Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. (Zgłoszenie #9389)

DNF nie hańba...

No niestety, nie udało się. Szkoda, że żaden z poprzedników nie pokusił się o podanie prawidłowych koordynatów. W nocy w zaroślach szuka się raczej ciężko.

Nie udało się nic odszukać.

Sprawnie,razem z moim bambą, dzięki:)

Teren rozległy żeby takie maleństwo znaleźć ale suma sumarum się udało,dzięki.

Spoiler nieaktualny,  trochę błądzenia było ale kesz namierzonyświąteczne poszukiwania podczas rodzinnego spaceru.  Dzięki za skrzynkę :) 

jakoś się udało, mimo starszących wpisów ;)

Jakoś ostatnio nie było okazji trafić do Wrocławia stricte na kesze. Dwa mecze Śląsk - Lechia kończyły się tylko na stadionie, a i tym razem celem był koncert Jaromira Nohavicy na jaki wybraliśmy się wspólnie z Trojmiastem i Ślimakiem71. Na szczęście czasu było ciut więcej co pozwoliło na złapanie i tego kesza.

Dziękuję za założenie skrzynki i pokazanie miejsca :)

Kilka razy próbowałem odszukać tego kesza. Po raz pierwszy się udało.

Nie zważając na zbliżającą się kwietniową burzę, razem z januslook badaliśmy tajniki i ślady pozostawione w lesie. Po dłuższych poszukiwaniach się udało.

Dziękuję za kesza!

Spojler i wskazówki z wpisów bardzo dokładnie naprowadzily na cel. Kordy nieco przestrzelone i mimo poczatkowej rezygnacji, szybko udało się zlokalizować kesza - intryguje i coś wyraźnie nie gra. Bardzo dobry pomysł na sam pojemnik - pierwiej myślałem, że to jakiś śmieć :)

TFTC !

Spoiler nic nie pomogło, trzeba było łazić aż znaleźliśmy. Dzięki!

Wspólnie z xytrasem, dziękuję za skrzyneczkę i pozdrawiam!

Co się tu kiedyś naszukałem to moje. Tym razem we dwoje w zasadzie znaleziona od ręki. Jednak pora roku robi różnicę kolosalną. Dzięki.

Nie wiem, czy to ja miałem dziś pecha do koordów, czy faktycznie są trochę przekoszone. Trochę kołowania i w końcu jest.

mimo zalegającego śniegu udało się znaleźć. Samotny keszing we Wrocławiu dzięki uprzejmości Karwdo . Serdeczne dzięki za kesza.

Znaleziona z Weroniką. Co się naszukaliśmy tej skrzynki to nasze. Już mieliśmy szukać poziomki lecz pora nie ta i ponoć już ktoś ją zjadł. Po przeczytaniu wszystkich podpowiedźi i analizowaniu zdjęć udało się ją znaleźć a raczej to skrzynka znalazła nas bo leżała bezczelnie na ziemi. Jednego wieka brak,  na szczęście drugie spełniało swoje zadanie bo logbook był suchy. Wpis dokonany, udało mi się dopasować brakujące wieko lecz nie wiedząc gdzie go ukryć odłożyłem go intuicyjnie lekko maskując gałęziami. 

- zdjęcie nieaktualne ze spojlera ( obecnie został w okolicy sam pieniek)

- pojemnik wymaga serwisu ( mało co a pomylił bym go ze śmieciem) jest mało estetyczny.

- podpowiedź o ławkach jest aktualna + podpowiedź z opisu.. jakiego maskowania szukać ( mi pomogło) 

- przeniósł bym ją dalej o jakieś 15m bo w porze zimowej wydaje się że jest za blisko punktu spotkań koneserów mocnych trunków. 

Dzięki że to nie był szybki keszyk i trzeba było dokładnie przeanalizować zebrane dowody zbrodni. 

ps. musiałem się wracać po cyfrę. 

#409

15,20m  to to nie było, ale udało się w miarę sprawnie namierzyćIdealnie się komponuję wśród innych namierzonych 'pojemników'Dzięki!

Człowiek chodzi i szuka, człowieka bądź nietoperza, a tu żadnego z nich. Dopiero po chwili wychwyciło me oko gacka. Niby na wierzchu, a jednak się schowała paskudaDzięki za keszyk :)

Na niedzielnym spacerku po Parku Tysiąclecia z djcrazfrog499. Dzięki za kesza

Trzecie podejście do tematu. Za każdym razem ławeczki były kulturalnym pępkiem wszechświata. Dziś się poszczęściło i ludkowie zniknęli po kilku minutach. Wędrówka iście offsetowa od ławeczek w tył - tak + -. I co dalej ... łażenie z prawa na lewo i na odwrót. Żadnej nadziei ... mikro gdzieś w lesie. Oczywiście przeszedłem obok kilka razy, ale nie znalazłem. Po analizie spoilera - stwierdzam, że w całości pewnych elementów już nie ma. Wobec tego spoilak jest wybrakowany. Kiedy analiza spoilera + czytanie logów postawiło mnie w sercu kwiata lotosu - znalazłem. Okazuje się, że żartobliwie przyjęte maskowanie jest w terenie. Oczywiście nigdy nie byłem w rodzimym mieście tego maskowania - ale czy go nie znam? Znam! Jest tak samo Lubińskie, Wrocławskie jak koziowólkowe i leśne :-P.

 

Nie popieram tego stylu maskowania, ale jednak tutaj się wpisuje (to również nie jest powód do dumy). Ocena znakomita jest jednocześnie podziękowaniem z stworzenie kesza jak i samym jego dopracowaniem. Dzięki :-)

Zaczyna kropić jednak pod tak gęstym zadrzewieniem na razie to nie przeszkadza. Przeczytałem opis, a za nim część logów i postanowiłem skorzystać ze spoilera ( co robię rzadko ) tym bardziej, że w głąb już dość ciemno. Opis maskowania jako miejsko - leśny jest strzałem w dziesiątkę ! Nie wiedziałem czego się spodziewać, ale gdy znalazłem od razu wiedziałem, że to to i nie kopnąłem tego, a wziąłem w ręce utuliłem jak własne i ogrzałem w dłoniach :P

Super znalezisko i świetny, bardzo starannie przygotowany kesz. 

Spodobało się wbrew sobie idę dalej :)

Dziękuję serdecznie.

Znaleziona wspólnie z marcm77. Dzięki

TFTC

Szybki keszyk tftc

Udało się namierzyć po chwili zastanowienia, na początku chyba zbytnio szukałem w stronę leśnego maskowania :p. Dzięki za kesza,

Wybieraliśmy się na kesza już na samym początku powstania, ale nie dotarliśmy. Dzisiaj przy okazji udało nam się znaleźć te miejskie maskowanie w środku lasu. Dziękujemy! :)

Dzisiaj wyprawa z Tymem do kina i na kesze ;)

Czytając wpisy wiedziałem, że będzie trudno. Wiedziałem też czego szukaćChociaż obstawiałem większe gabarytyMimo to, bez Tyma, bym nie znalazł. Kordy są przestrzelone trzeba więc patrzeć na spoiler. Mimo to sprawdziłem obiekt 10 cm od kesza i go nie widziałem (tak był zamaskowany).

Ale Tymo ma nosa. On potrawy rozpoznaje po zapachu. I tutaj tez to chyba zadziałało - w każdym razie po znalezieniu od razu oddał mi maskowanie twierdząc, że mu za bardzo śmierdziPewnie to się niedługo zmieni, ale na razie trzeba się tym cieszyć ;)

Czekamy na następne kesze z serii - kilka książek z cyklu czytałem ;)

PS Poziomkę ze zdjęcia viajero zjadł Tymek ;)

Udało się znaleźć po ponownej wizycie na kordach, tym razem ze straznikiem. Ten kesz pokazuje, że warto jest czytać ich opisy. Maskowanie raczej dla dorosłych, a przynajmniej od dorosłych. Zdaje się widziałem to maskowanie jak byłem na kordach sam, jednak nie spodziewałem się że taki pozorny leśny obiekt może być keszem. Dziękuję.

ocena znakomita. Pierwszy raz widzę coś takiego i jestem bardzo zadowolony.

Po wizycie kilku keszerow miejsce ze spojlera troszkę się zmieniło.

Skrzyneczka znaleziona po długich poszukiwaniach.

Niestety nie udało mi się go odnaleźć, ale jeszcze tu wrócę. Gdybym tak wiedział że LENSER1 będzie nieco później na kordach...

BTW: Załączam zdjęcie, co też ciekawego można znaleźć o tej porze roku w Parku Tysiąclecia.

Znakomity keszyk autorstwa jednego z najciekawszych keszerów młodego, zbuntowanego pokolenia. Podjęty wraz z grupą wędrownych artystów, którzy  z młodzieńczą pasją ryli glebę niczem te dziki leśne malowane zbożem rozmaitem. I tak po ciemku chrumkaliśmy w zagajniku, aż naszym oczom ukazała się znajoma Lubelska ziemia, kraj przodków, miejsce beztroskiego dzieciństwa i wiecznej radości. Łzy szczęścia popłynęły nieskrępowane już niczem, bo odtąd nic nie mogło przeszkodzić wspaniałości i doniosłości owej chwili, gdy trzymając keszynę jakoby powite właśnie dziecię poczuliśmy się wszyscy jak ojcowie. Ojcowie sukcesu!

Z maskowaniem spotkaliśmy się nie raz nie dwa. Maskowanie typowo miejsko-parkowe. Oczywiście nie spisaliśmy żadnej cyferki z logbooka bo było zbyt późno żeby o tym myśleć ;)

 

Szybki podjazd grupowo pod kesza. AER, A_Team, sniegoslaw, Esi i Harry hole.
Maskowanie kilka krotnie widziane i macane, paluchem trzeba mi było pokazać. Super:-) czytaj dokładnie opis ;-)

Kesz zdobyty jako wstępniak przed nocnym wypadem na Pstrąże i poradzieckie lotnisko w Wiechlicach. W miłym towarzystwie A_TEAMa, Esiego, Harrego-właściciela, Katula i spotkanego nieopodal kordów  Śniegosława „wybierz-sobie-liczbę-E” Śnieeeeeeeeeega.

Dziękuję,

ÆR

P.S. W takim maskowaniu wielkość zawsze za mała 

Podjęta jako aperitif przed nocnym wypadem w lubuskie. Ja nic o nowym keszu nie widziałem, ale że na miejscu umówiliśmy się Właścicielem to nam lekko zareklamował swoją nowinkę. Przy okazji dołączył do nas snieeegu i już była naprawdę mocna ekipa na kesza. Dzięks

Poszukiwania w lesie trochę trwały (rowery zostały przy ławce i dalej tam były jak wróciliśmy), ale się udało. Dzięki.

Rowerowy TTF z wojenka. Człowiek-nietoperz odnaleziony. Kesz też. Szkoda tylko, ze Lumen zdążyła go opróżnić.Kesz idealnie wpasowuje się w miejsko-leśny klimat innego pobliskiego kesza. Maskowanie już widziane, dwa osiedla dalej. Dziękujemy i czekamy na Tom 2.

STF. Rano wstałem i widze nowość, wiec dzieci sruu do przedszkola i babci, bo keszyk nowy jest :). Ciekawe maskowanie widzine ze trzy razy zanim zbadałem. Dziekuje

Takie kesze to ja lubię - pojawia się jak jestem w pracy, w czasie mało keszerskim i raczej przez kilka godzin nikt go nie podejmie. Więc spokojnie pojechaliśmy z Lumen po FTF. Szukanie chwilę nam zajęło- gdyż niektóre koncepcje wykluczyliśmy, jak się okazało niepotrzebnie! Po ponownym przestudiowaniu atrybutów i opisu udało się wpaść na właściwy trop. Sam kiedyś zastanawiałem się nad podobnym ale odpuściłem z kilku względów.

Dzięki za fajnego kesza i poranną wycieczkę rowerową

Nie zdążyłam dobrze rozejrzeć się po okolicy, kiedy dołączył do mnie xlud. Z półprzymkniętymi oczami szuka się pół raza dłużej ale na szczęście nie ma się połowicznej satysfakcji ze znalezieniaDziękuję i pozdrawiam! Cyfra spisana - czekamy na kolejne !!!