośnie poprzedniego wpisu.

Po przejsciu ponad 5 kilometrów kesz znaleziony i podjęty,chociaż nie łatwo go było wydostac z miejsca ukrycia

Dzięki za kesza, poszło szybko i sprawnie, chociaż teren trochę dał w kośćWraz z ekipą NKT :)

Znaleziona razem z elmodemonico i Pitetpiel przy okazji wspólnego urbexowania. Dzięki za kesza!!! 

Skrzyneczka złapana z redzi23 i Piterpiel przy okazji urbexowania po okolicy. Po cmentarzu ostał się jedynie mur. Szkoda, że nowi właściciele pałacu zupełnie zapomnieli o tym miejscu. Dzięki za kesza! 

Znaleziona na dłuuuuuuuuuuuuuuugiej wycieczce z Badzia Gadzia. :)

Dzięki za przyprowadzenie mnie w TO miejsce i założenie skrzyneczki.

Drugi przystanek w zakręconej drodze do ToruniaDzięki za pokazanie miejsca i za skrzyneczkę.

Przegląd serwisowy. Wszystko ok.

Jak co roku - świąteczne keszowanie na łonie natury i poznawanie nowych miejsc.

Dziękujemy!!

Dzięki

Skrzyneczka  znaleziona razem z DeepBlue, dziękuję! :)

Nie wiem, czy takie było zamierzenie Autora, ale dokulaliśmy się do bocznej bramy, w okolicę parku linowego. Stamtąd już tylko miły spacer zacienioną aleją, pod sam cmentarz. Loko namierzone w trybie natychmiastowym - ot, coś nie pasowało na miejscu. Razem z DeepSea. Pozdrawiam.

Przy okazji wyjazdu służbowego, piękna okolica ale strasznie podmokła.

Miejsce klimatyczne choć mocno opuszczone. Po zabawie na parku linowym. Dzieki

znaleziona :-)

Pałacyk i Park Znany wczesniej  - o cmentarzu nie wiedzieliśmy. Kordy ciutek pływały, ale są i keszyk jest. Delikatnie wzmocniony. Zalogowany GK. 

Zimno, gdbyśmy mieli więcej czasu skoczylibyśmy na zupkę ;)

Hello,

Krótki spacer po parku. Całość wygląda rewelacyjnie, ale i wioskowe ruinki mają swój urok. Pzdr, Wojtek

Refleksja z opisu o słabym zadbaniu o pamięci dawnych właścicieli jak najbardziej się zgadza. Dobrze, że wskazuje je chociaż skrzyneczka. Z uwagi na mnogość możliwych miejsc ukrycia w kamiennym murze, opis mógłby być trochę bardziej precyzyjny.

Tereny znane z InO. Dzięki za kesza.

Mi jedynie pozostaje przedzierać się krzaki ściągając na siebie pajęczyny i jeszcze ewentualnie mieć przy sobie długopis  , resztę Lady już ogarnia  Właśnie tu jestem świadkiem, jak Lady wprowadza mamę w świat OC

Miejsce jak i okolica bardzo się podoba, choć faktycznie, jest teraz za bardzo wszystko "wylizane"

Dzięki za kesza.

FTF z moją mamą - BAŚ i Charonem!

Po keszyku w Kuźni w strugach deszczu udaliśmy się pod pałac. Pałac ten pamiętam z roku 2002, gdy jeszcze stał opuszczony i taki bardzo klimatyczny. Przyjechałam wówczas z moim bratem motorem na explorację. To było coś.  Po exploracji pałacu szukałam starego cmentarzyka w chaszczach ( na mojej papierowej mapie topo był zaznaczony i dlatego postanowiłam go odnależć). Było tam tak zarośnięte i ciemno,że zdjęcia robione wówczas zenitem ledwo co wyszły.

Teraz pałac prezentuje się okazale, choć -jak dla mnie- lepszy był taki opuszczony. ( nie lubię "wylizanych" obiektów ).

Przed deszczem schroniliśmy się w pobliskiej grocie, ale że nie chciało, pomimo upływu 30 min., przestać padać to musieliśmy w ulewnym deszczu podjąć próbę dostania się na cmentarz. Dobrze że mama miała parasolkę.  Teraz sam cmentarz wygląda pięknie, w końcu jest odchwaszczony i można swobodnie zrobić zdjęcia, co też uczyniłam. Keszyka namierzyłam ja , jakoś tak intuicyjnie, pomimo że to Charon miał w garści garmina i wiedział gdzie są dokładne współrzędne. Szybki wpis, maskowanie i lecimy po następne. Mama się tak rozkręciła, że nas poganiała, że chce jeszcze i jeszcze. 

Wielkie dzięki za to miejsce i kesza. Choć obiekt i teren nie przypomina tego co było w 2002 roku to mimo to mam jakiś taki sentyment do Rulewa i pałacu a zwłaszcza cmentarzyka. Za to właśnie bardzo dziękuję na zielono.

Pozdrawiam!