Niestety wszystkie słupy zostały usunięte w listopadzie 2017 przez firmę Tauron.

Kesz wymaga modyfikacji.

Niestety dwa pierwsze słupy zostały usunięte, nie ma prawie żadnych śladów. Gdzieś po grudniu zeszłego roku, kiedy skrzynka była ostatnio znaleziona, słupy rozebrano. Mieszkam w okolicy ale nie kojarzę, kiedy to się stało. Na StreetView widać, że były, sam je zresztą pamiętam, przejeżdżam często tą ulicą. Nie wiem, czy stoi trzeci słup ale bez dwóch pierwszych zagadka jest nie do rozwiązania. Wielka szkoda, że nie zdążyłem. Wraz z demontażem zniknął fajny fragment historii mojej okolicy.

Niby kolej bezszynowa, ale od stacji do stacji udało się sprawnie dotrzeć na dworzec głównyDzięki za pokazanie kawałka historii!

Doskonała zabawa, która pozwoliła mi poznać Brochów z  nowej strony. Pamiętając tę dzielnicę z młodości , gdzie lepiej się było nie zapuszczać po zmroku, a i w dzień było niebezpiecznie. Dzisiaj mało już pozostało z dawnych miejsc, ul.3 maja jeszcze tchnie oddechem dawnych dni - czytaj slums. Dzięki za questa, pomimo nocnej pory, doskonale się bawiłem .

Byłem dzisiaj sprawdzić finał. Wszystko jest na miejscu. Dodałem "OpenSprawdzacz" dla etapu finałowego.

Zapraszam do szukania!

Wszystkie etapy poszły sprawnie, może poza ostatnim na którym mieliśmy małe wątpliwości, ale po wyliczeniu finału wszystko wydawało się pasować, niestety na miejscu mimo dokładnego przeszukania nic nie znaleźliśmy. DNF

Cóż bardzo zainteresowała mnie tematyka kesza - nie sądziłem, że kiedyś jeździły tu trolejbusy. Przy okazji finału trafiłem do miejsca, które kojarzę z wielu fotografii artystycznych - i tym samym jestem też bogaty o tą wiedzę. Zdobywanie pośrednich etapów szybkie i sprawne a finał nie sprawił nam większych problemów :) 
Baaardzo dziękuję za ciekawą podróż i pozdrawiam :)

Nowy pojemnik już na miejscu. Kordy finału bez zmian. Zapraszam do szukania!

Niestety finał zaginął. Wkrótce reaktywacja.

Widzę że Brochów jak i w Łodzi Bałuty zawsze niedocenione, a kryją tyle ciekawych historii.
Dziękujemy za znakomity spacer!!!

Znaleziona z Weroniką. Cyfry spisane policzone i finał wpadł w nasze rączki. Wrócimy tu za dnia aby pooglądać pociągi. Dzięki za spacerek i kawałek wiedzy o Wrocławiu.

#388

Znakomita skrzyneczka 50/50 (drive in/spacerek) Na pierwszym słupie dopatrzyłem się nawet śladów po kulach. Kawałek wiedzy przyswojony, Brochów zwiedzony. Znakomita musi być. Dziękuję

Rewelacja!
O Bezszynowej Kolei Brochowskiej wcześniej nie słyszałem. Jakie jeszcze niespodzianki czekają na odkrycie w naszym mieście? Keszyk pojawił się już jakiś czas temu, czekałem z podjęciem na jakąś szczególną okazję. No i nadarzyło się to dzisiaj
Przy pierwszym słupie wpatrywałem się cyferki i byłem świadkiem ciekawego zdarzenia. Jakiś samochód ciężarowy , dostawczy z opuszczoną platformą blokował połowę szerokości jezdni. Dziewczyna w nowiuśkim aucie podjechała za ciężarówkę aby przepuścić auto z naprzeciwka. Ale chyba nie zauważyła opuszczonej platformy i zamiast wycofać się z rozpędem i hukiem wbiła się w platformę ciężarówki. Potem się do mnie uśmiechnęła, wycofała i pojechała dalej.

Przy ostatnim słupie Gura pisał o innych cyferkach. No tak, ale chyba nie chodziło o bazgroły bo wszystkie wyliczone kordy były ostre jak żyleta

Dzięki za świetną zabawę i proszę o jeszcze.

Bardzo fajny pomysł na skrzynkę. Podróż ciekawa mimo, że okolica juz poznana (oczywiscie przy okazji brochowskich keszowań). Tylko nie wiem czy to tylko ja doznałem rozczworzenia liczb na ostatnim słupie...??? nikt nic w logach o tym nie wspominał....

W każdym bądź razie wybrałem właściwą liczbę droga dedukcji i ruszyłem na finał. Znaleziony szybciutko. No, ale tutaj też już bywałem, więc wiedziałem czego oczekiwać :)

Bardzo fajny mulciak. Co prawda spacerowanie po brochowie wieczorową porą jest średnio przyjemne, ale skrzyneczkę udało nam się podjąć. Dzięki. :)

Bardzo fajny multikesz. Etapy objechane samochodem, przy ostatnim była chwila wątpliwości, ale jakoś poszło. Finał spacerkiem. Dzięki za ciekawy spacer ;).

Od rana słyszałem , że Ala z Lupim na keszach dlatego też wyprosiłem aby mnie ze sobą chociaż po południu po mojej pracy mnie zabrali . No i tak też się stało . Spotkaliśmy się gdzieś tam na grabiszyńskiej i ruszyliśmy w stronę tego kesza . Niedzielne popołudnie sprzyja keszowaniu bo większość ludzi pewnie poza miastem , tylko nie liczni gdzieś tam sobie spacerują . No ale w trzy osoby łatwiej się szuka , jeden może podejmować a inni robią za przykrywkę. W aucie Lupi coś wspominał , że nie dali rady z tym keszem bo chyba walnęli się w obliczeniach . No ale chwała im bo próbowali wszystko w pamięci policzyć. Tym razem wzięliśmy kalkulator i obliczenia zaprowadzil nas w zupełnie inne miejsce . Dzięki czemu mogliśmy z łatwością kesza odnaleźć . No muszę znów się przyznać , że poraz kolejny Ala wyciągnęła kesza. Dziękujemy i pozdrawiamy.

Keszyk znaleziony wraz z Lupim - zaległy wpis :)

dziękujemy i pozdrawiamy!

Kesz znaleziony na raty na niedzielnym keszowaniu;) Po drodze mijaliśmy się z Arhają - pozdrawiamy;) Szukaliśmy na raty. Za pierwszym razem niestety źle policzyliśmy i wylądowaliśmy w dziwnym miejscu. Za drugim podejściem gdy już dobrze policzyliśmy wraz ze Strażnikiem udało się znaleźć finał;)  Bardzo fajny keszyk;)

Dziękujemy i pozdrawiamy!

Znaleziony razem z powder-phunem. O brochowskich trolejbusach dowiedziałem się już dawno, z tego co pamiętam, to opowiadał mi o tym mój dzisiejszy towarzysz. Powder-phun wiedział też, gdzie znajdują się wszystkie słupy, więc z dotarciem do finału nie było problemu. Sam kesz nie jest jakoś wymyślnie ukryty, mimo to ode mnie dostaje ocenę znakomitą, za bardzo ciekawą historię, którą przybliża. TFTC!

STF - Mój pierwszy certyfikat :) Skrzyneczka nie za trudna ale za to z bardzo ciekawą historią. Nie sądziłem, że we Wro mieliśmy trolejbusy. Naprawdę niezłe. Przy okazji dowiedziałem się również o cmentarzysku lokomotyw przy ulicy Mościckiego, warto zobaczyć. Niejednego najdzie na wspominki. Dzięki za skrzynkę.

PS. wg mnie ten znaczek  jest nie potrzebny

Obrazki do tego wpisu:

STF

Co prawdziwy keszer robi gdy ulice wyludniają się bo jakiś tam mecz jest ?Keszy bo o tej porze chyba największe przypały można by chyba bezstresowo robić.  Bez nadziei na ftf - to już 4 h może stf ? ttf ? Przez miasto jechało się jak w nocy, ulice puste i wyludnione i ogromne zaskoczenie jednak ftf. Rewelacyjnie wyszukany temat, całość bardzo ładna i składna. Do finału trochę pobłądziłem i trzeba było się wracać. Na miejscu chyba z 10 minut mi zeszło niby koordy ok, ale jakoś miałem opory, żeby tam zajrzećW końcu się udało. Certyfikat pierwsza klasa.

Odpowiadając następcy - Użycie atrybutu jak najbardziej uzasadnione - jest taki ? - jest. 

Za całokształt ode mnie gwiazdka na zachętę . Serdecznie dziękuję i liczę na jeszcze. 

Pozdrawiam.