Rowerowo po KPN.Dzięki za kesza.

Sobotni wypad do Puszczy, w taka pogodę to warto tam pozdobywać trochę keszy z KasiaJawo TFTC

Przyjemna wycieczka w Kampinoskim Parku Narodowym. Trafił się fajny bonusik.

Dziękuję za kesza.

Podróżując przez Kampinos zachwycamy się jego przyrodą i kontemplujemy jego historię. Dzięki. 

Dzięki za kesza.

Rundka wokół Nieśmiertelnych i Grupy Kampinos, razem z choooch.

Namierzony po chwili krążenia w kółko. Dorzuciliśmy fantów. Dzięki.

Rodzinny kwarantannowy wypad na skrzynki poza miasto

Dziękuję za skrzynkę!

Skrzynka zdobyta podczas kwarantannowych spacerów po Kampinosie i okolicach :)
Mimo zdjęcia dobrą chwilę szukaliśmy. Nawet po znalezieniu skrzynki układ terenu mi jakoś nie pasował, haha ;)

Dziękuję za opowiedzianą historię

Mój pierwszy bonus. Dziękuję.

Znaleziono podczas słonecznej wędrówki po Puszczy Kampinoskiej. Ponieważ literko-cyferek jeszcze nie uzbierałem, spróbowałem na czuja i bingo ;)

Znaleziona w trakcie objazdu ścieżki. Thx for cache

Tego kesza zdecydowanie nie miałem dzisiaj w planach. No ale skoro mam kordy, godzina jeszcze wczesna, a cel na dzisiaj w 100% zrealizowany to w Lesznie kierunek na WND i po kesza. Spojler bardzo pomocny, z keszem mimo że od ostatniego znalezienia dużo czasu już minęło wszystko jak najbardziej ok. Dzięki.

Kordy skrzynki miałem już dawno temu policzone, ale dopiero dziś miałem okazję, by tu podjechać. Skrzynka namierzona szybko, pobrałem cert i poleciałem dalej, bo już ciemno się robiło. Dzięki.

Capnięty przy okazji małego przejazdu po okolicy. Dzięki - historia jak zawsze ciekawa!

Na drodze niedaleko kesza zalegała młodzież, więc podejmowałem go... na partyzanta. Najpierw pojechałem nieco dalej, potem myk w las, zostawiłem rower i lasem do kesza. Trochę trwało jego namierzenie, bo musiałem tak się poruszać żeby nie zdradzać swojej obecności. Mobilniak z kesza zabrany w drogę.

Miałem jeszcze poszukac jednej, czy dwóch skrzynek, ale zrobił się taki upał, że skróciłem trasę... pewnie bym się wyrobił, ale chciałem też zdążyć przed zapowiadanymi burzami (co mi się udało).

Trochę się już nazbierało literek z całego cyklu - wystarczająco dużo, by móc policzyć kordy i "ustrzelić" pierwszy z trzech finałów. Hobbici zgodnie stwierdzili, że to jeden ich dzisiejszych faworytów. Ciekawe, czy dlatego, że już zrobiło się dość ciemno, a oni nadal znajdowali się gdzieś w puszczy?  Ja w każdym razie cieszyłem się, że udało się nam odszukać skryjówkę dość szybko, by mieć jeszcze nadzieję, na dokończenie dzisiejszego planu.

Dziękuję za ciekawą historię i za tego kesza!

Okolica cicha więc nie było problemów ze zdobyciem keszyny. Niedzielne keszowanko z Serengeti, dziękuję.

Szybko,razem z Bambą, dzięki :)

I przyszedł czas na bonus. W końcu już trochę literek mam. Tak ładnie słonko świeciło w tym miejscu że zrobiłem sobie przerwę na herbatkę.Dzięki

Vulpecula rozszyfrował kordy zanim zebraliśmy wszystkie literki, to znaczy już później nie zbieraliśmy ;). Po zajściu na współrzędne spodziewaliśmy się chyba obiektu z podpowiedzi przez co poruszaliśmy się jak dzieci we mgle, nie wiedząc czego szukać. Traf chciał, że natura wyrosła tak nienaturalniei zdradziła skrzynkę. 

Drugi najazd na Partyzantów AK w towarzystwie wesołej łódzko-pabianickiej ekipy (pani_ka, Vulpecula, Nefryt+, Victor+). Dzięki wielkie!

Drugie i ostatnie podejście do geościeżki szlakiem grupy Kampinos. W doborowej ekipie: Vulpecula, Nefryt+, Victor+, no i ja, czyli pani_ka. TFTC i geościeżkę oraz pozdrawiamy z Łodzi:)

Kolejny z keszy, który udało się wyliczyć i możemy spokojnie włączyć w poszukiwania wiedząc gdzie jestjedziemy w kolejne historyczne miejsce. udaje sie późna nocą namierzyć kesza choć nie było to takie łatwe to Victor sprawnie go wytropił! Dzięki za kesza.

Zimowe keszowanie z historią w tle, czyli druga część wyprawy Szlakiem "Grupy Kampinos" w składzie Pani_ka, Nefryt+, Victor+, Vulpecula

Bardzo dziękuję za skrzynkę. Obawiam się tylko, że za jakiś czas z maskowania nic nie zostanie :(

Po drodze od poprzedniej skrzynki musiałem stoczyć walkę z wioskowym Burkiem czy Azorkiem, nie ważne. Wcale się nie bał i nie wyrażał zgody na mój dalszy przemarsz do celu. Mam nadzieję że właściciel deski opartej o płot wybaczy mi przeniesienie jej jakieś sto metrów dalej ale był to niestety jedyny argument jakiego mogłem użyć aby przekonać Zwierzaka że jednak muszę przejść tą drogą nawet jeśli się jemu to nie podoba. :) 

Maskowanie tak idealnie zlało się z terenem że pomimo wszelkich dostępnych podpowiedzi trochę czasu i tu mi zeszło na odszukanie kesza. Dzięki za bonusa a ja idę dalej :) 

No jakby to powiedzieć... Azymut lubi od bonusów zaczynać, i ja też.A że Azymut wydumał te kordy, to wziął se tego the one certusia.TFTC. :)

Nie ma to jak zacząć dzień od zaliczenia Bonusa.A najlepiej to zaczynać od takiego, przy którym można zgarnąć FTF-a.Pięknie dziękuję za kesz i za certyfikat. :)