TFTC! Kordy wyliczone i .. ruszamy w drogę, choć nasze nadzieje były marne - patrząc na datę ostatnich znalezień. Chwilę sprawdzania miejscówki i wyłania się M... z zawartością! Niestety kesz doszczętnie zniszczony, z logbooka została mokra, zgniła papka. Więc z hasła nici...ale cierpliwość popłaca (i serwer troche też), po milionie prób i różnych kombinacji - mamy to :D

Zrobiliśmy reaktywację w tym samym miejscu - w identycznym pojemniku z nowym logbookiem (ale bez hasła - w nocy jeszcze go nie znaliśmy, z loga nie dało się nic kompletnie odczytać) 

Pictures for this log entry:

Tyle zostało z logbooka

Kesz

Nepomuki odwiedzone. Final trochę pzypałowy. Dzięki.

W sumie nie przepadam za multakami, ale ten był całkiem całkiem. No może oprócz umiejscowienia finalnego pojemnika. Trochę tak nie do końca z zasadami BHP:) No i zapomnieliśy o haśle po które trzeba się było wracać. Dzięki

Etapy ogarnęliśmy tydzień temu. Dzisiaj prosto po finał. Dzięki piękne.

Dzięki za kesz.

No i finał znaleziony, choć prosto nie było - po zabawie z matematyką zastała mnie zima i kopanie w zaspach śniegu spowodowało, że za pierwszym razem nie udało się znaleźć kesza. Ale teraz po pierwszych roztopach - trafiony, zatopiony! Dziękuję za kesza i lekcję historii!

to był długi i spacerowy keszyki wcale nie łatwyZ wizytą w CK. Długie spacerki z Żonką i naszym lokalnym przewodnikiem Dżejbim. Dzięki za kesza.

Przygotowania poczynione, czas na weryfikację wyliczeńTTF - jest gitDzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Do multaka przygotowaliśmy się wcześniej, teraz została tylko weryfikacja w terenie. Trochę kombinacji z dotarciem, chwila niepewności i jest Nepomuki mają swój urok. Sporo ich spotkaliśmy podczas tego wyjazdu. Powrót z małą przygodą z tubylcami, trzeba było delikatnie "wyczyścić" różnice kulturowe  TTF się trafił ! Pzdr, Wojtek

STF . To był dla mnie taki trochę Czeski Film. Przy drugiej figurce miałem problemy z odczytaniem dokładnie daty, ale pokombinowałem, i otrzymałem co trzeba. Pod kolejną trafiłem bez problemu, ale lokalizacja ostatniej coś mi wydała się podejrzana. Przeliczyłem raz i drugi - wszystko się zgadza. Wszystko jednak było ok, a samego kesza po chwili udało się namierzyć. Przegonił mnie ten kesz porządnie po Kielcach... Dziękuję za całokształt :>
PS. Dzejbi, zapomniałeś o certyfikacie FTF-a ;)

Děkuji vám za vaše cenné připomínky. Tohle je můj první box.

Na wieczorną przejażdżkę rowerową Tour de Nepomuk, wyrwał mnie nowy czerwony ognik na mapie. Zaopatrzony w liczydła, odwiedzałem znajome, choć mijane wcześniej miejsca. Szybki rowerowy rajdzik, choć czeski błąd (jak to Czechów) albo nawiasy (nawiasem mówiąc), niczym zawiasy trochę mi zgrzytnęły. Dzięki za kesza.