Od razu wiadomo gdzie szukać. Dzięki. 

Ładne miejsce ktoś sobie wybrał na dwór. Niestety jak to często bywa brak remontów pozbawił budynek blasku. mam nadzieję że kiedyś będzie miał szczęście i znajdzie się inwestor. Samej skrzynki brak, podejrzanie długo nikt tu nie zaglądał, wiec dałem nowy.

Tutaj przywitało nas szczekanie psów, ale nie powstrzymało nas to od poszukiwań. Niestety musieliśmy skorzystać z telefonu do przyjaciela po którym kesz nagle nam się objawił. Dziękujemy. 

No tutaj już szybkiej akcji nie było jakaś ślepota nas ogarnęła. Jednak po wykonaniu telefonu do przyjaciela poszło szybko i sprawnie. Razem z Blondo. Dzięki. 

Uff! Po raz trzeci podjęliśmy wyzwanie i po raz trzeci kordy tak szalały, że miotało nami od drogi, na górkę z sosnami, od prawa na lewo i z powrotem. Rozryliśmy okolicę jak stado dzików - i nic. :(

W akcie ostatecznej rozpaczy zadzwoniliśmy po pomoc do Właściciela skrzyneczki, by podpowiedział, gdzie w końcu te kordy mają być i w trakcie ustaleń, gdy twierdziliśmy uparcie, że "tam" już szukaliśmy - i NIE MA! (a przecież niedawno ktoś szukał I BYŁA!) nagle kesz się ujawnił. :D  Na takie sytuacje mamy tylko jedno wytłumaczenie: "Kusy ogonem nakrył". 

Rzeczywiście, trochę wilgotno było w środku, ale ciepło na powietrzu, więc wysuszyliśmy logbook, włożyliśmy w nową strunówkę, dorzuciliśmy ołówek i jakiś pamiątkowy drobiazg, a odklejone maskowanie przykleiliśmy, ale bez wielkiej nadziei, że długo tak wytrzyma.

Bardzo dziękujemy za skrzyneczkę i pomoc przy jej szukaniu. :-)

Piękna okolica, jeziora, lasy, szlak kajakowy....Skrzynka chwilę się ukrywała bo przyroda domaskowała ja dodatkowo. Dzięki. Pzdr.

Kordy podane idealnie i to dzięki nim udało się podjąć kesza.

Maskowanie w porze jesiennej (a co dopiero latem :)) za sprawą natury potrafi trochę przedłużyć poszukiwania.

Dzięki.

Hello,

Jest i ma się względnie dobrze. Do środka dostało się troszkę wilgoci. Ostatni znalazca sumiennie zakrył oryginalne maskowanie i stąd mogły wynikać problemy w szukaniu. Teraz nie powinno być gorzej  Pzdr, Wojtek

Dworek skromny ale ciekawie położony. Kordy przeszukaliśmy, ale nie udało się znaleźć, więc może niekoniecznie to keszoślepota.

I tutaj mi się nie udało. Może to keszoślepota?

Pierwszy z planowanych dziś dworków i pałaców tej części Wielkopolski, ze znanej i polecanej geościeżkiJak na zawołanie wyszło jesienne słońce i dworek zaprezentował się na fotografii w otoczce złotych liści. Keszyk bezproblemowo, ciekawe maskowanieTFTC!

Pierwszy i nie ostatni z pałaców na dziś. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca.

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Ze względu na późną porę nie chciałem nachodzić mieszkańców, nawet jeśli to warszawski pic :).  Kesz... hm, no oryginalnie ukryty i zamaskowany. TFTC!

skrzynka podjęta podczas samochodowego wypadu keszerskiego na WLKP tej! razem z abukkawon. TFTC!

TTF! Zaliczony po drodze na WLKPtej. Dzięki!

Gdyby nie kesz byśmy tu nie dotarli albo przemknęli błyskiem - kolejne wypatrzone przez założyciela i dobrze. Dwór zajmuje firma o wdzięcznej nazwie PIC. Dla ułatwienia dodamy z centralą w Wwie . TFTC.

Skrzyneczka zlokalizowana sprawnie.

Dzięki za skrzyneczkę i pokazanie miejsca do którego bym nie dotarł!

Pozdrawiam Linux - SAW

Ftf był i nie wiem jak to się stało, że nie wpisałam wcześniej tego znalezienia. Maskowanie zastałam jakby podwójne i niewiele brakowało abym tam nie szukała. W dworku mieszkają mili gospodarze (rozmawiałam-nie są właścicielami)i jaki Pic nie wiem nic-przeoczyłam zauroczona kamienistą drogą i aleją starych drzew wskazujących na byłą świetność tego miejsca. Wielkie dzięki za kolejną skrzynkę z serii.