Keszyk poszedł szybko... A na wyjściu już czekał lokalny opiekun obiektu. Po krótkiej pogawędce po co tam łazimy okazało się że to lokalny entuzjasta historii okolic i o keszu bardzo dobrze wie. Właściciele też wiedzą ;P.. I tak nam popłyną czas na pogawędce... Dzięki za pokazanie miejsca i kesza.

Lubelsko - podkarpacka wyprawa. TFTC.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

poszło błyskawicznie - cisza i spokój - można podejmować kesza.

Dziękuję!

Wieczorową porą urbex robi wrażenie. Keszyk znaleziony za drugim podejściem. Za pierwszym razem ktoś był na placu.

Całe szczęście że nikogo nie było, bo wtedy podjęcie jest niemożliwe. Dzięki.

Dzięki za kesza. Bardzo zadbany ten "urbex".

Nastał jeden z najdłuższych dni w roku więc udałem się rowerem na Kochany.  Kesza udało się znaleźć i dokonać wpisu. 

Za pierwszym podejściem coś mi się pokićkało i szukałem w odległości 10 kroków od bramy, a że jest tam kompletna czarna dziura to nie było szans na sprawdzenie w internecie gdzie szukać, dopiero za drugim podejściem już się dobrze przygotowałem i szukałem do skutku.  

Z tego co widziałem i słyszałem to nie jest tak do końca opuszczone te gospodarstwo, właściciel podobno mieszka w Gminie Pysznica i raz na jakiś czas tu zagląda i dba o to miejsce. 

Obrazki do tego wpisu:

1

2

3

4

5

REAKTYWACJA

Kesza nie było. W porozumieniu z właścicielem dokonałem reaktywacji.

Te zabudowania goszczą niedzielnych grzybiarzy, lub właścicieli przyjeżdżających na weekend, tak więc dzisiaj się nie udało podjąć. W zwykły dzień tygodnia większe szanse. Jeszcze tu wrócę.

Gościna u właścicieli "urbexu". Załapałem się na pyszny kompot, uzupełniłem zapas wody w bidonie. Wysłuchałem ciekawych opowieści o rodzinie właścicieli, spoczywających na pobliskim cmentarzu. Nie w głowie mi były skrzyneczki ...

Zaległe wpisy. Znaleziona na wspólnym keszowaniu z grafenem.

Dzięki za kesza.

Odnaleziona szybko i sprawnie.TFTC.

W trakcie świątecznego bobrowania po rodzinnych stronach. Więcej czasu spędziliśmy zaglądając we wszystkie dostępne zakamarki niż szukając kesza. A w stodole natknelismy się na sowę! TFTC.

Znaleziona podczas weekendowej keszowej wycieczki. Dzięki za kesza.

Szybki podjazd rowerem i znaleziona.Domek jest dobrze pozamykany,cicho tu jest az za bardzo.Widac, ze prad jest odlaczony,zostaly jeszcze izolatory i rurki.Nie jest latwa droga bo piaszczysta.Latajace owady przeszkadzaly zeby sobie posiedziec.

Bywam tam co jakiś czas i wiem, że urbex jest opuszczony. Można się tam natknąć natomiast na amatorów tzw. strzelectwa. Chłopaki strzelają sobie do puszek z ASG.

Nie wiem czy to miejsce nie jest niezamieszkałe...kilka dni temu, gdy jeszcze nie było tam kesza widziałem w tym miejscu ludzi koło tego miejsca a dziś było tam i auto i kilka osób więc nie było nawet opcji podejmowanie skrzynki .